

fajny facet ma racje a solidaruchy na ulice
Na Jowisza!
To Wy mi jeszcze cenzurę pamiętacie???
Gnida, wsza, glizda, menda, ścierwo, zabić, powiesić, kula w łeb. Ludzie!!!! jesteście słodcy w swym miłosierdziu ;-)tylko musicie pianę z pyska wytrzeć ;-) dziwicie się SB? z kim dyskutować? z kim polemizować? Po co? Ty trzeba EKSTERMINOWAĆ!!
do p. płk Poczmańskiego - miałeś pan dupeczki i jako oficer oraz pewnie też gentelman masz się pan czym chwalić! A jeśli chodzi o polemikę, to próżno byś się spodziewał. Nie dam pstryczka ani klapsa - nie powiem nawet, pies cię j..., bo to mezalians byłby dla psa.
W swoim życiu spotkałem trzy rodzaje „zadr” - postsanacyjna, postkomunistyczna i postsolidarnościowa. Przyznaję, że to ciężkie upokorzenia, a wiem to z obserwacji, a również z tego, co mnie powoli dopada. Ta ostatnia „zadra”, jako ruina tych marzeń, w które dałem się wpuścić. Jednak porównywalne są tylko dwie „zadry” - postsanacyjna i postkomunistyczna dlatego, że tylko w nich ludzie za swoje marzenia i pragnienia byli więzieni i internowani. W postsolidarnościowej są tylko wykluczani, nawet w liczbie 10ciu milionów (internowanych było 10 tysięcy, z czego jeden miał nawet ptasie mleczko). Różniły się od siebie te więzienia i internowania, ale każde musowe odosobnienie, jako kara, pozostawia ślad prawie nieścieralny – tak twierdzili jedni i drudzy i wierzę im. Widzę jednak pewną różnicę w tych „zadrach”, a mianowicie ci postsanacyjni potrafili dyskutować nawet ze swoim siepaczem i wrogiem. Dziś tego nie widzę. Satysfakcja z mieszania z g... jest większa niż posiadanie racji. A przecież cóż może być w walce o Ojczyznę bardziej satysfakcjonującego, niż posiadanie racji? Problem jednak w tym, że do wielu dociera prawda podstawowa, że nie mieli racji i te g... za darmo jedli, jak w tym góralskim kawale. To nawet z publikacji zamieszczonych na tym portalu widać, że wiele osób nie „załapało” się do tych, co się „załapali”. To może być wielce frustrujące. W gronie zaś sfrustrowanych są i tacy, co „załapali” się tylko na sens walki słowem. Takie są całe partie i ich zwolennicy. Polega to tylko na słowie i kto w tej konwencji da więcej. Zanika sztuka dyskusji a rodzi się potwór słownego przemiału. Jest jeszcze jeden aspekt, który warto sobie uświadomić: Pan Poczmański, bo widzę, że ten, jak biblijna belka, w oku Państwu (Wam) tkwi, jest człowiekiem niepośledniej inteligencji i na udane „małpowanie” go niewielu ma szanse, z czego warto sobie zdać sprawę. Może warto zachować się jak Kościół – jeśli nie daje rady swoim poziomem to milczy. Nie zachowujcie się także jak impotenci, którzy potrafią tylko cudze „dupeczki” liczyć i cudze cytaty (już cytowane) przytaczać. I pomyślcie również, że chodzi mi o tylko zasady – warto się nie koźlić i nie gromkować... Nie jestem po stronie Poczmańskiego, ale Wam racji przyznać nie mogę, bo widzę, że w swej „zadrze”, faktycznej czy urojonej, gotowi jesteście na „pocałunek śmierci”. Nie zauważacie jednak, że całujecie lwa pod ogon – satysfakcja wątpliwa a niebezpieczeństwo (np. ośmieszenia się) wielce prawdopodobne. Szanuję jednak – jest demokracja i każdy robi ze swą wolnością, co uważa za stosowne. Prawda jest jednak taka, że na niektórych można więcej nakupciać i jest to mile widziane, bo tworzy stronę sporu, a to jest dla dzisiejszej Polski niezwykle ważne. Nie gospodarka, a bycie stroną sporu o wizję Ojczyzny. Polska to taki dziwny kraj, jak to mawiał Zulu-gula, imigrant z bliżej nieokreślonego kraju.
Z uszanowaniem jednak dla wszelkich ran z powodu Ojczyzny. I tych spod Lenino i spod Monte Casino; Tych faktycznych i tych osobowościowych. Niech to będzie oznaką mego dobrego wychowania, że dla urojonych również...
Przepraszam za \"Monte Casino\". Powinno być: Monte Cassino.
re palikotowiec
Co ma do oceny sposobu postepowania danego człowieka fakt, że jest ...\"jest człowiekiem niepośledniej inteligencji\"...???
To właśnie pokazuje że można posiadać wybitna nawet aczkolwiek nie w tym wypadku inteligencje bedąc jednocześnie w życiu wyjątkowym sk........m. CZasami im bardziej wykształcony i im wiekszy posiada mir w środowisku jest kanalią w życiu prywatnym czy damskim bestialskim bokserem pomimo posiadania tytułu profesorskiego? Ten jegomość, którego nazwisko jest zbedne, uważam za wyjątkowa kanalię, który teraz manipulując słowem próbuje usprawiedliwiać swoją działalność. Człowiekowi można przebaczyć o ile zrozumie swoją winę i przeprosi a ten jegomośc idzie w zaparte i ma jeszcze pretensje???
Nie wdaję się w polemikę z tym jegomościem, którego nazwisko jest w tym wypadku już zbędne, co Pan mi „uświadomił”, z tych powodów o których wyżej pisałem – nie jestem aż tak piekielnie inteligentny. Mam swoje niewielkie doświadczenia z byłymi świniami z SB, ale nie z tym Panem. Z pierwszymi nie polemizuję, bo ich traktuję tak jak na to zasłużyli, czyli olewam ich, a ten „drugi” prawdopodobnie nie wlazł mi w szkodę. Są to jednak ludzie z epoki słusznie minionej i nie warto ich ani krzywdzić ani się nimi zajmować, tym bardziej, że Ewangelie każą ich traktować „normalnie”, a co to znaczy to warto doczytać, a przede wszystkim przemyśleć. Czy moglibyście tych byłych panów nie dowartościowywać przez swoje żale? Przecież to byli funkcjonariusze systemu, który podobno społeczeństwo obaliło. Czyżbym był w błędzie? Mnie natomiast interesuje druga strona i nie chciałbym się jej wstydzić. Niestety, nie jest mi to dane i nad tym boleję.
Dziś przy niedzieli proponuję neofitom inne zajęcie: Proponuję, żeby w ramach nowej polityki historycznej oskarżyć zwycięskie wojska spod Grunwaldu o obrazę uczuć religijnych za to, że przetrzepali d... tym z krzyżami. Zresztą papież Marcin V tak to potraktował i obłożył klątwą (może jakimś innym interdyktem*) króla polskiego i Polaków „za walkę przeciw Kościołowi Świętemu\". Podobno klątwa ta nie została dotąd zdjęta. Kujmy więc żelazo póki jeszcze gorące.
*) użycie siły fizycznej w stosunku do biskupa (Kan. 1370 § 2), popieranie lub kierowanie stowarzyszeniem działającym przeciw Kościołowi (Kan. 1374),
neofici najlepiej czują się we własnym gronie i chętnie wzajemnie się pouczają.
Zamiast uciekać do Grunwaldu to może bliżej byłoby bardziej właściwe?? Jaruzelski i jego działalność dotycząca przejęcia władzy w laqtach 1981-1989??
Wojsko, milicja , tajni współpracownicy w elitach SOLIDARNOSCI???
Niestety Pułkownik ma absolutną rację .
Gdybym ja wiedział w grudniu 1981 roku czym się skończy Solidarność to bym na ochotnika pobiegł na WUJEK donosić amunicję strzelcom.
Zmarł olsztyński fotografik i wydawca Witold Mierzejewski 18 września w wieku 66 lat (1957-2023),...
Na swój proces lustracyjny Marek Żejmo powołał licznych świadków, głównie byłych funkcjonariuszy SB i...
Kolejny protest członków SM ‘Jaroty” w Olsztynie. Tym razem został wywołany dużymi kwotami, które...
Protestujący przeciwko budowie Centrum Dystrybucyjnego Lidl w Gietrzwałdzie wiązali nadzieje z...
Sąd zajął się sprawą mężczyzny oskarżonego o porzucenie w lesie chorego kota Sąd Rejonowy w...
PiS pokazało w niedzielę nowy spot dot. bezpieczeństwa Polski, w którym szef MON stwierdził, że w...
Dopóki w polskich granicach stacjonowały rosyjskie wojska, Polska była państwem zmierzającym do...
To nie była „zwykła” napaść, bo nawet zakładając, że każda agresja jest wyjątkowa, musimy w tej...
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.
Skomentuj
Komentuj jako gość