„Na gietrzwałdzkich błoniach budują hotel i restaurację!” - taki alarmistyczny telefon odebrałem 26 kwietnia od parafianki Magdaleny Joniak z Gietrzwałdu. Powiedziała, że pośrodku łąki koparka kopie ogromny dół. Nie ma tablicy informacyjnej. Robotnicy nic nie wiedzą.
Parafianka przesłała mi też link do protestu na stronie dakowski.pl pt. „Protestujemy! Budowa hotelu i restauracji na terenie Sanktuarium” oraz link do nagrania na YouTube, na którym mówca oskarża władze Kościoła o chęć komercjalizacji „najświętszego miejsca Warmii” i nazywał arcybiskupa Józefa Górzyńskiego „niszczycielem” i „masonem”. Autorzy wzywali wiernych do wysyłania protestów do Episkopatu i Kurii w Olsztynie.
Protest w sprawie lokalizacji ołtarza polowego
Natychmiast zadzwoniłem do kancelarii sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Nie zastałem proboszcza ks. mgr Marcina Chodorowskiego, gdyż jak powiedziała mi pani, która odebrała telefon, wtorek to dzień wolny proboszcza. Powiedziałem w jakiej sprawie dzwonię. Po pewnym czasie pani oddzwoniła dementując informację parafianki. „Na błoniach powstaje nowy ołtarz polowy, a nie hotel” – powiedziała, a po szczegółowe informacje odesłała mnie do Metropolity Warmińskiego, bo to „inicjatywa arcybiskupa”.
Zadzwoniłem natychmiast do rzecznika prasowego kurii ks. dr. Marcina Sawickiego. Rzecznik uspokoił mnie, na błoniach powstaje nowy ołtarz polowy w związku z przypadającą za 5 lat, czyli w 2027 roku 150. rocznicą Objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie, a nie hotel i restauracja.
Po tej rozmowie dostałem mail z protestem podpisany przez Andrzeja B. Ryfa, który został też wysłany do Metropolity Warmińskiego pt. „Kolejne miliony w błoto”. Pan Ryfa „Z upoważnienia „Grupy Obrońców Świętości Sanktuarium w Gietrzwałdzie” domagał się wstrzymania budowy ołtarza. Jego zdaniem:
„Wybrana lokalizacja jest absolutnie niezgodna z Prawem, ponieważ leży w Obszarze Chronionego Krajobrazu Dolina Pasłęki, oraz przeczy wszelkim regułom gospodarności”. Twierdził, że zmiany stosunków wodnych mogą spowodować wyschnięcie Św. Źródełka, które pobłogosławiła Matka Boża w czasie Objawień. Proponował przebudowę istniejącego ołtarza polowego, gdyż nowa lokalizacja w środku łąk sanktuaryjnych zakłóci „dziewiczy charakter tego świętego miejsca Objawień, zachowanego po dziś dzień od 145 lat!” Poza tym „lokalizacja leży na wodociągach gminnych i na płytkich wodach gruntowych, które od zawsze po deszczach zamieniają tam łąkę w bajoro, co zwielokrotni koszty realizowanej tam budowli!”.
Pan Ryfa w rozmowie telefonicznej wyjaśnił, że związany jest z Sanktuarium od 2004 roku i od tamtej pory zorganizował do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej dziesiątki zbiorowych pielgrzymek, od wielu lat mieszka i pracuje w Niemczech. Z rozmowy wynikało, że bliski jest mu Kościół sprzed Soboru Watykańskiego II.
Co jest w projekcie?
Pan Ryfa przysłał mi zdjęcia wykopanego już ogromnego dołu pod ołtarz. Dostałem też zdjęcie tablicy informacyjnej, którą postawiono po moich telefonach do kancelarii Sanktuarium 26 kwietnia. Z niego dowiedziałem się, że autorem projektu jest Tomasz Lella z zespołem. Architekt odesłał mnie do Kurii Archidiecezjalnej. Jednak pan Ryfa uzyskał dostęp do projektu i przesłał mi zdjęcia. Z niego wyczytałem, że powstaje „ołtarz polowy z zadaszoną widownią i sceną”. Budynek będzie podpiwniczony (w piwnicy przebieralnia i zakrystia), trzy bryłowy, z bryłą główną i dwoma bryłami po bokach. Każda bryła ma odrębny dach na dźwigarach z drewna klejonego. Część główna z dachem na wysokości 8 m, dwie bryły niższe z dachami na wysokości 7,82 m. Szerokość elewacji frontowej to ok. 45 m, a wysokość – 6,21 m. Wejście schodami od strony drogi różańcowej. Ołtarz otwarty w stronę zbocza wzgórza z drogą krzyżową. Powierzchnia sceny głównej z ołtarzem to 222 mkw, a widowni w formie półokręgu na 365 miejsc siedzących na ławkach trwale przymocowanych do podłoża - 2144,8 mkw. Razem powierzchnia kubatury to 1302 mkw.
Architektura nawiązuje do zespołu obiektów sakralnych Sanktuarium MBG i ma stanowić jego uzupełnienie. Elewacja budynku z cegieł w kolorze naturalnej czerwieni, pokrycie dachu w tym samym kolorze, cokół z elewacyjnego kamienia łupanego w kolorze naturalnym, szarym, elementy drewniane w kolorze „dąb”.
Sonda reporterska w Gietrzwałdzie
Po tym mailu i rozmowie z panem Ryfą poprosiłem o spotkanie z Metropolitą Warmińskim. Dostałem zaproszenie do kurii na 6 maja, więc w przeddzień pojechałem do Gietrzwałdu, by na własne oczy zobaczyć budowę oraz zapytać o opinię pielgrzymów, parafian i księży kanoników (kustoszem Sanktuarium od 1947 roku jest Zakon Kanoników Regularnych Laterańskich).
Rozmiary inwestycji oraz jej usytuowanie wzbudziły również moje obawy. Od wielu lat chodzę i jeżdżę z pielgrzymkami do Gietrzwałdu na Odpust Główny i usytuowanie ołtarza polowego na samym dole pochylonej i zwężającej się w dole łąki, zakończonej ścianą lasu, w pobliżu Cudownego Źródełka, wydawało mi się idealne. (Za zbudowanie stałego, betonowego podium pod ten ołtarz na 100. rocznicę Objawień 10 września 1967 roku władze komunistyczne wytoczyły proces ks. Feliksowi Popielewiczowi, administratorowi parafii, za „szkodliwą dla Państwa działalność”).
Układ przestrzenny łąki, stacje Drogi Krzyżowej wzdłuż ściany lasu z jednej jej strony, a z drugiej Droga Różańcowa prowadząca do Cudownego Źródełka, cisza, przyroda, wszystko to sprzyjało skupieniu, medytacji i modlitwie. Czy teraz scena z widownią w centrum łąki nie zdominują tej przestrzeni i tak duża bryła nie zniszczy dotychczasowej atmosfery tego niezwykłego miejsca?
Stanąłem w miejscu inwestycji i pytałem mijających mnie pielgrzymów idących Drogą Różańcową do Źródełka o opinię. Tego dnia, w czwartek 5 maja ruch był bardzo mały, toteż w sumie rozmawiałem z około 30 pielgrzymami, w tej liczbie z kilkoma parafianami. Pielgrzymi to małżeństwa, głównie w wieku 60+, z różnych stron, z Warszawy, Białegostoku, Elbląga, Glinojecka, Giżycka, Ełku i Olsztyna. Prawie wszyscy byli tu już wcześniej, ale nie wszyscy na Mszy Głównej odpustowej w pierwszą niedzielę po 8 września. Dwie pary odebrały inwestycję pozytywnie i jeden pan, w sumie 5 osób. „Tamten ołtarz postawiony za czasów PRL nie spełniał swojej roli – powiedział jeden z pielgrzymów. - Nie jest widoczny podczas Mszy, a kontakt wzrokowy z ołtarzem jest ważny. Wówczas budowano skromnie, a teraz można z rozmachem”.
Pan z Pelplina: „Cieszę się, że jak przyjadę za 5 lat, to coś powstanie nowego, dla ludzi". Żona pana z Pelplina: „My też mamy piękne sanktuarium a brakuje hotelu, gastronomii i zamiast pielgrzymi u nas zostawić pieniądze, jadą dalej. Jeśli ten ołtarz ma wiernych prowadzić do Pana Boga, to niech powstanie”.
Emerytowany nauczyciel z Lublina widział wcześniej transmisje Mszy na błoniach gietrzwałdzkich w telewizji i zwrócił wtedy uwagę, że z ostatnich sektorów wierni nie widzieli ołtarza. On był na Mszy z Ojcem Świętym w Krakowie i też stał za daleko, a widok ołtarza z telebimu, to już nie jest to samo. Dobrze więc, że teraz ołtarz będzie centralnie i z zadaszeniem, na wypadek deszczu.
Para plastyków spod Warszawy, pan był „za a nawet przeciw”. Powiedział, że oceni, jak już zobaczy całość, bo istotny będzie wyraz artystyczny całości.
Pozostali pielgrzymi byli na „nie”. Mówili, że nowy ołtarz powinien zostać w tym samym miejscu co obecny, że to najlepsze miejsce, blisko Cudownego Źródełka, omodlone. Nowy, w środku łąki zniszczy cudowny krajobraz i nastrój sprzyjający modlitwie i medytacji. Pani z Białegostoku powołała się na przykład ołtarza polowego w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Studziennicznej, a państwo z Elbląga – na ołtarz polowy w sanktuarium Św. Wojciecha w Świętym Gaju, jako „takie ołtarze polowe, jakie powinny być, skromne”. Wszyscy podnosili też aspekt finansowy. „Czy jest sens wydawać tyle milionów na jedną uroczystość, 150. rocznicę Objawień?” - zastanawiali się.
Kilkoro parafian z Gietrzwałdu spotkanych na modlitwie przy Cudownym Źródełku powiedziało, że przeżyło szok, jak zobaczyli na łące wykopany dół. Budowa ich zaskoczyła, bo nikt ich wcześniej o tej inwestycji nie informował i do dzisiaj nie wiedzą, co tak naprawdę ma powstać. Zdecydowanie byli za ołtarzem w obecnym miejscu. Młody 25-letni mężczyzna wypalił: „głupi pomysł” i uzasadnił: 1. łąka z nowym ołtarzem ołtarzem nie pomieści tylu pielgrzymów, co poprzednio, gdyż jeszcze powstanie nowy parking i droga, ograniczy też widoczność pielgrzymom stojącym po bokach ołtarza, 2. cała łąka jest na ciekach wodnych, po zimie spływająca woda będzie podmywać fundamenty ołtarza.
Parafianie obawiali się też komercjalizacji ich cichej, spokojnej wsi. Słyszeli, że ma też powstać hotel i restauracja.
Dyrektor Domu Rekolekcyjnego „Domus Mariae” (należącego do archidiecezji) ks. Batłomiej Matczak powiedział mi, że z tym hotelem to ktoś rzucił „kaczkę”. Jedynie trwa kapitalny remont domu na 34 pokoje, który był konieczny z uwagi na to, że domowi groziło zamknięcie przez służby z uwagi na niespełnianie wymogów bezpieczeństwa, przepisów ppoż i sanitarnych. Jako, że w istniejącym domu nie ma miejsca na salę konferencyjną, kuchnię i stołówkę, powstała koncepcja ulokowania ich w obecnym budynku gospodarczym. Sala konferencyjna pomieści 80 osób.
„Proboszcz odwrócił się od parafii”
Proboszcza nie zastałem, wcześniej wysłałem maila z pytaniami, ale nie dostałem odpowiedzi. W kancelarii dyżurował kanonik, ks. Tomasz, który od niedawna jest w parafii i nie chciał się wypowiadać na temat budowy ołtarza. W kancelarii też żadnej informacji na temat budowy, żadnej ulotki. Uczynny ks. Tomasz spełnił moją prośbę i zadzwonił do ks. Chodorowskiego, by poinformować że przyjechał dziennikarz w sprawie budowy ołtarza. Proboszcz rzucił, że jedzie spowiadać dzieci w Biesalu i się rozłączył. Wróciłem po godzinie, poprosiłem ks. Tomasza, by jeszcze raz zadzwonił. Proboszcz odpowiedział, że jeszcze nie wrócił i rozłączył się. Poprosiłem więc o kontakt do przewodniczącego Rady Parafialnej, ale ks. Tomasz nic nie wiedział, by taka istniała.
Inny spotkany ksiądz powiedział mi, że budowa ołtarza to pomysł arcybiskupa. Oni oponowali, ale Metropolita „napierał”. Oponowali, bo w tak ciężkich czasach dla Kościoła trzeba się skupić na ratowaniu każdej duszy, a nie na nowych budowlach. Czy nowy ołtarz zatrzyma odpływ wiernych? I dlaczego nowy ołtarz został usytuowany na środku Drogi Różańcowej?
Na ścianie krużganków obok kaplicy św. Józefa wisi wizualizacja, jak będą wyglądać po renowacji i jakie będzie ich przeznaczenie oraz apel o datki na ten cel. Dlaczego nie powieszono takiego banera z wizualizacją ołtarza polowego?
W piekarni sprzedawczyni mówi, że ona nie stąd, więc nie może się wypowiedzieć. Na ladzie leży nowy numer „Gazety Gietrzwałdzkiej”. Na pierwszej stronie dwa duże zdjęcia, na górnym zdjęcie tablicy informacyjnej budowy ołtarza, na dolnym wykopanego długiego, głębokiego rowu na łące, pod ołtarz, w tle Droga Krzyżowa. Podpis: „Rozpoczęła się budowa nowego ołtarza polowego w Gietrzwałdzie. Mówi się, że zarówno budowa, jak też nowe usytuowanie ołtarza są inicjatywą i ambicją metropolity warmińskiego, abp. Józefa Górzyńskiego”.
W sklepie spożywczym zastałem właściciela pana Andrzeja Robaczewskiego, byłego radnego i sołtysa Gietrzwałdu. Dla niego też ta budowa była zaskoczeniem. Proboszcz o tej inwestycji nie informował. W zasadzie to w ogóle nie istnieje komunikacja z parafianami. Kilka lat temu z grupą parafian był u proboszcza, by wstawić się za zwolnioną katechetką. Przy okazji zapytał, czy istnieje Rada Parafialna? Proboszcz twierdził, że tak, ale nie potrafił podać jej składu. W końcu przyznał, że on nie ma czasu na parafię, bo ma tylu pielgrzymów do obsłużenia. W rezultacie w kościele nie ma ministrantów, scholi...
Zadzwoniłem też do byłego europosła Bogusława Rogalskiego z Woryt, przewodniczącego Związku Rodzin Chrześcijańskich. Ode mnie się dowiedział o budowie ołtarza. Też stwierdził, że proboszcz odwrócił się plecami do parafian, którzy wykazywali ogromne zaangażowanie, zainicjowali m.in. Mszę Święta za Ojczyznę 11 Listopada, Dzień Dziecka u Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Proboszcz to wszystko wygasił. Z ich inicjatyw została tylko Róża Różańcowa.
Przed wyjazdem z Gietrzwałdu pomodliłem się pod kapliczką Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, postawionej w miejscu Objawień w 1877 roku, podczas których Niepokalanie Poczęta wielokrotnie życzyła sobie żebyśmy odmawiali różaniec. Jedynym życzeniem „materialnego” upamiętnienia Objawień było „wystawienie murowanej Męki Bożej” i „umieszczenie figury Niepokalanego Poczęcia”. Tak się stało. Bardzo szybko wierni postawili kapliczkę, a w latach 1977-2007 powstało 14 stacji Drogi Krzyżowej, dzięki hojności wielu osób z Polski i zagranicy.
„Ci, którzy twierdzą, że wierni nie chcą tego ołtarza, kłamią!”
W kurii przyjął mnie rzecznik prasowy kurii ks. dr Marcin Sawicki z grupą księży, w tym z dyrektorem Wydziału Sztuki Kościelnej ks. dr hab. Markiem Jodkowskim, prof. UWM.
Streszczam, to co usłyszałem. Sanktuarium było dramatycznie zaniedbane, a to najświętsze miejsce Warmii, jedyne miejsce w Polsce zatwierdzonych przez Kościół Objawień Maryjnych. Sanktuaria w Fatimie czy Lourdes zostały przygotowane na przyjazd wielkich rzesz pielgrzymów. W kościółku gietrzwałdzkim szczególnie latem nie mieszczą się pielgrzymi. Skarżyli się Metropolicie Warmińskiemu, domagali się nawet budowy bazyliki na miarę Lichenia, ale abp Józef Górzyński od razu ten pomysł odrzucił. Wobec tego pilną potrzebą stała się budowa stałego ołtarza polowego, na którym można godnie odprawiać Msze św. Jak tylko pojawi się taka potrzeba, przybędzie większa liczba pielgrzymów, którzy nie mieszczą się w kościele, to dla nich ad hoc zostanie odprawiona Msza św. na łące. Istniejący ołtarz na to nie pozwalał z braku zaplecza. Za każdym razem trzeba rozbijać namiot, który pełni rolę zakrystii.
W sumie powstały 4 projekty ołtarza polowego. Pierwszy projekt zakładał lokację w miejsce starego ołtarza. Jednak okazało się, że nie będzie on spełniał obecnych przepisów bezpieczeństwa i z tego powodu ta lokalizacja nie uzyska zgód odpowiednich służb, w tym leśników, z uwagi na bezpośrednie sąsiedztwo z lasem. Ponadto badania geologiczne wykazały, że jakakolwiek ingerencja w ziemię w tym miejscu może zaburzyć cieki wodne i zagrozić Cudownemu Źródełku.
Następne dwa ambitne projekty, świetnych architektów, nie spełniały wymogów duszpasterskich, były w tej przestrzeni ciałem obcym. Dopiero czwarty projekt pana Tomasza Lello spełnił wszystkie wymagania, był najniższy i najmniej ingerujący w przestrzeń. Projektant znalazł miejsce na wypłaszczeniu łąki. To miejsce otaczał naturalny amfiteatr. Szpaler drzew będzie maskowała ołtarz polowy od strony Drogi Różańcowej. Po jednej stronie sceny będzie zadaszone miejsce na chór i orkiestrę, po drugiej – dla dostojnych gości, koncelebrantów. Przed ołtarzem, zwróconym ku Drodze Krzyżowej, półkolem, amfiteatralnie 365 miejsc siedzących. Ściana ołtarza wyłożona zostanie mozaiką w kształcie korony klonu z płaskorzeźbą Matki Bożej. Nad ołtarzem Krzyż na linie zawieszonej do sufitu. Architektura, użyte materiały, ich kolorystyka, wszystko to wpisuje ołtarz w historyczne otoczenie Gietrzwałdu.
Projekt uzyskał wszystkie niezbędne zezwolenia. Bardzo mocno nacisk na to kładł Arcybiskup. Gmina na swojej działce wybuduje parking przy głównej drodze, żeby auta nie zajmowały łąki.
Księża kurialiści nie byli w stanie podać kosztu inwestycji, zwłaszcza przy obecnej inflacji. Ołtarz powstanie całkowicie z ofiarności wiernych i musi być gotowy do 2027 roku, na 150. rocznicę Objawień. (Dla porównania, zbudowany przez gminę kilka lat temu amfiteatr za środki unijne kosztował 5 mln zł).
„Ci, którzy twierdzą, że wierni nie chcą tego ołtarza, kłamią!” – usłyszałem w podsumowaniu od księży kurialistów.
Podzieliłem się więc wynikami mojej sondy w Gietrzwałdzie. Przekazałem, że parafianie nic nie wiedzieli o planowanej budowie, więc krytykowali nową lokalizację. Zabrakło komunikacji z parafianami i pielgrzymami, do tej pory w prasie katolickiej, na stronie parafii gietrzwałdzkiej i kurii nie ukazała się żadna informacja o tej budowie, więc nic dziwnego, że w mediach społecznościowych pojawiły się protesty wobec tej budowy oparte na domysłach. Księża kurialiści byli zaskoczeni moją informacją, że nadal nie ma w miejscu inwestycji baneru z wizualizacją ołtarza i ulotek. Arcybiskup prosił o to proboszcza.
Dziwi bojkot inwestycji ze strony proboszcza, skoro – jak mi odpowiedziało starostwo powiatowe w Olsztynie - z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę ołtarza polowego wystąpił ks. Marcin Chodorowski, działający w imieniu inwestora: Rzymskokatolickiej Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gietrzwałdzie. Mimo bojkotu Kuria ma możliwość dotarcia do wiernych z informacją. Wystarczy zwołać konferencję prasową, a baner z wizualizacją ołtarza zawiesić na terenie obiektów w Gietrzwałdzie podległych Kurii i tam wyłożyć ulotki z informacją. W Kurii uzyskałem zgodę na opublikowanie wizualizacji ołtarza, pod warunkiem, że udostępni mi ją projektant. Pan Tomasz Lella to uczynił (wizualizacja na zdjęciu górnym).
Adam Socha
-
Dom Pielgrzyma, po prawej, należy do zakonu Dom Pielgrzyma, po prawej, należy do zakonu
-
Dom rekolekcyjny Domus Mariae należy do kurii Dom rekolekcyjny Domus Mariae należy do kurii
-
widok na bazylikę i łąkę z lotu ptaka widok na bazylikę i łąkę z lotu ptaka
-
amfiteatr gminy Gietrzwałd amfiteatr gminy Gietrzwałd
-
budowa ołtarza budowa ołtarza
-
budowa budowa
-
budowa, widok od strony Drogi Krzyżowej budowa, widok od strony Drogi Krzyżowej
-
wizualizacja centrum konferencyjno-gastronomicznego przy Domie rekolekcyjnym wizualizacja centrum konferencyjno-gastronomicznego przy Domie rekolekcyjnym
-
widok na Dom Pielgrzyma od strony Drogi Różańcowej widok na Dom Pielgrzyma od strony Drogi Różańcowej
-
Kapliczka MBG, miejsce Objawień Kapliczka MBG, miejsce Objawień
-
widok na obecny ołtarz polowy, obok Cudowne Źródełko widok na obecny ołtarz polowy, obok Cudowne Źródełko
-
budowa ołtarza polowego budowa ołtarza polowego
-
plan sytuacyjny budowy ołtarza polowego plan sytuacyjny budowy ołtarza polowego
-
wykop pod ołtarz polowy wykop pod ołtarz polowy
-
projekt centrum konferencyjno-gastronomicznego przy Domu Rekolekcyjnym projekt centrum konferencyjno-gastronomicznego przy Domu Rekolekcyjnym
-
projekt centrum konferencyjno-gastronomicznego przy Domu Rekolekcyjnym projekt centrum konferencyjno-gastronomicznego przy Domu Rekolekcyjnym
-
krużganki i kaplica św. Józefa krużganki i kaplica św. Józefa
-
projekt ołtarza polowego projekt ołtarza polowego
-
baner na krużgankach baner na krużgankach
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/region/8250-awantura-o-oltarz-polowy-w-gietrzwaldzie-najnowsze-slajd-kafelek.html#sigProId9fe4f9aab3
Skomentuj
Komentuj jako gość