Bill Donohue z Katolickiej Ligi na rzecz Praw Religii i Praw Obywatelskich oraz wielebny Barry W. Lynn z organizacji Amerykanie na rzecz Rozdziału Kościoła i Państwa wspólnie bronią 13-letniego chłopca z Nowego Jorku, którego zawieszono w prawach ucznia za noszenie w szkole różańca.
Raymond Hosier został odesłany do domu z Oneida Middle School w Schenectady w stanie Nowy Jork ponieważ przyniósł do szkoły różaniec. Według przyjętego jakiś czas temu przez szkołę „dress code” ubrany różaniec jest… symbolem związanym z gangami.
- Dyrekcja szkoły wyraźnie przesadziłą – podkreśla Barry W. Lynn, zaznaczając, że decyzja ta ogranicza prawa religijne 13-letniego ucznia. – Władze straciły poczucie zdrowego rozsądku – uzupełnia Bill Donohue.
Uczniowi pozwolono nosić różaniec tylko pod ubraniem. Ten jednak odmówił twierdząc, że ma prawo wyrażać publicznie swoją wiarę.
We wtorek Amerykańskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości (ACLJ) skierowało pozew przeciwko szkole stwierdzając, że złamała ona prawo do wolności słowa i wolności wyznawania swojej religii. natomiast Sędzia pozwolił na tymczasowe (do zakończenia sprawy w sądzie) przywrócenie Raymondowi praw ucznia i wyraził zgodę na noszenie przez niego różańca.
Skomentuj
Komentuj jako gość