Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeszcze nie wybrzmiały echa hucznych obchodów 25-lecia wolności, ale czy możemy do tego podchodzić tak spokojnie i z entuzjazmem, jeżeli dzieją się w Polsce rzeczy, które całkowicie przeczą temu, że jesteśmy krajem, w którym w sposób wolny, nieskrępowany można wyrażać swoje przekonania, wykonywać swój zawód. Dotyczy to szczególnie zawodów dziennikarskich, zawodów, w wykonywaniu których wolność jest niezbędna do tego, aby społeczeństwo mogło funkcjonować w sposób wolny i rozwijać się.
Chciałbym przytoczyć historię, która niestety wydarzyła się, wydarzyła się w Olsztynie, historię redaktora Adama Jerzego Sochy. Adam Jerzy Socha 24 września 2014 r. otrzymał takie oto oświadczenie:
"Oświadczenie o cofnięciu zgody na prowadzenie działalności konkurencyjnej.
W nawiązaniu do podpisanej w dniu 26 stycznia 2009 r. umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy, działając w imieniu Radia Olsztyn, oświadczam, że pracodawca cofa panu zgodę z dnia 9 lutego 2009 r. na podjęcie działalności konkurencyjnej w postaci współpracy z miesięcznikiem ˝Debata˝, kwartalnikiem ˝Fronda˝, dziennikiem ˝Rzeczpospolita˝, ˝Dziennikiem Polska - Europa - Świat˝, ˝Gazetą Polską˝, ˝Tygodnikiem Powszechnym˝.
Jednocześnie informuję, że w związku z cofnięciem zgody obowiązuje pana całkowity zakaz konkurencji w zakresie wskazanym w umowie z dnia 26 stycznia 2009 r. o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy".
Podpisał prezes zarządu, redaktor naczelny Mariusz Bojarowicz.
Przypomnę, że chodzi o Radio Olsztyn, radio publiczne.
W odpowiedzi na te fakty wystosowany został przez Oddział SDP, Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Olsztynie apel do zarządu publicznego Radia Olsztyn SA. Pozwolę sobie fragmenty tego apelu państwu przytoczyć.
Zwracamy się z apelem o przywrócenie zgody dziennikarzowi olsztyńskiemu Adamowi Jerzemu Sosze na publikowanie tekstów w mediach papierowych i internetowych.
Pan Adam Jerzy Socha od wielu lat uprawia dziennikarstwo obywatelskie, określane też jako watchdog, na łamach wydawanego przez Fundację ˝Debata˝ bezpłatnego, niekomercyjnego miesięcznika ˝Debata˝ oraz portalu www.debata.olsztyn.pl. W okresie PRL udowodnił z jednej strony zaangażowanie w sprawy społeczne, z drugiej strony walkę o wolność słowa. Pisał do wydawnictw podziemnych i był redaktorem takich wydawnictw na początku lat 80. ubiegłego wieku, za co został odznaczony przez ministra kultury odznaką ˝Zasłużony dla Kultury Polskiej˝.
Jego twórczość dziennikarska ma ogromne znaczenie dla budowy społeczeństwa obywatelskiego oraz wypełniania funkcji kontrolnej organizacji pozarządowych wobec władzy. Adam Jerzy Socha przez lata działalności dziennikarskiej stał się instytucją społeczną. O pomoc zwracają się do niego ludzie pokrzywdzeni przez organy władzy i urzędy, osoby, którym pomocy odmówiły media komercyjne, z prośbą o interwencję, jest dla nich ostatnią deską ratunku. Swoimi materiałami śledczymi naruszył interesy rządzących miastem i regionem, naraził siebie i rodzinę na życiowe problemy. Jego żona z powodu zaangażowania męża od wielu lat nie może znaleźć pracy.
Skazywanie dziennikarza pełniącego tak ważną społecznie funkcję na milczenie, i to przez medium publiczne, jest dla nas całkowicie niezrozumiałe. W żadnym aspekcie jego twórczość dziennikarska nie jest konkurencyjna wobec twórczości publicznego Radia Olsztyn, w którym pracuje Adam Jerzy Socha. Publikuje on przede wszystkim w miesięczniku ˝Debata˝, w medium niszowym, trafiającym do wąskiego kręgu odbiorców. Dodam, że nakład miesięcznika ˝Debata˝ to ok. 3 tys. egzemplarzy, pismo jest rozdawane bezpłatnie, a przy tym ma ono charakter niekomercyjny, nie przyjmuje reklam. Ponadto w Radiu Olsztyn Adam Jerzy Socha wykonuje pracę de facto techniczną, został odsunięty od prowadzenia programów, nie przekazuje informacji, jedynie zamieszcza je na stronie internetowej.
Dlatego apelujemy do zarządu Radia Olsztyn o przywrócenie redaktorowi Adamowi Jerzemu Sosze zgody na publikowanie tekstów w mediach papierowych i internetowych.
Wysoka Izbo! W tym przypadku mamy do czynienia z rzeczą niebywałą. Otóż w państwie, które mieni się demokratycznym, które obchodzi jubileusze wolności, dziennikarzowi zakazuje się wykonywania jego zawodu z powodów zupełnie niezrozumiałych, bez podania przyczyn. Pan Adam Jerzy Socha nie jest skazany (Dzwonek), w stosunku do niego nie są toczone postępowania, po prostu wykonuje swój zawód i chciałby go wykonywać w sposób jak najpełniejszy.
Przypomnę, że był on redaktorem naczelnym ˝Gazety Współczesnej˝, był redaktorem naczelnym ˝Kuriera Porannego˝, to są gazety wychodzące w Białymstoku, był zastępcą redaktora naczelnego ˝Super Expressu˝, był zastępcą redaktora naczelnego ˝Dziennika Łódzkiego˝, przez wiele lat pracował w ˝Rzeczpospolitej˝, więc jest to niezwykle kompetentny, niezwykle cenny i ważny, też dla nas, szczególnie na Warmii i Mazurach, dla Olsztyna, dziennikarz.
Z tej trybuny zwracam się za pośrednictwem Wysokiej Izby do stosownych władz, zarówno do zarządu Radia Olsztyn, jak i do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aby przyjrzała się tej sprawie i doprowadziła do sytuacji, w której tak ważna postać dla Olsztyna, dla Warmii i Mazur będzie mogła normalnie wykonywać swój zwód i służyć społeczeństwu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Oświadczenie wygłoszono przez posła Jerzego Szmita w Sejmie, 1 października 2014 roku.
Skomentuj
Komentuj jako gość