Od czasów Światowej Konferencji w Sprawie Polityki Kulturalnej w Meksyku w roku 1982 za podlegające ochronie obiekty dziedzictwa kulturowego ludzkości uznaje się nie tylko wytwory kultury materialnej jak miejsca i budowle historyczne czy dzieła sztuki i literatury ale także niematerialne oznaki ludzkiej aktywności. Zalicza się do nich nie tylko wiedzę o przyrodzie i wszechświecie oraz związane z nią praktyki religijne ale także języki, sposoby życia i obyczaje. Zatem piosenki, które kiedyś śpiewano dzieciom w kołyskach albo ludowe obrzędy połączone ze śpiewami i tańcami są także ważnym dziedzictwem ludzkości podlegającym ochronie.
W 2003 roku UNESCO przyjęło konwencję w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Konwencja ta, wraz z konwencją z 1972 roku w sprawie ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego oraz konwencja z 2005 roku w sprawie ochrony i promowania różnorodności form wyrazu kulturowego, tworzy obecnie podstawę globalnego systemu ochrony dziedzictwa kulturowego. Wszystkie te akty prawa międzynarodowego zostały już przez Polskę ratyfikowane. Prezydent RP złożył swój podpis pod uchwaloną przez Sejm ustawą ratyfikującym konwencję z 2003 r. dopiero 15 listopada 2010. Zatem opisana w tym artykule inauguracja Centrum Karolin 4 listopada była swojego rodzaju wyjściem naprzeciw procesowi implementacji w Polsce międzynarodowego prawa chroniącego kulturę niematerialną.
Porozumienie o powołaniu do życia Centrum Badań i Dokumentacji Dziedzictwa i Różnorodności Kulturowej w Polsce, w skrócie - Centrum Karolin zawarły: Fundacja Na Rzecz Niematerialnego Dziedzictwa Kultury w Polsce (FNDK) oraz Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze”. FNDK wystąpiła tu w imieniu kilku organizacji pozarządowych: Stowarzyszenia Twórców Ludowych – ogólnopolskiej organizacji z siedzibą w Lublinie, Fundacji „Dziedzictwo Nasze” w Węgorzewie, Stowarzyszenia „Węgajty” w Węgajtach i Stowarzyszenia „Wspólnota Kulturowa – Borussia” w Olsztynie.
Karolin to nazwa przedwojennego Pałacowo-Parkowego Zespołu Zabytkowego w podwarszawskich Otrębusach, w którym od sześćdziesięciu lat znajduje się siedziba zespołu Mazowsze. Rok temu w Karolinie oficjalnie otwarto Europejskie Centrum Promocji Kultury Regionalnej i Narodowej Matecznik Mazowsze.
Inicjatorzy powołania Centrum Karolin zgodnie podkreślali, że celem tego przedsięwzięcia nie jest zastępowania instytucji państwowych powołanych do ochrony dziedzictwa kulturowego. Misją Centrum będzie przede wszystkim współtworzenie świadomości społecznej na rzecz ochrony tego dziedzictwa. „Dziś na świecie jest już standardem, że efektywna ochrona dziedzictwa to w równej mierze zadanie dla instytucji państwa: administracji rządowej i samorządowej, jak dla całego spektrum organizacji pozarządowych i społecznych, towarzystw kulturowych, środowisk lokalnych” – podkreślał Adam Jankiewicz, specjalista od zagadnień prawno konstytucyjnych oraz prawnych form ochrony dziedzictwa kulturowego, związany z Trybunałem Konstytucyjnym. Jankiewicz zwrócił uwagę, jak ważne jest budowanie i utrwalanie społecznej akceptacji, zrozumienia i poszanowania kultury ludowej w różnorodnych jej przejawach, obrzędów, rytuałów, tradycji świąt, tradycji rzemiosł i rękodzieła, form teatralnych opartych na pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Kultura polska zawsze była bardzo zróżnicowana, kryła w sobie ogromne bogactwo różnorodności form kulturowych, typowych dla europejskiego pogranicza etnicznego, między Wschodem i Zachodem. Ta różnorodność w zadziwiający sposób przetrwała XX-wieczne zagłady, przesiedlenia, wysiedlenia oraz dominujące przez wiele lat autorytarne formy rządów.
Podczas uroczystej konferencji w Karolinie można było posłuchać dźwięków polskiej muzyki tradycyjnej. Z Nowej Wsi Ełckiej przyjechał Paweł Grupkajtys, wirtuoz tradycyjnych cymbałów wileńskich, takich jak te na których zagrał kiedyś słynny Jankiel z Pana Tadeusza, ikona polskiej literatury narodowej. Te cymbały to instrument strunowy z pudłem rezonansowym, wydający z siebie przejmujące dźwięki. Odrodzenie się po II wojnie światowej na Mazurach tradycji gry na cymbałach wileńskich to niewątpliwie jeden z polskich fenomenów dziedzictwa kultury niematerialnej. Drugim przedstawicielem tradycyjnej kultury z regionu Warmii i Mazur był w Karolinie węgorzewski zespół „Zaciszuki”, śpiewający archaiczne pieśni Wileńszczyzny.
Wykorzystując te artystyczne prezentacje Mirosław Nalaskowski, instruktor ds. muzyki ludowej z Regionalnego Ośrodka Kultury i Sztuki w Suwałkach, szeroko omówił fenomen różnorodności kulturowych w północnowschodniej Polsce. W trakcie ciekawej dyskusji zwracano uwagę na liczne przejawy dziedzictwa niematerialnego, zarówno te szczególnie żywotne, istniejące cały czas w świadomości społecznej, jak i te zanikające, zagrożone wymazaniem z pamięci.
I nie były to jedyne warmińsko-mazurskie akcenty podczas tej konferencji. Waldemar Czechowski, prezes FNDK, przedstawił wirtualną prezentację przyszłego Centrum Karolin, której końcowym akcentem był pięciominutowy skrót filmu dokumentalnego autorstwa Czechowskiego: „Alilujka Teatru Wegajty”. Ten film pokazał jedno ze zjawisk kultury niematerialnej, wielkanocne kolędowanie z pogranicza polsko-litewskiego zwane alilujką. Gdyby nie praca Teatru Węgajty w jednym z regionów Suwalszczyzny - odeszłoby ono już dawno w mroki zapomnienia. Jak stwierdził autor filmu, tego rodzaju audiowizualne prezentacje będą jednym ze sposobów ochrony niematerialnego dziedzictwa kultury prowadzonej przez Centrum Karolin.
Olsztyn jest niewątpliwie w czołówce stolic regionów, w których odniesiono się ze zrozumieniem do idei ochrony niematerialnego dziedzictwa kultury. Władze województwa warmińsko – mazurskiego doceniły wagę tego problemu już w czerwcu 2010 organizując w Urzędzie Marszałkowskim konferencję poświęconą regionalnym konsekwencjom ratyfikacji przez Polskę konwencji UNESCO z 2003 roku. W konferencji wzięli udział przedstawiciele środowisk twórczych oraz m.in. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po tej konferencji powołano w Urzędzie specjalistę ds. ochrony niematerialnego dziedzictwa kultury. Został nim Waldemar Majcher, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Twórców Ludowych, najstarszej i najliczniejszej ogólnopolskiej organizacji, która od ponad czterdziestu lat kultywuje różnorodne tradycje kultury ludowej - „Tą pracę, którą teraz próbujemy robić w Polsce w postaci wykonywania zaleceń konwencji UNESCO i tych zadań, które konwencja nam nakłada to my, STL, robimy już od lat. A teraz, w naszym regionie, zaczniemy od sporządzenia tak zwanego bilansu otwarcia. Bo, żeby coś chronić, trzeba wiedzieć co. Zaczniemy więc od zbudowania bazy danych, żeby zorientować się czym dysponujemy, co należy chronić, o co należy dbać.”
Oprócz Majchra w konferencji w Karolinie wziął także udział Klaudiusz Woźniak, zastępca dyrektora Departamentu Kultury i Edukacji, który stwierdził m.in.: „Po wojnie mamy w naszym regionie tygiel różnych nacji i różnych kultur. Jako mieszkańcy Warmii i Mazur jesteśmy winni poprzednim pokoleniom aby kontynuować kulturę warmińską i mazurską. Ale mamy tu także na przykład kulturę ukraińską. Przy rzetelnej pracy i wsparciu ze strony Urzędu Marszałkowskiego, postaramy się te wszystkie zjawiska kultury niematerialnej zinwentaryzować a później jakoś wesprzeć.”
15 listopada Polski prezydent podpisał ustawę ratyfikującą konwencję z 2003 r. co ostatecznie zakończyło drogę legislacyjną i tekst konwencji został włączony do systemu polskiego prawa. Teraz potrzebna jest jeszcze ustawa określająca szczegółowe reguły dotyczące przedmiotu, zakresu i form ochrony. Zdaniem cytowanego już wyżej Adama Jankiewicza z Trybunału Konstytucyjnego, nie powinno się pracować nad tą ustawą w szczególnym pośpiechu: „Lepiej odczekać, wysłuchać opinii środowiska – żeby potem nie być zmuszonym do poprawiania świeżo uchwalonej ustawy. Tym bardziej, że mamy w tym przypadku do czynienia z bardzo szczególną materią – zjawiskami „żywej kultury” opartej na tradycjach przekazywanych z pokolenia na pokolenie „
W związku z tym warto dodać, że Konwencja UNESCO z 2003 r. to nie tylko kolejny, zwykły traktat międzynarodowy, który służyć będzie efektywnej ochronie najcenniejszych przejawów tradycji, różnorodnych form kulturowych i ludzkiej pamięci. Jego wprowadzenie znacznie podnosi atrakcyjność regionów w krajach, które go podpisały. Wpisanie obiektów niematerialnego dziedzictwa kulturowego z naszego regionu na Światową Listę Dziedzictwa Kultury będzie także ogromną szansą rozwoju dla lokalnych społeczności. Wraz z tym spodziewany jest dynamiczny rozwój nowej odmiany turystyki zwanej: „turystyką kulturową” oraz związany z tym znaczący wzrost dochodów mieszkańców danego regionu.
Łukasz Czarnecki- Pacyński, dziennikarz, publicysta. Pracował w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i w kilku gazetach również polonijnych. W Olsztynie udziela się m.in. w zarządach trzech stowarzyszeń społeczno-kulturalnych.
Skomentuj
Komentuj jako gość