Wracając do lwicy olsztyńskiej prawicy, która wysnuła wniosek, że ulica Dragonów to lizak jaki prezydent doktor inżynier dał środowisku Debaty, która ostro krytykowała działania prezydenta i koalicji. Zainspirowany lwicą Adamski zamierza rozdawać swoje lizaki w tej rubryce. Kto w pierwszej kolejności otrzymuje lizaka? Idzie on do radnego Krzysztofa Kacprzyckiego, którego nawiasem mówiąc autor rubryki darzy sympatią. Za co? Radny w zupełnie frywolny i wolny od jakichkolwiek kompleksów sposób bronił na fejsbuku Debaty generała Wojciecha Jaruzelskiego. „A co gen. Jaruzelski w tych 50tych latach takiego zrobił?”- zapytał całkiem poważnie radny SLD. Hmm, lizak jak się widzi! Czerwony lizak, rzecz jasna…
*
Palikociarnia przebrana w jakiś komitet (nie palcie komitetów, budujcie swoje!) chce odwołania prezydenta doktora Betonowicza z funkcji prezydenta Olsztyna. Co tonący w sondażach żołnierze geniusza z Biłgoraja proponują w zamian? Podobno każdy jest lepszy niż doktor Betonowicz. Nawet jego niewinność Czesław Jerzy z wieży, jak mniemamy. Cóż, rozumiemy już słynną konferencję Palikota ze sztucznym penisem i giwerą. W końcu nabrała ona sensu.
*
Palikociarnia zbudowała również „bardzo szeroki” sojusz olsztyńskich stowarzyszeń i partii politycznych, które popierają jej pomysł na referendum. Ba, ogłosili nawet w oświadczeniu, że olsztyńska prawica ponad podziałami poparła ich akcję. Problem w tym, że owo poparcie było wytworem wyobraźni samej palikociarni. Hmm, po włoszczyźnie Holandii, której legalizacji domaga się Ruch Palikota wszystko wydaje się być inne. Nawet posłanka Grodzka przypomina mocniej Beyonce.
*
Byłby jeden plus udanego referendum w Olsztynie i zastąpienia obecnej Rady Miasta pretorianami Palikota. Taka Natalia Rodziewicz, która w Elblągu była gwiazdą Ruchu Palikota powiedziała w słynnym na całą Polskę filmie, że „Dietyka to jest powiązane ze zdrowiem. Sam Hipokrates - czyli ojciec współczesnej medycyny - powiedział, że to co jesz, jest twoim lekarstwem". Pani Rodziewicz również wymyśliła hasło „Mamy maliny, róbmy dżem” i wyznała, że zajmuje ją głównie: „metafizyka i medycyna holistyczna". Chcemy Panią Natalię w Olsztynie! W końcu PO (to z niej Palikot wykiełkował) mogłaby oddelegować kogoś kompetentnego na prezesa OZK. A nie, zaraz, już mamy człowieka, którego kompetencja jest przykryta metafizyką, którą kumają jedynie wtajemniczeni.
*
No dobra, koniec znęcania się nad damami z Ruchu Palikota. By nie być posądzonym o jednostronność nie udam, że przeoczyłem występ innej znanej lokalnie polityczki. Radna partii, której chwilowo nazwa wyleciała mi z głowy, ale wiem, że cała mieści się w jednej windzie, zauważyła nowe niebezpieczne zjawisko, „przypochlebiania się władzy do pewnych środowisk naciskających". Władza się przypochlebia środowiskom obywatelskim? Musimy spędzać więcej czasu z radną Wirską. Świat jej oczami jej bardziej kolorowy.
*
„Zmiana systemu to także dobry moment, aby wysprzątać miasto z odpadów zalegających w parkach, skwerach i Lesie Miejskim. Taki był sens śmieciowej rewolucji – mniej śmieci w przestrzeni publicznej. Dlatego apeluję - piszcie, dzwońcie, wysyłajcie maile wskazując miejsca do pilnej „śmieciowej” interwencji. Skierujemy tam nasze służby i posprzątamy Olsztyn. Pora na „opcję zerową”. Zero tolerancji, dla śmieci oczywiście!”- pisze na swoim blogu dr inż. prezydent Piotr Grzymowicz, ksywka „Betonowicz”- Don Betonowicz. Czyżby Don prezydent tym wpisem składał propozycje nie do odrzucenia swoim oponentom? Ktoś chce wyrwać chwasta?
*
Co słychać u opozycji? Ano idzie ona po władzę. Już chyba 10 sondaż pokazuje, że nie taki Kaczor straszny jak go malują. Ba, nawet jego człowiek Jerzy Wilk dał radę w pierwszej turze wyborów w Elblągu. Dla niewtajemniczonych podpowiem, że to naprawdę zwiastun victorii Kaczora w całej Polsce. Jerzy Wilk to w końcu taki odpowiednik olsztyńskiego szefa PiS Jerzego Szmita. Idzie nowe drodzy wyborcy…
*
Swoją drogą Kaczor znów wszystkich zaskoczył i wkurzył. Psioczyli (łącznie z autorem tej nieśmiesznej rubryki), że radykalizuje się, wypuszcza Macierewicza z Hoffmanem przed kamery i nie dba w partii o Wiplera, jak niegdyś o Kowala. I co cwaniaki (ty też Adamski)? Głupio wam teraz? Chcieliście merytorycznej polityki miłości w wykonaniu PiS? Kanapa obok Pawła Kowala, Marka Migalskiego ma jeszcze jedno co najmniej jedno miejsce. I nie jest ono przeznaczone dla Korwinistów jak w Elblągu. A wystarczyło jednak poczekać aż Słońce Peru Donald Wspaniały wraz z bufetową i szczawiowym Niesiołem zaczną wkurzać Polaków. I jak prezesa Jarosława nie zwać geniuszem…
Łukasz Adamski
Debata nr 70
Skomentuj
Komentuj jako gość