W związku z planowanym demontażem Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej (obecnie – Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej) i przeniesieniem go w nowe miejsce, prawdopodobnie na Śląsk, proponujemy inne - właściwsze rozwiązanie.
Na terenie gminy Olsztynek, we wsi Sudwa, znajduje się największy w Polsce, cmentarz jeńców wojennych z czasów II wojny światowej. Na cmentarzu tym spoczywają prochy ponad 50 tysięcy jeńców zamęczonych w obozie jenieckim Stalag IB Hohenstein, który miał charakter międzynarodowy. Więziono w nim Polaków, Francuzów, Belgów, przedstawicieli kilkudziesięciu narodów Związku Radzieckiego, Żydów i Włochów.
To właśnie ten cmentarz i jego otoczenie są odpowiednim miejscem na ustawienie wspomnianego pomnika, bo tutaj wymowa monumentu nabierze charakteru przestrogi.
Na Sudwie spoczywają ofiary zbrodniczych systemów totalitarnych. Około jednego tysiąca żołnierzy polskich wziętych do niewoli w 1939 r. wskutek przegranej wojny obronnej po zdradzieckiej napaści Niemiec hitlerowskich i stalinowskiej Rosji na Polskę.
Ogromna liczba ponad 50 tysięcy to jeńcy radzieccy, żołnierze Stalina, którzy dostali się do niewoli i zostali skazani na śmierć i zapomnienie. To nie byli zdobywcy Prus Wschodnich, to były ofiary pierwszych, najbardziej tragicznych lat II wojny światowej. Zmuszeni przez stalinowski reżim do walki, dostali się do niemieckiej niewoli i zostali uznani przez własny kraj za zdrajców. Zginęli w hańbie, poniżeniu i zapomnieniu. Ci ludzie stali się tragicznymi ofiarami systemu stalinowskiego i hitlerowskiego.
Pomnik Xawerego Dunikowskiego stanowiłby odpowiednie memento dla ich losów i w żaden sposób nie mógłby być odebrany jako symbol triumfu.
Lokalizacja dawnego Pomnika Wdzięczności Armii radzieckiej w centralnym miejscu Olsztyna, zniszczonego w ogromnym stopniu przez wojska radzieckie w 1945 r., będzie natomiast wzbudzać negatywne emocje w świadomości części mieszkańców Olsztyna i pozostanie dla nich symbolem uzależnienia od Rosji sowieckiej.
Pomnik nie powinien jednak zniknąć z przestrzeni historycznej Warmii i Mazur, musi pozostać na tej ziemi, aby stać się symbolem dramatycznej wojennej i powojennej przeszłości regionu oraz przestrogą na przyszłość. Cmentarz na Sudwie jest odpowiednim na to miejscem.
Dodajmy, że materiały, z których został zbudowany pomnik pochodzą z Olsztynka (pomnik Tannenbergu), a wywożenie tych elementów na drugi koniec Polski można odbierać za kontynuację dawnych grabieży.
Przeniesienie pomnika do Olsztynka będzie uzasadnione nie tylko historycznie, ale również bardziej racjonalne ekonomicznie. Natomiast zainteresowani dziejami regionu mieszkańcy będą mieli szansę obejrzeć nie tylko monument, ale także ważny cmentarz jeniecki.
Bogumił Kuźniewski,
Towarzystwo Przyjaciół Olsztynka
Od redakcji:
Ten Apel TPO trafi do ministra kultury oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków w Olsztynie. Przypomnę, że wicepremier Piotr Gliński znalazł miejsce dla obiektu z Olsztyna w prywatnym Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej, bowiem Muzeum Dunikowskiego w warszawskiej Królikarni oraz Muzeum Zamoyskich w Kozłówce pod Lublinem z galerią sztuki socrealistycznej, odmówiły z powodu braku miejsca.
Adam Socha
fot. Wojenny cmentarz ofiar niemieckiego obozu jenieckiego Stalag I-B w Sudwie pod Olsztynkiem, Wikipedia
Skomentuj
Komentuj jako gość