Kiedy szkło ekranu znika i dochodzi do kontaktu twarzą w twarz, szkło zamienia się w lupę dzięki której można dostrzec kolejny mechanizm rządzący życiem publicznym. Na scenę wskoczył 25 letni chłopak wymachujący kartonikiem z napisem „TVN kłamie” przy jednoczesnym popychaniu dziennikarza, a został zrzucony z niej jako prawicowy fanatyk. „Tak się trafia na You Tube” Pozwolił sobie skomentować całe zajście Miecugow. Tymi słowami strzelił sobie w lewą stopę. Oskar trafił nie tylko na You Tube, ale i do świadomości widzów. Nawet jeśli zapisze się w niej jako chuligan, to chuligan odbiegający od stereotypowego „prawicowca”.
Podczas specjalnego wydania „szkła kontaktowego”, transmitowanego z Przystanku Woodstock, na scenę wtargnął 25 letni niezamaskowany, antykomunista, zwolennik wolnego rynku i Korwina – Mikkego - Oskar. W lewej dłoni dzierżył kawałek tektury z napisem „TVN kłamie”. Na znak braku pojednania z telewizją TVN oraz jej pracownikami wyciągnął prawą rękę i popchnął prowadzącego kilkakrotnie. Media oczywiście podchwyciły temat i opisały całe zajście, jakoby prawica wymierzyła… sprawiedliwość? Miecugow zapowiedział, że „nie odpuści” i będzie swoich praw dochodził w sądzie. Warto się zastanowić czy to będą jeszcze prawa, czy może już „lewa” Miecugowa. Zobaczymy. Lewa zasadniczo, różnią się tym od prawa, że ich aksjologia jest elastyczna i łatwo ją można dopasować do zaistniałej sytuacji.
Niezamaskowanemu, uzbrojonemu w tekturę Oskarowi początkowo postawiono zarzut z art. 43 prawa prasowego, mówiący: „kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”Dodatkowo odpowie za zakłócenie porządku imprezy masowej - poinformował Sławomir Konieczny rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Z czystej przekory zacytuję art. 44 „Kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową – podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Tej samej karze podlega, kto nadużywa swego stanowiska lub funkcji działa na szkodę innej osoby z powodu krytyki prasowej, opublikowanej w społecznie uzasadnionym interesie.” Zwolennika Kongresu Nowej Prawicy poniosły emocje i niewybaczalnym jest fakt, że popchnął redaktora, ale czy niewybaczalnym byłby happening bez użycia siły? Warto się nad tym zastanowić. W końcu „szkło kontaktowe”, to program który z założenia pozwala na kontakt z widzami – Ci dzwonią do studia i wyrażają opinię. Nie zawsze swoja, ale opinię. Tym razem „Szkło” przeniesiono na scenę Woodstocku. W miejsce gdzie spotykają się różni ludzie z różnymi poglądami. Ci którzy wybrali namiot zamiast koncertu, w dużej mierze byli wiernymi widzami programu. Wśród nich znalazł się jeden, krytycznie nastawiony do TVN i postanowił to wyrazić wskakując na scenę. Kiedy szkło ekranu znika i dochodzi do kontaktu twarzą w twarz, szkło zamienia się w lupę dzięki której można dostrzec kolejny mechanizm rządzący życiem publicznym. Na scenę wskoczył 25 letni chłopak wymachujący kartonikiem z napisem „TVN kłamie” przy jednoczesnym popychaniu dziennikarza, a został zrzucony z niej jako prawicowy fanatyk. „Tak się trafia na You Tube” Pozwolił sobie skomentować całe zajście Miecugow. Tymi słowami strzelił sobie w lewą stopę. Oskar trafił nie tylko na You Tube, ale i do świadomości widzów. Nawet jeśli zapisze się w niej jako chuligan, to chuligan odbiegający od stereotypowego „prawicowca”. Nie miał przecież skinhead-owej głowy przykrytej moherem i nie krzyczał – gdzie jest krzyż! . Nie odbiegał wygładem od zgromadzonej w namiocie publiczności. Widzowie TVN mogli się przekonać, że nie tylko stereotypowy słuchacz radyjka , czy kibic z krzesełkiem pod pachą krytykuje TVN. Nie mi oceniać czy owa krytyka jest słuszna, ale niewątpliwie, zmusza do zastanowienia się nad problemem postrzegania polskiej prawicy.
Skomentuj
Komentuj jako gość