Nie ma najmniejszych powodów, aby się polityką polską oraz polityką w Polsce w ogóle zajmować. Panuje tu nuda, nic się nie dzieje. Polityka polska od dłuższego czasu jest dokładnie taka, jak akcja sześćsetnego odcinka telenoweli: przewidywalna, trywialna, bezwydarzeniowa i bezcharakterna. Jałowa jak opatrunek, istne rachatłukum.
Czy, na przykład, kogokolwiek jest w stanie zaskoczyć jakakolwiek wypowiedź Kaczyńskiego, Schetyny, Biedronia ? Mechaniczne jak linia produkcyjna, funkcjonują równie dobrze w wersji audio, video oraz zupełnie off. Ranga politycznych sensacji odpowiada emocjom, jakie wywołać może wymiana kompotu truskawkowego na śliwkowy. Tylko i wyłącznie w takim ujęciu za "wydarzenie" uchodzić zdolna jest np. informacja, że do krajowego parlamentu dostał się radny Wypij, a nie dostał się wojewoda Chojecki. Można dostać skurczu szczęki od ziewania przy czytaniu podobnych news'ów.
Nie ma najmniejszych powodów, aby polityką polską się zajmować. Nuda, nic się nie dzieje. I bardzo dobrze. Powiedziałbym: nareszcie. Nareszcie doczekaliśmy czasów, że polityka stała się tak mało znaczącym elementem życia, że śmiało można sobie go odpuścić. I zająć życiem samym.
Kolega Melchiora
Skomentuj
Komentuj jako gość