Poseł Zbigniew Babalski poinformował w Radio Olsztyn, że w okręgu olsztyńskim o miejsce w Senacie będzie walczyć bez szyldu partyjnego obecna senator Lidia Staroń.
Na dzisiaj taka decyzja zapadła. Jest 99 kandydatów na senatorów z Prawa i Sprawiedliwości i Olsztyn jako rodzynek nie został obsadzony żadnym nazwiskiem z partyjną nalepką Prawa i Sprawiedliwości. Kierownictwo partii uznało, że z panią Lidią Staroń w wielu obszarach i na wielu płaszczyznach spokojnie możemy pracować i wspólnie podejmować decyzje. Pokazała ona dużą wrażliwość społeczną o czym w naszych programach Prawa i Sprawiedliwości nie tylko mówimy, ale również to robimy - powiedział w Porannych Pytaniach poseł Babalski.
Poseł Zbigniew Babalski zaznaczył, że pomimo tego, że Lidia Staroń nie należy do PiS to jej działania skierowane do ludzi i na pomoc ludziom wpisują się w program partii. Parlamentarzysta mówił także, że partia liczy się z tym, że wojewoda Artur Chojecki startując do Sejmu zdobędzie mandat.
Podobnie w przypadku wicewojewody Sławomira Sadowskiego, który będzie walczył o miejsce w Senacie. Parlamentarzysta dodał, że w przypadku wygrania przez nich wyborów obóz Zjednoczonej Prawicy ma kandydatów, którzy zastąpią obecnego wojewodę i i jego zastępcę.
(sa)
KOMENTARZ
PiS trafnie ocenił, że nikt z jej kandydatów nie ma szans w starciu w Lidią Staroń. Doświadczył tego 4 lata temu rektor UWM i senator PO Ryszard Górecki. Cztery lata temu PiS również zabiegał o względy Lidii Staroń i dostał "kosza". Pani senator i tym razem nie zgodziła się wystartować ze stemplem partyjnym, jednak PiS woli Staroń w senacie niż kogoś z totalnej opozycji. Tym bardziej, że "totalna opozycja" skoncetrowała się na walce właśnie o senat, zgodnie z radą Donalda Tuska. Mając przewagę w senacie opozycja może blokować ustawy sejmu. W tej sprawie udało się opozycji zawrzeć porozumienie w odróżnieniu od startu do sejmu.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość