Zapraszam na szybki przegląd wydarzeń z ostatnich godzin oddających kondycję naszego kraju. Bartłomiej Marczuk w dzisiejszej „Rzepie” nokautuje ZUS i obecny system emerytalny. O jeszcze nie tak dawno wykpiwanej przez PO i PiS zapaści demograficznej i tym samym rozsypaniu się systemu emerytalnym, szczęśliwie zaczyna mówić co raz więcej poważnych środowisk. Dla jasności sytuacji: dziś 3 pracujących utrzymuje jednego emeryta/rencistę ale już dzisiejszych 40-latków będzie utrzymywało na emeryturze 2 pracujących a obecnych .
20-latków tylko jedna osoba. Wydłużać wieku emerytalnego w nieskończoność nie można. Nie ma cudów, system musi upaść. Czy obecny rząd bądź potencjalnie nowa ekipa próbują choć udawać, że zajmą się kompleksowo tym tematem? Nie, ważniejsze są przecież aby wykazać się przed Prezesem swojej partii i równo zdzielić po głowie rywala z drugiej partii, ale zostawmy to na później.
Niedawno goszczący w naszych stronach Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał dwie ustawy: tzw. mały trójpak energetyczny oraz zawieszenie progu ostrożnościowego. Mały Trójpak tak naprawdę jest działaniem pozornym, które ma, choć na kilka chwil ugłaskać Komisję Europejską, która grozi nam naliczaniem ogromnych kar za niedostosowanie się do dyrektywy Parlamentu Europejskiego, czyli zagwarantowanego udziału energii zielonej
w naszych sieciach. Prace nad tzw. Dużym Trójpakiem, czyli zestawem trzech ustaw: o odnawialnych źródłach energii, o prawie energetycznym i ustawie o prawie gazowym, stanęły w miejscu, czym skutecznie odstraszają ewentualnych dużych jak i powodują irytację tysięcy małych inwestorów (głównie małych przydomowych mikroinstalacji fotowoltaicznych do 40 kW) . Dodam jeszcze, że regulacje, o których mowa, działają już w krajach bałtyckich czy w Rumunii.
Druga ustawa podpisana przez Prezydenta zawiesza próg ostrożnościowy. Tym samym rząd właśnie odpiął pasy bezpieczeństwa i przeciął linkę hamulcową by pędzić z górki na łeb, na szyję.
Skoro jesteśmy przy finansach. Rząd postanowił poszukać oszczędności, co ze wszech miar słuszne jest i chwalebne. Niestety cięcia nie dotkną subwencji na partie polityczne, nie będą także związane z ograniczeniem administracji. Co więcej, po ogołoceniu Funduszu Rezerwy Demograficznej koalicja PO-PSL postanowiła skubnąć MON. Podważona została zasada 1,95% z budżetu na obronność naszego kraju. Tylko absolutnie niepoważny człowiek może
w naszym położeniu geopolitycznym i pomny doświadczeń naszych (choć nie tylko - Gruzja) decydować się na redukcję kosztów w MON. Nawet osoby przychylne PO wskazywały na błąd tego kroku. Waldemar Kuczyński napisał: Coraz to słyszę po co nam zbrojenia, gdyśmy
w NATO i nikt nam nie grozi. To syreni śpiew! Armię tworzy się, gdy czyste niebo. Potem za późno.
W czasie, gdy rząd dokonuje idiotycznych inwestycji (Pendolino), zadłuża i rozbraja nasz kraj, główna partia opozycyjna zajmuje się kolejnymi pomnikami, co rusz krzycząc i oznajmiając wszystkim wokół jakimi oni są prawdziwymi patriotami. Nie wiem jak dla Państwa ale dla mnie jedni i drudzy, to pospolite gamonie. Problem w tym, że za ich gamoństwo przyjdzie nam zapłacić cenę, jeszcze nie wiemy jak wysoką.
Michał Wypij
Skomentuj
Komentuj jako gość