Koncert zorganizowany w niedzielę 19.01. na kijowskim Majdanie przez Telewizję Republikę został przerwany z powodu interwencji oddziałów specjalnych Berkut. Okolice placu stanęły w ogniu, zamieniając się w pole walki. Z jednej strony oddziały milicji rzucające granaty gazowe, z drugiej opozycjoniści broniący placu niczym Ziemi Obiecanej. Z jednej strony muzyka, z drugiej walka o wolność.
Wszystko przypominało scenę z „Titanika" gdzie orkiestra gra mimo wszechogarniającej paniki, przerażonych ludzi. Z tą różnicą, że na Majdanie nie było paniki, były przemyślane decyzje o pozostaniu na polu bitwy " do końca. Po przerwaniu koncertu scena posłużyła do informowania zebranych o kolejnych decyzjach.
Polskie media, przyglądając się przełomowym momentom podkreślają jedną wypowiedź Bronisława Wildsteina prezesa Telewizji Republika, który zakończył swoje przemówienie okrzykiem „Sława Ukrajini!" (To pozdrowienie było używane przez OUN i UPA). W odpowiedzi usłyszał „Herojom sława!"
Można zarzucać ukraińskim nacjonalistom, postbanderowcom, że nazywają bohaterami morderców Polaków, ale nie można pominąć faktu, że dzięki ich działaniom, Ukraińcy zachowują swoja tożsamość narodową i tym samym nie poddają się rosyjskim wpływom. Dzięki odrębności narodowej mają szanse na wolność. Tylko takie podejście, zagwarantuje im niezależność od dyktatury. Zbigniew Herbert w Przesłaniu Pana Cogito podkreśla aspekt postawy wyprostowanej „Idź prosto wśród tych co na kolanach" Wildstein stanął wśród tych, którzy nie mieli zamiaru klęczeć. Ten okrzyk był protestem przeciwko władzy ustanawiającej kolejne represje wobec Ukraińców.
„Sława Ukrajini" - w tym momencie dziejowym nabiera innego znaczenia, jest przymierzem pomiędzy ludźmi walczącymi o wolność i lepsze jutro. Powinniśmy przywoływać „wielkie słowa", wierność ideałom, prawdę i miłość, bo tylko one gwarantują prawdziwą wolność. Autokraci boją się solidarności, dlatego powinniśmy być solidarni i przyłączyć się do apelu „Sława Ukrajini!"
Izabela Stackiewicz
Według relacji portalu Telewizjarepublika.pl koncert zaczął się w niedzielę 19.01. o godz. 18 czasu polskiego (w Kijowie była godz. 19). Po przemówieniu redaktora naczelnego Telewizji Republika Bronisława Wildsteina wystąpiła grupa KGBand, a potem na scenę wszedł zespół Kozak System. W czasie jego występu (ok. godz. 18.45) koncert jednak przerwano. Jak powiedział Wildstein, scenę zaczęli otaczać funkcjonariusze oddziałów specjalnych milicji Berkut. „Nasz koncert został przyjęty z ogromnym entuzjazmem. Ci ludzie bardzo potrzebują tego wsparcia" - relacjonował Wildstein..
Na koncercie wystąpić mieli m.in.: Kasia Kowalska, Darek Malejonek i Paweł Kukiz. W niedzielę 19.01. w Kijowie trwały brutalne zamieszki, demonstranci m.in. spalili kilka milicyjnych samochodów.
Stany Zjednoczone oficjalnie potępiły przemoc, która miała miejsce wczoraj na ulicach Kijowa. USA wezwały również władze Ukrainy do uchylenia przyjętych o w ostatnich dniach antydemokratycznych ustaw i zaapelowały o rozpoczęcie dialogu z opozycją. Waszyngton ponownie zagroził sankcjami.
Obradujący w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw UE wyrazili głębokie zaniepokojenie wydarzeniami na Ukrainie. Wezwali do umiaru oraz poszanowania wolności słowa i zgromadzeń.
Unię niepokoją uchwalone w miniony czwartek przez ukraiński parlament ustawy, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych. Wczoraj, na fali oburzenia zmianami w prawie, doszło do starć uczestników demonstracji w Kijowie z policją. Zamieszki trwały do rana. (sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość