Oczywiście jest to emocjonalna reakcja. Ludowy gniew i oburzenie. Jako konserwatysta jestem zwolennikiem ewolucyjnych zmian, a nie rewolucji. Niemniej jednak ciągnąca się jak tani brazylijski serial sprawa sądowa byłego prezydenta Olsztyna Czesława Jerzego Małkowskiego, pokazuje jak patologiczny jest polski system sprawiedliwości.
8 miesięcy. Mniej niż rok. Tyle trwała sprawa sądowa O.J Simpsona. Oskarżony o morderstwo byłej żony i jej kochanka Simpson był celebrytą. Ikoną sportu, aktorem i powszechnie podziwianą osobą. Wyrok okazał się być kontrowersyjny, co pokazuje genialny serial „American Crime Story: Sprawa O.J Simpsona”. Uniewinniony gwiazdor trafił do więzienia kilka lat później za napad z bronią w ręku. Kilka dni temu wyszedł po 9 latach odsiadki. Piszę to na marginesie. Istotą tego przykładu jest to, że ta szalenie skomplikowana sprawa, którą obserwował cały świat trwała niewiele ponad 8 miesięcy. Nie zapominajmy, że była to sprawa naznaczona ideologicznie. Podczas procesu odbył się medialny egzorcyzm nad amerykańskim rasizmem i kwestią praw Afroamerykanów. Była to sprawa polityczna, społeczna i naznaczona historią.
Sprawa trwała o 5 lat krócej niż sprawa prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego, oskarżonego o gwałt i molestowanie pracownic. Skandal w olsztyńskim magistracie wybuchł w…2008 roku. Niebawem minie 10 lat od pierwszego artykułu z „Rzeczpospolitej”, gdzie cała Polska dowiedziała się o upodobaniach seksualnych „czerwonego Casanovy” z Olsztyna. Dekada! Ostatecznego wyroku skazującego wciąż nie ma, choć sądowa batalia toczy się od 2011 roku.
Olsztyński sąd wczoraj wyznaczył pierwsze terminy przesłuchań w powtórnym procesie byłego prezydenta. Na mocy wyroku sądu w Elblągu w grudniu 2016 roku uchylony został nieprawomocny wyrok skazujący go na karę pięciu lat pozbawienia wolności. Wyrok sądu pierwszej instancji uznał go za winnym zgwałcenia urzędniczki w zaawansowanej ciąży i usiłowania gwałtu. Do tego uznano go winnym seksualnego wykorzystania zależności służbowej.
Warto dodać, że sprawa toczyła się w małej Ostródzie, a nie w stolicy województwa Warmińsko- Mazurskiego. Dlaczego? Nikt nie miał wątpliwości, że sędziowie z Olsztyna będą mieli problem z obiektywizmem w sprawie wówczas bardzo popularnego polityka lewicy. Małkowski to były komunistyczny cenzor, który obnosił się później ze swoją sympatią dla Kościoła. Przez długi czas osoba wszechmocna w Olsztynie. Na tyle mocna, że o jego seksualnych upodobaniach, które były tajemnicą poliszynela dla lokalnych dziennikarzy, musiała napisać ogólnopolska gazeta.
Teraz sąd w Olsztynie musi zając się sprawą, bowiem Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi. Oficjalnie chodziło o to, że sędziowie mogliby być zbyt emocjonalnie zaangażowani w sprawę. Naprawdę chodzi o to, że wszyscy boją się wydać wyrok na wciąż lubianego ( Małkowski omal nie wygrał ostatnich wyborów prezydenckich i jest dziś radnym oraz przewodniczącm własnego klubu) polityka.
Sąd wyznaczył wczoraj terminy rozpraw w niekończącym się procesie. Do końca roku ma się odbyć 10 rozpraw. To dopiero początek. Ile posiedzeń miał proces O.J Simpsona? Nie ma nawet sensu odpowiadać na to pytanie. Sprawa Małkowskiego jest symbolem, czym na tle cywilizowanych demokratycznych krajów jest polski wymiar sprawiedliwości.To jest właśnie odpowiedź na pytanie dlaczego większość Polaków popiera jego głęboką przebudowę. Wielu chce zmian nawet wbrew świętemu trójpodziałowi władzy. Czy można się dziwić, że tak wielu Polaków uważa, że zasługuje on wyłącznie za zaoranie?
autor: Łukasz Adamski/ text z portalu wpolityce.pl
Krytyk filmowy tygodnika Sieci. Publicysta portalu wPolityce.pl. Publikował m.in. w „Uważam Rze”, „Ozonie”, „Gazecie Polskiej”, „Polska The Times”, „Frondzie”, "Catholic News Agency" Autor książek „Wojna światów w popkulturze” i „Bóg w Hollywood”. W Polskim Radio Olsztyn prowadzi autorską audycję "Okno na kulturę". Laureat nagrody Złotej Ryby. im Macieja Rybińskiego dla mlodych felietonistów. Obserwuj na Twitterze: @adamskilukasz1
Skomentuj
Komentuj jako gość