Teatr im. Jaracza w Olsztynie ma zapłacić adwokatowi Wojciechowi Ruszkowskiemu w sumie ponad 105 tys zł za wypowiedzenie umowy na obsługę prawną teatru. Wyrok nie jest prawomocny.
W lipcu 2020 r. do V Wydziału Gospodarczego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie wpłynął pozew Wojciecha Ruszkowskiego przeciwko Teatrowi im. Stefana Jaracza w Olsztynie – potwierdził nam Marcin Wojciechowski w imieniu Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Adwokat wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego czyli Teatru kwoty 95 225 80 zł. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że strony zawarły umowę zlecenia, której przedmiotem było zlecenie adwokatowi wykonywania bieżącej obsługi prawnej przez okres od 1 stycznia 2018 r. do końca 2021 r. W marcu 2020 r. Dyrektor Teatru Zbigniew Brzoza wypowiedział powyższą umowę, uzasadniając to utratą zaufania do adwokata.
W uzasadnieniu powództwa podniesiono, że powody wskazywane przez pozwanego w wypowiedzeniu umowy nie polegały na prawdzie. Adwokat wskazał przy tym, że jako wysokość odszkodowania przyjął kwotę 95 225,80 zł, która stanowi wynagrodzenie, jakie przysługiwałoby mu do końca trwania umowy.
Sąd Okręgowy w Olsztynie w V Wydziale Gospodarczym w dniu 29 września 2021 r. wydał wyrok w powyższej sprawie, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 95 225, 80 zł wraz z ustawowymi odsetkami, a także zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10 179 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Dyrektor Brzoza powiedział mi, że nie będzie komentował tego wyroku i na pewno się od niego odwoła.
Również mecenas Wojciech Ruszkowski powiedział mi, że dopóki wyrok nie będzie prawomocny, musi się powstrzymać przed komentowaniem.
Zadzwoniłem też po komentarz do wicemarszałek Sylwii Jaskulskiej, której podlega teatr, ale nie odebrała telefonu. Wysłałem więc prośbę SMS-em. Wicemarszałek odpowiedziała, że jest w delegacji, nie zna dokumentów i nie może w związku z tym odnieść się do sprawy.
Przypomnę, iż 10 sierpnia 2021 r. przed Sądem Rejonowym w Olsztynie rozpoczął się proces karny Zbigniewa Brzozy oskarżonego o utrudnianie prowadzenia działalności związkowej w olsztyńskim teatrze. Dyrektor Brzoza w swoim wystąpieniu przed sądem winę za brak konsultacji ze związkami zawodowymi swoich decyzji złożył właśnie na adw. Wojciecha Ruszkowskiego, którego zatrudnił, gdy objął stanowisko dyrektora teatru.
- Zatrudniłem Wojciecha Ruszkowskiego, przyjaciela z czasów warszawskich, z którym razem działałem w opozycji i robiłem z nim teatr studencki do 1981 roku – wyjaśniał w sądzie dyrektor Brzoza. - Miałem do niego pełne zaufanie, zamieszkałem u niego od listopada do marca i w domu bez przerwy dyskutowaliśmy o sprawach prawnych teatru. Byłem pewien, że gdybym coś robił nieprawidłowego w sensie prawnym, to mnie ostrzeże, albo poinformuje, jeśli nie będzie do końca czegoś pewien. Z jego poręki zatrudniłem na zastępcę Janusza Żwirko, jego przyjaciela, kanclerza Wyższe Szkoły Informatyki i Zarządzania im. prof. T. Kotarbińskiego, który prowadził własną firmę, miałem więc zaufanie do jego kompetencji.
Dyrektor stwierdził, że o popełnionych błędach dowiedział się nie od swojego prawnika, a dopiero od inspektorów pracy podczas przesłuchania. Wówczas natychmiast naprawiał te błędy. - Błędy się skończyły wraz z odejściem mec. Ruszkowskiego – powiedział dyrektor Brzoza.
Zapytałem mec. Ruszkowskiego, czy chciałby się odnieść do tej linii obrony dyrektora Brzozy?
- Jestem związany tajemnicą adwokacką w zakresie moich relacji z klientem, w związku z tym nie będę komentował przyjętej linii obrony przez pana Brzozę – odpowiedział mec. Ruszkowski.
Kolejna rozprawa w sprawie utrudniania działalności związkowej, odbędzie się 30 listopada 2021 r.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość