AKTUALIZACJA. Wyniki ankiety internetowej Urzędu Miasta Olsztyna, polegająca na wyrażeniu opinii na temat zgłoszonych dwóch wniosków o nadanie imienia ulicy potocznie zwanej Obiegową: 1478 opinii pozytywnych dla wniosku o nadanie imienia Mariana Bublewicza, 581 opinii pozytywnych dla wniosku o nadanie imienia Zbigniewa Religii, 164 różne opinie. Przypomnę, że w sondze "deb@ty" za ul. Religi głosowało ok. 57% Internautów.
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Aneta Szpaderska zwraca uwagę, że urząd nie organizował głosowania czy plebiscytu, a poprzez ankietę chciał uzyskać opinię w sprawie nadania imienia nowej ulicy. Te opinie zebrane w drodze konsultacji społecznych zostaną przekazane organowi (Rada Miasta) w formie raportu, który zajmuje się nadawaniem nazw ulic w naszym mieście. Raport będzie ogólnodostępny.
W porządku obrad sesji Rady Miasta 26 marca nie umieszczono głosowania w sprawie ul. Obiegowej.
Stowarzyszenie Świeta Warmia zaroponowała zamiast plebiscytu – kompromis w sprawie nazwy ul. Obiegowej. Odcinkowi od ul. Żołnierskiej patronowałby prof. Zbigniew Religa, odcinkowi od Al. Piłsudskiego – Marian Bublewicz. Prezydent Piotr Grzymowicz pozytywnie odniósł się do tego pomysłu - czytaj na ten temat tekst Bogdana Bachmury oraz list do prezydenta.
Potrzeba ulicznego kompromisu
Na najbliższej sesji Rady Miasta ma być rozpatrywany wniosek Automobilklubu Warmińskiego o nadanie potocznie dotychczas nazywanej ul. Obiegowej imienia Mariana Bublewicza. Po wnioskiem podpisało się blisko tysiąc osób. Jednak nadawanie nazw ulic to nie rezultat plebiscytu, lecz kompetencja radnych i to oni powinni rozważyć wszystkie za i przeciw. A jest nad czym myśleć, bo członkowie rad osiedli Kościuszki i Kormoran, w których granicach znajduje się ulica Obiegowa, zaproponowali na jej patrona prof. Zbigniewa Religę.
Niewątpliwym minusem tej inicjatywy jest konfrontacyjna w stosunku do wniosku Automobilklubu forma zgłoszenia kandydatury Zbigniewa Religi. Jednak sam pomysł, aż dziwne, że nie padł wcześniej, wart jest jak najbardziej namysłu. Samego prof. Religi nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba. To człowiek, który całe życie poświęcił na ratowanie życia innym ludziom, daleko przekraczając granice codziennego, standardowego zaangażowania w wykonywanie zawodu lekarza. Legendarny, pionierski w Polsce przeszczep serca, to dopiero symboliczny początek wspaniałego dzieła, którego wycinkiem, jakże ważnym dla mieszkańców naszego województwa, było założenie w Szpitalu Wojewódzkim oddział kardiochirurgii.
W jesieni życia z podobnym jak przy ratowaniu ludzkiego zdrowia oddaniem zaangażował się prof. Religa w życie publiczne, zostając m.in. w latach 2005 - 2007 ministrem zdrowia. Ważny i brzemienny do dzisiaj w pozytywne skutki dla wielu mieszkańców związek profesora z naszym miastem i regionem zadecydował właśnie o pomyśle nazwania jego imieniem ulicy biegnącej w pobliżu Szpitala Wojewódzkiego.
Zapewne niewielu olsztyniaków wyraziłoby zdecydowany sprzeciw wobec którejkolwiek z tych dwóch kandydatur na patronów olsztyńskiej ulicy. Każdy z nich, choć z dosyć odległych powodów, zasłużył na pamięć mieszkańców naszego miasta. Dlatego uważam, że jakakolwiek forma konfrontacyjnego plebiscytu w tej sprawie nie jest pomysłem najszczęśliwszym.
Zestawienie kandydatur ojca posłanki PO i byłego ministra w rządzie PiS jest zapewne przypadkowe, zaś budowanie wokół tego jakiegokolwiek kontekstu politycznego i podziałów uwłaczałoby pamięci obu tych wspaniałych ludzi. Możliwy i potrzebny jest za to „uliczny" kompromis, polegający na nazwaniu odcinka nowej ulicy, od Pstrowskiego do Żołnierskiej, czyli w pobliżu szpitala, imieniem Zbigniewa Religi, zaś odcinka od Żołnierskiej do Piłsudskiego – imieniem Mariana Bublewicza. Wiele w tej sprawie zależy od wnioskodawców ulicy Mariana Bublewicza, prezydenta Grzymowicza oraz popierających ich inicjatywę radnych. Centralne usytuowanie nowej ulicy kompromisu nie ułatwia, bo podnosi rangę jej patrona. Jednak odpowiednie miejsce na ulicę prof. Zbigniewa Religi jest tak naprawdę w Olsztynie jedno i na uwzględnienie tego argumentu przy podejmowaniu ostatecznych decyzji, mam nadzieję, możemy liczyć.
Bogdan Bachmura
"Deb@ta" zapytała prezydenta Piotra Grzymowicza, jak odebrał pomysł "Świętej Warmii". - Ja zawsze byłem i jestem za bezkonfliktowym rozwiązywaniem problemów, dlatego propozycję "Świętej Warmii" oceniam pozytywnie - powiedział prezydent.
Skomentuj
Komentuj jako gość