- Dzisiaj doświadczeni wszystkimi wiekami możemy z radością być tutaj podczas tej uroczystości i powiedzieć, że jesteśmy w naszej wspólnej, wolnej i niepodległej Polsce, która tak wiele przeszła, ale ma jeszcze tak wiele do zrobienia w przyszłości - mówił Karol Nawrocki w środę po odebraniu uchwały stwierdzającej wybór na prezydenta RP.
W przeprowadzonej 1 czerwca II turze wyborów prezydenckich Nawrocki zyskał 50,89 proc. głosów; jego konkurent, kandydat KO Rafał Trzaskowski zdobył 49,11 proc. głosów.
W środę Karol Nawrocki odebrał od Państwowej Komisji Wyborczej uchwałę ws. stwierdzenia wyniku wyborów Prezydenta RP. Uroczystość rozpoczęła się o godzinie 17.30 na Zamku Królewskim.
Nawrocki o wyborach: O tym mówi ta frekwencja
- Rzeczywiście jesteśmy w miejscu szczególnym, w miejscu, w którym wydarzyło się przez te wszystkie wieki tak wiele. Polska siła, polska niepodległość, odbudowywanie polskiej niepodległości, niezależności. Ale Zamek Królewski w Warszawie to także miejsce, które jest nie tylko symbolem historii, ale doznało także i zniszczeń, i rozdarcia Rzeczypospolitej - mówił Karol Nawrocki podczas uroczystości.
- Dlatego dzisiaj doświadczeni tymi wszystkimi wiekami możemy z radością być tutaj podczas tej uroczystości i powiedzieć, że jesteśmy w naszej wspólnej, wolnej i niepodległej Polsce, która tak wiele przeszła, ale ma jeszcze tak wiele do zrobienia w przyszłości - stwierdził, dodając, że "to nasza wspólna ojczyzna, nasza wspólna przeszłość i nasza wspólna przyszłość".
Według niego "wybory prezydenckie i ta tak budująca nas wszystkich frekwencja wyborcza pokazuje i udowadnia dzisiaj nam wszystkim, że Polacy chcą brać odpowiedzialność za swoją przyszłość". - Polacy chcą głosować na realne, konkretne programy, plany, na konkretne osoby, które mają służyć ojczyźnie i naszej narodowej wspólnocie - oznajmił, dodając, że "o tym mówi ta frekwencja wyborcza, że jesteśmy narodem gotowym do tego, żeby każdy wyborca, każdy obywatel i każda obywatelka brali odpowiedzialność za przyszłość naszej wspaniałej ojczyzny".
- Dlatego z tego miejsca chcę podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w ostatnich wyborach, niezależnie od tego, jakich wyborów dokonywali w pierwszej i drugiej turze. Dziękuję państwu za to, że poszliście do głosowania - dodał.
"Wybór przyjmuję z wdzięcznością, że oddaliście na mnie głos"
Dalej Nawrocki stwierdził, że "przez najbliższe pięć lat chce, aby oddany na niego głos był najlepszą inwestycją". - Abyście za pięć lat mieli przekonanie, że zagłosowaliście na człowieka, który Polsce jest gotowy oddać całego siebie, swoją pracowitością i gotowością do realizacji planu, jaki założyłem w czasie kampanii wyborczej. Państwa wybór, wybór ponad 10 milionów obywateli państwa polskiego przyjmuję z wielką pokorą, z ogromnym szacunkiem i z wdzięcznością za to, że oddaliście państwo na mnie swój głos - oznajmił.
Zwrócił się też do wyborców, którzy dokonali innego wyboru w czasie ostatnich wyborów prezydenckich. - Będę także waszym prezydentem, będę prezydentem jednej Polski, będę wywiązywał się ze wszystkich zadań głowy państwa. Zadbam o państwa bezpieczeństwo jako zwierzchnik Sił Zbrojnych. Będę robił wszystko, abyśmy żyli w Polsce dobrobytu i w Polsce rozwijającej się.
Nawrocki oznajmił również, że "przed prezydentem Polski staje dziś bardzo ważne, bardzo trudne zadanie". - Musimy zburzyć mury nienawiści i prowadzić cywilizowaną dyskusję polityczną w państwie polskim. Musimy doprowadzić do momentu, w którym dyskutujemy o problemach do rozwiązania, o naszym wspólnym rozwoju, o naszych planach, aspiracjach i o naszym bezpieczeństwie - powiedział i stwierdził, że "nienawiść nie może być alternatywą dla nieudolnych rządów, dla prowadzenia politycznego sporu w polskim parlamencie i w życiu wielu grup społecznych przy naszych stołach, wśród naszych rodzin
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość