W dniu 22 marca 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces dwóch osób oskarżonych o próbę wyłudzenia blisko 20 milionów złotych na szkodę Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie pod koniec ubiegłego roku przesłała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Annie Z. i Piotrowi K. Oboje zostali oskarżeni o popełnienie szeregu przestępstw, w tym na szkodę Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku.
Sprawa dotyczy zamówienia publicznego ogłoszonego przez Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w dniu 21 czerwca 2018 r. Obejmowało ono wykonanie robót budowlanych związanych z rozbudową, przebudową i remontem budynku Muzeum w Stębarku. Otwarcie ofert w tym przetargu nastąpiło w dniu 9 lipca 2018 r. Najkorzystniejszą ofertę złożyła spółka C. I. z ceną ponad 19,4 mln zł.
Niedługo potem doszło do zawarcia umowy pomiędzy Muzeum a spółką C. I. reprezentowaną przez oskarżoną Annę Z., a następnie, w dniu 3 sierpnia 2018 r., do przekazania terenu i placu budowy wykonawcy. Przy czym przy zawieraniu tej umowy Annie Z. towarzyszył oskarżony Piotr K., który miał koordynować roboty budowlane w ramach tej inwestycji. Prace miały się rozpocząć w terminie 7 dni od daty zawarcia umowy.
Jednakże zaraz po przekazaniu placu budowy wystąpiły problemy w działaniach wykonawcy - prace nie były wykonywane zgodnie z harmonogramem, a ich koszt był znacznie zawyżony. Skutkowało to tym, że Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w dniu 5 września 2018 r. odstąpiło od umowy ze spółką C. I.
W ocenie prokuratora oskarżeni Anna Z. i Piotr K. (a także jeszcze inne ustalone osoby) od samego początku mieli świadomość o niemożności zrealizowania tego zamówienia przez spółkę C. I. Była to bowiem spółka fikcyjna – bez pracowników, sprzętu i środków finansowych. W rezultacie obojgu oskarżonym został przedstawiony zarzut próby wyłudzenia kwoty 19,4 mln zł, na jaką opiewała umowa zawarta pomiędzy Muzeum a spółką I. C. Według ustaleń śledczych do zawarcia tej umowy doszło na skutek użycia przez oskarżonych licznych podrobionych dokumentów, przedłożonych w toku postępowania przetargowego.
Annie Z. i Piotrowi K. przedstawiono jeszcze kilka innych zarzutów, m. in. oszustwa. Oskarżeni mieli zlecić różnym firmom usługi (transportowe, ochrony, ziemne), za których wykonanie płatności nie uregulowali.
W toku postępowania przygotowawczego oboje oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia.
Proces w tej sprawie rozpoczął się w dniu 22 marca 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Oboje oskarżeni nie przyznali się do przedstawionych im zarzutów, przy czym Anna Z. nie składała wyjaśnień, ale odpowiadała na pytania stron i Sądu, natomiast Piotr K. złożył wyjaśnienia. Sąd w tym dniu przesłuchał w charakterze świadka także dyrektora muzeum w Stębarku.
Kolejny termin rozprawy jest wyznaczony na 24 marca 2022 r.
Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie
Olgierd Dąbrowski-Żegalski
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie
Na 610 rocznicę bitwy Muzeum miało zyskać nowy budynek z ponad 1,7 tys. m kw. powierzchni wystawienniczej. Obiekt o pow. ok. 3,5 tys. m kw. pomieścić miał też administrację, pracownie naukowe, bibliotekę, salę konferencyjną i magazyn muzealiów. Znależć się tam równieżmiała sala rycerska pozwalająca rozgrywać turnieje i walki.
Według autora projektu architekta Krzysztofa Kozłowskiego nowy budynek muzealny wpisany będzie w krajobraz Pól Grunwaldzkich. Od strony Wzgórza Pomnikowego będzie ukryty w ziemi, widoczna będzie jedynie przeszklona bryła nad powierzchnią ziemi.
Przedsięwzięcie uzyskało 15 mln zł dofinansowania z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-20. Pozostałe środki dołoży regionalny samorząd.
Po problemach z pierwszym wykonawcą muzeum ogłosiło drugi przetarg. Na początku 2019 r. podpisano umowę z mą, która miała wykonać prace za 26,2 mln zł brutto.
Mimo niedużej powierzchni, bo wynoszącej 3,5 tys. m kw. budynek muzeum według zamierzeń ma być wielofunkcyjny. Oprócz przestrzeni wystawienniczej, zmieści salę rycerską pozwalającą rozgrywać turnieje i walki, salę konferencyjną na 100 osób, strefę obsługi z biurami oraz sklepy.
Budowa Muzeum Bitwy pod Grunwaldem została przerwana. Wykonawca zszedł z placu budowy i odstąpił od kontraktu, winiąc za to zamawiającego - dyrekcję muzeum. Ta wskazuje, że wykonawca eskalował żądania dotyczące wynagrodzenia i wydłużenia terminu zakończenia inwestycji.
- Odstąpiliśmy od kontraktu z winy zamawiającego. W poniedziałek rozpoczęliśmy inwentaryzację budowy, na której wykonanie zgodnie z umową mamy siedem dni - przekazał w imieniu wykonawcy, firmy RS Investment sp. z o.o., Piotr Roskosz. Jego zdaniem, zostało to podyktowane postawą zamawiającego, który na początku tego roku zanegował wcześniejsze, kilkumiesięczne ustalenia.
W wydanym oświadczeniu dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku Szymon Drej przypomniał, że umowa z firmą została zawarta 17 stycznia 2019 r.
Wskazał, że umowa był trzykrotnie aneksowana, w tym w zakresie zwiększenia wynagrodzenia ryczałtowego należnego wykonawcy oraz przesunięcia terminu zakończenia inwestycji.
"Pomimo to wykonawca eskalował swoje żądania wobec muzeum, tak w zakresie zwiększenia wynagrodzenia (o ponad 3 mln złotych), jak i kolejnego przedłużenia terminu wykonania inwestycji. Wykonawca zgłosił również żądanie ustanowienia na swoją rzecz gwarancji zapłaty, choć muzeum uiszczało wszelkie należne wykonawcy wynagrodzenie w terminie" - wskazał dyrektor Drej.
Muzeum nie miało prawnych możliwości zmiany umowy poprzez wydłużenie terminu i podwyższenie wynagrodzenia. W sytuacji, gdy muzeum odmówiło zmiany umowy w żądanym zakresie, wykonawca przystąpił do działań zmierzających do zaprzestania realizacji umowy - wyjaśnił dyrektor.
Reklama
Drej wskazał, że 26 lutego 2021 roku wykonawca złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, a od 1 marca zaprzestał prac. Jak dodał Drej, odstąpienie od umowy jest bezskuteczne. Wezwano wykonawcę do wznowienia prowadzenia robót budowlanych. Firma nie przystąpiła do prac.
Według Dreja, stan zaawansowania inwestycji wynosi ok. 80 proc. "Muzeum aktywnie podejmuje kroki prawne zmierzające do rozstrzygnięcia sporu (w konsultacji z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego), jednocześnie dokonując faktycznego zabezpieczenia porzuconej inwestycji. Muzeum zapewnia, iż posiada również zabezpieczenie finansowe, które pozwoli we właściwym trybie i czasie zakończyć inwestycję. Muzeum podejmie też zdecydowane kroki prawne zmierzające do dochodzenia swych praw wynikający z niezrealizowanej umowy, w tym na drodze sądowej" - podał w oświadczeniu dyr. Drej.
Postępowanie przetargowe na wykonanie wystawy stałej w nowym budynku Muzeum Bitwy pod Grunwaldem ruszyło w 2020 rok. Swouje oferty złożyły cztery firmy. Najtańszą ofertę opiewającą na ponad 8,8 mln zł złożyła warszawska spółka Group AV. Pozostałe oferty zawierały ceny od 9,4 do prawie 15 mln złotych. Co ważne - Muzeum Warmii i Mazur na wykonanie wystawy miało „zaledwie” niespełna 2,6 mln złotych. Zamawiający miał więc do wyboru dwie opcje: unieważnić przetarg lub szukać dodatkowych, niemałych jednak pieniędzy. Muzealnicy wybrali trudniejszą drogę do celu - poszukiwania nowych źródeł sfinansowania wystawy. Po kilku miesiącach starań, pomocną dłoń do muzealników wyciągnął premier Mateusz Morawiecki, przekazując na realizację wystawy z rezerwy budżetowej ponad 6 mln złotych. To wsparcie finansowe pozwoliło dzisiaj muzealnikom zaprosić do swojej starej siedziby przedstawicieli warszawskiej spółki Group AV na podpisanie umowy.
(pw)
Skomentuj
Komentuj jako gość