Region

A pokaż mi cokolwiek innego w Polsce co jest na światowym poziomie. Nauka, sztuka, przemysł? Tam też jest mnóstwo łajdaków a rezultatów nie ma.

Jest jak jest. To dlaczego mącisz w głowach tym światowym poziomem? Wszystko zależy od naszej oceny, bo wzorca nie ma. A oceniamy wg tego czy to coś spełnia nasze oczekiwania. Otóż nie spełnia, a większość z nas gdzieś była, coś widziała i ma własny „wzór”. A jak spełniać ich oczekiwania, kiedy oni wyraźnie inne cele sobie zakładają, już nie mówię o tym, że chodzą innymi drogami, niż nam wskazują. Otóż, we wszystkim cokolwiek wymieniłeś egoizm „twórców”, „przywódców” jest tak wielki, że brakuje interesu tych, dla których się „tworzy” czy którym się „przewodzi”. I tyle – cała tajemnica „wiary”. I jedni są tacy, bo ich wybraliśmy, a drudzy są tacy, bo na nich wpływu nie mamy.

Zero osiągnięć w innych dziedzinach. Polska bez kościoła to zupełne zero byłoby. Terytorium bez istotnego wyróżnika. Takie tam coś co nie ma racji istnienia.

Od wieków wiadomo, że strach jest zarazem dobrym lepiszczem i dobrym budowniczym. Tak powstały potęgi, po których dziś tylko szczątki pozostały. Dlaczego? Od czasu do czasu rodzi się niezgoda na strach. Później zaś ludzie wolni od strachu wybierają takich przedstawicieli, którzy w swoim interesie zapewniają strach poddanym. Popatrzcie na naszą wolność. Na moment zdjęto z nas strach, ale szybko wrócono na stare tory. Kościół też idzie starym utartym rowem, a przecież był moment, że nie mówił o piekle a o Ojczyźnie. Cóż, bez piekła obejść się nie może. Wrócił do tego mitycznego a doczesne wprowadza przy pomocy posłów, których my mu wybieramy. Nie jest to obłęd? Rzeczywiście, Ojczyzna bez piekła to takie „terytorium bez istotnego wyróżnika. Takie tam coś co nie ma racji istnienia”.

Warto przytoczyć słowa Kryspina Krystka - "eksa", byłego księdza , autora książki "Zatroskana koloratka - pasterze i najemnicy". W książce tej opisane jest jak seminarium duchowne kształci kadry do "rządu dusz": "Młodzi ludzie przychodzą tam bardziej pobożni, niż zeń wychodzą, proces edukacji preferuje cwaniaków, którzy umieją
wyrobić w sobie nawyk lizusostwa: pokorny, ślepo wykonujący polecenia kleryk ma szansę pójść dalej. Kleryk niepokorny, który chce podzielić się swoimi wątpliwościami ,
,,nie rokuje,, , bo nie rozumie tego, co Kościół stawia na pierwszym miejscu: posluszeństwa i precedencji ( hierarchiczny porządek pierwszeństwa, rytuału - przyp.aut. ).
Piszę też o długiej tradycji samookaleczania się Kościoła przez własną pychę, o tym ciąglym dążeniu do stania na piedestale. Także w Polsce, gdzie po 1989 roku Kościół
załapał się do pociągu wolności, ale od razu zajął miejsce w pierwszej klasie.
I dziś mamy absurdalne sytuacje, że proboszcz świeci nowo kupioną sikawkę w remizie
i zajmuje miejsce w pierwszym szeregu na każdej lokalnej świeckiej uroczystości".

To są cechy narodowe. Polacy to naród przewrotny, który potrafi zepsuć wszystko. Mimo to kościół jeszcze trwa.

"I dziś mamy absurdalne sytuacje, że proboszcz świeci nowo kupioną sikawkę w remizie
i zajmuje miejsce w pierwszym szeregu na każdej lokalnej świeckiej uroczystości".
To wersja optymistyczna. A tu humorystyczna:
http://rozrywka.dziennik.pl/hity-internetu/zdjecia/481139,1,galeria-najlepszych-memow-dnia.html
http://zywiec.naszemiasto.pl/artykul/mcdonald-s-w-zywcu-oficjalnie-otwarty-zdjecia,3252638,artgal,t,id,tm.html
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3724198,szalenstwo-otwarcie-mcdonalda-w-zywcu-ksiadz-poswiecil-hamburgery-smakowaly-zdjecia-z-otwarcia,id,t.html

Sikawkowi od czasu do czasu giną w akcji. Dlatego są blisko kościoła

Może niech TVP Olsztyn w ramach spełniania misji zorganizuje debatę pomiędzy Ulewicz, Staroń i Góreckim? Zobaczylibyśmy, kto z nich najmocniejszy w gębie. Tam w TVP to się roi od popleczników Góreckiego więc nie ma się przecież mistrz retoryki czego obawiać

Mnie nie jest potrzebna debata o decyzji. Tylko Ulewicz - bez konfliktów i "robienia" we własne gniazdo, bez śledztw CBA itp. i najmniej nachalnie promowana w tym towarzystwie.