Protesty wobec inwestycji koncernu Lidl, budowy gigantycznego Centrum Dystrybucyjnego w Gietrzwałdzie, nie tylko nie słabną, ale przybierają na sile. Protestujący uzyskali silne wsparcie posłów Konfederacji Korony Polskiej, którzy powołali Parlamentarny Zespół ds. Obrony Gietrzwałdu (z udziałem posłów PiS i PSL) i wynajęli prawników do uchylenia pozwolenia na budowę. Wójt gminy Purda liczy, że Lidl zmieni decyzję lokalizacyjną i przyjmie zaproszenie do jej gminy.
Wójt Purdy Teresa Chrostowska przyznała, że przedstawiciel koncernu Lidla, szukając miejsca na Centrum, był także w jej gminie i z nią rozmawiał.
- Tutaj jest odpowiednie miejsce i zawsze mówiłam, że Lidl powinien budować centrum dystrybucji w Purdzie - mówi wójt.
Rzeczywiście, miejsce wydaje się idealne, przy węźle obwodnicy Olsztyna, zaledwie kilka kilometrów od Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Tracku oraz Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych też położonej przy obwodnicy.
Ta bliskość jest istotna, gdyż do Centrum ma trafiać rocznie ze sklepów sieci 154 tys. ton odpadów i po przesortowaniu ma być oddawana do recyklerów. Właśnie ta ilość odpadów jest jednym z głównych argumentów Komitetu Obrony Gietrzwałdu przeciwko tej inwestycji obok tego, że zniszczy trwale unikalny charakter przyrodniczy, krajobrazowy i religijny tego miejsca.
Centrum bowiem o wysokości 8 piętrowego wieżowca i długości 440 metrów byłoby w odległości 950 metrów od sanktuarium, jedynego uznanego przez Kościół katolicki miejsca objawień maryjnych w Polsce (1877 rok).
Po raz pierwszy Komitet odniósł sukces na drodze prawnej w walce z inwestycją Lidla. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, w czwartek 16 stycznia, uchylił zaskarżoną decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego przez Janusza S. Właściciel nieruchomości sąsiadującej z planowaną budową Centrum Dystrybucyjnego Lidl w Gietrzwałdzie wystąpił o stwierdzenia nieważności decyzji w sprawie braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko tej inwestycji. Sąd uchylił decyzję SKO tylko ze względów formalnych, ponieważ ta decyzja nie została właściwie doręczona inwestorowi.
Sąd uchylił decyzję w sprawie inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie
Jednak w sądzie administracyjny w Warszawie jest jeszcze skarga na decyzję ministerstwa rolnictwa pozwalająca na odrolnienie 10 ha klasy IIIb, które wchodzą w skłąd tych 41 ha, na których ma powstać Centrum, a w ministerstwie kultury skarga na decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie, który odmówił wpisania do rejestru zabytków ok. 1 km odcinka historycznej trasy pielgrzymkowej ze stacji w Biesalu do sanktuarium, akurat tego odcinka, który biegłby przy Centrum Lidla jako łącznik do DK16.
Ponadto mgr inż. budownictwa Bogusław Owoc wskazał Komitetowi jeszcze jedną, skuteczną drogę uchylenia miejscowego planu i następnie pozwolenia na budowę. Studiując dokumenty odkrył, żę uchwała Rady Gminy Gietrzwałd zatwierdzająca Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego zrobionego pod inwestycję Lidla zawiera fałszerstwo. Mianowicie wpisano do uchwały, że „W wyznaczonym terminie składania uwag w dniach od 13 grudnia do 28 grudnia 2021 r. nie wpłynęły żadne uwagi”. Tymczasem w zarządzeniu o terminie zgłaszania uwag podano daty: 13 - 27 grudnia, z tym, że 27 grudnia wójt ogłosił dniem wolnym od pracy dla urzędników, więc nie został zachowany przewidziany ustawą co najmniej 14-dniowy termin na zgłaszanie uwag.
Parlamentarny Zespół ds. Obrony Gietrzwałdu wystosował też do zarządu koncernu Lidl Polska wezwanie do „przestrzegania zakazu wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu w miejscu planowanej lokalizacji Centrum Dystrybucyjnego LIDL Gietrzwałd”. Zespół ostrzega, że w przypadku złamaniu zakazu, zawiadomi prokuraturę.
Relacja z posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Obrony Gietrzwałdu
Dlaczego koncern Lidla uparł się na Gietrzwałd, gdy Purda na nich czeka?
Te spory na drodze sądowej, jeśli nawet na końcu ich wynik miałby okazać się pomyślny dla koncern Lidl, mogą długo potrwać. Dlatego tym bardziej niezrozumiały jest upór koncernu przy tej lokalizacji w Gietrzwałdzie, tym bardziej, że ta lokalizacja pociągnie za sobą ogromne koszty dla inwestora.
Te 41 ha spółki Rolłajsy to nie jest teren uzbrojony, tylko rolny. Trzeba dociągnąć wszystkie media. Gmina Gietrzwałd cierpi na brak wody. Oczyszczalnia gminna jest niewydolna a inwestor chce wody opadowe wywozić beczkowozami do oczyszczalni ścieków, co ponadto nie jest to zgodne z prawem (nie wolno zrzucać wód opadowych do kanalizacji ściekowej).
Inwestor nie ma dojazdu do DK16, więc musi zbudować łącznika długości ok. 1 km do DK16.
Koszt makroniwelacji będzie ogromny na obszarze 40 h1, przy różnicy poziomów to 24 m. Do tego to glina, więc nie można jej wykorzystać do budowy i trzeba będzie ją wywieźć i zwieźć wiele ton żwiru do budowy Centrum.
Do tego dochodzą straty wizerunkowe, już w tej chwili odbyły się pikiety pod sklepami Lidla w całej Polsce i zapowiadane są kolejne.
Same plusy lokalizacji przy obwodnicy Olsztyna
Tymczasem, w przypadku lokalizacji przy obwodnicy Olsztyna wszystkie te przeszkody odpadają. Projekt planu zagospodarowania przygotowany przez gminę Purda uwzględnia tam sklepy wielkopowierzchniowe i magazyny. Tego rodzaju inwestycję akceptują jej sąsiedzi, mieszkańcy wsi Stary Olsztyn. Teren ten o powierzchni 175,59 ha należy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Dlatego upór koncernu Lidl budzi wśród protestujących teorie spiskowe, że celem niemieckiego koncernu jest dokończenie dzieła zniszczenia świętego miejsca dla katolików, jakim jest Gietrzwałd, zapoczątkowanego przez „Kulturkampf” kanclerza Bismarcka i kontynuowanego natychmiast po 1945 roku przez władze komunistyczne PRL, by usunąć korzenie polskiej tożsamości.
Batalia o hektary KOWR w gminie Purda
Ale ten teren KOWR to tak łakomy kąsek, że postanowił go przejąć prezydent Olsztyna Robert Szewczyk, poszerzając granice miasta o w sumie 235 ha, kosztem gminy Purda, co wzbudziło gwałtowne protesty Rady Gminy Purda i wójt gminy, a także mieszkańców wsi Stary Olsztyn, którzy co do jednego podpisali się pod protestem, że za nic nie chcą być mieszkańcami Olsztyna i przyszli to zamanifestować na sesję Rady Miasta Olsztyna 29 stycznia, która przyjęła uchwałę pozwalającą prezydentowi na rozpoczęcie procedury poszerzenia.
"Prezydent Olsztyna jawi się jako gwałtowny i nieobliczalny chuligan pod krawatem"
- To co pan prezydent Olsztyna Robert Szewczyk mówił, że u nas powstanie przemysł uciążliwy i on do tego nie dopuści, to była manipulacja, nieprawda, a mogę nawet powiedzieć, że wręcz próba kłamstwa, żeby straszyć mieszkańców – mówił dziennikarzom wzburzony sołtys Starego Olsztyna Zdzisław Brodzik. - Według planu zagospodarowania mogą powstać magazyny.
- Ale czy magazyny nie wzbudzą ruchu TIRów przez Stary Olsztyn – dociekał red. Tomasz Kurs z Wyborczej, a ja dopytałem, czy to nie będą centrum logistyczne, jak te przy trasie Olsztyn – Olsztynek?
Sołtys odparł, że nie ma takich obaw. Plany zagospodarowania przestrzennego są tak przyjazne dla społeczeństwa, że nikt nie ucierpi, Będą bufory zieleni, infrastruktura sportowa, rekreacyjna – przekonywał sołtys.
- Działka KOWR, to jest nasze być albo nie być, to jedyny teren inwestycyjny gminy Purda – mówi wójt Chrostowska. - Zabranie nam jej przez Olsztyn, to pozbawienie nas szans na rozwój gminy.
Być może koncern Lidl dlatego przyjął postawę wyczekującą i nie rozpoczyna inwestycji w Gietrzwałdzie, mimo że ma prawomocne pozwolenie na budowę w ręku, gdyż czeka na wynik batalii gminy Purda z gminą Olsztyn?
Gdy podczas I Warmińskiego Forum Gospodarczego Szlak Świętej Warmii, 5 września 2023 w hotelu Marina Club w Sile koło Tomaszkowa, zapytałem ówczesnego prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, czy ten teren, któy należy do KOWR nie byłby idealnym miejscem dla inwestycji Lidla, z uwagi na węzeł obdowdnicy Olsztyna oraz sąsiedztwo ZUOK i spalarni, prezydent uśmiechnął się szeroko i potwierdził.
- Oczywiście, że to bardzo dobra lokalizacja dla tego typu inwestycji – odparł natychmiast prezydent Grzymowicz. - Ale najpierw KOWR musi nam tę działkę przekazać.
Wówczas kierownictwo KOWR było z nominacji PiS. Piotr Grzymowicz atakował rząd PiSu na każdym kroku, więc nie miał co marzyć o uzyskaniku dla Olsztyna tego terenu. Obecnie KOWR jest w rękach koalicji Donalda Tuska. Prezydent Olsztyna jest z PO i większość w Radzie Miasta Olsztyna należy do Koalicji Obywatelskiej. Decyzję o włączenie tego terenu do gminy Olsztyn będzie należała do ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka, działacza PO.
Adam Socha
Na zdjęciu, od lewej prezydent Olsztyna Robert Szewczyk, w środku paln zagospodarowania gminy Purda - działka KOWR, protest mieszkańców Starego Olsztyna pod ratuszem
Skomentuj
Komentuj jako gość