Nauczyciel etyki i filozofii z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Olsztynie, tzw. „tęczowego” 39-letni Jędrzej K. jest podejrzany o to, że mścił się na myśliwych niszcząc myśliwskie ambony piłą mechaniczną. Został zatrzymany i przesłuchany. Nie przyznaje się do winy.
Liceum pod dyrekcją Jolanty Weroniki Skrzypczyńskiej zasłynęło na całą Polskę, jako najbardziej postępowe, organizując „Tęczowe Piątki”, jako jedyne w Olsztynie. W 2023 roku LO I znalazło się na polskiej liście Top 10 szkół przyjaznych LGBT. Nic więc dziwnego, że minister edukacji Barbara Nowacka właśnie na nią postawiła jako kuratora oświaty w Olsztynie.
Selekcja kadry nauczycielskiej w tym elitarnym liceum widocznie musiała podlegać ideologicznym fascynacjom dyrektor Skrzypczyńskiej, skoro filozofii i etyki uczył fanatyk, śmiertelny wróg myślistwa Jędrzej K. Wygląda na to, że poszedł za radą Karola Markisa, który stwierdził, że dotąd „Filozofowie tylko interpretowali świat, rzecz w tym, aby go zmienić”.
Czy filozof z „Mickiewicza” postanowił zmienić świat za pomocą piły mechanicznej. i zniszczył w sumie 18 myśliwskich ambon? Jak ustalił reporter „Faktu” Bogdan Hrywniak, od początku lipca policjanci ze Stawigudy dostawali sygnały od miejscowych myśliwych o zniszczonych drewnianych ambonach, służących do polowań na zwierzynę leśną. Ktoś za pomocą mechanicznej piły podcinał drewniane słupy podtrzymujące ambony, powodując ich zawalenie.
– Wszystkie uszkodzenia wyglądały podobnie. Sprawca przy wykorzystaniu piły mechanicznej podcinał elementy konstrukcji nośnych i drabin ambon – mówi mł. asp. Jacek Wilczewski z olsztyńskiej policji. – Działał przy tym bardzo ostrożnie, w miejscach oddalonych od dróg, nie zostawiając po sobie śladów. Wszystkie zebrane w sprawie materiały wskazywały na złośliwe działanie sprawcy. Leśnicy i myśliwi stali się bardziej czujni. Wszyscy rozglądali się za niszczycielem ambon.
W połowie września jeden z myśliwych będący na spacerze w lesie z psem usłyszał dźwięk piłowanego drewna i po chwili zauważył mężczyznę z elektryczną piłą motorową w ręku, który na jego widok zaczął uciekać. Sprawca umknął do auta i odjechał. Jednak myśliwy zapamiętał markę auta i jego wygląd.
Policjanci byli zaskoczeni, gdy ich zdaniem sprawcą zniszczeń okazał się Jędrzej K. (39 l.) dyplomowany nauczyciel elitarnego olsztyńskiego liceum, uczący młodzież etyki i filozofii. Jak powiedział Wyborczej Olsztyn nowy dyrektor LO 1 Wojciech Boryszewski, policja zadziałała bardzo dyskretnie. Funkcjonariusze przybyli do szkoły po południu, gdy już prawie nie było uczniów.
Nauczyciel usłyszał w sumie siedem zarzutów. Sześć z nich dotyczyło uszkodzenia 18 ambon i myśliwskich oraz spowodowania szkód na kwotę 32 tys. zł. Dodatkowo jedna z ambon z przepiłowanymi elementami konstrukcji zawaliła się w momencie, kiedy korzystał z niej myśliwy.
- W tym przypadku podstawą zarzutu było to, że mogło dojść do narażenia życia, jednak w tej sprawie będzie zapewne potrzebna opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej. Prokurator już zlecił policjantom czynności, celem uzupełnienia materiału dowodowego
- wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. I nadmienia, że dopiero na koniec postępowania okaże się, czy i które zarzuty zostaną utrzymane.
- Do tej pory podejrzany nie przyznał się do żadnego zarzutu i odmówił składania zeznań - dodaje rzecznik. Za wszystkie przestępstwa nauczycielowi etyki i filozofii grozi 5 lat pozbawienia wolności.
- Mam wrażenie, że zaczyna się z tego robić sprawa polityczno-ideowa. Ktoś chce tę sytuację wykorzystać w jedną albo drugą stronę – stwierdził Wyborczej Olsztyn dyrektor Wojciech Boryszewski. . I zapewnia, że władze szkoły nie będą podejmować żadnych decyzji, dopóki nie zapadnie ewentualny wyrok.
Podobnie do tematu podchodzi kuratorium.
- W polskim prawie obowiązuje domniemanie niewinności, zatem ten nauczyciel może w trakcie czynności procesowych dalej uczyć i z informacji przekazanej mi przez dyrektora szkoły wiem, że ta osoba nadal prowadzi zajęcia. Ponadto nauczyciel ten nie naruszył w żaden sposób dobra dziecka, a zatem nie ma podstaw, aby go zawieszać - zauważa Jolanta Skrzypczyńska, warmińsko-mazurska kurator oświaty.
Jędrzej K. próbował swoich sił w polityce, startując w ostatnich wyborach do Rady Miasta Olsztyna z komitetu wyborczego Mirosława Arczaka „Wspólny Olsztyn”.
Na stronie komitetu napisał o sobie:
„Olsztynianin od urodzenia. Nauczyciel dyplomowany z doświadczeniem zawodowym zdobytym w liceum ogólnokształcącym i szkole podstawowej. Od lat związany z edukacją nieformalną, działalnością społeczną i animacją kultury niezależnej. Miejski rowerzysta, organizator wielu akcji rowerowych. (…) Priorytety według niego to: edukacja, zrównoważony rozwój, sprawy społeczne”.
Na jego kandydaturę zagłosowało zaledwie 37 osób.
A.Socha na podstawie FAKT.pl, Wyborcza. Olsztyn
Skomentuj
Komentuj jako gość