Uczestnicy Campusu owacjami nagrodzili zapowiedź lidera SLD Włodzimierza Czarzastego, walki z „aroganckimi, tłustym, bezczelnym klerem” i wprowadzenie państwa świeckiego. W niedzielę 27 sierpnia gośćmi Rafała Trzaskowskiego byli liderzy Lewicy Razem, W. Czarzasty i Robert Biedroń. Trzaskowski oddał im do dyspozycji największą halę na Campusie.
Na scenę współprzewodniczącego Nowej Lewicy Roberta Biedronia i Włodzimierza Czarzastego wprowadził i powitał Rafał Trzaskowski. Następnie pozostawił polityków lewicy samych. Rozpoczął spotkanie Lider Nowej Lewicy Robert Biedroń. Zapowiedział, w przypadku zwycięstwa Lewicy, wprowadzenie związków małżeńskich. - Gadanie o związkach partnerskich w tej chwili jest oldskulowe, to obciach – powiedział Biedroń. Od 22 lat żyje z Krzysztofem Śmiszkiem w związku i nie mam takich praw w szpitalu, jak związki małżeńskie, bez względu na to, jakie byśmy spisali umowy.
Stwierdził, że mieszkanie ma być prawem a nie towarem.
Zapowiedział też powołanie Rzecznika Praw Zwierząt („zwierzę to nie jest rzecz do bicia, znęcania się, pieczenia").
Wystąpienie Biedronia zaćmił Włodzimierz Czarzasty wypowiadając wojnę klerowi.
- Arogancki, tłusty, bezczelny kler, z tym walczymy – rzucił a sala odpowiedziała owacją. - Chcemy państwa świeckiego. Kobiety nigdy nie będą mieli pełni praw, jeśli nie będzie państwa świeckiego (owacje).
- Kler musi być równy wobec prawa, musi płacić takie same podatki jak każdy a nie ryczałtowe raz na kwartał (owacje)
- Koniec z przenoszeniem pedofili z parafii do parafii. Prokuratorzy muszą mieć prawo wchodzenia do parafii i kurii (owacje).
- Opłaty za chrzty, śluby, pogrzeby nie według uznania, a według z góry okreslonego cennika (owacja).
- Lekcje religii wróca do salek katechetycznych (owacja).
- Dziesięć miliardów złotych rocznie dostaje od państwa różnymi drogami kler – nakręcał się coraz bardziej Czarzasty, niesiony aplauzem młodych słuchaczy. - Dlatego, że to jest prosty „deal”, wy nam pieniądze, a my wam władzę, powiemy 15 października na kogo parafianie mają głosować.
Zapowiedział renegocjację konkordatu, a gdy to będzie niemozliwe, to wypowiedzenie (owacja).
- Zbudujemy 300 tysięcy tanich mieszkań na wynajem – zapewnił. - To będzie kosztować 100 miliardów złotych. To nie jest dużo przy tym ile się wydaje na różne bzdury. W Wiedniu wybudowano 220 tys. takich mieszkań. Dzisiaj młody, samotny człowiek musi zarabiać 10 tys. zł, żeby mieć zdolność kredytową, a matka z dzieckiem – 12 tys. zł. Kto z was tutaj tyle zarabia?
Stanowczo wykluczył koalicję z „brunatną Konfederacją, co sala przyjęłą burzliwymi brawami. „Never, never!” - zapewniał. Uczestnik Campusu zapytał, czy jak po wyborach okaże się, że PiS będzie miał tyle samo mandatów co opozycja, a PiS zrobi koalicję z Konfederacją, to czy nie będzie lepiej zrobić koalicje z Konfederacja, żeby chociaż odebrać PiSowi telewizję.
Na to Czarzasty wyjął kartkę i przeczytał program Metzena z 2019 roku, gdy startował do Parlamentu Europejskiego: lat: „Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej. To najlepiej trafia do naszych wyborców, dlatego nasi wyborcy chcą nas słuchać i z tego powodu wyborcy chcą na nas głosować. "trzeba mówić ludziom, że Żydzi dostaną naszą polską ziemię. To bardziej chwyci. I co więcej, myślą państwo, że jak dostaną tę naszą polską ziemię, to będą ją sami uprawiać? Oni zatrudnią Polaków. Założą Polakom chomąto i będą uprawiać nimi pole. Jak Braun opowiada o batożeniu homoseksualistów, to nam poparcie rośnie! "Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, powinien trafić do więzienia".
- I pan mnie namawia na koalicję z kimś o takich poglądach!? – zapytał oburzony Czarzasty. - Nigdy. Nie sprzedamy się!
Po tej odpowiedzi część sali biła brawa na stojąco.
Na zakończenie spotkania Robert Biedroń wołał na scenę Rafała Trzaskowskiego, żeby wspólnie zrobić z całą sala selfie, wypowiadając „Tu jest Polska”, ale Trzaskowski się nie pojawił.
Adam Socha
PiS zwiększa przewagę nad KO. Na podium Lewica
Według najnowszego sondażu Kantar Public, przeprowadzonego w dniach 18-23 sierpnia, opisanego przez "Gazetę Wyborczą" wybory wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 38 procent. To wzrost o 5 punktów procentowych w stosunku do poprzedniego badania z lipca. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z poparciem na poziomie 30 procent (spadek o 2 punkty procentowe).
"Gazeta Wyborcza" zaznaczyła, że ostatni raz tak dużą przewagę PiS nad KO miało na wiosnę tego roku. Z kolei w czerwcu obie partie zdobywały w sondażach takie samo poparcie - po 32 procent.
Zmiana na podium
Na ostatnim miejscu podium w sondażu uplasowała się Lewica z wynikiem 8 procent (wzrost o 1 punkt procentowy). Za nią znalazły się Konfederacja i Trzecia Droga - obie z deklarowanym poparciem na poziomie 6 procent. Tym samym Trzecia Droga zyskała 1 punkt procentowy, a Konfederacja straciła 2 punkty względem poprzedniego badania. 6 procent poparcia dla Trzeciej Drogi oznaczałoby, że koalicja PSL i Polski 2050 nie weszłaby do parlamentu - próg wyborczy dla koalicji wynosi bowiem 8 procent.
Skomentuj
Komentuj jako gość