Walka mieszkańców największej sypialni Olsztyna (25 tys. osób) o park pomiędzy Nagórkami i Jarotami zaczyna przynosić efekty. Na spotkaniu władz miasta z mieszkańcami w środę 18 marca przewodnicząca rady miasta Halina Ciunel oświadczyła, że warto zapłacić nawet odszkodowanie inwestorowi, który nabył tam działkę pod budowę galerii handlowej, żeby tylko stworzyć park. Jej słowa zebrani przyjęli oklaskami.
Wcześniej, 18 sierpnia na nadzwyczajnej sesji Halina Ciunel głosowała za przyjęciem Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który otworzył drogę spółce RANK PROGRESS do budowy kolejnej galerii handlowej w pobliżu Galerii Warmińskiej, tyle, że po drugiej stronie ulicy Sikorskiego. Wówczas Plan został przyjęty 11 głosami PO+PSL+klub prezydencki przeciw 9 głosom opozycji. Jak zwykle w takich sytuacjach prezydent Piotr Grzymowicz użył straszaka: jeśli Plan nie zostanie przyjęty, to trzeba będzie zapłacić odszkodowanie inwestorowi, nawet 50 milionów złotych. Jednak radca prawny ratusza Jakub Zięty był innego zdania. Mimo to, również na spotkaniu z mieszkańcami 18 marca dyrektor Wydziały Rozwoju UM Magdalena Rafalska nadal używała tego argumentu, wsparta przez radnego PO Tomasza Głażewskiego, który twierdził, że może podać wyroki sądowe w takich sprawach (trzymamy za słowo panie radny, proszę przesłać nam sygnaturę tej sprawy). Ale to straszak obosieczny, bo mieszkanka Nagórek, która sąsiaduje z tym terenem przypomniała, że mieszkańcy tez mogą wystąpić z roszczeniami, bowiem, gdy kupowali mieszkania, w Planie ten teren figurował jako Zieleń Parkowa, a nie handel. Natomiast obecni na spotkaniu mieszkańcy oraz radny PiS – Jarosław Babalski i Bartłomiej Biedziuk z Forum Rozwoju Olsztyna utrzymywali, że jeśli zmieni się Studium Uwarunkowań i Kierunków Rozwoju Miasta i wpisze się do niego przeznaczenie terenu na park, to inwestor nie będzie mógł dochodzić odszkodowania.
Do spotkania doszło, gdyż FRO zaskarżyło uchwałę Rady Miasta Olsztyna z 18 sierpnia do wojewody, a wojewoda ja unieważnił z powodów formalnych. To otworzyło drogę do przygotowania nowego dokumentu. Jak zaznaczyła obecna na tym spotkaniu wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch, tym spotkaniem ratusz rozpoczyna proces konsultacji, a nie kończy i czeka na uwagi. Sam ratusz wyszedł z propozycją zmian: 1. powiększył teren zielony na rekreacje o 1 hektar (z 10 do 11), 2. wysokość galerii handlowej ma nie przekraczać 10 metrów i miasto chce mieć wpływ na wygląd elewacji, wysokość bloków ma nawiązywać do istniejących (pierwotnie miały tam stanąć 17-metrowe wieżowce.
Bartłomiej Biedziuk przypomniał postulaty mieszkańców (zebrano wówczas pod nimi w ciągu kilku dni 2200 podpisów): priorytetem Planu ma być zarezerwowany teren pod przyszły park. Przy tym nie chodzi o całkowite wyeliminowanie sklepu z tego terenu, a jedynie kolejnej, wielkiej galerii. Bowiem z 97 ha tak naprawdę w obecnym planie na park jest tylko 15 ha, natomiast na galerię przeznaczono 20 ha, do tego ma do niej prowadzić szeroka ulica NDP łącząca Sikorskiego z Krasickiego. Pozostałą część terenu zajmuje tymczasowa zajezdnia MPK oraz teren pod przyszły zbiornik retencyjny. Dlatego należy zrobić Studium Komunikacyjne, które pokaże, o ile zwiększy się tutaj ruch kołowy oraz Studium Demograficzne, jak wpłynie kolejna galeria na liczbę mieszkańców. Zdaniem Biedziuka ten teren zacznie się wyludniać, natomiast istnienie parku będzie przyciągać mieszkańców.
Jego opinię podzieliła przewodnicząca rady miasta Halina Ciunel. Jej zdaniem trzeba myśleć o tym terenie w perspektywie wielu pokoleń,a nie tylko najbliższych kilku lat. Dlatego warto nawet wykupić ten teren od inwestora.
Przypomnijmy na koniec, komu zawdzięczamy ten problem.
- Błąd został popełniony w 1996 roku, gdy ówczesne władze Olsztyna (prezydent Andrzej Ryński - przypis "Deb@ty") oddały spółce komunalnej PUDiZ 10 hektarów – przypomniał na sesji 18 sierpnia prezydent Piotr Grzymowicz. - Rok później rada miasta przyjęła plan zezwalający na tej działce budowę wielkopowierzchniowego obiektu handlowego. Wówczas sprywatyzowana spółka PUDiZ ze 100-krotnym przebiciem sprzedała tę działkę. Ktoś zarobił na tym 10 mln złotych. Miasto straciło 13 mln zł, które miałoby na inwestycje.
Adam Socha
- radny PiS Jarosław Babalski radny PiS Jarosław Babalski
- wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch
- przewodnicząca rady Halina Ciunel przewodnicząca rady Halina Ciunel
- radny PO Tomasz Głażewski radny PO Tomasz Głażewski
- mieszkańcy mieszkańcy
- mieszkańcy mieszkańcy
- dyrektor Magdalena Rafalska dyrektor Magdalena Rafalska
- zebranie zebranie
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/4132-halina-ciunel-za-parkiem-dla-nagorek-i-jarot-kafelek.html#sigProId099261cc40
Skomentuj
Komentuj jako gość