Jak informowałem w poniedziałek 3 października, posłanka PiS i pełnomocnik partii w okręgu 86 tj. olsztyńskim, szczycieńskim i nidzickim Iwona Arent odwołała cały 7-osobowy zarząd Komitetu Miejskiego PiS w Olsztynie, w tym szefa Dariusza Rudnika, sekretarza Krzysztofa Narwojsza i skarbnik Annę Bukowską. Na ich miejsce powołała pełnomocnika, radnego Jarosława Babalskiego. Wyjaśniła tę decyzję na konferencji prasowej we wtorek 4 października, z udziałem Jarosława Babalskiego i Przemysława Bastka.
Jak powiedziała poseł, te zmiany są związane z nowymi, wskazanymi przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego zadaniami, które mają przygotować partię do wyborów, otwierać PiS na nowe środowiska, zbudować Korpus Ochrony Wyborów.
Jarosław Babalski, według Arent, to człowiek, który nie boi się mówić o trudnych sprawach, wytykać błędów prezydentowi Olsztyna i który poprowadzi PiS do zwycięstwa, najpierw w wyborach parlamentarnych, a potem samorządowych.
Nowy przewodniczący – jak powiedział Babalski – pracę chce zacząć od wzmocnienia miejskich szeregów partii i odbudowy kontaktów z różnymi organizacjami, związkami i stowarzyszeniami, którym przyświecają te same idee co PiS. Zaprasza do współpracy tych członków PiS, którzy z partii odeszli wcześniej, z różnych powodów. Chcemy powrotu do dialogu.
Poseł Arent poinformowała, że organizacja miejska liczy 60 członków. Obecnie odbędzie się weryfikacja, po której będzie wiadomo, ile z tej liczby jest tzw „martwych dusz”. Powiedziała, że dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie Grzegorz Prokop usunięty z PiS przez Jerzego Szmita, po odwołaniu się do prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest nadal członkiem partii, natomiast skreślony przez Szmita starosta kętrzyński Michał Kochanowski musi sam podjąć decyzję, czy chce być w PiS.
Zmiany mają też polegać na zwiększeniu udziału młodych w partii. Dlatego nowym sekretarzem okręgu 86 został związany z forum młodych PiS Przemysław Bastek, który docenia dotychczasowe działania rządu kierowane właśnie do młodych. Mowa m.in o podatkach, PIT/0 czy wakacjach kredytowych.
Bastek jest magistrem inżynierem leśnictwa po SGGW w Warszawie, zawodowo pracuje w Lasach Państwowych, pochodzi spod Pisza.
Iwona Arent: Wyborów władz partii prawdopodobnie do czasu wyborów parlamentarnych nie będzie
Adam Socha: Pani poseł, czy to, że ta zmiany, która następiła w tej chwili ma związek z powołaniem Zbigniewa Targowskiego* na stanowisko p.o. zastępcy dyrektora Totalizatora Sportowego Oddział w Olsztynie, za sprawą Jerzego Szmita, bez pani wiedzy i czy ta zmiana pociągnie za sobą inne zmiany, np. powołanie nowego przewodniczącego klubu radnych PiS w Olsztynie (obecnie jest nim Radosław Nojman), nowego wojewódzkiego komendanta OHP (obecnie jest nim Dariusz Rudnik) czy wojewody warmińsko-mazurskiego (obecnie jest nim Artur Chojecki)?
Iwona Arent: Nie idźmy tak daleko, panie redaktorze, zapewne jeszcze będziemy analizować sytuację i jeśli zmiany będą konieczne, takie, żeby nasza organizacja dobrze funkcjonowała, wtedy je podejmiemy. Na dzisiaj ta zmiana, która nastąpiła to dobra zmiana. Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby dalszych radykalnych zmian. Jarosław mówił o tym, że nie robimy rewolucji, tylko pozytywną ewolucję. Myślę, że nie ma potrzeby zmiany wojewody, bo nasze województwo organizacyjnie dobrze funkcjonuje, spływają do nas pieniądze, wczoraj na Szpital Dziecięcy otrzymaliśmy 181 mln zł, na rozbudowę i centrum twarzoczaszki. Natomiast tam, gdzie się okaże, że coś słabo funkcjonuje, tam podejmiemy zapewne decyzje. Z odwołanymi osobami, panem Dariuszem Rudnikiem, Krzysztofem Narwojszem i panią Anną Bukowską będziemy dalej współpracować, mamy nowe zadania i widzimy dla nich miejsce.
- A co z Jerzym Szmitem?
Iwona Arent: Jest członkiem PiS. Myślę też, że będzie chciał wspierać naszą organizacje i działania. Sądzę, że przyświeca nam ten sam cel, wygranie wyborów w 2023 roku.
Jarosław Babalski: Jesteśmy jak najbardziej nastawieni na współpracę. W pewnym momencie odbędą się w partii wybory władz i radny Babalski w tych demokratycznych wyborach wcale nie musi wygrać.
Iwona Arent: My dostaliśmy zadanie, ale nie jesteśmy na zawsze. Też będziemy rozliczani z realizacji powierzonych nam zadań. Nie ma dla mnie znaczenia, czy będę posłem czy zwykłym członkiem, bo program PiS to mój program i dla Polski. Dlatego mamy dystans do naszych funkcji, które chcemy wypełnić jak najlepiej, ale nie jesteśmy do nich przywiązani. Wyborów władz partii prawdopodobnie do czasu wyborów parlamentarnych nie będzie, ale decyzja należy do Komitetu Politycznego PiS.
Adam Socha: Od dawna bardzo dużą aktywność w naszym województwie wykazuje pani minister Olga Semeniuk, w ostatnich czasie aktywni są też szef gabinetu politycznego w ministerstwie aktywów państwowych Marcin Kowalczyk oraz wiceminister spraw wewnętrznych Błażej Poboży. Czy to znaczy, że oni walczą o miejsca na liście do parlamentu z okręgu olsztyńskiego?
Iwona Arent: Jako pełnomocnik,mam nadzieję, że będę miała możliwość przedstawienia propozycji wyborczych, jednak ostateczna decyzja będzie należała do Komitetu Politycznego i szefów partii. Zapewne taką listę przygotuję. Osoby, które pan redaktor wymienił, zapraszam na naszą listę, bo chcę, żeby na niej były osoby, które chcą dostać się do sejmu, są aktywne, będą walczyć, bo wtedy pracują na cała listę. Jeśli ktokolwiek się pojawi czy z wewnątrz, z województwa czy spoza, a będzie chciał walczyć o głosy na Warmii i Mazurach, dla nich nasza lista jest otwarta.
- A co z kandydatami z naszego województwa?
Iwona Arent: Marcin Kowalczyk pochodzi z Purdy, ma tu rodziców, przyjaciół. Nie mówię o tym, że osoby z zewnątrz będą miały jedynki, tylko że lista jest dla nich otwarta, także dla osób, które nie są członkami PiS, a mają poparcie swoich środowisk, to ich także zapraszamy. Chcemy, żeby lista była szeroka, żeby znaleźli się na niej nasi mieszkańcy; osoby, które z nami współpracują, a reprezentują pewne środowiska, a także osoby spoza województwa, które się tutaj angażują. Olga Semeniuk jest rozpoznawalna, spotyka się z przedsiębiorcami i przyniesie głosy naszej liście.
Adam Socha: Pytanie do pana Jarosława Babalskiego. Pod moją informacja o zmianach kadrowych ktoś wpisał, że „wbił pan nóż w plecy Jerzemu Szmitowi”. Czy może pan ten wpis skomentować?
Jarosław Babalski: Zmiana jest decyzją polityczną PiS. Te decyzje podjęła pani poseł, postawiła na mnie. Nie mam zamiaru nikomu wbijać noża w plecy. Powtórzę językiem sportowym, z tymi, którzy w tej chwili usiądą na ławce rezerwowych, chcę współpracować. Są nowe zadania, wyzwania, nie obrażajmy się i działajmy dalej. Trzeba szukać pozytywów a nie animozji. Proszę nas oceniać po czynach. Tworzymy zespół i gramy drużynowo.
Adam Socha: Pan Jerzy Szmit od pewnego czasu prowadzi kampanię pt. „Olsztyn Metropolią”. Czy pan podpisuje się pod tym programem?
Iwona Arent: Program „Metropolie” nie jest programem PiS i nie jest programem rządowym. Na pewno byśmy chcieli, żeby Olsztyn był metropolią, ale to jest bardzo długa i odległa droga.
Jarosław Babalski: O metropolii mówi się od 20 lat, niektóre śladowe elementy zawarte zostały w Strategii Rozwoju Olsztyna 2030+. Zdania samorządowców, np. z Rzeszowa, z którymi na ten temat rozmawiałem, są podzielone, jeśli chodzi o efekty programu pt „Metropolia”.
Adam Socha: Co uzna Pni za sukces w wyborach parlamentarnych, utrzymanie dotychczasowej liczby mandatów z naszego okręgu czy ich powiększenie?
Iwona Arent: Gdyby dzisiaj odbyły się wybory, to za sukces uznałabym utrzymanie obecnych 5 mandatów, natomiast co będzie za rok, nie wiemy.
Adam Socha
Szanowny Panie,
W odpowiedzi na poniższego maila, uprzejmie informuję, iż Pan Zbigniew Targowski nie jest obecnie pracownikiem Spółki - Totalizator Sportowy Sp. z o.o.
Zawiadamiam równocześnie o odmowie udzielenia dalszych informacji, ze względu na to, że dotyczą one danych podlegających zachowaniu w tajemnicy przez Spółkę będącą administratorem danych osobowych na mocy przepisów o ochronie danych osobowych, ale także, że ich ujawnienie mogłoby naruszyć prawo osoby, której żądanie dotyczy, do prywatności. Możliwość udzielenia tego rodzaju informacji wyklucza zaś art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, (Dz.U. z 1984 r. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.).
W celu uzyskania odpowiedzi na pozostałe pytania, Spółka odsyła Pana, bezpośrednio do Pana Zbigniewa Targowskiego.
Z poważaniem,
Biuro prasowe
Totalizator Sportowy Sp. z o.o
Skomentuj
Komentuj jako gość