Internowani z całego kraju spotkają się w dawnym Ośrodku Odosobnienia w Iławie, gdzie przetrzymywano działaczy opozycji solidarnościowej.
W dniu 10 grudnia 2016 r. w Iławie odbędzie się Ogólnopolski Zjazd Internowanych, którego współorganizatorem jest Delegatura IPN w Olsztynie, a także Stowarzyszenie Represjonowanych w stanie wojennym „Pro Patria”, Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki, Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Burmistrz Iławy i Starosta Iławski. Zjazd odbędzie się pod honorowym patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Oddział IPN w Białymstoku reprezentować będą dyrektor Barbara Bojaryn-Kazberuk oraz naczelnik olsztyńskiej Delegatury dr Waldemar Brenda.
Program Zjazdu:
godz. 11 – zbiórka uczestników zjazdu przed Zakładem Karnym w Iławie (ul. 1 maja 14), wystąpienia oficjalne i złożenie kwiatów
godz. 13 – wystąpienia oficjalne, otwarcie wystawy Instytutu Pamięci Narodowej „586 dni stanu wojennego” (plac przed Urzędem Miasta w Iławie), apel pamięci, inscenizacja stanu wojennego;
godz. 14 – Msza święta w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Iławie, celebruje JE ks. bp. Jacek Jezierski
godz. 15 – Program artystyczny w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Iławie oraz występ barda „Solidarności” Antoniego Filipkowskiego.
STAN WOJENNY
13 grudnia 1981 roku gen. Wojciech Jaruzelski (szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego) wprowadził stan wojenny na terenie Polski Ludowej. Do godziny 6.00 rano ZOMO, SB, milicja, ORMO oraz Ludowe Wojsko Polskie i szeregi innych organizacji podległych MSW i wojsku opanowały cały kraj.
Każdy zna dziś słynne przemówienie gen. Jaruzelskiego, który ogłosił stan wojenny uzasadniając swoją decyzję złą sytuacją w kraju („ojczyzna znalazła się nad przepaścią”) oraz wrogą działalnością czynników wywrotowych („szeroko rozlewa się po kraju fala zuchwałych przestępstw, napadów i włamań, rosną milionowe fortuny rekinów podziemia gospodarczego”). Mówiąc krótko generał siedząc przed kamerą telewizyjną, usprawiedliwiał się przed narodem, wmawiając mu, że Polska stała się ruiną, a winą za to należy obarczyć protestujących i tzw. „anonimowych” szkodników. Prawdopodobnie mało kto w kraju dawał wiarę tym słowom.
13 grudnia do akcji przeciw działaczom opozycji i całemu ruchowi Solidarności, strona „władzy” wystawiła ponad 100 tys. uzbrojonych „po zęby” zawodowych żołnierzy i funkcjonariuszy. Na ulice polskich miast wyjechało 1750 czołgów oraz około 1400 pojazdów pancernych (nie wliczając w to całej plejady innych pojazdów, którymi dysponowali żołnierze i ich sprzymierzeńcy). 10 tys. funkcjonariuszy bezpieki i milicji przeprowadziło akcję „Jodła”, czyli błyskawicznego aresztowania i osadzenia w ośrodkach odosobnienia działaczy opozycji (osób zagrażających bezpieczeństwu państwa). Uprzednio MSW przygotowało w tym celu 49 specjalnych aresztów. Władze zmobilizowały również wszystkich aktywistów ORMO, a nawet emerytowanych funkcjonariuszy SB oraz milicji. Przeciw tej wielkiej sile, która nie była ograniczona w działaniach, stanęło głodne, wyziębione społeczeństwo, które odrzucało represyjny system. Wprowadzono dla wszystkich cywilnych obywateli godzinę policyjną (19.00/22.00 do 6.00 rano). Trzeba przypomnieć, że stan wojenny był także wielką klęską PZPR, z której w 1983 roku wystąpiło ponad 850 tys. członków.
Już w początkach 1981 roku ZSRR naciskało na polskich towarzyszy aby siłą rozwiązali sprawę demokratycznej opozycji, tak jak to było przyjęte w bloku wschodnim. Sowieci nie chcieli podjęć się interwencji gdyż mieli własne problemy (wojnę w Afganistanie, kryzys gospodarczy, wyścig zbrojeń z USA). W ten sposób narodził się pomysł przewrotu wojskowego, który zatrzyma władzę w PRL w rękach ludzi wiernych Moskwie. Generał Jaruzelski przez lata twierdził, że gdyby nie jego decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego, to „radzieccy” zrobiliby w Polsce porządek czyli masakrę. W istocie przedstawiał siebie jako obrońcę narodu, a nie „bandytę, który złamał konstytucję Polski Ludowej” i wysłał czołgi przeciw cywilom”. Fakty i dokumenty jednak przeczą jego argumentacji. Sowieci stanowczo odmówili Jaruzelskiemu wkroczenia Armii Czerwonej, gdyby stan wojenny spotkał się z powszechnym oporem narodu polskiego. Mówi się również, że Sowieci nie byli powiadomieni wcześniej o zamiarach Jaruzelskiego.
Działania sił MSW i wojska przebiegały wyjątkowo brutalnie, wielu funkcjonariuszy wykazywało się sadyzmem o czym świadczą wspomnienia ofiar pobić. Stan wojenny trwał od 13 grudnia 1981 do 22 lipca 1983 roku, do 1990 roku w wyniku represji, ciężkich pobić, ran postrzałowych zmarło ponad 100 osób. Stan wojenny przyczynił się tylko do pogłębienia zapaści gospodarczej w kraju oraz wrogości społeczeństwa wobec władzy.
CBOS: 41 proc. badanych uważa wprowadzenie stanu wojennego za słuszne
Dwie piąte badanych (41 proc.) uważa, że wprowadzenie stanu wojennego było słuszną decyzją, a jedna trzecia (35 proc.) jest przeciwnego zdania - podało w środę CBOS. 24 proc. badanych wstrzymało się od oceny w tej sprawie.
"Dwadzieścia lat temu ponad połowa Polaków (54 proc.) była przekonana o słuszności tej decyzji (wprowadzenia stanu wojennego - PAP), a mniej niż jeden na trzech (30 proc.) był przeciwnego zdania. Obecnie dwie piąte badanych (41 proc.) są skłonne przyznać, że był to krok uzasadniony; a jedna trzecia (35 proc.) ocenia go źle. Odsetek osób wstrzymujących się od oceny wciąż pozostaje podobny, na poziomie poniżej jednej czwartej (obecnie 24 proc)" - głosi komunikat CBOS.
Badacze pytali też Polaków o dokładną datę wprowadzenia stanu wojennego - 13 grudnia 1981 r. "Prawidłową pełną datę wprowadzenia stanu wojennego pamięta 44 proc. badanych. Trzech na pięciu respondentów (58 proc.) potrafi podać właściwy rok, trzy czwarte (74 proc.) miesiąc, a 57 proc. dzień miesiąca" - podał CBOS.
CBOS zaznacza też, że dla Polaków głównym źródłem wiedzy o stanie wojennym jest doświadczenie. "Dwóch na pięciu badanych (41 proc.) opiera się przede wszystkim na własnych wspomnieniach. Mniej niż jedna piąta swoją wiedzę czerpie z przekazów rodziny i znajomych lub z mediów (18 proc.)" - podał CBOS. Dla 15 proc. badanych istotnym źródłem wiadomości o stanie wojennym była szkoła.
Z badania wynika też, że 37 proc. ankietowanych, którzy urodzili się po 1981 r. nie ma żadnych skojarzeń związanych z okresem stanu wojennego. "Zdecydowanie częściej niż starsi nie chcą się też wypowiadać na temat powodów jego wprowadzenia i słuszności tej decyzji" - zaznaczyło CBOS.
CBOS przeprowadził badania w związku z 35. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Badanie przeprowadzono w dniach 4-13 listopada br. na liczącej 1019 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981r. Tego dnia od rana Polskie Radio i Telewizja Polska nadawały wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju. W wyniku stanu wojennego zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a tysiące internowano, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej; zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni "Wujek", gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni, w wyniku czego zginęło dziewięciu górników.
(pw)
Skomentuj
Komentuj jako gość