Wyrok w sprawie odwoławczej twórcy i redaktora niezależnego portalu naszlidzbark.pl Adrzeja Pieślaka zostanie ogłoszony w środę 27 sierpnia o 8.45. Niestety, pełnomocnik oskarżyciela prywatnego starosty Jana Harhaja nie zawnioskowała o odtajnienie rozprawy, która odbyła się 20 sierpnia przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Dziennikarz został skazany przez Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim z art. 212 kk za teksty o staroście lidzbarskim Janie Harhaju.
Warmińsko-Mazurski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Olsztynie, „Stowarzyszenie Represjonowanych w Stanie Wojennym Pro Patria" w Olsztynie, Stowarzyszenie „Święta Warmia" i sam skazany zaapelowali do starosty, by złożył w Sądzie Okręgowym wniosek o jawność rozprawy. Polskie prawo jedynie oskarżycielowi daje prawo złożenia takiego wniosku, pozbawiając tym samym opinię publiczną możliwości samodzielnej oceny wyroku sądu. Przebieg rozprawy z haniebnego art. 212 kk, przypomina więc nieco „sąd kapturowy", bowiem ani oskarżony, ani media nie mogą zdać relacji prasowej z przebiegu rozprawy, jak też ujawnić jej szczegółów. To sprytne posunięcie ustawodawcy zamyka usta zarówno mediom jak i społecznej kontroli władzy, w przypadku kiedy skarżącym jest jej przedstawiciel.
- Uważam, iż mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego mają prawo do informacji o przebiegu rozprawy, tym bardziej iż stronami są przedstawiciel samorządu i dziennikarz - napisał do starosty Andrzej Pieślak.
„Traktowanie zniesławienia lub pomówienia jako przestępstwa, wiąże się z możliwością zastosowania wobec oskarżonego tymczasowego aresztowania lub skierowania go na badania psychiatryczne. Mogą go więc spotkać znaczne dolegliwości prawne jeszcze zanim zostanie mu udowodniona wina i zostanie skazany. To z kolei powoduje, że dziennikarze lub zaangażowani społecznie obywatele boją się pisać lub mówić o niektórych tematach, żeby nie narazić się na problemy".
Sąd może uczynić rozprawę jawną o ile taki wniosek złoży skarżący, w tym przypadku jest nim Starosta Lidzbarski. Starosta nie zrobił tego podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w LW. Dlatego SDP, „Święta Warmia" i sam skazany dziennikarz skierował do pana Starosty apel, aby 20 sierpnia złożył w Sądzie Okręgowym wniosek o jawność rozprawy. Nic z tego. Za drzwiami sądu została więc dziennikarka Polskiej Agencji Prasowej. Na sali - na wniosek oskarżonego dziennikarza mogły zostać 2 osoby: został przedstawiciel kancelarii radców prawnych Lech Obara i współpracownicy Michał Pietrzak oraz reporter "Deb@ty". Cóż z tego, gdy sąd ostrzegł, że przekazywanie jakiejkolwiek informacji z rozprawy narazi nas na sankcje karne. Mogłem więc jedynie wyrobić sobie własne zdanie na sprawę i stwierdzam, że oskarżenie starosty jest absurdalne, a wyrok Sądu Rejonowego kuriozalny. Andrzeja Pieślaka reprezentował mec. Edward Ośko, który zarzucił wyrokowi SR w Lidzbarku Warmińskim rażące naruszenie prawa i wniósł o jego uchylenie. Natomiast pełnomocnik starosty podtrzymała oskarżenie. Sąd stwierdził, że musi sprawę przemyśleć i ogłosi wyrok w środę 27 sierpnia o g. 8.45. Jawne będzie tylko ogłoszenie sentencji wyroku.
Skład sędziowski: przewodnicząca Małgorzata Tomkiewicz, sędziowie Remigiusz Chmielewski i Leszek Wojgienica.
A to pismo Świętej Warmii" i „Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Pro Patria":
Olsztyn dn. maja 2014 r.
Szanowny Pan
Jan H a r h a j
Starosta Lidzbarski
Starostwo Powiatowe w Lidzbarku Warmińskim
Szanowny Panie Starosto!
Apelujemy, aby złożył Pan wniosek o jawność rozprawy apelacyjnej przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Chodzi o sprawę, w której wyrok wydał Sąd Rejonowy w Bartoszycach VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Lidzbarku Warmińskim sygnatura akt VII K 370/13. A oskarżonym przez Pana z art. 212 § 2 kodeksu karnego jest red. Andrzej Pieślak redaktor naczelny i dziennikarz portalu www.naszlidzbark.pl
Zawsze ilekroć funkcjonariusz publiczny sprawujący władzę oskarża dziennikarza z art. 212 kk, zagrożona jest wolność słowa oraz wolność mediów. Art. 212 kk czyni bowiem z dziennikarza przestępcę.
Jawność rozprawy została już raz wyłączona w I instancji. Mając na uwadze interes opinii publicznej rozprawa w II instancji powinna być jawna. Nie można uniemożliwiać:
-jawności życia publicznego o r a z
-przejrzystości władzy publicznej.
Tym bardziej, że publikacje redaktora Andrzeja Pieślaka, za które został skazany w I instancji, dotyczą sfery życia publicznego. Pierwszy tekst pt. „Pożegnanie komendanta Pakisza jednak z publicznych pieniędzy" z 3 czerwca 2013 rok jest krytyką finansowania imprezy w Hotelu „Krasicki" z pieniędzy publicznych. Pan zarzucił autorowi w oskarżeniu napisanie nieprawdy, gdyż według Pana starostwo nie organizowało pożegnania odchodzącego na emeryturę komendanta straży pożarnej w Lidzbarku Warmińskim a jedynie Powiatowe Obchody Dnia Strażaka.
W drugim tekście pt. „Starosta wydaje decyzje nielegalnie?" Pan Andrzej Pieślak poruszył problem z uzyskaniem informacji publicznych ze starostwa. W trybie Ustawy o dostępie do informacji publicznej zwrócił się do Pana z zapytaniem, czy samorząd powiatowy poniósł jakikolwiek wydatek związany z imprezą pożegnalną związaną z odchodzącym na emeryturę komendantem PSP w Hotelu Krasicki w dniu 5 maja 2013 roku? Zamiast odpowiedzi otrzymał pismo, w którym zażądał Pan zadania tego pytania w innej formie. Wówczas red. Andrzej Pieślak poinformował o tym na swoim portalu i zarzucił Panu, iż nie zna Pan KPA, i Ustawy o dostępie do informacji publicznej, czym zdaniem Pana i sądu I instancji naraził Pana na poniżenie w oczach opinii publicznej oraz mógł spowodować utratę zaufania społecznego do organu samorządu powiatowego.
Sąd I instancji w naszym przekonaniu wydał drakoński wyrok skazując Pana Andrzeja Pieślaka na karę 5 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej i kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Niestety opinia publiczna, na którą Pan się powołuje w swoim prywatnym oskarżeniu nie może sobie wyrobić własnego zdania, co do słuszności tego surowego wyroku, gdyż nie wniósł Pan o jawność rozprawy, a tylko Pan może to uczynić.
Apelujemy więc, aby wystąpił Pan o jawności rozprawy apelacyjnej przed Sądem Okręgowym w Olsztynie.
Tym bardziej, że artykuły pana Andrzeja Pieślaka, za które został skazany nie dotyczą sfery Pana życia prywatnego, a jedynie Pana działalności jako funkcjonariusza publicznego.
Apelujemy do Pana nie tylko jako starosty, ale także ważnego działacza politycznego, sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej w woj. warmińsko-mazurskim. Pana partia bardzo wysoko stawia w swoim programie, to co zawarła w swojej nazwie, budowę społeczeństwa obywatelskiego. Istnienie takiego społeczeństwa nie jest możliwe przy braku transparentności władzy publicznej.
Z tych względów liczymy, iż pozytywnie odpowie Pan na apel naszych stowarzyszeń.
Z poważaniem
„Święta Warmia"
„Stowarzyszenie Represjonowanych w Stanie Wojennym Pro Patria"
PS. Argument pana starosty, iż artykuły A. Pieślaka naraziły go na utratę zaufania społecznego jest nieprawdziwy, gdyż długo po tych artykułach Jan Harhaj w plebiscycie „Gazety Olsztyńskiej" na najpopularniejszego samorządowca Warmii i Mazur zdobył I miejsce!
Skomentuj
Komentuj jako gość