W środę 23 sierpnia o godz. 18:00 w Gminnym Ośrodku Kultury w Gietrzwałdzie odbędzie się wernisaż wystawy "Sto pytań do władz obecnej Warszawy Sergiusza Piaseckiego". Temat spotkania będzie koncentrował się wokół pisarstwa Sergiusza Piaseckiego i wystawy "Historiofilia. Sztuka i polska pamięć".
Polski pisarz Sergiusz Piasecki opuścił zdominowaną przez komunistów przy wsparciu Armii Czerwonej ojczyznę w 1946 roku.
Tuż przed wyjazdem skierował do redaktora tygodnika literackiego Odrodzenie, Kazimierza Kuryluka, list otwarty zatytułowany "Sto pytań pod adresem obecnej Warszawy". Jest to właściwie tekst publicystyczny w formie uporządkowanego według pytań listu, ukazujący realia powojennej Polski, opuszczonej przez zachodnich aliantów i zdominowanej przez sowietów.
Piasecki dotyka nie tylko polityki, ale i spraw gospodarczych, społecznych i kulturalnych. Sprawy te zresztą ściśle się ze sobą łączyły. Pytając retorycznie o stan polskiej, powojennej inteligencji wystawia jej nie najlepsze świadectwo.
- Dlaczego więźniowie w więzieniach nazywają inteligentów "szpagaty" i "szpagateria". To znaczy ludzie słabi, tchórzliwi, których można jak sznurek koło palca owinąć i w węzełki wiązać. Czy obecna postawa inteligencji polskiej w naszym dwudziestoczteromilionowym więzieniu nie potwierdza tego epitetu? Dlaczego tak łatwo załamali się i poszli na usługi wiadomym sferom bez mała wszyscy nasi publicyści i literaci w kraju? - w ten sposób komentuje Piasecki podjęcie współpracy z komunistami przez wielu intelektualistów i pisarzy, którzy łudzeni wymyślonym przez Jerzego Borejszę hasłem "rewolucji łagodnej" włączyli się w tworzone przez władze struktury, odwracając się tym samym od społeczeństwa.
List Piaseckiego nie został oczywiście opublikowany w piśmie Odrodzenie ani w żadnym innym piśmie ówczesnej Polski. Zresztą twórczość pisarza objęta została zapisem cenzorskim i nie była dostępna w komunistycznej Polsce. Pytania Piaseckiego krążyły natomiast w odpisach. Jak stwierdza Krzysztof Polechoński - drukowane były we fragmentach prasie emigracyjnej. A zatem list otwarty Piaseckiego był jednym z pierwszych przypadków drugiego obiegu w powojennej Polsce.
- Fakt, że otwarty list Piaseckiego nigdy nie został upubliczniony w taki sposób, jakiego życzyłby sobie autor, a także to, że wiele pytań - mimo upływu ponad siedemdziesięciu lat - nadal nie straciło na aktualności, postanowiłem włączyć ten list w ramy przygotowywanej przeze mnie wystawy "Historiofilia. Sztuka i polska pamięć" w Warszawie w maju tego roku. Pierwotnie, wspólnie z artystą Jerzym Kaliną pomyśleliśmy, że warto pytania te "opublikować" na warszawskich kolumnach, podkreślając fundamentalny dla powojennego porządku charakter obserwacji w nich zawarty. Nasz wybór padł na kolumnadę warszawskiego Teatru Wielkiego Opery Narodowej. Jednak po rozmowach z dyrekcją tego teatru okazało się, że jest to niemożliwe.
Dlatego ostatecznie wybrane pytania zostały opracowane graficznie przez Wojciecha Korkucia i zawisły w formie plakatów na nośnikach firmy CityPoster w Warszawie, a także w bezpośrednim sąsiedztwie wystawy. Pytania - myśli Piaseckiego stanowią nie tylko prolog do wystawy, ale też jej ideową ramę. Wskazują, że mimo przemian w naszym kraju, nadal cień zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych, które uaktywniły się w czasach pisarza nie zniknął. Totalitaryzmy odradzają się w nowej formie i stwarzają zagrożenie dla niepodległej Polski.
Podczas planowanego spotkania chciałbym opowiedzieć o mojej fascynacji twórczością pisarstwa Sergiusza Piaseckiego, nie tylko beletrysty, ale także żarliwego publicysty i polemisty w kontekście przygotowanej przeze mnie wystawy "Historiofilia. Sztuka i polska pamięć", której idea wynika z podobnego nastawienia do spraw historii, Polski i niepodległości - opowiada kurator wystawy, dr Piotr Bernatowicz.
Dodajmy, że Sergiusz Piasecki był w pewien sposób związany z gminą Gietrzwałd. Jego przyjaciel był bowiem Melchior Wańkowicz, który w Worytach pisał swoją najbardziej znaną powieść "Na tropach Smętka".
Dlatego ostatecznie wybrane pytania zostały opracowane graficznie przez Wojciecha Korkucia i zawisły w formie plakatów na nośnikach firmy CityPoster w Warszawie, a także w bezpośrednim sąsiedztwie wystawy. Pytania-myśli Piaseckiego stanowią nie tylko prolog do wystawy, ale też jej ideową ramę. Wskazują, że – mimo przemian w naszym kraju – nadal cień zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych, które uaktywniły się w czasach pisarza nie zniknął. Totalitaryzmy odradzają się w nowej formie i stwarzają zagrożenie dla niepodległej Polski.
Podczas planowanego spotkania chciałbym opowiedzieć o mojej fascynacji twórczością pisarstwa Sergiusza Piaseckiego, nie tylko beletrysty, ale także żarliwego publicysty i polemisty w kontekście przygotowanej przeze mnie wystawy „Historiofilia. Sztuka i polska pamięć”, której idea wynika z podobnego nastawienia do spraw historii, Polski i niepodległości.
Kurator wystawy dr Piotr Bernatowicz
Skomentuj
Komentuj jako gość