Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie uchylił pozwolenie zintegrowane na prowadzenie instalacji do produkcji płyt drewnopochodnych, w tym m.in. współspalarni odpadów, wydane przez starostę olsztyńskiego dla austriackiej firmy EGGER w Biskupcu. Orzeczenie jest nieprawomocne.
Skargę do sądu na to pozwolenie wniosły trzy stowarzyszenia ekologiczne, w tym Stowarzyszenie Ekologiczne Warto Być w Biskupcu i Prokurator Regionalny w Białymstoku
W Uzasadnienie wyroku czytamy, że decyzją z 24 czerwca 2019 r. Starosta powiatu olsztyńskiego Andrzej Abako udzielił Egger Biskupiec Sp. z o.o. pozwolenie zintegrowane na prowadzenie instalacji do produkcji płyt drewnopochodnych – płyt wiórowych o maksymalnej zdolności produkcyjnej 3100 m3 na dobę, która obejmuje m.in. urządzenie do termicznego przekształcania odpadów innych niż niebezpieczne o maksymalnej zdolności przetwarzania 4,16 tony odpadów na godzinę.
Organizacje ekologiczne zarzucały, że organ I instancji oparł się tylko na danych deklarowanych przez wnioskodawcę, bez ich należytej weryfikacji. Podnosiły, że pozwolenie zintegrowane wydane zostało dla przedsięwzięcia innego niż objęte decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach. Kwestionowały uznanie za biomasę pyłu z przesiewania materiału z warstwy wierzchniej płyty. Przekonywały, że termicznemu przekształcaniu może podlegać ponad 100 ton odpadów dziennie, co kwalifikuje instalację do przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko.
Z tego powodu pozwolenie zintegrowane zamiast starosty powinien wydać marszałek województwa. Odwołujący się zarzucali brak kwalifikacji inwestycji jako zakładu o zwiększonym lub dużym ryzyku wystąpienia awarii przemysłowej, brak postanowień o monitoringu, podważyli także szczegółowe ustalenia przyjęte w pozwoleniu albo zarzucali ich brak.
Prokurator zarzucił, że organ I instancji nie wyjaśnił wątpliwości zgłaszanych przez organizacje ekologiczne i decyzja jest co najmniej przedwczesna.
W wyniku rozpatrzenia powyższych odwołań, decyzją z 27 marca 2020 r., Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie utrzymało w mocy decyzję organu I instancji czyli starosty powiatowego w całości.
Powyższa decyzja została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie przez trzy stowarzyszenia ekologiczne oraz Prokuratora Regionalnego w Białymstoku.
WSA w Olsztynie stwierdził, że skargi zasługiwały na uwzględnienie.
Sąd zgadza się z organizacjami ekologicznymi, że udzielone spółce pozwolenie zintegrowane obejmuje przedsięwzięcie wykraczające poza ramy ostatecznej decyzji Burmistrza Biskupca nr 40/16 z dnia 20 grudnia 2016 r. o środowiskowych uwarunkowaniach.
Decyzja środowiskowa nie zezwala na spalanie takich odpadów
W decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach mowa jest wyłącznie o kotłowni na biomasę o mocy 55 MW i odzysku ciepła ze spalania biomasy. W sprawie niesporne jest natomiast, że zaskarżone pozwolenie zintegrowane zezwala na spalanie znacznej ilości odpadów w postaci pyłu drzewnego pochodzącego ze szlifowania produkowanych płyt zawierających kleje i drewna poużytkowego pokrytego powłokami ochronnymi, impregnatami, co jest sprzeczne z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach.
Decyzja środowiskowa nie wymienia technologii (SNCR), która powoduje powstanie amoniaku, co także nie jest zgodne z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach. Brak uwzględnienia technologii SNCR na etapie ubiegania się o wydanie decyzji środowiskowej jest dodatkowym argumentem przeciwko uznaniu tożsamości przedsięwzięcia zaakceptowanego wydanym pozwoleniem zintegrowanym.
Technologia SNCR wymaga temperatury spalania co najmniej 850 st. C, która jest konieczna właśnie przy spalaniu odpadów zanieczyszczonych, czego na etapie ustalania uwarunkowań środowiskowych nie przewidziano. Jeszcze na etapie ubiegania się o pozwolenie zintegrowane inwestor korygował wniosek w celu dostosowania go do wymogów rozporządzenia Ministra Rozwoju z dnia 21 stycznia 2016 r. w sprawie wymagań dotyczących prowadzenia procesu termicznego przekształcania odpadów oraz sposobów postępowania z odpadami powstałymi w wyniku tego procesu. Zgodnie z tym unormowaniem we współspalarni odpadów temperatura gazów spalinowych była utrzymywana na poziomie nie niższym niż: a) 1100°C - dla odpadów niebezpiecznych zawierających powyżej 1% związków chlorowcoorganicznych przeliczonych na chlor, b) 850°C - dla pozostałych odpadów. Rozporządzenie nie ma zastosowania do instalacji termicznie przekształcających wyłącznie odpady odpowiadające definicji biomasy.
Doszło do zwiększenia mocy kotła i palników gazowych
W pozwoleniu zintegrowanym niezgodnie z decyzją środowiskową doszło do zwiększenia mocy kotła w budynku socjalnym z 1,1 MW do 1,27 MW oraz mocy palników gazowych na linii uszlachetniania papieru z 7,7 MW do 8,6 MW. Nie można uznać wskazanych przekroczeń za pomijalne. Większa moc urządzeń grzewczych, to większa emisja spalin do powietrza, co dodatkowo zwiększa oddziaływanie inwestycji na środowisko.
INSTALACJA DO SPAWANIA
Tak samo jest z nieprzewidywanymi na etapie ubiegania się o wydanie decyzji środowiskowej czterema stanowiskami spawalniczymi. Samo Kolegium przyznało, że zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z 2 lipca 2010 r. taka instalacja do spawania wymaga pozwolenia na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza. Zatem zwiększa skalę oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko.
Decyzja nie obejmuje POSTFORMINGU
Nie można również zgodzić się z organami orzekającymi, że decyzja środowiskowa zezwala na proces postformingu, rozumianego powszechnie jako proces gięcia laminatu. Pojęcie "postforming" nie może być uznane za tożsame z użytym w decyzji środowiskowej zwrotem "dalsze uszlachetnianie". W decyzji jest tylko mowa o przygotowaniu papieru, powlekaniu i docinaniu. Skoro w decyzji środowiskowej nie wyjaśniono co należy rozumieć przez dalsze uszlachetnianie, nie sposób twierdzić, że zwrot ten obejmuje też postforming.
ODPROWADZANIE WÓD OPADOWYCH do kanalizacji a nie do jeziora
Rację należy przyznać organizacjom ekologicznym także co do ustalenia dotyczącego odprowadzania nadmiaru wód opadowych ze zbiorników retencyjnych.
Z wyjaśnień Kolegium wynika, że w tym zakresie decyzja środowiskowa jest niezgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który nakazał odprowadzać nadmiar wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej, a nie do jeziora. Sprzeczność ta wymagała podjęcia działań prowadzących do usunięcia wadliwego ustalenia decyzji środowiskowej. Nie można było zignorować, że decyzja środowiskowa narusza prawo miejscowe. Ponadto organy orzekające nie były uprawnione do kwestionowania ustalonego w decyzji środowiskowej rozwiązania, ponieważ - jak już wskazano - decyzja środowiskowa ma charakter wiążący.
NIEWŁAŚCIWA KWALIFIKACJA PRZEDSIĘWZIĘCIA
Sąd podziela również stanowisko organizacji ekologicznych, że parametry przedsięwzięcia objętego wnioskiem o udzielenie pozwolenia zintegrowanego uzasadniały jego kwalifikację od początku jako przedsięwzięcia mogącego zawsze znacząco oddziaływać na środowisko.
Organy orzekające uznały za biomasę pył z przesiewania warstwy wierzchniej płyty tzw. DS. Uznano (za inwestorem), że będzie to pył czysty bez żadnych domieszek klejów wykorzystywanych do produkcji płyt wiórowych. W przypadku pyłu powstałego przy obróbce płyt wiórowych spajanych klejem nie zachodzi taka oczywistość. Mimo wydania pozytywnej opinii w tym względzie przez WIOŚ należało oczekiwać na decyzję marszałka województwa. Tym samym do czasu rozstrzygnięcia tego zagadnienia w ustalonej procedurze nie można było traktować tego odpadu jako biomasy i pomijać przy wyliczeniu ilości spalanych odpadów na dobę. Nie można też zweryfikować twierdzenia spółki o uznaniu tego odpadu za produkt uboczny.
Niezależnie od powyższego Sąd uważa, że należało uznać wydajność komór spalania odpadów przekraczającą 100 ton odpadów na dobę z tego także powodu, że nie ma technicznych przeszkód, oprócz zapewnień inwestora i obiecywania wzmożonej kontroli, aby w miejscu deklarowanej biomasy przewidzianej do współspalania nie mógł się znaleźć odpad zanieczyszczony impregnatami. Należy mieć tu na uwadze też moce przerobowe innych procesów występujących w instalacji i przewidywane powstawanie nadmiaru odpadów o kodzie 19 12 07, przeznaczonych do przekazywania odbiorcom zewnętrznym. Według założeń spółki zarówno biomasa, jak i odpad nieposiadający cech biomasy ma postać pyłu wsypywanego do odpowiednich silosów, połączonych podajnikami z kotłami grzewczymi. Wyliczenia spółki opierają się więc jedynie na założeniu, że do odpowiedniego silosu trafi odpowiedni pył. Taki stan rzeczy jest deklarowany, co nie oznacza, że nie mogłoby dochodzić do nieprawidłowości w tym zakresie. Art. 191 ust. 2 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i art. 6 ust. 1 i 2 ustawy Prawo ochrony środowiska wprowadzają obowiązek przestrzegania zasady przezorności i zapobiegania przy podejmowaniu działalności mogącej negatywnie oddziaływać na środowisko. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że stosowanie w praktyce zasady przezorności powinno przejawiać się w dokonaniu wszechstronnej analizy oddziaływania inwestycji na środowisko i oceny możliwości wyeliminowania zagrożenia związanego z jej realizacją (por. K. Gruszecki, Prawo ochrony środowiska, Komentarz, Warszawa 2016, s. 79).
Starosta powiatu olsztyńskiego Andrzej Abako nie odpowiedział na moją prośbę wysłaną 4 października o stanowisko w sprawie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
opracował Adam Socha
Przypomnijmy, że przed wydaniem decyzji Starosta Andrzej Abako spotykał się z przedstawicielami Egger Biskupiec, natomiast mimo że umożliwiało to prawo, nie zorganizował rozprawy administracyjnej – w której mogliby wziąć mieszkańcy, organizacje ekologiczne – zgłaszający wiele uwag podczas postępowania administracyjnego.
Przed wydaniem Decyzji Starosta opublikował na stronie Starostwa następującą informację:
16.04.2019 (dwa miesiące przed wydaniem Decyzji):
„– Wszystkim nam zależy na tym, aby ta inwestycja była wizytówką przemysłu na Warmii. Przemysłu nowoczesnego pod każdym względem, także tym ekologicznym – mówił Andrzej Abako, starosta olsztyński, po wizycie w biskupieckim zakładzie firmy Egger w miniony piątek 12 kwietnia 2019 roku.
W starostwie trwają właśnie prace nad ważnym dla funkcjonowania firmy dokumentem, jakim jest tzw. pozwolenie zintegrowane. Dlatego też wizyta Andrzeja Abako miała charakter ściśle techniczny, związany z kwestiami dotyczącymi m.in. sposobu dostarczania niezbędnej do produkcji energii cieplnej i elektrycznej, obiegu i wykorzystania wody, sposobu pomiaru zanieczyszczeń, ich utylizacji itp.
W trakcie spotkania przedstawiciele firmy Egger zapoznali starostę z zaprojektowanymi i realizowanymi już rozwiązaniami w tych obszarach, które mają funkcjonować w zakładzie.
– Myślę, że już wkrótce pozwolenie będzie gotowe, choć wymaga ono wielu skomplikowanych analiz i czasochłonnych badań, a firma będzie w stanie spełnić obowiązujące w Polsce normy ekologiczne – podsumował wizytę starosta olsztyński.”
Po wydaniu decyzji taką informację opublikował Starosta pod tytułem „Wizyta kontrolna w Eggerze”:
„– Pragnę zapewnić, że „dym” unoszący się z naszego komina to tylko para wodna powstała w procesie suszenia drewna – zapewniał Fritz Egger, współwłaściciel Grupy EGGER, starostę olsztyńskiego Andrzeja Abako w trakcie jego wizyty w biskupieckiej fabryce (31.07). – A zgromadzone na placach drewno, to zakontraktowany wcześniej w Lasach Państwowych zapas surowca na najbliższe miesiące produkcji.
Dzięki uzyskaniu w Starostwie, jako organu administracji odpowiedzialnego za ochronę środowiska, tzw. pozwolenia zintegrowanego 28 czerwca 2019 roku firma mogła rozpocząć produkcję płyt wiórowych na potrzeby produkcji mebli”
Dziwna wizyta kontrolna, skoro informacja o parze wodnej jest niezgodna z emitowanymi substancjami.
Od maja 2020 w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie toczy się postępowanie administracyjne na wniosek Egger Biskupiec w sprawie zmiany decyzji starosty olsztyńskiego, uchylonej przez WSA w dniu 22.09.2022. Zarówno Marszałek jak i Minister Klimatu i Środowiska odmawiają możliwości dopuszczenia Stowarzyszenia Ekologicznego Warto Być do udziału w tym postępowaniu. Minister Klimatu już raz przegrał ze Stowarzyszeniem w WSA w Warszawie w tej sprawie ale ponownie odmówił udziału Stowarzyszeniu.
Przypomnijmy, że :
1. Na konto Urzędu Marszałkowskiego wpływają opłaty emisyjne od Egger Biskupiec (za emisję substancji do atmosfery):
za 2019: 234.892,00 zł
za 2020: 688.168,00 zł
za 2021: 1.095.846 zł
2. Egger kupuje drewno m.in. z Lasów Państwowych, jest partnerem Lasów Państwowych w programie Leśne Gospodarstwa Węglowe – gdzie jak Lasy informują, JDW stanowią wartość dodaną w obszarach PR i CSR… Lasy Państwowe podlegają Ministrowi Klimatu i Środowiska.
Burmistrz Biskupca prowadzi „postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedsięwzięcia polegającego na modernizacji instalacji do produkcji płyt drewnopochodnych - płyt wiórowych, zlokalizowanej na terenie zakładu EGGER Biskupiec”.
Wg Raportu o oddziaływaniu na środowisko przedłożonego w tym postępowaniu przez Egger Biskupiec:
„Zakładana modernizacja instalacji ma na celu:
- Zwiększenie ilości spalanych odpadów (w postaci pyłów drewnopochodnych) w ilości ponad 100 Mg/dobę.
- Zwiększenie zdolności produkcyjnej instalacji (w wyniku podjętych działań zwiększy się produkcja surowych płyt z 3100 m3 /dobę do 3500 m3 /dobę oraz z 770 000 m3 /rok do 900 000 m3 /rok oraz płyt laminowanych z 40 000 000 m2 /rok na 50 000 000 m2 /rok).
Jeśli chodzi o zwiększenie ilości spalanych odpadów, to z obecnych 99,887 ton możliwych do spalania na dobę, raport mówi o dwóch wariantach zmiany:
wariant 1: spalanie 311,280 ton odpadów / dobę
wariant 2: spalanie 521,00 ton odpadów / dobę
Wzrosnąć ma też ilość odprowadzanych ścieków do oczyszczalni w Rzecku:
obecnie ok 70 tys. m3/rok
wniosek: ok 158 tys. m3/rok
Wzrosnąć ma też zużycie wody (woda z miejskiego wodociągu, ze zbiorników retencyjnych i opcjonalnie ze studni głębinowych):
obecnie: 160 963 m3/rok
wniosek: 267 952 m3/rok
(bez uwzględnienia wody na cele p.poż.)
Stowarzyszenie Ekologiczne Warto Być oraz Prokurator Regionalny w Białymstoku uczestniczą w tym postępowaniu.
Egger Biskupiec wspiera inwestycję realizowaną przez burmistrza Biskupca w postaci rekultywacji jeziora Kraksy Małe. Koszt inwestycji to 1,7 mln zł. Egger Biskupiec dołoży 750 tys. zł.
Do tego jeziora za pośrednictwem miejskiej kanalizacji deszczowej trafiają wody opadowe z terenu Egger Biskupiec.
Egger Biskupiec wspiera również klub sportowy Tęcza Biskupiec. Tak o sprawie napisał Burmistrz Kamil Kozłowski:
Z zaprezentowanego podczas podpisywania umowy czeku wynika, że kwota ma być wydana na wsparcie drużyn dziecięcych i młodzieżowych BKS Tęcza.
O sprawie nazwy stadionu w Biskupcu pisał niedawno portal Olsztyn.com.pl:
Czekamy na rozwój sytuacji.
Dlaczego wspominam te wszystkie inwestycje i przekazywane środki pieniężne? A no w kontekście Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/92/UE z dnia 13 grudnia 2011 r. w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko, która w art. 9a mówi:
„Państwa członkowskie zapewniają, by właściwy organ lub organy w sposób obiektywny wykonywały obowiązki wynikające z niniejszej dyrektywy i nie znajdowały się w sytuacji, której konsekwencją może być konflikt interesów.”
oprac. A.Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość