Rozwiązał się worek z pozwami. Po tym jak Andrzej Dowgiałło pozwał Adama Sochę, autora artykułów na temat Zamku Biskupów Warmińskich i Hotelu „Krasicki”, tuż przed świętami wpłynęły kolejne 2 pozwy. I tak jak w przypadku dwóch pierwszych pozwów, tempo narzucone przez sąd jest ekspresowe: Paweł Warot i Fundacja „Debata” otrzymali 2 tygodnie na napisanie odpowiedzi na pozew.
30 stycznia odbędą się dwie rozprawy; o godz. 9.00 przeciwko Adamowi Sosze i Fundacji „Debata”, a o godz. 12.30 przeciwko Pawłowi Warotowi i Fundacji „Debata”.
W obu procesach pełnomocnikiem powodów jest adwokat dr Paweł Łobacz. Sądził będzie ten sam sędzia, co w przypadku procesu Adama Sochy, czyli sędzia Przemysław Jagosz.
O Zdzisławie Szymosze niedawno było głośno w związku z zarekomendowaniem go Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji na funkcję prezesa zarządu Radia Olsztyn przez Radę Nadzorczą tej spółki. W proteście wobec wyboru Szymochy na funkcję prezesa radia, z zasiadania w Radzie Programowej Radia Olsztyn zrezygnowali przewodniczący Rady, Ireneusz Iwański oraz Irena Telesz-Burczyk, członkini Rady.
Zaprotestował również olsztyński PiS. Według tej partii, wybór Szymochy na prezesa był wyborem politycznym, gdyż Szymocha, był w latach 80. dziennikarzem „Gazety Olsztyńskiej”, organu KW PZPR, na którego łamach opluwano uwięzionych działaczy „Solidarności” oraz prześladowanych działaczy opozycji antykomunistycznej; następnie, w latach 90, był redaktorem naczelnym tej gazety, jednak od dawna nie pracuje jako dziennikarz, a jest urzędnikiem w gabinecie marszałka województwa warmińsko-mazurskiego Jacka Protasa (PO).
Ponadto szef PiS w okręgu olsztyńskim Jerzy Szmit podkreślił wówczas na konferencji prasowej, że "Szymocha w latach 80. był aktywnym działaczem PZPR" i to - zdaniem regionalnych władz Prawa i Sprawiedliwości - powinno go dyskwalifikować jako kandydata na stanowiska kierownicze "w mediach publicznych wolnej Polski".
Zdzisław Szymocha wówczas tłumaczył mediom, że jest zażenowany i zniesmaczony oświadczeniem PiS. Podkreślił, że od 1999 roku pracuje w Agencji Nieruchomości Rolnej, a od 2008 roku jest zatrudniony na pół etatu w gabinecie marszałka i do dzisiaj publikuje artykuły.
Efektem tym protestów było odrzucenie przez KRRiTV kandydatury Szymochy na stanowisko prezesa radia publicznego.
W listopadowej „Debacie” ukazał się artykuł zatytułowany „Kontakty Zdzisława Szymochy z SB”. Zdaniem Z. Szymochy w artykule tym, autor artykułu zawarł szereg nieprawdziwych twierdzeń, które naruszyły dobra osobiste powoda, a przede wszystkim jego prawo do prywatności, gdyż „Zdzisław Szymocha nie jest funkcjonariuszem publicznym czy osobą prowadzącą aktywną działalność polityczna, biznesową, kulturalną czy inną – budzącą zainteresowanie opinii publicznej”. W pozwie Zdzisław Szymocha twierdzi, że był w latach 1980-81 działaczem „Solidarności”, prześladowanym w stanie wojennym przez SB aresztami i przesłuchaniami.
Red.
Skomentuj
Komentuj jako gość