Na TOK FM jest już 5. odcinek serialu pt. EKSPERYMENT. Dziennikarz Michał Janczura ustalił, że od 28 dni do 17 lat miały mieć dzieci, na których chciano eksperymentować, podając komórki macierzyste. Chodziło o dzieci z rozszczepem kręgosłupa i porażeniem mózgowym. Wszystko w prywatnej firmie i za pieniądze pacjentów. Głównym badaczem w tym eksperymencie miał być prof. Wojciech Maksymowicz - tyle że jego nazwisko w tajemniczych okolicznościach zniknęło z wniosku. On sam twierdzi, że nic takiego nie pamięta.
Piąty odcinek serialu "Eksperyment" to ciąg dalszy wizyty w Olsztynie. "Świątynia", która w serialu jest symbolem mitu o cudownej mocy komórek macierzystych, już tu stoi. Fundament pod nią położył prof. Wojciech Maksymowicz, który jako podporę wykorzystał Uniwersytet Warmińsko-Mazurski i swoją klinikę w szpitalu uniwersyteckim. Świątynia rosła, pomagali współpracownicy profesora, aż przerodziła się w prywatną spółkę - Instytut Terapii Komórkowych. Chorym na stwardnienie zanikowe boczne ITK zaczęło podawać komórki macierzyste. Trzy podania kosztowały chorego 54 tysiące złotych. Chorzy wierzyli, ufali, płacili i pozwalali na sobie eksperymentować.
W Olsztynie nie chcieli jednak na tym poprzestać. Po eksperymentach z chorymi na stwardnienie zanikowe boczne i stwardnienie rozsiane planowali iść zdecydowanie dalej. Do komisji bioetycznej trafił wniosek o zgodę na podawanie komórek mezenchymalnych dzieciom z rozszczepem kręgosłupa i porażeniem mózgowym. We wniosku, do którego dotarliśmy, jako potencjalnych pacjentów wymienia się dzieci od 28. dnia do 17. roku życia. Eksperyment miał dotyczyć 200 dzieci i miał być realizowany w prywatnej firmie ITK, za pieniądze pacjentów.
Posłuchaj piątego odcinka serialu "Eksperyment":
Prof. Wojciech Maksymowicz twierdzi, że takiego wniosku nie pamięta. - Nic takiego sobie nie przypominam. Nie mieliśmy takich pacjentów - słyszymy w odpowiedzi na pytanie o ten eksperyment. I do samego eksperymentu rzeczywiście nie doszło, a stało się tak dlatego, że zablokowała go komisja bioetyczna. Główną rolę odegrał tu inny profesor - Marcin Jóźwik, który był wówczas szefem ginekologii w szpitalu klinicznym. Widząc, że eksperymentowanie ma objąć dzieci, poprosił o opinię zewnętrznych ekspertów. Ci nadesłali jednoznaczne stanowiska, w których stwierdzali, że z naukowego puntu widzenia takie zabiegi nie mają nic wspólnego z nauką, a płacenie za nie przez rodziców jest po prostu handlowaniem nadzieją.
Komisja bioetyczna nie mogła więc dopuścić do przeprowadzenia takiego eksperymentu na dzieciach. Jednak prof. Jóźwik na tym nie poprzestał - widząc podobieństwo tego wniosku do wcześniejszych eksperymentów prof. Maksymowicza, zażądał ich kontroli. Nigdy się jej nie doczekał. Zamiast tego komisja bioetyczna próbowała go wyrzucić ze swojego grona. Przestał być szefem ginekologii.
W 2020 roku Maksymowicz chciał kolejnego eksperymentu. Tym razem ogłosił, że w obliczu szalejącej pandemii będą leczyć komórkami macierzystymi COVID-19. Ten pomysł jednak nigdy nie wyszedł poza zapowiedzi medialne.
To tylko niektóre wątki poruszane w piątym odcinku radiowego serialu dokumentalnego "Eksperyment". Michał Janczura opisuje też m.in., co się działo z sygnalistami, którzy alarmowali o nieprawidłowościach. Opowie historię księdza, dla którego parafianie zebrali setki tysięcy złotych na podanie komórek macierzystych. Poruszy też temat eksperymentów na płodach, którymi kilkanaście miesięcy temu zainteresowała się cała Polska. To wtedy opinia publiczna poznała donos do prokuratury złożony przez działacza pro life, który zarzucał lekarzom eksperymentowanie na konających płodach. Co dziś wiemy na ten temat? I co mówi o tym sam prof. Maksymowicz?
Słuchaj piątego odcinka serialu "Eksperyment":
Pierwsze dwa odcinki mówiły o odpłatnych eksperymentach na ludziach z użyciem komórek mezenchymalnych czyli "cudownego leku" produkowanego z galarety Whartona sznura pępowinowego.
W trzecim usłyszeliśmy, jak
Jedna poselska wrzutka Piechy uratowała biznes na komórkach macierzystych
Wszystkie odcinki dostępne w podcastach TOK FM.
Po emisji pierwszych odcinków głos krytyczny w sprawie odpłatnych eksperymentów z zastosowaniem komórek mezenchymalnych z galarety Whartona na wszelkie możliwe choroby, zabrali:
Prof. Błażej Kmieciak o terapiach komórkowych: Lekarz sprzedający nadzieję gorszy niż uzdrowiciel.
Prof. Wiesław Jędrzejczak o terapiach komórkowych: "To jest oszustwo".
a Ministerstwo Zdrowia obiecuje zakazać pobierania pieniędzy od chorych za udział w eksperymencie
Po emisji ocinka 4. poświęconego eksperymentom prof. Wojciecha Maksymowicza,
TOK FM o eksperymentach prof. Maksymowicza czyli o cudach w Olsztynie za pieniądze chorych
Profesor odniósł się do tej audycji na swoim FB TUTAJ. Jak zwykle skarży się: "Po raz kolejny stałem się obiektem ataku medialnego". Wkrótce zamieszczę swój komentarz do tego wpisu prof. Maksymowicza, jak zwykle pełnego manipulacji i mijania się z prawdą.
Dziennikarz TOK FM w dużej mierze w swoim serialu inspirował się artykułami, które od 3 lat zamieszczamy na debata.olsztyn.pl Za te artykuły mamy wraz z wydawcą i redaktorem naczelnym portalu Bogdanem Bachmurą dwa pozwy sądowe o naruszenie dóbr osobistych, od producenta preparatu z komórek mezenchymalnych, spółki PBKM oraz od spółki-córki PBKM - ITK, która funkcjonowała na terenie szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie. Obecnie spóła zniknęła, po tym, jak Senat UWM odsprzedał 10% udziałów w tej spółce, a następnie dyrekcja szpitala uniwersyteckiego wypowiedziała jej umowę dzierżawy na budynek szpitalny.
PBKM i ITK żądają usunięcia 14 artykułów z portalu debata.olsztyn, wykupienia przeprosin w "Rzeczpospolitej", wpłat na wskazany cel pieniędzy przeze mnie oraz wydawcę i redaktora naczelnego portalu Bogdana Bachmurę. Cały koszt wpłat i procesu spółki PBKM i ITK wyliczyły na 352 tys. zł.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość