Takie można było odnieść wrażenie z 59-minutowego wystąpienia premiera Donalda Tuska, w którym trzy razy dłużej mówił o tym, co robił PiS do 2023, niż co robi koalicja od grudnia 2023. Zamiast powiedzenia, co ten rząd ma do zaproponowania Polakom, jakim państwem mamy być za 5-10-15 lat, obiecał rzecznika prasowego rządu od czerwca i rekonstrukcję rządu w lipcu. Poza tym kłamał, kłamał, kłamał, śmieszył, tumanił i przestraszał. Posłowie koalicji rytualnie skandowali „Do-nald Tu-sk”, ale miny mieli smutne. Tusk dostał 243 głosów do 210, bo to co jeszcze spaja tę koalicję, to chęć bycia jak najdłużej przy „korycie”.
W najgorszym więc razie Polsce grozi gnicie jeszcze przez 2 lata. Przez ten czas można wyrządzić Polsce niepowetowane straty, a nawet zepchnąć gospodarczo na margines Europy.
Jako że marszałek Szymon Hołownia odrzucił wniosek PiS o poszerzenie porządku obrad Sejmu o debatę nt. stanu państwa, (dlatego posłowie tej partii wyszli z sali, by nie uczestniczyć w teatrzyku jednego aktora), więc zamiast poważnej dyskusji mieliśmy marne wystąpienie, nadrabiającego groźną miną i prężącego muskuły zmęczonego własnymi kłamstwami Tuska, do swoich posłów i następnie pluton egzekucyjny złożony z 269 posłów (kolejny rekord pobity), w większości z opozycji, którzy zadawali pytania a w zasadzie podsumowywali rządy koalicji 15 października/13 grudnia.
W tej części tego żałosnego spektaklu gwiazdami byli politycy partii Razem.
Adrian Zandberg w Sejmie: czy Pan jest poważny panie premierze
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) June 11, 2025
— Panie premierze półtora roku temu na deficyt powagi w Polskiej polityce, więc chciałem zapytać po dzisiejszym przemówieniu, czy Pan jest poważny panie premierze, kiedy pan mówi, że nadeszła profesjonalizacja zarządzania majątkiem publicznym w Polsce? — zwrócił się do Tuska.
— Czy ta profesjonalizacja polega na tym, że w kluczowych spółkach zatrudnia się rodziny polityków PSL, czy ta profesjonalizacja polega na tym, że w Totalizatorze Sportowym zatrudnianie internetowych hejterów, działających na rzecz Platformy Obywatelskiej, że to samo dzieje się w Polskim Holdingu Nieruchomości? — pytał lider partii Razem.
— A może tę profesjonalizację widać w zarządzaniu polską nauką, w tym, co działo się wokół instytutów badawczych, w badaniach na temat sztucznej inteligencji albo w reaktorze Maria, jedynym naszym reaktorze wyłączonym przez nieudolność w zarządzaniu? — kontynuował.
— Jeśli pan uważa, że w Polsce są uczciwe konkursy i to w ten sposób wybierani są ludzie do zarządzania majątkiem publicznym to mam dla pana złą informację. Albo pana ktoś wprowadza w błąd, albo żyje pan w jakiś innym świecie — podsumował Zandberg.
Drugą gwiazdą tego dnia była posłanka partii Razem Paulina Matysiak, która weszła w rolę portalu Demagog i zdemaskowała jego wielu kłamstw Tuska w jego wystąpieniu. Tusk mówił m.in., a propos CPK:
„przymusowe, brutalne wywłaszczenia, setki a właściwie tysiące zatrudnionych, a na końcu proba zawarcia kontraktu, który oddawał to lotnisko de facto w ręce obcego kapitału. To był pomysł na CPK PiS-u” — mówił.
Za chwilę CPK będzie budowane przez polskie firmy, bo taką podjęliśmy decyzję. Nie Chińczycy, nie Francuzi, nie Australijczycy, tylko polskie firmy będą uprzywilejowane w tym wielkim projekcie. (…) To, co dzieje się na polskich kolejach. Jeśli chcecie, naprawdę pogadajcie z tymi, którzy korzystają na co dzień z pociągów, czy to Intercity, czy pociąg lokalny. Mamy cichą, naprawdę kapitalną rewolucję, jeśli chodzi o zwiększenie ilości połączeń Intercity, skrócenie czasu przejazdu pociągów, inwestycje, na samym Śląsku 14 mld zł w inwestycje kolejowe. (…) Na siebie biorę odpowiedzialność, że nie zawsze potrafimy o tym mówić. Ale te 1,5 roku rządów to jest jedno wielkie „tak” dla rozwoju. Polska staje się znowu bardzo ważnym graczem inwestycyjnym. Pamiętacie taką okładkę „The Economist”, pokazującą Polskę jako najbardziej imponujący, jeśli chodzi o rozwój, kraj w Europie — ocenił premier Donald Tusk.
Nie pamiętacie okładki "The Economist?", To co wy ciemniaki czytacie?!
Adrian Zandberg na X zaproponował Tuskowi emeryturę:
„Jest super, tylko za mało się chwalimy. PiS PiS PiS. Przegraliśmy, ale wygraliśmy. Skoro zagłosowaliście z zatkanym nosem na Rafała, to znaczy że nas popieracie. PIS PiS PiS. Tusk ogłosił, że nie zna słowa kapitulacja. Może powinien zapoznać się ze słowem emerytura?”
Na słowa premiera stanowczo zareagowała w swoim wystąpieniu Paulina Matysiak, punktując kłamstwa Donalda Tuska.
Jakie są fakty?
— Nikt nie został wywłaszczony, działał program dobrowolnych nabyć
- Lotnisko CPK miało być pod większościową kontrolą Skarbu Państwa, a nie obcego kapitału
— Mamy zapowiedziane kolejne zwolnienia grupowe w PKP Cargo
— InterCity uruchamia pociągi do Chorwacji, Włoch, Austrii, a Pendolino wycofaliście z Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Ciechanowa, Włoszczowej — wypunktowała poseł Matysiak.
Wystąpienie premiera vs. fakty 🙌🏻
— Paulina Matysiak 🇵🇱 (@PolaMatysiak) June 11, 2025
Polecam się państwa uwadze z dzisiejszym wystąpieniem. pic.twitter.com/BXmz3vCjzY
Mentzen: "Ja to bym mu nawet pożyczki nie udzielił"
"Udzielenie wotum zaufania Tuskowi, jest jedną z ostatnich rzeczy, które powinno się mu udzielić" - napisał lider Konfederacji Nowa Nadzieja. - Ja to bym mu nawet pożyczki nie udzielił" - dodał.
"Beznadziejny Tusk"
Wcześniej Mentzen krytykował expose szefa rządu. "Jak na razie beznadziejny Tusk. Bez żadnej wiary w to co mówi, próbuje przekonać wszystkich, że jest dobrze. Twarz Hołowni, robiącego za tło Tuska, nawet nie udaje, że jest dobrze" – napisał.
Tuskowi godzinę zajęło przekonywanie, że należy dać mu wotum zaufania, bo w przeciwnym wypadku władzę przejmie opozycja. Do tego rząd działał bardzo dobrze, tylko za mało się chwalił. Co było jedynym jego błędem: wiara, że prawda sama się obroni :)
Tusk się właśnie pochwalił, że wydatki na obronność w pierwszym roku jego rządów wzrosły o 67% względem ostatniego roku rządów PiS. Problem w tym, że ten wzrost zaplanował jeszcze rząd PiS :) A dużo większy problem, że dalej mamy amunicji na 5 dni wojny. A prowiantu na 3 dni.
Żeby było jeszcze śmieszniej, ten wzrost o 67% to były tylko plany. Realnie udało się wydać 26% więcej :)
A teraz Tusk się chwali, że wydaje na socjal najwięcej w historii. No świetnie. Ciekawe czy pochwali się też, że w rezultacie mamy najwyższe w historii zadłużenie, deficyt i odsetki od długu.
W umowie koalicyjnej obecnego rządu jest napisane, że zamierzają przywrócić korzystne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej oraz odejść od opresyjnego systemu podatkowo-składkowego. Żadnej z tych rzeczy koalicja przegrywów nie zrobiła. Dlaczego? Są zbyt leniwi, zbyt niekompetentni, czy po prostu obecny system im pasuje? - podsumował Mentzen.
Wicemarszałek Krzysztof Bosak: "Ta stagnacja musi się skończyć!"
„W każdej istotnej dziedzinie życia państwowego ten rząd to albo nieporozumienie, albo stagnacja, albo szkody. Ta sytuacja musi się skończyć, dlatego będziemy głosowali przeciwko wotum zaufania dla tego rządu!”
pic.twitter.com/mpHsJelo8d
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 11, 2025
Ocena politologów: "Rodacy, nic się nie stało"
Brakowało konkretów dot. przyszłych planów, a chwalenie się sukcesami powinno być przed wyborami prezydenckimi – tak wystąpienie Donalda Tuska przed głosowaniem o wotum zaufania dla rządu oceniają politolodzy. - Premier był zmęczony, ale nadal pewny siebie. Ta poobijania koalicja potrzebowała słów "dobra, walczymy dalej" - ocenił Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskieg0
Politolog prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego ocenia, że Donald Tusk był w "mocno piłkarskim nastroju". - Wystąpienie premiera przypominało słynną piosenkę stadionową: "Polacy nic się nie stało" - komentuje.
- Interpretacja wydarzeń ostatnich tygodni w wykonaniu Donalda Tuska nie była zbyt skomplikowana. Sprowadzała się do twierdzenia, że obóz rządzący przegrał wybory prezydenckie z powodu niedostatku własnej propagandy i z powodu skuteczności propagandy przeciwnika - a poza tym dostał ponad 10 milionów głosów i ma na swoim koncie niewątpliwe sukcesy. Tu padły bardzo różne kwestie: od paradoksalnych realizacji niektórych dawnych obietnic PiS-u - jak CPK, zabezpieczenia granicy - po ograniczenia napływu żywności z Ukrainy. Tusk podniósł też trochę zasług Lewicy np. rentę wdowią - wymienia Chwedoruk.
Zdaniem rozmówcy WP "Donald Tusk poprzez to wystąpienie grał na czas". - Czas, by dokonać zmian wewnątrz rządu i wewnątrz koalicji. Zapowiedzi większych zmian tuż po wyborach prezydenckich i tuż przed rekonstrukcją rządu były po prostu niepoważne. Żadnych poważnych ani strategicznych planów na przyszłość nie sposób wypracować w ciągu kilku dni - wyjaśnia politolog z UW.
Chwedoruk twierdzi, że "tuż przed formalnymi wakacjami, chyba nikt nie zwróciłby do końca uwagi na to, co Donald Tusk zapowiedział podczas swojego wystąpienia w Sejmie".
- Polska polityka funkcjonuje teraz w cieniu wyniku wyborów prezydenckich. I w tym momencie Tusk więcej miejsca powinien poświęcić szerszej społecznej diagnozie porażki. Coś musiało stać się w życiu społecznym, co spowodowało, że kandydat PiS-u okazał się atrakcyjny nie tylko dla zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego, ale też dla wyborców bardzo odległych na co dzień od PiS – dodaje rozmówca WP.
Zdaniem Chwedoruka "Jarosław Kaczyński po porażce 15 października w zasadzie nie dokonał szerszej diagnozy tej porażki, ale doczekał do sukcesu w wyborach prezydenckich". - Być może na podobną historię czeka Donald Tusk – zastanawia się.
Politolog z UW uważa, że w wystąpieniu Donalda Tuska zabrakło odniesienia się do palącej kwestii Mercosur, czyli otwarcia się UE na żywność z Ameryki Południowej. - To jest jednak coś bardzo istotnego, co dzieje się na naszych oczach - podkreśla. Zauważa jednak, że podobnych wątków nie zabrakło. - Dobrze, że premier zaczął mówić językiem interesu o naszych relacjach z Ukrainą, bo ten problem eksplodował koalicji rządzącej w rękach, co pokazał wynik wyborów prezydenckich i 20 procent Konfederacji oraz Brauna - podsumował Chwedoruk.
Tusk musi domknąć system w UE
Dlaczego Tusk będzie trwał na posterunku? Przecież nie dla kasy, bo tę już ma. Potrzebny jest do tego, żeby – skoro nie domknął systemu w Polsce – pomógł domknąć system w Unii Europejskiej, która ma się stać centralistycznym państwem zarządzanym z Brukseli (czytaj: Berlina i Paryża)
Adam Socha
PS. Robert Mazurek w Kanale Zero przedstawił premierowi najlepszych kandydató na rzecznika rządu. Listę Mazurka otwiera arcykapłanka propagandy TVP w likwidacji Dorota Wysocka-Schnepf, dalej na liście Mazurek umieścił Romana Giertycha, Jacka Murańskiego, prof. Radosława Markowskiego, Marcina Józefaciuka, nawet posła PiSu Dariusza Mateckiego, szarmancxkiego wobec kobiet. Jesli nie ci mistrzowie pijaru, to może… Krzysztof Stanowski.
Tymczasem mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale Tusk ma rzeczniczkę! Od 1,5 roku utrzymujemy panią Agnieszkę Rucińską w randze podsekretarza stanu w KPRM – gdzie odpowiada za kwestie komunikacyjne. Ma gabinet, sekretariat, prawo do limuzyny z kierowcą… Niestety, jej rola ogranicza się do prowadzenia konferansjerki na konferencjach prasowych D.Tuska – oraz dbania o to, by żadne krytyczne media (zwłaszcza Telewizja Republika i wPolsce24) się na te konferencje nie dostały. Jej arogancja bije za to rekordy.
Skomentuj
Komentuj jako gość