Akt oskarżenia w sprawie „Helpera” Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do sądu w Olsztynie pod koniec grudnia 2021 roku. Jednym z głównych oskarżonych jest były poseł PiS Tomasz K. znany jako agent Tomek. Do dzisiaj proces nie ruszył na skutek obstrukcji olsztyńskich sędziów. Ponownie akta zostały wysłane do Sądu Najwyższego. Tym razem SN ma zdecydować, czy wylosowany do tej sprawy sędzia powinien prowadzić proces.
Na początku kwietnia, Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznawał wnioski wszystkich olsztyńskich sędziów z Sądu Okręgowego o wyłączenie ich z prowadzenia procesu „Helpera”. Sąd ten uznał, że tylko czterech sędziów nie powinno rozpoznawać tej sprawy, pozostali sędziowie – w opinii Sądu Apelacyjnego – mogą podjąć się prowadzenia tego procesu.
Zarówno składając oświadczenia do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, jak i wysyłając teraz akta Sądowi Najwyższemu sędziowie powołują się na „dobro wymiaru sprawiedliwości”. Rzecznik sądu nie ujawnia, na czym konkretnie polegają obiekcje sędziów związane z prowadzeniem tej sprawy.
Przypomnę, że najpierw Sąd Okręgowy w Olsztynie wnioskował o przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu. Sędziowie powoływali się na to, że wśród osób oskarżonych w tej sprawie są wysocy funkcjonariusze samorządowej władzy wykonawczej (m. in. urzędujący Prezydent Miasta Olsztyn Piotr Grzymowicz), która statutowo jest zobowiązana do współpracy na różnych płaszczyznach z organami władzy sądowniczej. Wśród oskarżonych jest również jeden z ławników Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Sąd Okręgowy w Olsztynie zwrócił także uwagę, że sprawa dotycząca nieprawidłowości w stowarzyszeniu „Helper” jest przedmiotem dyskusji publicznej w lokalnym środowisku, budzi silne emocje i jest postrzegana jako sprawa o politycznych konotacjach. W razie orzekania w sprawie przez sędziego Sądu Okręgowego w Olsztynie wspomniane wyżej okoliczności mogą niepotrzebnie wywoływać wątpliwości opinii publicznej co do bezstronności działania Sądu, a to nie służyłoby dobru wymiaru sprawiedliwości.
Sąd podkreślił przy tym, że powyższe okoliczności dostrzegł również oskarżyciel publiczny (Prokurator Regionalny w Białymstoku), który z urzędu zwrócił się do tutejszego Sądu z wnioskiem o rozważenie zasadności wystąpienia do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości.
Sąd Najwyższy w dniu 10 lutego 2022 r. stwierdził, że wniosek nie zasługuje on na uwzględnienie.
W uzasadnieniu wskazał, że autorytet właściwego miejscowo sądu buduje sprawne, bez zbędnej zwłoki, przeprowadzenie każdego postępowania i wydanie, na podstawie wnikliwej i bezstronnej oceny dowodów, sprawiedliwego orzeczenia, niezależnie od tego, jakie funkcje pełnili lub pełnią osoby, których ono dotyczy.
Wówczas wszyscy olsztyńscy sędziowie Sądu Okręgowego w Olsztynie złożyli oświadczenie o wyłączeniu ich z rozpoznania sprawy Helpera. Sędziowie w swoich oświadczeniach wskazywali na istnienie okoliczności, które mogłyby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do ich bezstronności w tej sprawie.
Akt oskarżenia w sprawie „Helpera” Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do sądu w Olsztynie na koniec grudnia 2021 roku. Oskarżeniem objęto 42 osoby, wśród których głównymi oskarżonymi są – były poseł PiS i były agent CBA Tomasz K. znany jako agent Tomek oraz jego żona Katarzyna, jako prezes Helpera (27 zarzutów) oraz skarbnik Marzena H. (18 zarzutów).
Prokurator przedstawił im zarzut stworzenia i kierowania w latach 2010-2017 zorganizowaną grupą przestępczą, która pod pozorem realizowania zadań publicznych z zakresu pomocy społecznej – prowadzenia przez stowarzyszenie „Helper” dziennych środowiskowych domów samopomocy w gminach Purda, Jedwabno, Reszel i Olsztyn, miała wyłudzić z budżetu państwa oraz budżetu jednostek samorządu terytorialnego łącznie ponad 71 mln złotych dotacji celowych, udzielonych na podstawie fikcyjnych faktur i innych poświadczających nieprawdę dokumentów. Z wyłudzonych dotacji grupa miała przywłaszczyć sobie pieniądze w łącznej kwocie przekraczającej 33 mln zł.
Osobom kierującym stowarzyszeniem – jest ich sześć, w tym małżeństwo K. – zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W ocenie prokuratury założyła ją i kierowała nią Katarzyna K.
W skład tej zorganizowanej grupy przestępczej mieli wchodzić w różnych okresach czasu także Arkadiusz S. (wówczas mąż Katarzyny K., dostał 8 zarzutów), Jacek H., mąż skarbniczki (9 zarzutów), Henryk C. (przedsiębiorca z Bartoszyc - 15 zarzutów) oraz mąż Katarzyny K. – Tomasz K. (b. agent CBA i poseł PIS - 19 zarzutów).
Na ławie oskarżonych mają zasiąść ich współpracownicy, a także samorządowcy, na terenie których stowarzyszenie prowadziło działalność (m.in. prezydent Olsztyna, burmistrz Reszla, wójt Jedwabna i Purdy). Oskarżeni swoim działaniem mieli doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości na szkodę Gminy Purda w łącznej kwocie ponad 20,1 mln zł, na szkodę Gminy Olsztyn – w łącznej kwocie blisko 25 mln zł, na szkodę Gminy Jedwabno – w łącznej kwocie ponad 7,3 mln zł oraz na szkodę Gminy Reszel – w łącznej kwocie 17,5 mln zł.
Według ustaleń prokuratora oskarżeni z pobranych dotacji opłacali w znacznej części koszty zakupu i usług, które nie miały związku z prowadzeniem środowiskowych domów. Wśród wydatków opłaconych ze środków z dotacji znalazły się m.in. koszty zakupu artykułów ekskluzywnych, m.in. kosmetyków i odzieży znanych, światowych marek, czy artykułów wyposażenia domu, koszty wynajmu i użytkowania luksusowych samochodów, spłaty zobowiązań wynikających z zakupu, przebudowy i adaptacji prywatnych nieruchomości.
Oskarżeni mieli również przedstawiać nierzetelne rachunki i faktury wystawiane przez różne podmioty na rzecz stowarzyszenia. Dotyczyły one usług, które nie miały miejsca w rzeczywistości lub wartość wykonanych faktycznie prac była niższa.
Kadra kierownicza „Helpera” miała dostawać – w ocenie śledczych – „znacznie zawyżone i nieznajdujące uzasadnienia” wynagrodzenia.
Kierownictwo „Helpera” usłyszało też zarzuty posłużenia się 25 podrobionymi dokumentami przy rejestracji stowarzyszenia w Krajowym Rejestrze Sądowym, a także nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań i do wystawiania fałszywych faktur. Osobom działającym w zorganizowanej grupie przestępczej zarzucono również pranie brudnych pieniędzy polegające na finansowaniu zakupu nieruchomości ze środków pochodzących z przestępstw i dalszym przenoszeniu własności tych nieruchomości.
Zarzucono im także popełnienie oszustw na szkodę Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poprzez wyłudzenie dofinansowania w wysokości ponad 760 tys. zł z projektu wykorzystania odnawialnych źródeł energii oraz sprowadzenie niebezpieczeństwa wybuchu pieca w Środowiskowym Domu Samopomocy w Olsztynie – informowała prokuratura kierując akt oskarżenia do sądu.
Dodatkowo kierownictwo „Helpera” zostało oskarżone o usiłowanie oszustwa w kwocie ponad 1 mln zł i dokonanie oszustwa w kwocie 150 tys. zł na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Podczas śledztwa Prokuratura Regionalna w Białymstoku zabezpieczyła nieruchomości podejrzanych o łącznej wartości ponad 17 mln zł.
Wartość jednej z nieruchomości w Olsztynie będących własnością Tomasza K. wynosi 6,5 miliona złotych. Zaś domu zajmowanego przez małżonków Katarzynę i Tomasz K. wynosi 1,7 miliona złotych. Prokurator zabezpieczył też nieruchomość należącą do małżonków Marzeny i Jacka H. o wartości 1,6 miliona złotych
– podała prokuratura.
W śledztwie przesłuchano 700 osób. Akt oskarżenia liczy 2 tysiące 167 stron. 42 oskarżonym zarzucono 146 przestępstw. Materiał został zgromadzony w 378 tomach akt, 100 segregatorach załączników i 560 teczkach z dokumentacją.
Głównym oskarżonym, działającym w zorganizowanej grupie przestępczej, grożą łączne kary pozbawienia wolności do 15 lat.
(pw)
Od redakcji: Sprawę przekrętów stowarzyszenia Helper jako pierwszy opisała "Debata" i później konsekwetnie pilnowała śledztwa oraz informowała o działaniach małżeństwa K. Pierwszy nasz tekst na temat Helpera ukazał się w listopadzie 2015 roku:
Kto chce zniszczyć „agenta Tomka”, jego żonę, posłankę Arent i Helper?
Czytaj także
Apel Bogdana Bachmury do olsztyńskich sędziów
Na zdjęciu: od lewej: Tomasz K., Katarzyna K. i skarbniczka Helpera Marzena H. podczas wieczoru wyborczego PiS w Olsztynie, w 2015 roku. Fot. Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość