Krzysztof G. rzecznik byłego wojewody warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego,(obecnie olsztyński radny PiS) usłyszał prokuratorskie zarzuty dotyczące finansowania kampanii wyborczej swojego byłego szefa.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Olsztynie w śledztwie prowadzonym na skutek zawiadomienia złożonego przez Warmińsko – Mazurski Urząd Wojewódzki w Olsztynie postanowieniem z dnia 7 października 2024 roku przedstawił dla Krzysztofa G. dwa zarzuty, dotyczące tego, że:
w okresie od dnia września 2023 roku do dnia 30 października 2023 roku w Olsztynie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i w związku z wyborami do Sejmu i do Senatu, będąc funkcjonariuszem publicznym zatrudnionym w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, odpowiedzialnym za prawidłowe wykonanie dwóch umów zawartych pomiędzy Skarbem Państwa - Warmińsko-Mazurskim Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie a wykonawcą, których przedmiotem było realizacja materiałów audiowizualnych opisujących działania Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie jako organu administracji rządowej,
nie dopełnił obowiązków w ten sposób, że przekazał Wykonawcy scenariusze, które przedstawiały kandydaturę wojewody warmińsko – mazurskiego jako kandydata do Sejmu z listy jednego z komitetów wyborczych, a następnie zatwierdził wskazane materiały audiowizualne, co było podstawą wypłacenia wykonawcy wynagrodzenia z budżetu Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie wynagrodzenia w łącznej wysokości 10 000 złotych brutto, czym udzielił jednemu z Komitetów Wyborczych korzyści majątkowej z innego źródła niż z funduszu wyborczego partii politycznej celem wykorzystania go w kampanii wyborczej oraz działał na szkodę interesu publicznego, tj. o czyn z art. 231 § 2 k.k. w zb. z art. 507 Kodeksu wyborczego i inne.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Krzysztof G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśnienia.
Za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi mu kara do 10 lat więzienia poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prok. Daniel Brodowski..
Zarzuty to pokłosie kontroli NIK i śledztwa prowadzonego w sprawie nielegalnego finansowania kampanii wyborczej wojewody, a obecnie posła, Artura Chojeckiego.
Zarzuty NIK w sprawie finansowania kampanii do Sejmu Artura Chojeckiego
Krzysztof G. nie odebrał telefonu i nie odpisał na SMS. Jego koledzy z rady mówią, że poza sesją inauguracyjną praktycznie nie pojawia się na sesjach rady oraz na posiedzeniach komisji. Nie wiedzą dlaczego. Natomiast regularnie zamieszcza posty na swoim FB. Ostatnie pochodzą z września. Przypomniał, żeby nosić odblaski, apelował o datki na powodzian i oddawanie krwi.
Natomiast telefon odebrał poseł Artur Chojecki, który był zaskoczony tym, że jego były rzecznik usłyszał z tego powodu zarzuty.
- Powtórzę to samo co powiedziałem w kwietniu tego roku. To była pomyłka komitetu wyborczego. Gdy komitet się zorientował, natychmiast naprawili błąd i przelał 10 tys. zł na konto urzędu wojewódzkiego. Tu nie było niczyjej umyślnej winy – skomentował poseł Chojecki.
Sam poseł nie był przesłuchiwany w związku z tym śledztwem.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość