Trwa walka Stowarzyszenia Warto Być z Biskupca o wyegzekwowanie od spółki EGGER w Biskupcu przestrzegania prawa, przede wszystkich ustawy o ochronie środowiska i wywiązywanie się z obowiązków nałożonych na fabrykę w pozwoleniu zintegrowanym. Poniżej opisuję jeden z kluczowych aspektów tej walki dotyczący pozwolenia budowlanego.
Cały czas toczą się postępowania w urzędach i sądach. Z tych ciekawszych warto wymienić:
- sprawę skarg kilku stowarzyszeń ekologicznych i Prokuratury Regionalnej w Białymstoku na decyzję SKO w Olsztynie – utrzymującą w mocy decyzję starosty olsztyńskiego Andrzeja Abako – który wydał pozwolenie zintegrowane dla fabryki. Tu po wielu miesiącach i dwóch postanowieniach WSA w Olsztynie dotyczących wniosków o wyłączenie sędzi WSA, która jak wskazywała audycja TVP Alarm! odebrała telefon od sędziego WSA i miała go zaprosić do sali, w której odbywała się narada sędziowska, NSA postanowił o wyłączeniu Pani sędzi ze sprawy rozpatrywania tych skarg. Niedługo o tym napiszę więcej .
- sprawę pozwolenia budowlanego (dwukrotnie WSA w Olsztynie uznał mieszkańców składających skargi za strony w pozwoleniu budowlanym, nie zgadzał się z tym Egger, a wcześniej mieszkańców nie uznała za strony ówczesna starosta olsztyńska Małgorzata Chyziak (PSL), a później wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki (PiS).
Sprawa po wyroku NSA z lipca 2021 wróciła do wojewody… Ciekawe co zrobi wojewoda, bo jak się okazuje to pozwolenie budowlane chyba było wydane bez czytania wniosku o pozwolenie (niezgodność działek, paradoksy w kwestiach zasadniczych – jeśli chodzi o sprawy budowlane), niezgodności z decyzją środowiskową… Na pewno odczuwalne są uciążliwe zapachy – będąc niedawno w tym mieście tego doświadczyłem.
Gdy cztery lata temu, wiosną 2017 zaczęła się wrzawa w sprawie fabryki w artykule pt. „Przy ul. Uroczej czekają na kominy spalarni za płotem” tak napisała Gazeta Wyborcza:
„Burmistrz Kozłowski przyznaje, że gdyby rzeczywiście miało się okazać, że fabryka będzie zanieczyszczać miasto, on pierwszy będzie interweniować w odpowiednich instytucjach. – Nie chciałbym, żeby moje dzieciaki wytykano palcami na ulicy za to, że ich ojciec doprowadził do tego, że miasto się wyludnia, że ciężko się w nim żyje i jest smród – mówi.”
Gdy wojewoda Artur Chojecki, który dosyć często odwiedza fabrykę Egger w Biskupcu, odwiedził ją 12. 09. 2019 – (przed wyborami do Sejmu RP) - to z materiału z tej wizyty w TVP Olsztyn dowiadujemy się: „-Warto wspomnieć o czujnikach, o stałym monitoringu, który prowadzi inspektorat ochrony środowiska, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom -powiedział wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki.”
Te słowa nie do końca odpowiadają prawdzie, bo podlegający wojewodzie WIOŚ nie prowadzi stałego monitoringu. Nie prowadzi żadnego monitoringu. Fabryka prowadzi automonitoring.
Na stronie TVP Olsztyn pod materiałem z tej wizyty można przeczytać:
„Dzięki elektrofiltrom z kominów do atmosfery przedostaje się jedynie para wodna, a nie pyły.”
Z tą sprawą do TVP Olsztyn, a później do Komisji Etyki TVP zwróciło się Stowarzyszenie. Tak do sprawy odniosła się Komisja Etyki TVP
„Autor przygotował relację korzystając z trzech źródeł tj. przedstawicieli fabryki, wypowiedzi Wojewody Warmińsko-Mazurskiego i przedstawiciela lokalnego samorządu – Burmistrza Biskupca. Podczas wizyty organizator wydarzenia poinformował o skuteczności działania elektrofiltrów oraz, że do atmosfery przedostaje się tylko para wodna, a nie pyły. Z przekazanych informacji wynika, że monitoring oddziaływania zakładu na środowisko prowadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Olsztynie.”
Jak Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska prowadzi monitoring fabryki EGGER, wkrótce napiszę szerzej. Na razie zostańmy przy sprawie budowlanej. Złożyłem jakiś czas temu wniosek do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Między innymi spytałem o sprawę silosów mających magazynować paliwo do kotłowni w zakładzie.
„SILOSY Z PALIWEM DO KOTŁA HGG
A). Proszę o informację czy silosy widoczne na zdjęciu mają taką samą pojemność – tak napisane jest w pozwoleniu zintegrowanym – tymczasem silos 167 wydaje się być wyższy.
B). Skąd pyły drewnopochodne są kierowane do silosu 167, jakie są ilości rocznie wg pozwolenia zintegrowanego, ile było ich w roku 2020 i czy wszystkie są ważone i gdzie to jest opisane w pozwoleniu zintegrowanym
C). W jakiej ilości (%) mogą być wypełnione silosy 167, 168, 169?”
Otrzymałem taką odpowiedź:
„Odnośnie pytań dotyczących silosów z paliwem do kotła HGG, uprzejmie informuję, iż wedle wiedzy tut. Organu, silosy te mają objętość wskazaną w pozwoleniu zintegrowanym. Jednocześnie należy wskazać, iż parametry poszczególnych silosów pod kątem ich zgodności z pozwoleniem na budowę były badane podczas procesu budowlanego oraz odbioru budowy, wykonywanego wedle właściwości, przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Olsztynie. W trakcie kontroli inwestycyjnej, Egger Biskupiec Sp. z o.o. przedłożył inspektorom WIOŚ protokoły odbioru poszczególnych części instalacji dokonywanych przez ww. organ.”
W 2018 roku na terenie budowy oraz w PINB w Olsztynie odbyła się kontrola przeprowadzona przez Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Tu ocena ogólna z protokołu z 12. 02. 2019 GINB (DIK.42.7.2018)
„Ocena ogólna
PINB w Olsztynie jako organ właściwy w sprawach robót budowlanych związanych z budową zakładu przetwórstwa drzewnego w Biskupcu posiadał informacje o planowanych robotach. Pochodziły one od organu administracji architektoniczno-budowlanej (aab), który przekazywał decyzje o pozwoleniu na budowę wraz z zatwierdzonymi projektami budowlanymi oraz informację o przyjętych zgłoszeniach robót budowlanych. Jednostka kontrolowana nie kontrolowała jednak działania organu aab, w tym zakresie, w szczególności nie badała postępowań administracyjnych przed tym organem oraz wydanych w jego toku decyzji. Zasadność takiego działania uzasadniają m.in. ustalenia jednostki kontrolowanej dotyczące błędów projektowych, poczynione w wyniku przekazania protokołu zespołu kontrolerów GUNB.
Dodatkowo jednostka kontrolowana posiadała informacje o planowanym rozpoczęcia robót budowlanych pochodzące z zawiadomień inwestora. Zawiadomienia te były jednak przyjmowane bez wnikliwej analizy ich treści, jak i dołączanych do nich dokumentów. W konsekwencji nie odnosiły się one do całego obszaru inwestycji, a dane przekazywane przez osoby pełniące samodzielne funkcje techniczne w budownictwie nie zawsze odpowiadały stanowi faktycznemu.
W wyniku wystąpień podmiotów zewnętrznych PINB w Olsztynie za pośrednictwem upoważnionych pracowników dokonywał czynności kontrolnych na terenie budowy. Czynności te nie zawsze były jednak dokumentowane we właściwej formie. Ponadto ograniczały się do określonych elementów, co w konsekwencji nie dawało podstaw do uznania, czy wymagane było działanie organu nadzoru budowlanego. Poza zakresem ustaleń pozostawało np. czy roboty budowlane prowadzone są zgodnie z projektem budowlanym, czy wszystkimi warunkami pozwolenia na budowę, a także dokonywanymi zgłoszeniami. Jednocześnie ustalenia kontrolne były dokonywane w sposób nierzetelny. Dotyczy to tablic informacyjnych czy dzienników budowy.
Stwierdzono także przypadek przerzucenia ciężaru gromadzenia materiału dowodowego w ramach ustaleń stanu faktycznego z organu na inwestora. Jako podstawę takiego działania uznano uprawnienia wynikające z upoważnień do przeprowadzania kontroli robót budowlanych i budowlanego i żądania od uczestników procesu budowlanego dokumentów z nimi związanych
Jednostka kontrolowana podejmowała współpracę z organami aab zarówno stopnia powiatowego jak i wojewódzkiego, a także z wojewódzkim organem nadzoru budowlanego w celu realizacji swoich ustawowych obowiązków. Nie korzystała jednak z uprawnień wezwania organu aab do udziału w czynnościach inspekcyjnych i kontrolnych.
Niezależnie od powyższego stwierdzono inne nieprawidłowości i uchybienia związane ze stosowaniem zasady pisemności , sposobu gromadzenia materiału dowodowego, czy stosowania przepisów dotyczących nakładania grzywien w drodze mandatu karnego.”
Tu jedno z zaleceń (było ich 11):
„Przeprowadzenie kontroli robót budowlanych na terenie budowy zakładu przetwórstwa drzewnego w Biskupcu pod kątem ich zgodności z przepisami prawa budowlanego, projektami budowlanymi i warunkami określonymi w decyzjach o pozwoleniu na budowę oraz z przyjętymi skutecznie zgłoszeniami robót budowlanych, a w przypadku stwierdzenia z właściwością.”
Czy zmiana na stanowisku PINB w trakcie tej inwestycji w czasie zbieżnym z prowadzoną kontrolą GINB miała z nią związek?
Czy po takiej ocenie można się spodziewać, że ktoś ustalił gabaryty tych silosów?
Obecnie na czele PINB stoi inspektor, który przeprowadzał kontrole na budowie EGGER.
Czyż nie jesteśmy eldorado dla inwestorów, zarówno w fazie projektowania inwestycji (blisko osiedli mieszkalnych), w fazie realizacji, jak i w trakcie eksploatacji? Wystarczy wspomnieć, że nikt z urzędów się nie interesuje tym, jak w Biskupcu się oddycha, jak długo wystarczy wmawianie ludziom, że to co leci z komina to tylko para wodna, skoro z samych zestawień przedkładanych przez Egger na biurko marszałka województwa wynika, że wyemitowano w roku 2020:
pył ogółem 1 565,68 kg
formaldehyd (aldehyd mrówkowy) 720,91 kg
fenol 339,14 kg
dwutlenek azotu 52 054,75 kg
tlenek węgla 87 850,92 kg
dwutlenek siarki 566,43 kg
chlorowodór 1 003,51 kg
amoniak 555,78 kg
metale ciężkie (kadm, rtęć, ołów, chrom, kobalt, miedź, mangan, nikiel, wanad, tal, antymon, arsen) 106,97 kg
dwutlenek wegla 101 353 611,00 kg
substancje organiczne 175,26 kg
węglowodory aromatyczne 367 528,88 kg
Wspomnieć warto słowa wypowiedziane przez posła Michała Wypija 28.08.2017 w TVP:
„Warmia i Mazury to od lat zielona pajęczyna, a Biskupiec skupia w sobie jak w soczewce problemy znane z samorządu, czyli zasiedziałe układy, towarzystwo kolesi, no i interesy. I w tym wypadku akurat prokuratura wszczęła śledztwo. Sprawa jest bardzo poważna i w artykule na portalu TVP Info widać tę wzajemną sieć powiązań. I to co jest kluczowe i to co łączy wszystkie osoby tam wymienione to to, że są działaczami PSLu. […] Temat jest o tyle ciekawy i poważny, że okazało się, że na wzajemnych transakcjach osób, które były wtajemniczone w temat pozyskania dużego inwestora, bo to jest jedna z największych inwestycji na Warmii i Mazurach można było dobrze zarobić poprzez pośrednictwo w sprzedaży gruntów, bo to de facto o to chodzi. […] Faktycznie trzeba było wiedzieć które grunty będą potem w jakiś sposób przez firmę doradczą, która była wynajęta przez inwestora skupowana pod tą inwestycję. Taką wiedzę oczywiście miały władze Biskupca i podzieliły się tą wiedzą – tak można z tego wnioskować – z innymi działaczami PSLu właśnie w Biskupcu i oni odkupowali te grunty po oczywiście dużo niższych cenach, potem już po uzyskaniu praw do tych gruntów odsprzedawali tej firmie doradczej no z wyraźną różnicą na swoją korzyść oczywiście. W krótkim czasie mogli dzięki temu dorobić się bardzo dużych pieniędzy. No firma zagraniczna, zagraniczny inwestor był na tyle zdeterminowany, że ta kwestia nie miała do końca aż takiego znaczenia. Udało się mu zdobyć te akurat grunty. Znaki zapytania w jakiś sposób pojawiają się naturalnie. No i też naturalnie pojawiają się wtedy informacje dlaczego akurat wiedzę, którą próbuje pozyskać prokuratura skąd akurat ci ludzie wiedzieli, ze te grunty będą oczekiwane przez tego zagranicznego inwestora. Tym samym skąd wiedzieli, że ta inwestycja w krótkim czasie tak znacząco się”. […] Widocznie służby w tym prokuratura i CBA doszły do takiego wniosku, że należy temu się przyjrzeć już zdecydowanie bliżej. Nie możemy teraz ferować wyroków, to by było niesprawiedliwe, ale powinniśmy zaufać tutaj służbom w kontekście akurat CBA i prokuraturze i czekać na dalsze informacje.”
28. 04. 2021 zadałem pytania Panom posłom Michałowi Wypij i Wojciechowi Maksymowiczowi
http://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/region/7785-pytania-do-poslow-wypija-i-maksymowicza-dlaczego-glosowali-za-6-poprawka-najnowsze-slajd-kafelek.html
Nie dostałem odpowiedzi.
Wkrótce opiszę kolejne przypadki dotyczące tej fabryki i urzędników…
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość