Naczelny spór jaki toczą w tej chwil politycy w Polsce dotyczy tego, komu w pierwszej kolejności prezydent Andrzej Duda powinien powierzyć misję tworzenia nowego rządu. Zwycięska partia, czyli Prawo i Sprawiedliwość uważa, że powinien to być ich przedstawiciel, zgodnie z uzyskanym wynikiem wyborczym oraz przyjętą tradycją.
Partie opozycyjne, powołując się na łączny, większościowy wynik wyborczy oraz zdecydowaną wolę tworzenia wspólnego rządu, apelują do prezydenta o pominięcie tzw. pierwszego kroku i powierzenie misji tworzenia rządu ich przedstawicielowi, zgodnie wskazując na Donalda Tuska.
W związku z tym zwracam się do Państwa z prośbą o odpowiedź na dwa pytania. Hipotetyczne wprawdzie, ale istotne dla oceny wiarygodności tego sporu:
1. Komu w pierwszej kolejności powierzyłby misję tworzenia rządu prezydent Andrzej Duda, gdyby wybory wygrała Koalicja Obywatelska, ale arytmetyczną zdolność tworzenia rządu posiadała Zjednoczona Prawica?
2 . Komu, w takiej samej powyborczej sytuacji, powierzyłby misję tworzenia rządu prezydent, gdyby był nim Bronisław Komorowski lub inny, zwycięski kandydat tzw. demokratycznej opozycji?
Z pozdrowieniami
Bogdan Bachmura
Skomentuj
Komentuj jako gość