„Podmiot przeprowadzający eksperyment medyczny nie może pobierać od jego uczestnika opłat za udział w tym eksperymencie” – tak brzmi ustęp 3 dodany do art 23b ustawy o zawodzie lekarza. Poprawkę tej treści, wniesioną przez premiera RP do rządowego projektu ustawy o badaniach produktów leczniczych stosowanych u ludzi, przyjęła 10 stycznia br sejmowa Komisja Zdrowia.
Tym samym minister zdrowia Adam Niedzielski spełnił obietnicę daną na antenie radia TOK FM w związku z emisją serialu EKSPERYMENT.
Walkę o wpisanie takiego zakazu pobierania opłat od chorych prowadzę na łamach „Debaty” od 3 lat. Zapłaciłem za to, wraz z wydawcą Bogdanem Bachmurą, dwoma pozwami o naruszenie dóbr osobistych od koncernu „Polski Bank Komórek Maciestych S.A.” w Warszawie, który jest producentem preparatu z komórek mezenchymalnych galarety Whartona sznura pępowinowego oferowanego przez sieć prywatnych klinik medycznych odpłatnie chorym za dziesiątki i setki tysięcy złotych, w ramach tzw „wyjątku szpitalnego eksperymentalnej terapii medycznej".
Drugi pozew wpłynął od spółki-córki PBKM - „Instytutu Terapii Komórkowych” w Olsztynie. Oba pozwy otrzymaliśmy rok temu, na przełomie 2021 i 2022 roku. Liczą w sumie ponad 2000 stron. Powodowie żądają wpłat na wskazane cele, opłacenie przeprosin w „Rzeczpospolitej” i usunięcia 14 artykułów na temat eksperymentów na ludziach z użyciem odpłatnych preparatów z komórek mezenchymalnych. Razem ma to nas kosztować 352 tys zł. Sąd Okręgowy w Olsztynie pierwszą rozprawę z pozwu PBKM wyznaczył na 17 maja 2023 roku.
Jako pierwszy odkryłem i ujawniłem 24 marca 2021 roku w artykule pt. „Dlaczego poseł Piecha wykreślił zakaz pobierania pieniędzy za udział w eksperymencie medycznym?”, iż już raz ministerstwo zdrowia wniosło do projektu ustawy o zawodzie lekarza identyczny art. 23B ust. 3, ale wówczas sejmowa komisja zdrowia, której przewodniczył poseł PiS, były minister zdrowia i lekarz-ginekolog Bolesław Piecha, na jego wniosek ten artykuł z projektu ustawy usunęła. Poseł Piecha nie odpowiedział mi do dzisiaj na pytania, dlaczego to zrobił?
Do tej sprawy powrócił w październiku 2022 roku dziennikarz radia TOK FM Michał Janczura w serialu EKSPERYMENT (nagrodzonym GRAND PRESS w 2022 roku), który dotarł do posła Piechy, ale ten zasłonił się brakiem pamięci. Tym razem, na posiedzeniu komisji zdrowia we wtorek 10 stycznia 2023 roku nie oponował.
Nim doszło do tego przełomowego wydarzenia, które powinno położyć kres pobierania od ciężko chorych ludzi ogromnych kwot, rujnujących ich rodziny, za sprzedaż nadziei bez pokrycia.
Bowiem do dzisiaj nikt na świecie nie dowiódł naukowo skuteczności jednego i tego samego preparatu z komórek mezenchymalnych na dziesiątki tak różnych chorób jak stwardnienie zanikowe boczne, stwardnienie rozsiane, choroby kardiologiczne, onkologiczne czy ortopedyczne i wiele innych.
Jedynym jak dotąd „dowodem” skuteczności są filmy reklamujące preparat z udziałem kilku matek chorych dzieci na choroby neurodegeneracyjne, zrealizowane na zlecenie PBKM w ramach kampanii promocyjnej MOC KOMÓREK i emitowane m.in. w DzieńDobryTVN.
A także konferencja prasowa posła Łukasza Mejzy, na której wystąpił jego przyjaciel twierdząc, że z ciężkiej, nieuleczalnej choroby neurodegeneracyjnej wyszedł dzięki komórkom macierzystym przyjętym w klinice w Meksyku. „Na dowód” wstał z wózka inwalidzkiego. Z tym przyjacielem poseł założył spółkę i próbował zdobyć chorych klientów na leczenie w Meksyku, na szczęście bezskutecznie. Ujawniła ten proceder WP.pl, po tej publikacji Mejza stracił stołek wiceministra sportu.
Moje publikacje, a wcześniej publikacja w tygodniku „Polityka”, ale przede wszystkim artykuły naukowe i popularnonaukowe prof. Józefa Dulaka, najwybitniejszego polskiego badacza komórek macierzystych, doprowadziły do przyjęcia 31 marca 2022 roku przez Naczelną Radę Lekarską Stanowiska w sprawie komercyjnego oferowania zabiegów z wykorzystaniem komórek określanych jako macierzyste, niepotwierdzonych rzetelnymi badaniami i oferowanymi jako panaceum na wiele chorób. Do Stanowiska załączono Informator dla Pacjentów oraz Zalecenia dla Komisji Bioetycznych. Przyjęcie tego Stanowiska do końca usiłowało storpedować lobby biznesu komórkowego.
Są już pierwsze efekty przyjętego Stanowiska. Komisje Bioetyczne, które wcześniej „w ciemno” wydawały prywatnym klinikom medycznym zgody na płatne eksperymenty medyczne w ramach wyjątku szpitalnego, zaczęły takich zgód odmawiać, żądając przedstawienia przez lekarzy wyników badań klinicznych. Żaden lekarz w Polsce i żadna klinika takich badań nie przeprowadziła i nie posiada.
Prof. Józef Dulak za swoje publikacje też zapłacił pozwem ze strony PBKM. Sprawa profesora, mimo że pozew otrzymał rok przede mną, do tej pory nie weszła na wokandę w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Na moje publikacje w „Debacie” i na stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej w końcu zareagował rektor UWM Jerzy Przyborowski. Najpierw Senat UWM podjął uchwałę o pozbyciu się 10% udziałów w spółce „Instytut Terapii Komórkowych”, a następnie polecił wypowiedzieć tej spółce umowę dzierżawy na budynek na terenie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Spółka zlikwidowała też swoją stronę w Internecie i jak dotąd nie wznowiła działalności w innym miejscu.
Z pracy w Klinice Neurochoirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie zrezygnował prof. Wojciech Maksymowicz, który prowadził eksperymenty medyczne z użyciem szpiku kostnego chorych na SLA, a następnie z użyciem komórek mezenchymalnych. Lekarze z kierowanej przez niego kliniki pracowali w spółce "Instytut Terapii Komórkowych" w tym jego syn, socjolog. Po serialu EKSPERYMENT i publikacjach WP.pl i Onet musiał też rozstać się z partią Hołowni.
Projekt ustawy o badaniach produktów leczniczych stosowanych u ludzi, określa też zasady odpowiedzialności cywilnej badacza i sponsora badań klinicznych. Wprowadzone zostaną także rozwiązania, które zapewnią ochronę uczestników badań, jeśli chodzi o system odszkodowań (ubezpieczeń).
Do najważniejszych rozwiązań w tym zakresie należy m.in. utworzenie Funduszu Kompensacyjnego Badań Klinicznych, który będzie finansowany z wpłat sponsorów.
Funduszem będzie dysponował Rzecznik Praw Pacjenta. Wysokość składki będzie uzależniona od liczby uczestników badania klinicznego. Poszkodowani w badaniu klinicznym będą mogli zgłaszać się ze swoim roszczeniem w pierwszej kolejności do Rzecznika Praw Pacjenta i sponsora. Rzecznik Praw Pacjenta powoła zespół ekspertów.
Eksperci będą niezależni od badacza i sponsora badania oraz będą posiadać określone doświadczenie i wiedzę. W przypadku, gdy osoba poszkodowana nie będzie usatysfakcjonowana wysokością świadczenia, będzie mogła dochodzić roszczeń w sądzie, na zasadach ogólnych. Dodatkowo, badacz i sponsor będą musieli posiadać ubezpieczenie OC w związku ze szkodami, które mogą wyrządzić podczas badania.
Adam Socha
Na zdjęciu: posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia w dniu 10 stycznia 2023 roku, w środku poseł B. Piecha
Skomentuj
Komentuj jako gość