logodebata

Wspomóż jedyny portal na Warmii i Mazurach, który nie boi się publikować prawdy o politykach i jest za to ciągany po sądach. Nigdy, przez prawie 18 lat istnienia, nie dostaliśmy 1 grosza dotacji publicznej. Redaktorzy i autorzy są wolontariuszami. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

sobota, lipiec 19, 2025
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Świat
  • Gra na zjednoczenie

Świat

Gra na zjednoczenie

Szczegóły
Opublikowano: sobota, 30 czerwiec 2018 19:58
Magdalena Piórek

Utrzymujący się podział na dwie Koree jest jednym z ostatnich utrzymujących się jeszcze pokłosi zimnej wojny. Sankcjonuje stary porządek powojennego ładu, który powoli zmienia się na naszych oczach. Póki była to tląca się rywalizacja bloku NATO - ZSRR, nikt nie widział potrzeby jednoczenia obydwu państw i nie uważał za stosowne podnosić tej kwestii w negocjacjach międzynarodowych. Ale do gry – nie wiedzieć kiedy – wkroczyły Chiny. Zachód jakby trochę przespał przebudzenie się ekonomiczne Azji i nie docenił powolnej cierpliwości Chin, które z drzemiącego smoka przeobraziły się w mocarstwo zdolne do rozdawania politycznych kart. Nagle Stany Zjednoczone ocknęły się w tej rzeczywistości, w której Chiny decydują co się dzieje w Azji i kto tak naprawdę ma prawo do ostatniego zdania w koreańskiej kwestii. Nikt nie ma wątpliwości, że 12 czerwca 2018 r. w Singapurze Donald Trump nie negocjował przecież z Kim Dzong Unem, ale z chińskim prezydentem. Rozpoczęła się amerykańsko-chińska gra o wpływy.

Pytanie, na ile rzeczywisty jest scenariusz zjednoczenia obu państw cały czas pozostaje otwarte. Póki co utrwalone status quo jest na rękę wszystkim mocarstwom. Silna Korea to potężny rywal gospodarczy dla rozwijającej się Japonii. Dla Chin, USA i Rosji nowoczesna Korea, z potencjałem 70 milionów mieszkańców, zbrojna w bombę atomową i nowoczesną technikę rakietową to poważne ograniczenie ich wpływów w tej części świata. Korea nie potrzebowałaby wówczas żadnego protektoratu i stałaby się mocnym rywalem do bram Azji. Przez dłuższy czas temat Korei leżał odłogiem na półce i tylko obywatele Północy i Południa domagali się bardziej intensywnych działań w tym zakresie. Po stronie społecznej istnieje głęboka potrzeba jedności, ale jak zwykle decydujący głos ma polityka. Amerykańska obecność w Korei Południowej miała zapewnić USA trzymanie ręki na pulsie w tej części świata i ucierać nosa rosyjskim i chińskim interesom. Dawała alibi dla baz wojskowych i stanowiła konkurencję dla mocarstwowych zapędów Chin, co było na rękę Japonii. Korea Północna była solą w oku amerykańskiego hegemona i gdyby nie pomoc Pekinu, mogłaby nie przetrwać sankcji. Buńczuczne zapowiedzi koreańskiego dyktatora i jego próby atomowe nie byłyby możliwe, gdyby nie były na rękę Pekinowi. Pekinowi wygodniej było mieć pod ręką takiego Kim Dzong Una, który rzucał wyzwanie Trumpowi, niż gdyby miały stanąć same w pierwszym szeregu. Sam fakt, że tak małe i ograniczone znaczeniowo państwo potrafiło otwarcie rzucać wyzwanie szeryfowi świata zmuszało USA do działania. Tolerowanie tego typu zagrywek podważało prymat Stanów Zjednoczonych na straży światowego porządku, a na to Donald Trump nie mógł sobie pozwolić. Wszyscy doskonale wiedzieli, że Kim Dzong Un sam z siebie miał ograniczone możliwości działania, a podwyższanie napięcia na półwyspie koreańskim i groźba nuklearnego konfliktu to chińska gra na wywrócenie stolika dotychczasowego porządku światowego. Chinom nie przeszkadza sztuczne podtrzymywanie koreańskiego reżimu. Całkiem możliwe, że szczyt w Singapurze tak naprawdę niczego konkretnego w najbliższej przyszłości nie przyniesie. Zjednoczenie Korei byłoby procesem długofalowym, tym trudniejszym, że żadnemu z zainteresowanych mocarstw zupełnie na tym nie zależy. Chiny próbują wykorzystać okazję, by wynegocjować od USA coś konkretnego, to samo robi Trump i tylko Rosja nie chce się temu spokojnie przyglądać. Zielone światło dla spotkania z Kimem to wyraźnie zaczynająca się rysować oś Waszyngton-Pekin, która odstawia Rosję na boczny tor. Moskwa widzi, że niespodziewanie może wypaść z geopolitycznej gry. Ożywienie dyplomatyczne na linii Moskwy i Pjongjangu, niespodziewana wizyta Siergieja Ławrowa i zaproszenie Kima przez Władimira Putina do złożenia wizyty w rosyjskiej stolicy wskazują, że Rosja postanowiła włożyć kij w szprychy koła zjednoczeniowego obu Korei. Wiszące i tak na włosku porozumienie Rosja chce jak najszybciej storpedować, zanim sama straci na tym najwięcej. Porozumienie dwóch wielkich mocarstw przyprze do ściany Rosję i pozbawi ją strefy wpływów w Azji i zmusi do obrony ostatniego przyczółka jej interesów. Rejonem, gdzie mogłaby wtedy jeszcze cokolwiek ugrać jest Europa Środkowa i to tu mogą się koncentrować dyplomatyczne i wojenne zabiegi Moskwy w przypadku zbliżenia Waszyngtonu z Pekinem. Chiny zdecydowały się rozmawiać z USA za pośrednictwem Kim Dzong Una, ponieważ napięcie polityczne na jesieni i zimą 2017 r. osiągnęło już tak wysoki poziom, że nikt nie miał pewności, czy Trump nie zechce rzeczywiście spełnić swoich gróźb. Trump to nie Obama, który nie potrafił nawet dotrzymywać własnego ultimatum. Pekinowi nie w smak była wojna u własnych granic, dlatego Kim został zmuszony do spuszczenia z tonu. Spotkanie koreańskiego dyktatora z Trumpem jest tak naprawdę balonem próbnym dla obu zainteresowanych mocarstw w kwestii ewentualnych korzyści. Ewentualne zjednoczenie Korei może wypchnąć USA z tego rejonu i oddać pola Chinom, ale niewykluczone, że Amerykanie mogą zakładać, że to stan chwilowy i w niedalekiej przyszłości pokonają ten problem. Ameryka chce zostać światowym hegemonem, ale coraz trudniej jej jest utrzymać taki stan rzeczy. Żeby dalej mieć decydujący głos, najpierw musi pozbyć się konkurentów. W tej chwili największym przeciwnikiem są Chiny i Rosja, ale nie da się pokonać obu silnych graczy jednocześnie. Rosja nie wydawała się zainteresowana konfrontacją z silniejszym sąsiadem, dlatego Waszyngton postawił na sojusz z Pekinem, licząc na to, że gdy Putin osłabnie, amerykańskie jastrzębie jakoś sobie poradzą z Państwem Środka. Dotychczasowe działania – spychające Rosję do narożnika – wpychają Putina w strefę chińskich wpływów. Chiny również grają na osłabienie Moskwy. USA nie są bezpośrednim konkurentem dla Chin. Mogą próbować ograniczać rozwój Chin, ale nie stanowią dla nich bezpośredniego, żywotnego zagrożenia i nie posiadają wobec nich żadnych roszczeń terytorialnych. Rosja jako bliski sąsiad jest również bezpośrednim konkurentem i stoi na drodze wielu kluczowych projektów, które trzeba teraz żmudnie negocjować. Im słabsza zaś jest pozycja Kremla, tym bardziej Chiny ogrywają kluczową rolę w rejonie Zachodniego Pacyfiku. Doszło do sytuacji, że Putin jest bardziej uzależniony od dobrej woli Pekinu, niż sam Pekin od niego. Chiny chętnie by się włączyły w jak najbardziej optymalne osłabienie Rosji, ale powstrzymuje je od tego myśl, że osłabiona, zdradzona Rosja nie zawaha się w przyszłości stanąć u boku Waszyngtonu przeciwko Chinom. Pekin kalkuluje, gra na czas i poprzez negocjacje za plecami Kima próbuje uzyskać maksimum korzyści przy najmniejszych stratach dla siebie. Ewentualne zjednoczenie Korei może odbyć się tylko i wyłącznie przy pełnej denuklearyzacji półwyspu. Tylko wtedy Japonia będzie w stanie przełknąć obecność silnego sąsiada, a Chiny mogą liczyć na to, że przejmą polityczną kontrolę nad rejonem. Ale nawet gdyby tak się nie stało i to Zachód byłby tym, który przesunął by granicę swoich wpływów na północ, bezpieczeństwo Chin i tak nie stanęło by pod znakiem zapytania. Wraz z pozbyciem się broni masowego rażenie całkowicie odpada zagrożenie bronią jądrową. Tylko gdzie w tym nowym, wspaniałym świecie znajdzie się miejsce dla biednego Kima?

Magdalena Piórek
Absolwentka Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Komentarze

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    • Brak komentarzy

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    Ale aktywnością na sesjach rady miasta nie grzeszy. Prawie się nie odzywa.
    Możdżonek zostanie jednym z do...
    7 godzin(y) temu
    Ukry przejmują nasz Kraj
    https://www.magnapolonia.org/dotacje-dla-ukraincow-zakladajacych-firmy-w-polsce/?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR7TxZoOz0RhDRSfDJ...
    Co radny Bobek dostał od Kosin...
    9 godzin(y) temu
    Wypij 2.0
    Taki sam typ człowieka co wypij. Zresztą co się dziwić jak zadaje się z Radosławem W. Z inwarmii i Kacperkiem który robi fotki Królowi
    Możdżonek zostanie jednym z do...
    9 godzin(y) temu
    Jest parcie na szkło. Były fotki z Mateckim i pikniki za kasę służb PiSu, potem wybory samorządowe i słaby wynik jego listy, radny typu "selfie" bez o...
    Możdżonek zostanie jednym z do...
    18 godzin(y) temu
    Ten to akurat już tylko w długi obrasta. Sam wolnego stołka szuka. Sprawozdanie majątkowe wykazało niecały tysiąc na koncie i sporo zobowiązań. A spół...
    Co radny Bobek dostał od Kosin...
    20 godzin(y) temu
    Bożenna Ulewicz – redaktor naczelna tzw. „Echa Pojezierza”. http://naszepojezierze.olsztyn.pl/
    Co radny Bobek dostał od Kosin...
    22 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Barbarzyński atak "silnych ludzi" Tuska na praworządność Zbigniew Lis Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady –… Zobacz
    • Co trzeba zrobić, żeby PiS wygrało kolejne wybory? Zbigniew Lis Wielu Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi… Zobacz
    • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
    • Polska racja stanu - refleksje po obejrzeniu "Resetu" Zbigniew Lis Do napisania tego artykułu skłoniły mnie bulwersujące fakty i ujawnione dokumenty, przedstawione podczas emisji serialu dokumentalnego "Reset" w TVP1, który… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Skandal w Sejmie. Poseł Cichoń nie ogłosił wyniku głosowania i uciekł
    • Wyborcza sporządziła listę osób do zwolnienia z pracy, związanych z PiS
    • Kicermanowie i Koch wpłacili na Trzaskowskiego, Orzechowska i Szmit na Nawrockiego
    • Czy przejdzie wniosek radnych PiS o odwołanie przewodniczących Sejmiku?
    • Co radny Bobek dostał od Kosiniaka-Kamysza za uratowanie koalicji PO/PSL w Sejmiku?
    • Dyrektor WOMP w Olsztynie zatrzymany pod zarzutem korupcji (ustawiania przetargów)
    • Gołdap ma zwrócić 18 mln zł za niezrealiowaną budowę zakładu przyrodoleczniczego
    • Po 8 latach dojrzeli. Chcą zbudować w Olsztynie szpital kliniczny za 1 miliard zł
    • W gronie zatrzymanych syn znanego biznesmena z Olsztyna
    • Dyrektorzy WORD w Elblągu (PSL) i Olsztynie (PO) zarabiają po 30 tys. zł
    • Prezydent Szewczyk: „Nie ma miejsca na gloryfikację zbrodni Armii Czerwonej w centrum Olsztyna”
    • Campus Polska Przyszłości w tym roku się nie odbędzie. Czy Niemcy uznali, że nie warto dalej inwestować?

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Radny Andrasz alarmuje: Budowa Nowobałtyckiej będzie jeszcze droższa przez błędy!

        2025-07-17 15:36:40

        Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk z dumą oznajmił 15 lipca, w rocznicę Bitwy po Grunwaldem, że on też wygrał...

      • Campus Polska Przyszłości w tym roku się nie odbędzie. Czy Niemcy uznali, że nie warto dalej inwestować?

        2025-07-08 06:21:49

        Taką "hiobową" wieść uzyskała od rektora UWM  "Wyborcza.pl.- Organizatorzy przekazali mi...

      • Po 8 latach dojrzeli. Chcą zbudować w Olsztynie szpital kliniczny za 1 miliard zł

        2025-07-07 13:35:20

        Musiało minąć 8 lat, a Szpital Miejski powiększyć zadłużenie, żeby prezydent Olsztyna zgodził się na...

    Wiadomości region

    • Region

      • Co radny Bobek dostał od Kosiniaka-Kamysza za uratowanie koalicji PO/PSL w Sejmiku?

        Adam Jerzy Socha 2025-07-16 15:48:13

        Radny Sejmiku Warmińsko-Mazurskiego, 67-letni Jan Bobek, ocalił swoim głosem zarząd województwa...

      • Dyrektorzy WORD w Elblągu (PSL) i Olsztynie (PO) zarabiają po 30 tys. zł

        2025-07-14 11:45:32

        Związkowcy Solidarności 80 w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego podali wysokość zarobków...

      • Nie ma zgody MSWiA na rozszerzenie granic Olsztyna kosztem Purdy

        2025-07-10 18:39:35

        Na stronie Urzędu Miasta Olsztyna ukazał się komunikat, że „MSWiA przedstawiło projekt...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • 80. rocznica Obławy Augustowskiej - "małego Katynia"

        2025-07-18 21:16:34

        W lipcu 1945 r., dwa miesiące po zakończeniu II wojny światowej w Europie, w rejonie Puszczy...

      • Możdżonek zostanie jednym z doradców prezydenta Karola Nawrockiego - twierdzi Onet

        2025-07-18 09:15:26

        Były mistrz świata w siatkówce, olsztyński radny 40-letni Marcin Możdżonek, który od niedawna jest...

      • Czy Tusk dążył, przy pomocy Hołowni, do zamachu stanu?

        Adam Jerzy Socha 2025-07-16 07:14:25

        W tekście w czerwcowej „Debacie”, poświęconej wyborom prezydenta RP, napisałem, że „Giertych et...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.