Protest przeciwko budowie zespołu hotelowego nad jez. Łańskim podpisało prawie 12 tysięcy osób. Organizatorzy protestu złożyli w czwartek 28 kwietnia w Urzędzie Gminy Stawiguda petycję o powtórzenie procedury sporządzenia planu zagospodarowania Rybak. Inwestor odpowiedział wezwaniem sądowym wobec dzierżawcy ośrodka żeglarskiego na półwyspie Lalka „za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji nt. inwestycji” oraz atakiem w piśmie „Inn:Poland” na właścicieli półwyspu, którzy „chcieliby mieć jezioro tylko dla siebie”.
Wniosek o sporządzenie planu złożył 5 marca 2018 roku ks. Artur Klepacki z parafii św. Mateusza w Olsztynie (wiceprezes w spółce Projekt Rybaki Łańsk), który będzie "przewidywał przeprowadzenie inwestycji z przeznaczeniem na usługi turystyczne", o parametrach: wysokość zabudowy maksymalnie 5 kondygnacji i 17 metrów dla budynków hotelowych i maksymalnie 3 kondygnacje i 14 metrów dla pozostałych obiektów, płaskie lub tarasowe dachy, spadziste, nawiązujące do form tradycyjnej zabudowy. Dokladnie takie parametry znalazły się w projekcie uchwały.
Do tej pory Urząd Gminy w Stawigudzie rozpatrzył 95 uwag do projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego Rybak. Niemal wszystkie zostały odrzucone.
Najczęściej powtarzana uwaga i odpowiedź:
Uwagi zgłoszone przez Stowarzyszenie Warmia Underground:
uwagi mieszkańców ul. Warszawskiej w Stawigudzie:
Uwagi dotyczące przyrody miejsca:
- Rozpatrzenie wszystkich uwag potrwa kilka miesięcy - poinformowała mnie urzędniczka z wydziału geodezji urzędu gminy. Po zakończeniu tego procesu, następnie projekt zostanie poddany pod głosowanie radnym gminy.
INWESTOR OSKARŻA O PRZECIWNIKÓW O "GIGANTYCZNĄ MANIPULACJĘ" i POZYWA
Zebranie prawie 12 tysięcy podpisów pod protestem wobec projektu planu zagospodarowania Rybak, otwierającego drogę do budowy tam zespołu hotelowego, musiała zaniepokoić przedstawiciela inwestora, wiceprezesa BBI Development Rafała Szczepańskiego i prezesa spółki Projekt Rybaki Łańsk Sp. z o.o, gdyż w piśmie „Inn:Poland” poinformował, że inwestor „wystąpił na drogę prawną przeciwko tym, którzy kolportują nieprawdę i godzą w dobre imię naszej spółki”.
Wymienił dzierżawcę ośrodka żeglarskiego na półwyspie Lalka, właściciela firmy Rumszewicz Sailing. Szczepański zarzuca mu „gigantyczną wręcz manipulację” polegającą na zamieszczaniu w sieci informacji, iż w Rybakach powstanie mega-hotel na 2 tysiące miejsc, typu Gołębiewski w Mikołajkach czy powstający hotel w Pobierowie, w którym ma być ponad tysiąc pokoi. W tym celu zamieścili wizualizację „ogromnej bryły wrzuconej w krajobraz” oraz nagranie, w którym „ktoś podaje taką liczbę 2 tysiące miejsc”.
wizualizacja: Inn:Poland (R. Szczepański powiedział pismu, że nie ma wizualizacji inwestycji).
(Wyjaśniam w tym miejscu, iż jest to fragment nagrania filmowego zebrania we wsi Pluski w dniu 15 marca, na którym autor planu zagospodarowania Rybak Dariusz Łaguna odpowiedział na moje pytanie: ile maksymalnie gości będzie miał prawo ulokować inwestor w zespole hotelowym i apartamentowcach? Pan Łaguna odparł, że maksymalnie 2 tysiące gości, ale dodał, że prowadzącym hotele nie opłaca się obłożenie przekraczające 70 procent miejsc – przypis A. Socha. Kliknij, by obejrzeć ten film).
W wywiadzie dla „Inn:Poland” Szczepański twierdzi, że będzie to „inwestycja hotelowa średniej wielkości, co przekłada się na ok. 300-350 pokoi. Liczba osób, które maksymalnie będą mogły tam przebywać w jednym momencie to 600-700 (…). Oficjalne statystyki dla tego regionu Polski mówią, że jest bardzo dobrze, gdy średnioroczne obłożenie sięga ok. 60%. Zakładamy, że – poza sezonowymi „pikami” – w Rybakach będzie przebywać średnio od 360 do 420 gości hotelowych. Ta liczba gości przypadnie na ogromny teren. Inwestor mówi, że zespół hotelowy zajmie „zaledwie 10% 16,5-hektarowej działce, w dużej części niezadrzewionej, będącej „wycinkiem” z otaczającego go bezpośrednio kilkudziesięciohektarowego obszaru leśnego. Hotel „nie będzie wychodził powyżej linii drzew” i będzie oddalony 100 metrów od brzegu jeziora. „W projekcie uwzględnimy naturalne materiały — przewodnim motywem będzie drewno, co sprawi, że budynek zintegruje się z krajobrazem. Nie zdominuje go” – zapewnia Szczepański.
Z grona organizatorów „czarnego piaru” przeciwko inwestycji w Rybakach Szczepański wymienił jeszcze warszawiaków, którzy „kupili tu za bezcen wielkie połacie ziemi, posiadają tu majątki i prowadzą interesy i chcieliby mieć Jezioro Łańskie tylko dla siebie (...) jak za komuny”. Konkurencji hotelu w Rybakach obawiają się zwłaszcza właściciel i użytkownik ośrodka na półwyspie Lalka, „znany producent pieczywa spod Warszawy”, który ponadto ma w Rybakach „rezydencję, zlokalizowaną w odległości mniejszej niż 100 metrów od jeziora i – jak wieść gminna niesie – podobno odbudowana na fundamentach tzw. „willi generalskiej”.
„Nasi adwersarze lubią przedstawiać się jako rycerze prawdy, a tak naprawdę są jak diabeł, który ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni i jak to diabeł prawdy nie mówi. Za to czyni dużo złego – zarzuca w wywiadzie Szczepański. - Przypisują nam działania z niskich pobudek, a sami – jak mówią mieszkańcy – sprytnie dbają o swój interes, często kosztem lokalnej społeczności”.
Szczepański twierdzi, że większość z tych 12 tysięcy osób, które podpisały protest zostało przez takich właśnie adwersarzy zmanipulowani.
(Ich zdemaskowania podjął się dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej” Piotr Nisztor, który rozesłał maile do osób zbierających podpisy pod protestem, pytając, czy są zatrudnione lub czerpały jakiekolwiek korzyści od firmy Rumszewicz Sailing oraz od rodziny O. Poszukuje też osób, które zamieszczają informacje na fanpage’u Facebook „Stowarzyszenie Miłośników Plusk”?
oraz „Chrońmy Jezioro Łańskie” – przypis A.Socha).
Zdaniem Szczepańskiego inwestycja w Rybakach stanie się siłą napędową modernizacji całej gminy Stawiguda — na budowie hotelu skorzystają więc również okoliczni mieszkańcy. Powstaną miejsca pracy dla ludzi — zarówno starszych, jak i młodszych, którzy nie będą musieli już wyjeżdżać z rodzinnych stron za pracą.
Do budżetu gminy wpłynie ponad milion złotych z podatku od nieruchomości, do tego dojdą dochody z podatku PIT.
Do hotelu zostanie doprowadzony gaz, do instalacji będą się mogli podłączyć okoliczni mieszkańcy do instalacji gazowej, będzie też zmodernizowana przestarzała sieć kanalizacyjną, a co za tym idzie przebudowana i rozszerzona zostanie sieć kanalizacyjna dla całego rejonu, zmodernizowana tez zostanie droga z Plusk i Rybak omijająca centrum Stawigudy. Inwestor obiecuje też dofinansowanie renowacji zabytkowego kościoła i plebanii w Orzechowie.
ARGUMENTY PROTESTUJĄCYCH
Poprosiłem o odniesienie się do tych zarzutów osoby, które w czwartek 28 kwietnia przyniosły do Urzędy Gminy w Stawigudzie petycję z prawie 12 tysiącami podpisów, wśród nich byli: A.O., właściciel półwyspu Lalka, Tomasz Rumszewicz z Olsztyna, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski w żeglarstwie, reprezentant kraju na Mistrzostwach Europy, Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu, dzierżawiący ośrodek na półwyspie Lalka, w którym prowadzi w sezonie szkółkę żeglarską dla dzieci i młodzieży, Wojciech Kujawski z Olsztyna, właściciel wydawnictwa turystyczno-krajoznawczego QMK, Robert Orłowski z Olsztyna, ze stowarzyszenia „Warmia Underground”, Piotr Gołębiecki założyciel profilu na stronie „naszademokracja.pl” "SPRZECIW dla projektowanego miejscowego planu zagospodarowania Rybaki nad jeziorem Łańskim", na której zbierał podpisy pod protestem, oraz Agnieszka Nikończyk, mieszkanka Plusk.
KTO TU MANIPULUJE?
Wojciech Kujawski, wystąpił niejako w roli rzecznika prasowego grupy "Zaginiony świat południa Warmii, pasjonat Warmii i Mazur", przemierzył je wzdłuż i wszerz, pieszo, rowerem, kajakiem i podwodnie, jako płetwonurek klubu „Koral”. Co zobaczył i poznał opisał w licznych książkach turystyczno-regioznawczych.
- Mój sposób myślenia o krajobrazie wyraża motto, które umieszczam na pierwszej stronie swoich książek i może warto je zacytować - mówi Kujawski:
"Od tego czasu wielokrotnie bywałam w Polsce – także w Prusach Wschodnich. I za każdym razem, gdy ponownie widziałam te aleje, samotne jeziora i ciche lasy, czułam, że przyjechałam do domu. Krajobraz jest bowiem ważniejszy niż wszystko inne. W ostatecznym i istotniejszym rozumieniu nie jest on zresztą niczyją własnością, a jeśli już należy, to do tego, kto potrafi kochać, nie posiadając."
Hrabina Marion Dönhoff, "Nazwy, których nikt już nie wymienia"
- To co robią deweloperzy, niestety z błogosławieństwem samorządów to działanie sprzeczne z tym podejściem = najważniejsze jest posiadanie i do tego na eksklusywną wyłączność. I w tym leży sedno problemu - zawłaszczanie krajobrazu, który powinien pozostać zachowany w pierwotnej formie jako dobro wspólne. Nie tylko dla nas, ale też dla przyszłych pokoleń.
- Dlatego mam prawo, jak każdy kto kocha Warmię, wypowiadać się na temat zachowania jej unikalnej przyrody i krajobrazu – tłumaczy swoje zaangażowanie w protest (dodaje, że pierwszy raz w życiu spotkał pana Rumszewicza i państwo O. 28 kwietnia br., z okazji złożenia petycji w Urzędzie Gminy Stawiguda).
Zauważa, że deweloper zarzuca im, przeciwnikom hotelu, manipulację, ale sam manipuluje w wywiadzie. Twierdzi, że zespół hotelowy stanie się „siłą napędową modernizacji całej gminy i da miejsca pracy mieszkańcom". Wystarczy przejechać się ekspresówką Olsztyn – Olsztynek, żeby zobaczyć wzdłuż drogi ogromne centra logistyczne i duże firmy, tworzące do tego bardziej zaawansowane technologicznie miejsca pracy niż obsługa gości hotelowych, kilka dużych firm jest w Olsztynku.
(Dodam od siebie, że w Stawigudzie powstaje centrum dystrybucyjne sieci Biedronki, które obsługiwać będzie ponad 200 placówek na północy Polski i szukają setek pracowników, planują nawet ich sprowadzenie z Filipin – przypis A.Socha).
W rankingu finansowym na 1533 gminy wiejskie Stawiguda zajęła 6 miejsce. W ostatnich latach liczba mieszkańców gminy powiększyła się o 8 tys. osób. To z ich PIT-ów głównie żyje budżet gminy, z każdego gmina ma 4-5 tysięcy złotych, co daje około 40 mln zł, a podatku od nieruchomości hotel w Rybakach przyniesie tylko 1 mln złotych, więc w czym tkwi interes gminy, w przyciąganiu mieszkańców czy w budowie hotelowisk? Ludzi do gminy Stawiguda przyciągnęły jej walory przyrodniczo-krajobrazowe, unikalny w skali Polski kompleks jeziora Łańskiego, a nie perspektywa budowy nad tym jeziorem hoteli.
- Inwestor szermuje argumentem, że strategia województwa oparta na turystyce, ale kto powiedział, że ona ma polegać na budowie hoteli nad samym brzegiem jeziora? Dlaczego ten hotel musi powstać w Rybakach nad jez. Łańskim a nie w Stawigudzie, skąd goście hotelowi będą robić wycieczki piesze i rowerowe wokół jeziora Łańskiego. Tak się robi turystykę w Skandynawii. Tak piękny, jeszcze nie zabudowany akwen z otaczającym go lasem może być większym magnesem niż wielkie hotelowisko, do którego zwożeni będą autokarami pracownicy korporacji na konferencje.
- To czego najbardziej się obawiam, to tego, że budowa tego zespołu hotelowego, będzie tylko pierwszym krokiem do zniszczenia tego dziedzictwa Warmii. Proszę zobaczyć, co się dzieje z brzegami jez. Krzywego w Olsztynie, jak w błyskawicznym tempie kolejne kawałki brzegów zabudowują deweloperzy, jezioro opanowali właściciele skuterów wodnych. Proszę zobaczyć Mikołajki i jezioro Mikołajskie, tłumy i ryk skuterów wodnych. Tak samo może stać się z jeziorem Łańskim. Zbudują hotel, żeby przyciągnąć gości, zniosą strefę ciszy, uruchomia wypożyczalnie skuterów wodnych, quadów i motocykli crossowych. Ten hotel zrobi wyłom, skoro mógł powstać jeden, dlaczego nie postawić następnego? I tak w miejsce komunistycznego „Imperium Łańskiego” powstanie kapitalistyczne „Imperium Deweloperów”
- Tyle mówi się dziedzictwie Warmii, o dobru wspólnym, o nauce Jana Pawła II, który tu pływał kajakiem i prosił podczas pielgrzymki w Olsztynie o zachowanie tego cudu przyrody dla potomnych, a robi się coś przeciwnego.
CZY NA TYM POLEGA DIALOG?
Do rozmowy włącza się Tomasz Rumszewicz, który już odebrał wezwanie przedsądowe od spółki Szczepańskiego. Spółka żąda zamieszczenia sprostowania, przeprosin i wpłaty 100 tys. zł.
- Takie zastraszanie tym bardziej wzbudza moją nieufność wobec intencji pana Szczepańskiego – tłumaczy Tomasz Rumszewicz. - Czy na tym polega dialog? Jeśli jestem w błędzie, niech przekona mnie argumentami, a nie demagogią, manipulacją, napuszczaniem na nas zależnych od niego ludzi i pozwami.
- Jeśli ja kupiłem bardzo drogą ziemię w Rybakach, to 11 lat temu ta ziemia za 1 mkw kosztowała dwa razy tyle niż dzisiejsza wycena ziemi pod tę inwestycje. Zapłaciliśmy tak wysoką cenę za szczególne miejsce, otoczone nienaruszoną przyrodą. I nagle państwo łamie własne przepisy i mówi, zrobimy tu zespół hotelowo-rozrywkowy, zabetonujemy, więc proszę się nie dziwić, że mnie szlag trafia.
- My, prowadząc działalność gospodarczą na półwyspie Lalka prowadzimy letnie obozy wakacyjne dla dzieci i młodzieży w ilości 90 dzieci w turnusie, w ośrodku Kormoran z 18. pokojami, powstałym w okresie PRL, jako jeden z trzech ośrodków rządowych (ośrodek w Łańsku i ośrodek Cyranka). Jak to się ma do 2 tysięcy ludzi, którzy się mają pojawić w Rybakach?! W tej chwili w Rybakach mieszka ponad 30 osób, w Pluskach 380. Mamy też ośrodek na Dadaju, gdzie nie ma strefy ciszy, więc wiem, jak to wygląda, szalejący na skuterach między żeglującymi dziećmi. Już doszło do wypadku.
Ośrodek żeglarski na półwyspie Lalka
- Pan Szczepański manipuluje mówiąc, że powstanie średniej wielkości hotel na 600-700 osób, bo w Rybakach tam powstać nie hotel a kompleks hotelowy, drugi obok Domu Wędkarza oraz Apartamentowce. Przejrzeliśmy strony internetowe hoteli z najbliższej okolicy, m.in. Warmia Park w Pluskach na 101 miejsc, Marina w Sile na 196 miejsc. Razem dodane miejsca w 6 takich hotelach dały 997 miejsc, a tu mamy 2 tysiące. Manipuluje też twierdząc, że to "bogaci warszawiacy" protestują. To jest szczucie na protestujących opinii publicznej.
- Pan Szczepański się dziwi, że sąsiad protestuje – komentuje Agnieszka Nikończyk. - Najgłośniej protestują sąsiedzi mającego powstać hotelu, bo to ich najbardziej dotknie ta inwestycja. Ponadto my wnosimy uwagi do projektu planu zagospodarowania Rybak, a nie do inwestora, bo inwestor może się zmienić, a plan zostanie.
- Półwysep Lalka kupiliśmy z istniejącym ośrodkiem – tłumaczy A.O. - Jest to kameralny ośrodek wtulony w drzewa, nie widoczny z punktu widzenia krajobrazowego. Nie planujemy na półwyspie żadnej inwestycji.
OCHRONA RÓŻNORODNOŚCI BIOLOGICZNEJ GMINY STAWIGUDA
Robert Orłowski pokazuje mi w komórce stronę Urzędu Gminy Stawiguda pt. „Ochrona różnorodności biologicznej na terenie gminy Stawiguda”. Na realizację tego projektu gmina dostała z UE kwotę ponad 6,5 mln zł. (cały projekt to koszt 7,7 mln zł). W projekcie czytamy:
„Niezwykłe walory przyrodnicze gminy Stawiguda czynią jej przestrzeń wyjątkową, ale jednocześnie narażona jest ona na silną presję ze strony ruchu turystycznego. Potrzeba zachowania zagrożonych gatunków flory i fauny łączy się z potrzebą wspierania się edukacją ekologiczną na wielu płaszczyznach.
Najlepszym sposobem jest połączenie korzyści płynących z dobrodziejstw przyrody z wprowadzeniem elementów dydaktycznych o potrzebie jej ochrony. (...) Istniejące szlaki rowerowe, piesze i atrakcje turystyczne zostaną uzupełnione o nowe przedsięwzięcia inwestycyjne mające na celu skierowanie ruchu turystycznego poza obszary chronione i stworzenie miejsc ochrony różnorodności biologicznej w oparciu o gatunki rodzime. Wszystkie działania projektowe wspierają ochronę gatunków i siedlisk, dla których ochrony powołano obszary chronione. W czasach, w których obserwuje się zjawisko kurczenia się przestrzeni turystycznej przez np. budownictwo mieszkaniowe czy złe gospodarowanie przestrzenią można uznać za jedno z bardzo ważnych zagrożeń dla przyrody. Stąd, niezbędne jest odpowiednie planowanie działań infrastrukturalnych.
Prowadzenie traktów rowerowych i pieszych poza obszary objęte formami ochrony przyrody chroni przed zadeptywaniem roślin, fragmentaryzacją siedlisk i ograniczeniem prawidłowego rozmnażania się oraz rozwoju roślin i zwierząt, nieumyślnymi podpaleniami, śmieceniem. Tworzenie terenów ochrony bioróżnorodności na tych szlakach wzbogaci przestrzeń i skieruje ruch turystyczny na te atrakcje; jednocześnie prowadzona będzie odpowiednia edukacja ekologiczna”.
Projekt realizowany w latach 2017-2021 nie objął najcenniejszego przyrodniczo i krajobrazowo obszaru jeziora Łańskiego. Zdaniem protestujących ten obszar jest tak unikalny, że powinien uzyskać status Parku Krajobrazowego.
Adam Socha (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.)
Więcej na temat planowanej inwestycji w Rybakach czytaj w artykułach:
Mieszkańcy Plusk zgłosili uwagi do budowy hotelu w Rybakach nad jez. Łańskim
Dlaczego Archidiecezja Warmińska buduje hotel w Rybakach? Zapytaliśmy Arcybiskupa
W przygotowaniu kolejny artykuł ukazujący wszystkie aspekty planowanej inwestycji w Rybakach.
Po opublikowaniu artykułu otrzymałem Oświadczenie spółki Projekt Rybaki-Łańsk i Spółki BBI Development S.A. Publikuję ją w całości:
Oświadczenie spółki Projekt Rybaki-Łańsk i Spółki BBI Development S.A. w sprawie petycji zawierającej nieprawdziwe informacje na temat inwestycji hotelowej w Rybakach
W dniu 28.04.2022 r. przeciwnicy inwestycji hotelowej nad jeziorem Łańskim, która ma być realizowana przez spółkę Projekt Rybaki-Łańsk, ogłosili, że złożyli w gminie Stawiguda petycję. Jej celem jest próba wywarcia pozaproceduralnej presji zmierzającej do zablokowania uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego w obecnym kształcie terenu położonego nad jeziorem Łańskim w obrębie Rybaki.
Oświadczamy, że:
Petycja zawiera szereg nieprawdziwych informacji, a ludzie ją podpisujący zostali niestety wprowadzeni w błąd. Autor petycji stwierdza, że inwestycja nad jeziorem Łańskim będzie rozmiarów hotelu Gołębiewskiego w Pobierowie, który ma ok. 1 100 pokoi. To nieprawda.
Planowany przez nas hotel będzie średnich rozmiarów i ma mieć ok. 350 pokoi. Zabudowa terenu będzie ekstensywna i zajmie ok. 10% powierzchni działki;
Tereny pod budowę hotelu nie są dziewicze. Przez dziesięciolecia były przekształcane i wykorzystywane przez człowieka, jako tereny rolnicze. W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się: stara chlewnia, tartak, prywatna rezydencja, ośrodek hotelowy Caritas, budynek wielorodzinny, a w niedalekiej odległości inne hotele i ośrodki turystyczno-rekreacyjne, w tym ośrodek należący do przeciwników inwestycji;
Tereny pod inwestycję nie zostały uzyskane przez Kościół katolicki za darmo, a w ramach rekompensaty za wielkie wywłaszczenia ziemskie w okresie PRL;
Tereny pod inwestycję nie zostały przekazane do Caritas Archidiecezji Warmińskiej, który nie ma żadnego związku z przygotowywaną inwestycją hotelową;
BBI Development S.A. ani żadna spółka z nią powiązana nie utworzyła spółki inwestycyjnej z Caritas Archidiecezji Warmińskiej;
W sprawie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w stosunku do naszej inwestycji wszczęliśmy działania prawne z zakresu nielegalnej konkurencji.
W imieniu
Spółki Projekt Rybaki-Łańsk oraz BBI Development S.A.
Rafał Szczepański
:
Skomentuj
Komentuj jako gość