Debata wrzesień2023 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

niedziela, październik 01, 2023
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Polska
  • Wyznaję: jestem symetrystą czyli „współczesnym szmalcownikiem”

Polska

Wyznaję: jestem symetrystą czyli „współczesnym szmalcownikiem”

Szczegóły
Opublikowano: czwartek, 24 sierpień 2023 17:25


Przez media i sieć przetacza się burza na temat „dziennikarzy-symetrystów”, do których i ja siebie zaliczam. Temat wywołało zaproszenie na Campus Polska Przyszłości w Olsztynie, który rusza w piątek 25 sierpnia, kilku dziennikarzy z mediów opozycyjnych, których określa się właśnie jako „symetrystów”. Ta wiadomość podziałała jak czerwona płachta na byka na grupę najskrajnieszych hejterów na usługach opozycji, którzy nazwali się „Silni Razem”.

Za swojego lidera uznają Tomasza Lisa. Hejterzy zawyli w sieci z wściekłości, wycie natychmiast dotarło do Donalda Tuska i ten polecił organizatorowi Campusu zarazem szefowi kampanii wyborczej KO, posłowi Sławomirowi Nitrasowi wyrzucenie z panelu red. Grzegorza Sroczyńskiego. Na to mający prowadzić panel właśnie nt. Symetrystów Marcin Meller odmówił i zrezygnował z udziału w Campusie, a wraz z nim pozostali dziennikarze. Na znak solidarności to samo uczynił red. Maciej Orłoś i prof. Adam Leszczyński.

Stalin odkrył, że “W miarę postępów w budowie socjalizmu walka klasowa zaostrza się”. Toteż przed wyborami, które rozstrzygną ostatecznie i na wieki, czy zwycięży „absolutne dobro” czy „absolutne zło”, wybiła godzina ostatecznej rozprawy z „symetrystami”. Bowiem każda wątpliwość, co do głoszonych wyborczych haseł i programów, to sianie trucizny defetyzmu i działanie na rzecz śmiertelnego wroga.

Pierwszy to „niebezpieczne” zjawisko zauważył i opisał prezes Jarosław Kaczyński, mówiąc do działaczy PiS w Jachrance, w grudniu 2015 roku: "Być może najgroźniejsze jest dziś mówienie, że PiS i PO to takie same partie”. Co prawda prezes PiS nie użył tego sformułowania, ale oddał istotę zarzutów kierowanych przez polityków zarówno PO jak i PiS wobec garstki dziennikarzy.

Według polityków tych partii symetryzm polega na utożsamieniu postępowania rządu Platformy Obywatelskiej przed 2015 r. oraz rządu Prawa i Sprawiedliwości po zwycięskich wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Krytycy tak rozumianego symetryzmu po stronie opozycyjnej twierdzili, że prowadzi on do niebezpiecznej relatywizacji łamania konstytucji przez rząd Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Krytycy po stronie prorządowej uważali z kolei, że symetryści udają, że nie dostrzegają, jak bardzo inny od poprzednich ekip jest zespół wprowadzający „dobrą zmianę”.

„Mimo iż tzw. symetryści nie stanowią żadnej zorganizowanej grupy, a raczej niewielką grupę publicystów, uważani są za bardzo wpływowych czy wręcz niebezpiecznych. - napisała 4 stycznia 2019 roku Karolina Wigura w Dziennik.pl (Brzydkie słowo na "s"?). - To przekonanie podzielają zarówno politycy PO, jak i PiS". Chyba już w tylko tym jednym są zgodni. PiS po objęciu władzy w 2015 roku dość szybko wyczyścił podporządkowane sobie media z "symetrystów".

Ostatnio w kwestii symetryzmu głos zabrał Donald Kaczyński (sorry, pomyłka freudowska) Tusk.

Lider KO zapytany przez uczestnika wiecu w Ostródzie: "Jak walczyć z hipokryzją? Mentzen cynicznie oszukuje. Korwin-Mikke przyznaje "piszemy program dla idiotów", odpowiedział zafrasowany: "Hipokryzja to dość ciężki grzech - przyznał Tusk - Zatruła debatę publiczną w Polsce". Po tych słowach Tusk odniósł hipokryzję do "dziennikarzy-symetrystów":

"Gdy PiS po raz pierwszy wygrał wybory narodziło się takie zjawisko w dziennikarstwie nazwane "symetryzmem" - powiedział Tusk. - Symetryści nawet mówią o sobie z dumą, że są neutralni, a ja uważam, że w tej postawie jest dużo hipokryzji. Niektórzy mówią "nie straszcie nas PiS-em. Anty-PiS nie wystarczy". Mam apel do symetrystów. Powiedźcie, "Nie straszcie Tuskiem. To nie wystarczy jako program". Może Was posłuchają?"

(Po pierwsze, hipokryzje symetrystom zarzuca wzór hipokryzji w Sevres, po drugie, chętnie bym to głosił, tylko jest mały problem. Otóż PiS ma program, może się on nam nie podobać, ale ma).

W grupie symetrystów politycy i stajnie hejterów na usługach obu partii umieszczają w jednej grupie osoby niemające ze sobą wiele wspólnego pod względem ideowym. Zalicza się tu np. lewicowego Grzegorza Sroczyńskiego (Gazeta.pl), centrowe środowisko „Kultury Liberalnej” (chociaż ta grupa w ostatnim roku doszlusowała do Wyborczej i TVN24, zwłaszcza po apelu do prezydenta USA pary K. Wigura i J.Kuisz na łamach NYT, żeby USA uzależniły sprzedaż broni Polsce od przywrócenia praworządności, więc jej redaktorzy są zapraszani do audycji TVN24 oraz na Campus), prawicowe środowiska Klubu Jagiellońskiego i „Nowej Konfederacji”, lewicowych sympatyków partii Razem i powstającej partii Roberta Biedronia czy publicystów takich jak Piotr Skwieciński („Sieci”), Piotr Zaremba („Plus Minus", DGP) czy Konrad Piasecki (TVN24). Przy tym jedynie nieliczni – jak Rafał Woś („Tygodnik Powszechny”) czy Robert Mazurek (RMF i Plus Minus - stracił audycję w PR 2, za postawienie w RMF FM niewłaściwych pytań posłowi PiS Robertowi Gontarzowi) – otwarcie określiły się jako symetryści.

Ja nie w pełni mieszczę się w przedstawionej definicji symetryzmu. Mój symetryzm polega na tym, że za dziennikarski obowiązek uważam kontrolę każdej władzy, która aktualnie rządzi państwem. Nie ważę na aptekarskiej wadze, która partia ma więcej osiągnięć w zawłaszczaniu państwa, niszczeniu instytucji państwa czy w grabieży środków publicznych. Po prostu badam i informuję o każdym przypadku łamania prawa, grabieży środków publicznych, korupcji czy nepotyzmu na podwórku olsztyńskim, o którym się dowiadują i jestem w stanie to udowodnić. Kompletnie nie ma dla mnie znaczenia to, że tych grzechów dopuszcza się polityk, z którym w PRL wspólnie walczyłem z komuną. Przeciwnie, uważam, że od takich polityków powinienem więcej wymagać.

Z powodu takiej postawy wielokrotnie traciłem pracę. Posłanka Iwona Arent chciała wyrzucić mnie z pracy w Radio Olsztyn, szef PiS na okręg olsztyński Jerzy Szmit poświęcił mi chyba ze 100 artykułów, w którym masakruje mój dorobek dziennikarski piłą mechaniczną. Za rządów PO nominaci tej partii i PSL w radio zakazali mi pisania do „Debaty”. Cofnęli zakaz po pół roku walki i demonstracjach ulicznych czytelników.

Jestem hejtowany ze wszystkich stron sceny politycznej. Jedni twierdzą, że jestem „Urbanem” i biorę kasę od esbeków, a drudzy, że jestem opłacany przez „pisiorów”. Ani jedni, ani drudzy nie są w stanie pojąć, że nikt mi nie płaci, nikt mi nie zleca tematów; piszę to co uważam za ważne z punktu widzenia polskiej racji stanu i dobra wspólnego.

Wracając do Campusu i wywalenia z niego dziennikarzy-symetrystów. Ku memu zaskoczeniu bardzo rzeczowo i wnikliwie potraktował sprawę twórca i redaktor naczelny portalu OKO.press Piotr Pacewicz. Przedstawiam obszerne fragmentu jego artykułu, gdyż jego ocena pokrywa się dokładnie z moją.

Adam Socha

Campus Polska, symetryści i mobilizacja w stylu huzia na Józia. Dramatyczna komedia omyłek

„Zapraszamy wszystkich, którym zależy na przyszłości Polski, bez względu na pochodzenie, poglądy czy doświadczenie!” – deklarują organizatorzy Campusu Polska Przyszłości (25-31 sierpnia w Olsztynie). (...)

Przedmiotem sporu jest „Panel symetrystów”, który prowadzić miał Marcin Meller z udziałem Dominiki Sitnickiej (z OKO.press) oraz dwóch publicystów TOK FM – Grzegorza Sroczyńskiego (od września będzie też w RMF FM) i Jana Wróbla. W środę 16 sierpnia Meller napisał na Twitterze (X), że organizatorzy zapytali, czy może poprowadzić panel bez Sroczyńskiego. Odmówił. "W związku z czym usłyszałem, że zaproszenie zostaje wycofane”. Podobno dzwonił Sławomir Nitras z PO.

Wywołało to burzę, kilka osób na znak protestu zrezygnowało z udziału w imprezie (w tym Adam Leszczyński z OKO.press), co jest zawsze decyzją typu coś za coś, bo stanowi rozczarowanie dla Bogu ducha winnych uczestników i uczestniczek

Komentatorzy się oburzają, a Jacek Żakowski w TOK FM zaapelował do Donalda Tuska (czemu nie do Trzaskowskiego?) o wycofanie tej decyzji i wszedł w personalia: „Po jaką cholerę, panie Donaldzie? Co ci ludzie zrobili? Pan wypruwa żyły, rozszerza koalicję, a koledzy tacy jak pan Nitras kopią doły”.

W tonie lekko histerycznym poszedł dalej: „Kurcze, jeśli teraz PO robi coś takiego, cenzuruje własną imprezę, podważa własne założenie autorskiego charakteru panelu prowadzonego przez Mellera, to co będzie robiła jak przejmie TVP?”.

Impreza, która miała być – nazwijmy to tak – partyjnym świętem demokracji, została zatruta.

Bezpośrednim powodem interwencji organizatorów był niedzielny (13 sierpnia) odcinek programu „Świat się chwieje” w TOK FM, w którym Sroczyński i jego goście (Meller i dziennikarka Estera Flieger) komentowali awanturę twitterową, jaką wywołała sama zapowiedź „Panelu symetrystów”.

Awantura polegała na tym, że po zapowiedzi tego wydarzenia na Campusie Polska Przyszłości, twitterowa grupa najbardziej radykalnych fanów KO, określanych zbiorowo jako Silni Razem (od hasztagu, który kiedyś spopularyzowali), podniosła alarm. Na ich w części bardzo chamskie komentarze zareagował Sławomir Nitras, zresztą dość aksamitnie, mianowicie przestał obserwować jednego z Najsilniejszych – internautę Adama Abramczyka: „Zdarza się Panu używać języka nienawiści. Nie podoba mi się to” – napisał Nitras. Po kilku dniach i kolejnej twitterowej burzy w politycznej bańce Nitras posypał głowę popiołem i pokajał się za swoje słowa: „Przepraszam panie Adamie. Przesadziłem. Jesteśmy przecież w jednej drużynie, także w sprawie symetryzmu”.

W „Świat się chwieje” w TOK FM Grzegorz Sroczyński tak skomentował powyższe wydarzenia: „Im [Platformie Obywatelskiej] się wydaje, że to środowisko [Silni Razem] coś im robi, a nic im nie robi poza kwasami wewnętrznymi i tropieniem symetrystów. (...) Hodujesz sobie takiego kundelka, bo to nie jest pies, który może kogoś ugryźć (...). On swoich kąsa”. Meller sięgnął po inną psią metaforę ratlerka, a także porównał Silnych Razem do Klubów „Gazety Polskiej”. Estera Flieger komentowała, że Nitras uległ grupie internetowych trolli, którzy posługują się językiem nienawiści, co jest „niebezpieczne na wielu poziomach”.

I oficjalnie właśnie za te kynologiczne porównania panel symetrystów został usunięty z programu Campusu.

Jeszcze zanim to się stało, Tomasz Markiewka zastanawiał się w OKO.press, czy „pogromcy symetrystów z Twittera staną się znaczącą siłą polityczną”. „Czy to kolejna niewiele znacząca burda w mediach społecznościowych? Czy też przykład tego, że stosunkowo niewielkie, ale zmobilizowane i radykalne grono internetowych fanów danej partii wywołuje strach wśród jej członków?” – pytał Markiewka.

Wygląda na to, że raczej to drugie.

Polska Przyszłości wikła się w sprzeczności

Organizatorzy Campusu Polska poczuli się w obowiązku wytłumaczyć z usunięcia panelu symetrystów, co było zadaniem nie do wykonania i takim się okazało. W piątek 18 sierpnia wydali oświadczenie, którego początek wygląda, jakby był uzasadnieniem odwrotnej decyzji:

„Campus Polska Przyszłości od pierwszej edycji łączy, nie dzieli. To przestrzeń do otwartej debaty i dialogu, którego w Polsce naprawdę brakuje" [podkreślenie OKO.press].

I dalej jeszcze mocniej: "Chcemy podkreślić, że celem Campusu jest zapewnienie wszystkim gościniom, gościom, uczestniczkom i uczestnikom poczucia szacunku, bezpieczeństwa i równego traktowania”.

Czyli panel będzie – myśli sobie naiwny czytelnik.

Ale nie będzie:

„Niestety, w ostatnich dniach otrzymaliśmy wiele sygnałów od uczestników i gości Campusu, którzy wyrażali swoje niezadowolenie oraz poczucie dyskomfortu związane z wypowiedziami publicznymi jednego z wcześniej zaproszonych przez nas panelistów. Uznaliśmy, iż w poczuciu odpowiedzialności nasza reakcja i próba rozmowy na temat składu konkretnego wydarzenia jest potrzebna”.

Nazwanie zbanowania Sroczyńskiego "próbą rozmowy na temat składu konkretnego wydarzenia” jest do bólu śmieszne, nawet jeśli decyzja jest zasmucająca.

Zamiast już skończyć te męki, Fundacja Campus Polska brnie dalej:

„Naszym priorytetem zawsze było utrzymanie wysokich standardów debaty oraz stworzenie przestrzeni dialogu, która sprzyja wymianie poglądów, co niekiedy wymaga podejmowania trudnych decyzji”.

To dlaczego nie podjęliście takiej trudnej decyzji? – myśli naiwny czytelnik. Zwłaszcza że organizatorzy Campusu jeszcze raz podkreślają:

„Dołożyliśmy wszelkich starań, aby debata w duchu zrozumienia wątpliwości, przyczyn symetryzmu, ale i z poszanowaniem odmiennych poglądów, odbyła się na Campusie".

Organizatorzy Campusu zapewnili też, że są „otwarci na różnorodność poglądów, jednak nie mogą tolerować agresji czy ataków personalnych”.

Puentę naprawdę mogliby sobie darować: „Rozumiemy, że zapewnienie neutralnego miejsca do rozmów nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza w obecnych czasach. Dziękujemy za wasze „zrozumienie i wsparcie w procesie budowania konstruktywnej przestrzeni dialogu”.

Oświadczenie robi wrażenie jakby przyzwoici i zdrowo myślący ludzie próbowali wytłumaczyć się z decyzji, z którą się nie zgadzają. Tego się nie da zrobić i tym razem też się nie udało.

Ten smutny dokument nie tylko rzuca cień na świetną imprezę, ale paradoksalnie nadaje też nadmierną rangę problemowi, jaki ma PO z własnymi radykałami, a ze Sroczyńskiego robi bohatera wolności słowa. Co więcej, jego podszyta niechęcią podejrzliwość wobec PO, do której jako publicysta ma święte prawo, znajduje potwierdzenie w czystej postaci.

Nikt tyle nie zrobił dla promocji „symetryzmu”, co organizatorzy Campusu Polska Przyszłości.

Tylko czym właściwie jest symetryzm, o którym cały czas dyskutujemy?

Symetryzm wg Wikipedii, czyli pogląd po prostu błędny

Według Wikipedii symetryzm to „postawa ideologiczna zakładająca, że każdemu negatywnemu zjawisku zawinionemu przez dany obóz polityczny należy spróbować przeciwstawić analogiczne negatywne zjawisko zawinione przez obóz jego przeciwników (w Polsce z reguły w zestawieniu PO-PiS). Symetryści jednocześnie nie opowiadają się po żadnej ze stron sporu”.

Nie wiem, czy ktokolwiek z czwórki symetrystów, którzy mieli rozmawiać w Olsztynie, podpisałby się pod taką deklaracją. Z pewnością rozmowy o kundelkach i ratlerkach nie dotyczyły KO czy PO jako całości ani nie odnosiły się do ich wyborczyń i wyborców. Tłumaczenia Sroczyńskiego wskazują – i taka też była wymowa całej audycji – że chodziło im tylko o konkretną grupę radykałów, której działanie wg tych publicystów jest szkodliwe dla PO i całej opozycji.

Inna kwestia to pytanie, czy symetryzm w rozumieniu definicji z Wikipedii w ogóle w Polsce istnieje jako znaczący głos w debacie publicznej.

Z perspektywy OKO.press i siedmiu lat naszej pracy jest oczywiste, że rządy PiS nie są po prostu kolejną po III RP odsłoną polityczną. (…).

To oczywiście nie znaczy, że w OKO.press widzimy świat jako czarno-biały, czy dajemy sobie wmówić, że białe poprzednich rządów jest śnieżnobiałe, a czerń rządów obecnych jest jak sadza ze starego pieca i nie ma tonów jaśniejszych. Inaczej pierwsi nie straciliby władzy, a drudzy tak skutecznie by jej nie bronili.

Rzecz jednak w tym, że taka polemika z symetryzmem jest nieco bezprzedmiotowa, bo takich symetrystów nie widać na horyzoncie. Żyją jako fantazja w internetowych wpisach Silnych Razem. Jak widać jednak, pod wpływem napięcia przedwyborczego fantom symetrystów zaczyna żyć także w umysłach i tekstach opozycyjnego głównego nurtu.

Rozszerzające rozumienia „symetryzmu” i jego pułapki

Im bliżej wyborów, tym napięcie rośnie.

Lęk i zapał bitewny prowadzą jednak do uproszczeń. Pojawia się rozszerzająca definicja, zgodnie z którą symetryzmem jest:

jakakolwiek pozytywna opinia o polityce PiS;
jakakolwiek krytyka partii opozycji demokratycznej;
jakakolwiek krytyka rządów III RP i jej polityków;
jakakolwiek krytyka Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska;
popieranie innej niż PO (KO) partii, a zwłaszcza Polski 2050 (Trzeciej Drogi).

Kiedy spojrzeć racjonalnie na powyższą listę – jak widać różnych postaw – jest oczywiste, że opiera się na pomyleniu pojęć. Pewną rolę może to odegrać błąd logiczny zwany argumentum ad consequentiam, przy czym te konsekwencje są wyolbrzymiane. Takie rozumowanie można opisać następującymi tezami:

Może to i prawda, że rządy Tuska i Kopacz popełniały błędy, ale przypominanie ich teraz osłabia mobilizację wyborczą opozycji.
Może rzeczywiście Tusk składa obietnice bez pokrycia, ale zwracanie na to uwagi sprawi, że ludzie nie zagłosują na KO i demokracja przegra wybory.

Może faktycznie bez dobrego wyniku Trzeciej Drogi opozycja nie przejmie władzy, ale na tego Hołownię nie można głosować, bo szkodził Platformie...

Inny błąd, który zatruwa nam zaalarmowane wyborczo umysły to bifurkacja, czyli sofizmat czerni i bieli, teza, że nie ma tu żadnych stanowisk pośrednich.

O paradoksie, stanowi ona z gruntu prawdziwy opis obecnej sytuacji, bo wybór jest czarno-biały: albo PiS, albo nie-PiS, czy – jak o futbolu mówił legendarny trener Kazimierz Górski – „piłka jest jedna, bramki są dwie”. I dodatek z popularnej wtedy piosenki „albo będzie dobrze, albo będzie źle”.

Ale to nie oznacza, że naszej drużyny nie należy krytykować (jeśli chcemy, by zagrała lepiej) i nie wolno dostrzegać silnych stron przeciwnika (wręcz przeciwnie). Co także nie znaczy, że w obecnym złu, które trzeba za wszelką cenę zakończyć, nie ma niczego dobrego, a poprzednio było po prostu dobrze (nie było). A także, że ci, którzy walczą z obecnym złem, nie robią złych rzeczy.

Robią, a jedną z tych rzeczy – złych i w dodatku z gruntu niemądrych (żeby nie powiedzieć głupich) – jest bifurkatyczna reakcja na panel symetrystów.

Lis jako frontmen Silnych Razem

Jeszcze kilka słów o Silnych Razem, na przykładzie Tomasza Lisa, nazywanego przez Silnych kolegów i Silne koleżanki „naszym frontmanem” – na wojnie z PiS-em i z „symetryzmem”.

W triumfalnym (bo po decyzji Campusu) komentarzu 19 sierpnia „Symetrystów bój ostatni” Lis wymienia sytuacje, w których „symetryści” nie protestowali, np. gdy PiS dokonywał zamachu na media publiczne, czy zamachu na prasę regionalna, albo dwukrotnie próbował zniszczyć TVN24". Jeśli Lis zalicza również nas do tego grona (a zdaje się po jego komentarzach, że tak), to po prostu kłamie – OKO.press było inicjatorem dziennikarskiej akcji w obronie TVN, byliśmy na pierwszej linii protestów i akcji obywatelskich, nie wspominając już o setkach naszych tekstów opisujących zawłaszczanie mediów przez obecną władzę, czy śledztwach ujawniających systemową patologię i próby wpływu władzy na media od niej niezależne.

Oddajmy jeszcze raz głos Lisowi:

„Teraz symetryści dostali kociokwiku, ponieważ organizatorzy Campusu nie chcą, żeby na Campusie, a więc poniekąd w ich domu, wystąpił człowiek, który hejtuje obywateli i ich wyborców. Furia, wrzask, oburzenie. I tym razem symetryści i mediaroby wykazują niezwykłą pasję. Tak jak nie protestują przeciwko PiS-owi, który niszczy demokrację, tak protestują przeciwko tym, którzy bronią demokracji. Wszystko poniekąd jest jasne. Obywatele tracą szacunek i zaufanie do mediów. Media nawet nie kryją, że traktują obywateli protekcjonalnie i z pogardą. Obywatele już czują, że muszą walczyć i z paskudną władzą, i z częścią oportunistycznych, tchórzliwych mediów. [Powstaje] perwersyjny sojusz między symetrystami i reżimowymi mediami. Nic nowego. Symetryści PiS-owi i PiS-owskim mediom pomagają od lat. Ten sojusz jest naturalny. Kości zostały rzucone, maski spadły, wiemy już, kto jest kim. Nie wiemy do końca za ile, ale i tego się wkrótce dowiemy”.

Można byłoby wzruszyć ramionami na te wykwity wyobraźni, tłumacząc je osobistymi frustracjami człowieka, który zmarnował sobie dziennikarską karierę. Rzecz w tym, że organizatorzy mainstreamowego wydarzenia wystąpili niejako po stronie grupy Tomasza Lisa.

A Lis jest dziś internetowym trollem, który nakłada togę Katona.

Lis udostępnia też taki wpis Zbigniewa Hołdysa: „Strategia symetrystów: przyjąć zaproszenie od Nitrasa, sponiewierać w audycji Tuska, PO i jej sympatyków, wyzywając ich od trolli i kundelków, a kiedy Nitras wycofa zaproszenie, rozjechać go i próbować skompromitować Campus. Symetryści to współczesna wersja szmalcowników”.

(...) w debacie publicznej jest sporo osób, które nie popierają, a nawet nie sympatyzują z PO (KO), ale także nie znoszą PiS. Z pewnością też są tacy, to nie żart, dla których Tusk jest wart tyle, co Kaczyński, ale nie chcą głosować na PiS. Trudno więc ich nazwać symetrystami. Za to istnieje symetryzm a rebours, który polega na uznaniu ich wszystkich za identycznych ze zwolennikami PiS, co w wersji trollerskiej oznacza, że „biorą od PiS pieniądze”, są „szmalcownikami” albo „prostytutkami”.

W ten sposób „symetryzm” staje się batem do poganiania wyborców, a zwłaszcza innych partii demokratycznych, wymykających się z silnie spersonalizowanej polaryzacji PiS-PO. Do tego walka z „symetryzmem” do ostatniego tweeta może sprawić, że niektórzy wyborcy i wyborczynie opozycji poczują się zdegustowani i obrażeni, a przede wszystkim zdezorientowani.

Bo o co w tym wszystkim chodzi? Czy o to, by głosować na KO, czy o to, by wygrać z PiS? Jaka jest perspektywa wspólnych rządów?

Także dla części inteligenckiego elektoratu KO mobilizacja w stylu huzia na PiS-owskiego Józia, ale bez Grzegorza, Marcina, obu Dominik (bo Wielowieyska z „Wyborczej” też jest atakowana przez Silnych Razem), Agaty, czy Janka może paradoksalnie podziałać demobilizująco – nie tylko, jeśli chodzi o przyjazd na Campus, ale też o udział w wyborach”.

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (25)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    Pokaż poprzednie komentarze
    • Gość - inny gość

      Odnośnik bezpośredni

      Czy chcesz, aby PiS wygrało wybory w 2023?
      Wyniki głosowania:
      Nie 71%
      Tak 29%
      (Sonda Super Expressu)

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - kamerdyner

      W odpowiedzi na: Gość - inny gość
      Odnośnik bezpośredni

      sondy, sondaże - można zamówić, takie czasy.
      Albo masz rozum - albo nie masz.
      Jak nie masz - to słuchasz Tuska , dzikusa Lemparta i upośledzonego z agro unii - i nie podchozissz do referendum....

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - inny gość

      W odpowiedzi na: Gość - kamerdyner
      Odnośnik bezpośredni

      Już niedługo Polki i Polacy ceniOM wasze rządzenie!

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - inny gość
      Odnośnik bezpośredni

      "- Nadmiarowe zgony
      - upadłe fiemy
      - kraj oddawany kawałek po kawałku Ukrainie
      - nieszczelnie górnictwa, rolnictwa, transportu...
      - daniny, podatki,
      - drożyzna
      - socjalizm
      :p
      "A opozycja przypierdala się do wzrostu Kaczyńskiego" i niepoprawnej wymowy końcówki "ą".

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Pan Redaktor uwielbia pisać o sobie. Polecam więc pamiętnik. Papier przyjmie wszystko Panie Adamie. Obawiam się jednak, że Ci, którzy zetknęli się bezpośrednio z Pańskim obiektywizmem, nie koniecznie podzielają Pańską samoocenę.

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Może jakiś przykład braku obiektywizmu? Pozdrawiam. Adam Socha

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - inny gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Może tu pan znajdzie coś przydatnego w zawodzie dziennikarza? https://www.youtube.com/watch?v=vNNq3gS1oOk

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - kris

      W odpowiedzi na: Gość - inny gość
      Odnośnik bezpośredni

      te campusowe filmiki finansowane przez niemiecką fundację nie dla wszystkich stanowią wyznacznik - na szczęscie.

      Niemiecka impreza, niemieckie interesy. Czy Tomasz Lis jest obiektywnym dziennikarzem????? pytanie retoryczne
      Czy Trzaskowski i TUSK jesli wrocą do władzy , będą dbac o POLSKIE interesy? np. o rozbudowę portów? - nie , bo straciłby Hamburg....
      JAKIE STADARTY pokazano na campusie eliminując tak zwanych symetrystów? - to ma być inspiracja?

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Długo szukać nie trzeba. Chociażby tekst o smutnych ludziach na wiecu KO i wesołych na biesiadzie w Karczmie. To zestawienie to idealny dowód na prawdziwy symetryzm Pana Redaktora.

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Nie chciał bić kobiet to zabawił się radyjkiem i pociągami https://wiadomosci.wp.pl/nadawali-sygnaly-radio-stop-wsrod-zatrzymanych-policjant-6935450594405312a „Teraz służby wyjaśniają, jaką dokładną rolę w tej sprawie odegrał 29-letni policjant”. Od razu rolę... Wiem coś na ten temat, bo jako dziecko miałem kolejkę. Wciąga... ile straciłem przyjaznych koleżanek przez kolejową zabawkę to trudno dziś policzyć.

      około 1 miesiąc temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    Myśl o swoim samopoczuciu, "mysia dupo".
    „Awaria dystrybutorów” na stac...
    11 minut(y) temu
    Berdyczów- Inny gość. Pewnie już w W-wie no i...? Nie rozczarował cię brak p. Joanny? Jak moźna być tak wyrachowanym to jeszcze rozumiem, taką jest po...
    „Awaria dystrybutorów” na stac...
    30 minut(y) temu
    Symetryści widzą dwóch wrogów: Niemców i Rosjan. Kaczyński widzi tylko Niemców i oto dlaczego walczy z symetryzmem, który niejako go usprawiedliwia w ...
    Aby Polska rosła w siłę, a lud...
    38 minut(y) temu
    Znając złośliwość (upierdliwość) ludzi tego rządu można by domyślić się, że „chwilowe braki paliwa” są spowodowane chęcią włożenia kija w szprychy kół...
    „Awaria dystrybutorów” na stac...
    41 minut(y) temu
    "Kijów oficjalnie: Chcemy by ukraińcy w Polsce otrzymali obywatelstwo Polskie i mogli wpływać na PL polityke dla korzyści ukrainy"
    (...) O tym na ant...
    Aby Polska rosła w siłę, a lud...
    1 godzinę temu
    To antypolski gniot i paszkwil !!! Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr !!!! Wrrrrrrrr!!!
    POszli - idi na c..j !!!!!!!!!!!!!!
    "Zielona granica" narodowego i...
    2 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
    • Polska racja stanu - refleksje po obejrzeniu "Resetu" Zbigniew Lis Do napisania tego artykułu skłoniły mnie bulwersujące fakty i ujawnione dokumenty, przedstawione podczas emisji serialu dokumentalnego "Reset" w TVP1, który… Zobacz
    • Modlitwa kardynała de Richelieu (komentarz do sprawy Jana Pawła II) Bogdan Bachmura Tyle znanych osób i organizacji zatroskanych o dobre imię Jana Pawła II wzywa i apeluje o natychmiastowe działanie, że z… Zobacz
    • Dwie wojny... Adam Kowalczyk 192 lata temu, 5 lutego 1831 r., Moskale nie mogąc pogodzić się niewdzięcznością Polaków nie potrafiących docenić i pokochać ruskiego… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Relacja z pikiety i akcji ulotkowej przeciwników inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie 10.09.
    • Relacja z pikiety i akcji ulotkowej przeciwników inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie 10.09.
    • Sąd uchylił decyzję wojewody uchylającą pozwolenie na budowę Centrum Lidla w Gietrzwałdzie
    • Janusz Cieszyński - jedynką PiS w Olsztynie. Na 20. miejscu Szmit
    • Poseł Zbigniew Babalski odchodzi z polityki. Powodem jest 6. miejsce na liście
    • Znamy nowego dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego UWM
    • PILNE! Szubienice do likwidacji! Prezydent Olsztyna przegrał w WSA z ministrem kultury
    • Aby Polska rosła w siłę, a ludzie partii żyli dostatniej
    • Wojewoda zbada prawidłowość wydania pozwolenia na budowę Lidla w Gietrzwałdzie
    • Partie ogłosiły pełne listy kandydatów z Olsztyna i Elbląga. Wg sondażu Kantar PiS wygrywa wybory
    • W sieci krąży film, na którym wicestarosta węgorzewski pokazał nagą kobietę z nożem
    • "Zielona granica" narodowego interesu

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • „Awaria dystrybutorów” na stacjach Orlenu dotarła do Olsztyna

        2023-09-30 14:45:05

        Zajechałem w sobotę 30 września po południu na stację paliw Orlen przy Bałtyckiej w Olsztynie, w drodze...

      • Sąd nakazał rektorowi UWM dalsze zatrudnienie przewodniczącego NZZ PRAWDA

        2023-09-26 13:08:22

        W poniedziałek, 25 września Sąd Rejonowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wydał...

      • Zmarł olsztyński fotografik Witold Mierzejewski

        2023-09-21 22:39:22

        Zmarł olsztyński fotografik i wydawca Witold Mierzejewski 18 września w wieku 66 lat (1957-2023),...

    Wiadomości region

    • Region

      • Wrześniowy numer "Debaty" o wyborach i nie tylko

        2023-09-28 09:20:53

        Wrześniowy numer miesięcznika „DEBATA” w punktach sprzedaży od piątku 29 września (wykaz punktów...

      • Aby Polska rosła w siłę, a ludzie partii żyli dostatniej

        2023-09-27 21:56:37

        Dziennikarze lokalnych redakcji "Wyborczej" zebrali informacje o 1350 osobach, którym dzięki PiS żyje...

      • Co wolno wojewodzie w sprawie pozwolenia na budowę Lidla w Gietrzwałdzie?

        Kazimierz Rzecki 2023-09-26 21:21:00

        Komunikat wojewody warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego, iż „z urzędu zbada prawidłowość...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • Film "Zielona granica" przekroczył wszelkie granice

        Zbigniew Lis 2023-09-27 10:09:20

        Nie zamierzałem zabierać głosu do zakończenia fatalnej i haniebnej kampanii wyborczej dwóch...

      • "Zielona granica" narodowego interesu

        2023-09-23 18:14:20

        Wypada zacząć od informacji, że filmu Agnieszki Holland „Zielona granica” jeszcze nie oglądałem. Na...

      • Min. Błaszczak: Rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski.

        2023-09-17 21:12:17

        PiS pokazało w niedzielę nowy spot dot. bezpieczeństwa Polski, w którym szef MON stwierdził, że w...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.