„Pod artykułem znajduje się oświadczenie PBKM oraz Instytutu Terapii Komórkowych prezentujące ich stanowisko dot. terapii komórkami macierzystymi oraz wskazujące w ich opinii rozbieżności między artykułem a stanem faktycznym oraz uwagi dot. samego artykułu.”
Dopiero teraz dostałem na maila link do wywiadu z posłem Michałem Wypijem w DoRzeczy.pl. Z niego dowiedziałem się, że poseł Wypij wraz ze swoim mentorem prof. Wojciechem Maksymowiczem, posłem z partii Gowina Porozumienie, jako jedyni z klubu Zjednoczonej Prawicy byli przeciwni zatrudnianiu w okresie pandemii lekarzy zagranicznych (czytaj z Ukrainy).
Mistrz Maksymowicz i jego uczeń Wypij tłumaczyli swój głos sprzeciwu dobrem pacjentów. Poseł Wypij powiedział w tym wywiadzie: „Uważam, że w zaproponowanym projekcie znajdują się przepisy, które mogą w istocie być bardzo szkodliwe dla pacjentów”.
Prof. Maksymowicz mówił z kolei o słabym poziomie lekarzy z Ukrainy, gdzie, z uwagi na ogromną skalę korupcji, kupienie dyplomu nie jest trudne. Nie chcę tego kwestionować. Sam znam osobę, która nie zdała na studia medyczne w Polsce i skończyła medycynę bez problemu na Ukrainie.
Chciałbym tylko przypomnieć, że za rządów Platformy, której prof. Maksymowicz był poprzednio działaczem, w latach 2007-2014 liczba miejsc na kierunkach medycznych rosła o 3% rocznie, by dojść w ostatnim roku rządu Donalda Tuska do 5.510 miejsc. Rząd PiS zwiększył limit w pierwszym roku rządów o 12% do 6.188 miejsc w roku akademickim 2015/16 i o 15% do 7.100 miejsc w roku akademickim 2016/2017, by dojść w roku akademickim 2019/20 do 8170 miejsc. To i tak jest za mało.
Tylko dlaczego nie wprowadzi się w Polsce płatnych studiów, jak na Zachodzie, gdzie lekarzy nie brakuje? A tak, to my jako podatnicy, fundujemy bardzo drogie studia kadrom medycznym w zachodnich szpitalach, a potem musimy sięgać po lekarzy z Ukrainy.
Jednak nie z tego powodu to głosowanie zwróciło moją uwagę, ale powoływanie się na „dobro pacjenta”. Dobrem swoich pacjentów tłumaczył też prof. Maksymowicz odejście z ministerstwa nauki.
Dlatego przypominam mój tekst na temat lekarzy, jak najbardziej polskich, pracujących jednocześnie w prywatnych klinikach i w państwowych uczelniach medycznych, którzy oferują śmiertelnie chorym na stwardnienie rozsiane boczne oraz na 50 innych chorób, kosztujących dziesiątki tysięcy złotych tzw. „komórek macierzystych”,
Tutaj tekst JAK UWM ZARABIA NA ŚMIERTELNIE CHORYCH NA SLA
Mimo wielu stanowisk, ostrzeżeń, raportów milczy Ministerstwo Zdrowia, milczy UWM, który ma 10% w prywatnej klinice ITK oferującej te terapie na terenie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego UWM i milczy prof. Wojciech Maksymowicz, który te terapie stosuje na swoich pacjentach.
Jedyną reakcją wobec osób, które opisują te praktyki opisują, jest pozywanie do sądów, jak prof. Józefa Dulaka przez koncern Polski Bank Komórek Macierzystych.
Polski Bank Komórek Macierzystych SA (PBKM) jest producentem produktu leczniczego o nazwie „Mezenchymalne komórki macierzyste z galarety Whartona sznura pępowinowego”, który zamawiają prywatne i publiczne podmioty lecznicze, oferując podawanie tego leku chorym na dziesiątki różnych chorób jako „produkt leczniczy terapii zITKwansowanej na zasadzie wyjątku szpitalnego” (ATMP-HE). PBKM to firma zarejestrowana w 2003 roku i notowana na giełdzie, będąca głównym ogniwem działającej na międzynarodową skalę grupy FamiCord. Na jej stronie internetowej czytamy, że jest największym bankiem komórek macierzystych w Europie.
PBKM SA jest głównym udziałowcem ITK S.A. w Olsztynie. Współpracują z Bankiem też prywatne kliniki w Lublinie, Częstochowie, Krakowie i Łodzi (np. prywatna klinika Prof. Krzysztofa Selmaja, którego do Olsztyna ściągnął prof. Maksymowicz, dzieląc swoją katedrę na neurochirurgię oraz neurologię, kierownikiem tej drugiej katedry został prof. Selmaj).
Bank produkuje i sprzedaje prywatnym i publicznym klinikom produkt leczniczy o nazwie „Mezenchymalne komórki macierzyste z galarety Whartona sznura pępowinowego". Te sznury pępowinowe pozyskuje z donacji na oddziałach położniczych.
Instytut Terapii Komórkowych Sp. z o.o., w którym UWM ma 10% udziałów, grozi procesów jeśli nie usunę tekstów, nie przeproszę i nie wpłacę na wskazane cele w sumie 90 tys. Złotych.
Adam Socha
„Stanowisko Polskiego Banku Komórek Macierzystych (PBKM)
Komórki macierzyste są coraz szerzej stosowane w medycynie i z pewnością będą stanowić o przyszłości leczenia wielu nieuleczalnych aktualnie chorób. Od wielu lat standardowo stosuje się je w przeszczepianiu (komórki ze szpiku lub krwi pępowinowej) a ponadto dostępnych jest na świecie kilkanaście zarejestrowanych produktów/leków z komórek macierzystych, a ponad tysiąc prowadzonych badań klinicznych wskazuje na ich potencjał terapeutyczny. Pacjenci, którzy już teraz potrzebują niestandardowego leczenia, mogą je otrzymać w Polsce m.in. w procedurze medycznego eksperymentu leczniczego lub wyjeżdżać zagranicę. Obie opcje są nierefundowane a pacjenci muszą znaleźć środki na leczenie samodzielnie lub przez fundacje.
Polski Bank Komórek Macierzystych wytwarza produkt leczniczy terapii zaawansowanej o nazwie „Mezenchymalne komórki macierzyste z galarety Whartona”. Możliwość skorzystania z leczenia tym lekiem dawały pacjentom różne ośrodki medyczne , między innymi działający w Olsztynie Instytut Terapii Komórkowych. Skuteczność i bezpieczeństwo produktu w ramach medycznego eksperymentu leczniczego została opisana w kilku recenzowanych publikacjach naukowych1. Taka terapia kosztowała ok. 10-20 tys. zł za jedno podanie (zazwyczaj podawano lek co dwa miesiące). Podobne terapie zagranicą lub leki zagranicznych koncernów dostępne są za znacznie wyższe kwoty, nawet 60-100 tys. euro.
W ocenie Polskiego Banku Komórek Macierzystych niniejszy artykuł korzystając z wolności słowa krytykuje działalność PBKM poprzez:
• używanie wyrażenia komórki macierzyste w cudzysłowie,
• swobodne mieszanie cytatów, faktów i opinii,
• wybiórcze cytowanie krytycznych opinii towarzystw naukowych na temat terapii komórkowych, ale niedotyczących produktu PBKM,
• łączenie niezwiązanych ze sobą informacji,
• kreowanie na ekspertów osób krytycznych wobec stosowania komórek macierzystych,
• przedstawianie w złym świetle lekarzy stosujących terapie komórkowe,
i tym samym, w ocenie PBKM, buduje w czytelnikach fałszywy obraz rzeczywistości.
Zdaniem PBKM, w konsekwencji opublikowania przedmiotowych artykułów na portalu Debata pacjenci, którzy dotychczas rozważali skorzystanie z uprawnionej terapii komórkowej w Polsce zostali wprowadzeni w przekonanie ,że takie terapie w Polsce nie są możliwe i dlatego muszą szukać pomocy gdzie indziej.
1 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7456414/
„Stanowisko Instytutu Terapii Komórkowych (ITK)
Komórki macierzyste są coraz szerzej stosowane w medycynie i z pewnością będą stanowić o przyszłości leczenia wielu nieuleczalnych aktualnie chorób. Już teraz dostępnych jest na świecie kilkanaście leków z komórek macierzystych, a ponad tysiąc badań klinicznych wskazuje na potencjał tej metody. Pacjenci, którzy już teraz potrzebują takiego leczenia, mogą je otrzymać w Polsce w procedurze medycznego eksperymentu leczniczego lub wyjeżdżać zagranicę. Obie opcje są nierefundowane, a pacjenci muszą znaleźć środki na leczenie samodzielnie lub przez fundacje.
Dotychczas możliwość skorzystania z takiego leczenia dawał pacjentom działający w Olsztynie Instytut Terapii Komórkowych. W leczeniu stosowano produkt leczniczy wytwarzany w wytwórni farmaceutycznej Polskiego Banku Komórek Macierzystych o nazwie „Mezenchymalne komórki macierzyste z galarety Whartona”. Skuteczność i bezpieczeństwo produktu w ramach medycznego eksperymentu leczniczego została opisana w recenzowanej publikacji naukowej, w renomowanym czasopiśmie z tzw. listy filadelfijskiej1. Terapia tymi komórkami kosztowała ok. 50 tys. zł (cena za 3 podania co 2 miesiące). Podobne terapie zagranicą lub leki zagranicznych koncernów dostępne są za około 60-100 tys. euro.
W ocenie Instytutu niniejszy artykuł korzystając z wolności słowa krytykuje działalność ITK poprzez:
• używanie wyrażenia komórki macierzyste w cudzysłowie,
• zamieszczenie dużej ilości cytatów, faktów i połączenie ich z opiniami,
• wybiórcze cytowanie krytycznych opinii towarzystw naukowych na temat terapii komórkowych, ale niedotyczących działalności ITK,
• łączenie niezwiązanych ze sobą informacji,
• kreowanie na ekspertów osób krytycznych wobec stosowania komórek macierzystych,
• przedstawianie w złym świetle lekarzy stosujących terapie komórkowe,
i tym samym, w ocenie ITK buduje w czytelnikach fałszywy obraz rzeczywistości.
Zdaniem ITK, w konsekwencji opublikowania przedmiotowych artykułów na portalu Debata pacjenci, którzy dotychczas przyjeżdżali do Olsztyna zrezygnowali z terapii eksperymentalnej i teraz muszą szukać pomocy gdzie indziej.
1 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7456414/ ”
Skomentuj
Komentuj jako gość