Debata styczeń2023 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

poniedziałek, styczeń 30, 2023
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Polska
  • Stenogramy z czarnych skrzynek. Pytania pozostają

Polska

Stenogramy z czarnych skrzynek. Pytania pozostają

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 01 czerwiec 2010 19:19

samolot_kolorUjawniono stenogramy zapisów rejestratorów lotu Tu-154. Rozmowy załogi - jeśli są prawdziwe - nie wyjaśniają w żaden sposób przyczyn tragedii. Na 80 metrach drugi pilot powiedział: "Odchodzimy", po czym maszyna - zamiast wznosić się - zaczęła z ogromną prędkością opadać. Czytaj komentarz Tomasza Terlikowskiego

Zapis rozpoczyna się o 8:02 czasu polskiego, kończy o 8:41.
 
O godz. 8:11 drugi pilot mówi: "Nie no ziemię widać... Coś tam widać... Może nie będzie tragedii"...
 
Piloci kilka razy mówią, że w razie niekorzystnych warunkach odejdą na drugie lotnisko. O godz. 8:32 kpt. Arkadiusz Protasiuk oznajmia: "Podchodzimy do lądowania. W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie" [czyli na automatycznym pilocie - przyp. Niezależna.pl].




Dwie minuty później załoga naśmiewa się z języka białoruskiego i zamiast "Do swidanija" mówią "Dobroje ranieco".

O 9:11 piloci "powoli się szykują" do lądowania. Wtedy padają dramatyczne słowa: "Nie no, ziemię widać, coś tam widać, może nie będzie tragedii", wypowiedziane przez drugiego pilota.



O 9:17 dowódca załogi mówi: "Nieciekawie, wyszła mgła, nie wiadomo, czy wylądujemy". Niezidentyfikowany rozmówca, pyta wtedy: "A jeśli nie wylądujemy, to co?". "Odejdziemy" - odpowiada dowódca. O 9:23 załoga łączy się z kontrolą lotów na lotnisku w Smoleńsku. Padło pytanie o ilość paliwa. "Pozostało 11 ton" - odpowiedziała załoga. Kontroler zapytał następnie o lotniska zapasowe. "Witebsk, Mińsk" - padła odpowiedź załogi. Kontroler lotów informuje o mgle nad lotniskiem i podaje widzialność - "400 metrów".

O 9:25 załoga Tu-154 rozmawia z Jakiem-40, który właśnie wylądował z polskimi dziennikarzami na lotnisku w Smoleńsku. "No witamy ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pi..a tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów grubo. "Warunków do lądowania nie ma" - niemal jednocześnie informuje kontroler ruchu lotniczego ze Smoleńska."Jeśli można, to spróbujemy podejścia, ale jak nie będzie pogody to odejdziemy na drugi krąg" - odpowiada kapitan.

Drugi pilot pyta wtedy Jaka-40: "A wyście wylądowali już". "No nam się udało w ostatniej chwili wylądować. Natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej. Dwa APM-y są, bramkę zrobili, także możecie spróbować. Jeżeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję lecieć do Moskwy, albo gdzieś" - odpowiada załoga Jaka-40.

 


O 9:26 kapitan informuje dyrektora Mariusza Kazanę, że "w tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść. Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie". Następny fragment jest częściowo niezrozumiały. Kapitan pyta, "co będziemy robili?". W stenogramie nie ma odpowiedzi na to pytanie, kolejną wypowiedzią są słowa kapitana, że "Paliwa nam na tak dużo nie starczy". "No to mamy problem" - odpowiada Kazana. "Możemy pół godziny powisieć i odejść na zapasowe - Mińsk albo Witebsk" - proponuje kapitan.

Przez następne dwie minuty piloci próbują dowiedzieć się jeszcze od załogi Jaka-40, jak grube są chmury nad lotniskiem w Smoleńsku. "Z tego, co pamiętam, na wysokości 500 metrów jeszcze byliśmy nad chmurami" - odpowiada załoga Jaka. Piloci Tu-154 dowiedzieli się także o dwóch próbach lądowania rosyjskiego Iła, który ostatecznie nie wylądował w Smoleńsku i sam był bliski katastrofy.

O 9:30 dyrektor Kazana mówi, że "nie ma jeszcze decyzji prezydenta, co dalej robić".

"Najgorsze tam jest, że jest dziura, tam są chmury i wyszła mgła" - mówi drugi pilot.

O 9:32 piloci zeszli na wysokość 1000 metrów. "Podchodzimy do lądowania. W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie" - mówi dowódca.

O 9:35 kontrola lotów, pyta: "500 metrów, na wojskowym lotnisku lądowanie wykonywaliście?" "Tak, oczywiście" - odpowiada dowódca Tu-154. Stewardessa zameldowała, że pokład jest gotowy do lądowania.

O 9:36 stenogram pokazuje dosyć długą rozmowę, która jest oznaczona jako "niezrozumiała". Nie wiadomo też, kto tę rozmowę prowadzi. O 9:37 Tu-154 wykonuje "czwarty krąg", jak informuje kontrolę lotów polski dowódca. "Wkurzy się, jeśli jeszcze (niezrozumiałe)" - takie słowa padają o 10:38. trzy minuty przed uderzeniem samolotu o ziemię. Nie wiadomo, kto je wypowiada, ani do kogo się odnoszą.

Następnie kontroler lotów pyta, "czy po próbnym podejściu starczy paliwa na zapasowe lotnisko". "Starczy" - odpowiada kapitan.

Najbardziej zagadkowy moment występuje przy pierwszym (i ostatnim) podejściu do lądowania. Wysokość decyzyjna, na której piloci powinni przerwać podejście, to 70 metrów. Następuje odliczanie: "100 metrów", "90". Gdy pada "80", drugi pilot mówi: "Odchodzimy", po czym... samolot dalej się zniża (na autopilocie, na którym - przypomnijmy - samolot miał odejść), a załoga ani słowem nie komentuje tego niezrozumiałego zachowania. Szybkość obniżania się Tu-154 jest na tym etapie ogromna: ok. 14 metrów na sekundę (samolot, lądując, powinien zniżać się dwa razy wolniej). Gdy maszyna jest na wysokości 20 metrów, kontroler z wieży krzyczy: "Odejście na drugi krąg", w tym momencie Tupolew zahacza o drzewa, a piloci (drugi pilot? nawigator?) krzyczą "K...!!". Zapis się urywa.
 
Z ujawnionego zapisu dowiadujemy się, że załoga otrzymała od Rosjan zgodę na lądowanie. Wiele słów i zdań zostało oznaczonych jako "nieczytelne", w stenogramie bardzo mało jest np. rozmów między pilotami a wieżą lotów. Stenogramy budzą mnóstwo pytań i wątpliwości. Nie wiemy m.in. dlaczego załoga zignorowała własną komendę ("odchodzimy!"), dlaczego kpt. Protasiuk po wypowiedzeniu słowa "Włączone" (w odniesieniu do reflektorów) zamilkł i po zejściu poniżej 150 metrów nie odezwał się już do samego końca ani słowem?, i dlaczego samolot obniżał się z tak dużą szybkością. 
   
Zapisy rejestratorów lotu są do pobrania TUTAJ.

www.niezalezna.pl/ onet.pl

 

Czytaj komentarz Tomasza Terlikowskiego

Nie tak znowu drobna różnica

Ilość kłamstw, dezinformacji, fałszywych tropów w sprawie smoleńskiej stawia włosy dęba na głowie. I bardzo utrudnia przyjęcie w dobrej wierze informacji czy "dowodów" przekazywanych nam przez Rosjan. Powodów jest wiele, ale ja zwrócę uwagę tylko na jeden, może mało istotny, ale doskonale pokazujący, jak często wprowadzano nas celowo w błąd w minionych tygodniach.

Pierwsze informacje przekazywane przez stronę rosyjską (i to podczas konferencji prasowych, także tych omawianych przez Interfax) były takie, że ostatnimi słowami pilotów były słowa modlitwy (wówczas jeszcze bez szczegółów). Później "Fakt" miał się dowiedzieć od współpracownika pierwszego zastępcy prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej, szefa komitetu śledczego przy prokuraturze, Aleksandra Bastrykina, że te ostatnie słowa brzmiały: Jezu, Jezu… Teraz jednak dowiedzieliśmy się, że te ostatnie słowa miały brzmieć zupełnie inaczej, że u kresu swojego życia piloci zdołali wykrzyczeć tylko k…wa, k…wa. I nic więcej. 
 
Wiem, że to – w całej tej sprawie – drobiazg. Ale jakże znamienny. Najpierw strona rosyjska (i to także w czasie oficjalnych konferencji) zapewnia, że ostatnimi słowami była modlitwa, a później… przekonuje, że owa modlitwa to były wulgarne przekleństwa. Czy rzeczywiście rosyjscy prokuratorzy nie zauważyli różnicy między słowami "Jezu, Jezu", a "Ku…wa, ku…wa"? I jakoś trudno nie zadać pytania, kiedy strona rosyjska mówiła prawdę? I czy w ogóle ktokolwiek wie jeszcze i próbuje ustalić, jaka ta prawda rzeczywiście była? 
Tomasz Terlikowski, doktor filozofii, publicysta, redaktor naczelny portalu Fronda.pl, bloger portalu Debata
Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (14)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    Pokaż poprzednie komentarze
    • Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Wtorek 1 czerwca br., godzina 17.15, stacja TVN 24. Prowadzący audycję redaktor dyżurny, niemający zielonego pojęcia o stronie technicznej pilotażu, nieopatrznie zaprasza do studia i odbywa rozmowę z emerytowanym pilotem lotnictwa cywilnego Więckowskim, który na Tupolewie wylatał około 2000 godzin.

      Analizując – słowo po słowie – zapisy z ostatnich minut, pilot Więckowski, człowiek wielce doświadczony, kompetentny i potrafiący dokładnie wczuć się w sytuację, jaka miała miejsce na pokładzie samolotu, stwierdza w sposób niebudzący wątpliwości, że przyczyną katastrofy była awaria jednego z silników. Zdaniem eksperta, silnik ten oderwał się od samolotu jeszcze w powietrzu, na co wskazuje jego wygląd zewnętrzny po znalezieniu na miejscu katastrofy. Awaria silnika uniemożliwiła pilotom poderwanie samolotu i nabranie wysokości. Samolot nie zniżał się ku ziemi, a po prostu spadał, z czego piloci prawdopodobnie nie zdawali sobie sprawy. Dla potwierdzenia swoich wywodów pilot opisał doświadczenia własne, m.in. z lądowania Tupolewem w trudnych warunkach intensywnej burzy, na lotnisku w Paryżu. Relacja ta wprowadziła dziennikarza prowadzącego program w stan wyraźnej irytacji, a nawet osłupienia. Starał się więc jak najszybciej rozmowę zakończyć. Najwyraźniej hipoteza pana Więckowskiego zaskoczyła go i była wysoce niepożądana.


      Kolejnym rozmówcą, przychodzącym jakby na odsiecz prowadzącemu, jest ekspert-teoretyk Hypki, który już dawno temu nie miał najmniejszych wątpliwości, że winnymi katastrofy są piloci. Zignorowali oni sygnały alarmowe i wszystkie obowiązujące procedury. Słowem, to ewidentni samobójcy. Ekspert ten ani słowem nie ustosunkował się do logicznej i zrozumiałej dla laików, wypowiedzi pilota Więckowskiego.


      Z programów telewizyjnych dotyczących katastrof lotniczych emitowanych w kanałach Discovery lub National Geographic laicy wiedzą, że w skrupulatnych dociekaniach przyczyn tragicznych zdarzeń elementem nieodzownym są szczegółowe badania (w tym badania laboratoryjne) nawet najdrobniejszych części, na jakie rozpadł się samolot. W śledztwie smoleńskim badających nie interesuje stan szczątków Tupolewa (co wynika z braku jakichkolwiek informacji na ten temat). Leżą odłogiem na płycie lotniska i nikt się nimi nie zajmuje.


      Przekonywująca analiza stenogramów ze skrzynek dokonana przez p. Więckowskiego wskazuje, jak nieuprawnione jest twierdzenie, że samolot do końca lotu był sprawny technicznie. Ale czy wśród prowadzących śledztwo znajdą się odważni ludzie, którzy zdobędą się na zweryfikowanie diagnozy tego doświadczonego na Tupolewach człowieka? Bardzo wątpliwe, raczej wszystko wskazuje, że niemożliwe.


      Jedyna nadzieja w pełnomocnikach rodzin ofiar smoleńskiej tragedii, którzy wymuszą to na drodze sądowej.


      Jerzy Zerbe
      Niepoprawni.pl

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Kai

      Odnośnik bezpośredni

      Zły to ptak, co robi w swoje gniazdo. Pilot nigdy nie oczerni innych pilotów.

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Adam Kowalczyk

      Odnośnik bezpośredni

      Oglądałem to wystąpienie. Facet ewidentnie bronił kolegów pilotów posuwając się do braku profesjonalizmu. Twierdzić, że \"na pewno\" była awaria silników tylko tego piloci w samolocie nie wiedzieli? A on w studio na podstawie zdjęć lotniczych wiedział \"na pewno\"? To na pewno go dyskwalifikuje jako eksperta i człowieka poważnego.
      Poza tym, na jakiej podstawie Jerzy Zerbe pisze, że śledczych nie interesuje stan szczątków samolotu. Wie to? Skąd? Bo mu nie pochwalili się! Panie Zerbe, niech Pan nie traci nadziei, może jutro zameldują się u Pana w domu i wytłumaczą.
      Tam były jeszcze dwie skrzynki z parametrami lotu. Dopiero jak wszystkie zapisy złoży się razem na osi czasu będzie można powiedzieć więcej. Nie wiem czy wszystko.
      Poza tym konfabulującym ekspertem wypowiadało się jeszcze kilku innych. Czemu Pan Zerbe zignorował ich wypowiedzi? Nie pasowały do tezy?
      Nie powinni byli publikować tych zapisów. Jak się durniom uchyli rąbka tajemnicy to zbudują z tego bzdurę i tyle.
      I ostatnie rzecz tycząca pilotów samobójców. Taka historyczna ciekawostka. Cześć mojej rodziny mieszkała przed wojną w Lidzie. Tam było lotnisko wojskowe. I regularne pogrzeby. Na okrągło. Bynajmniej nie z powodu awaryjności sprzętu. Otóż taką powszechną przypadłością pilotów było - zakazane oczywiście - pokazywanie, że potrafią wszystko. Zabawa polegała na przelatywaniu pod mostem. Pomylisz się metr czy dwa - i wiozą trumnę na kadłubie samolotu. To były zawsze bardzo ładne pogrzeby.
      To było i zakazane, i samobójstwo - a jednak to robili.

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - nie bojący się IV RP

      Odnośnik bezpośredni

      Załoga TU-154M mogła zostać wprowadzona w błąd przez wieżę kontrolną w Smoleńsku, i otrzymać niepoprawne dane.

      Jak wynika z ustaleń dziennikarzy „Wiadomości” TVP1, wieża kontrolna w Smoleńsku poinformowała załogę, że jest bliżej pasa startowego, niż faktycznie była. Dzięki wyliczeniom prędkości z jaką poruszał się samolot okazuje się, że w momencie uderzenia w linię drzew, piloci byli przekonani, że znajdują się na poprawnym kursie, nad pasem.

      Zgodnie z zapisem stenogramów, samoloty pokonują ostatnie dwa kilometry lotu w ok. 22 sekundy. W Smoleńsku natomiast TU-154M po 20,6 sekundach uderzył w drzewa i rozbił się w odległości ok. kilometra od pasa startowego. Na podstawie tych danych wyliczono, że samolot musiał lecieć z prędkością 173 km/h, co ekspertom wydaje się niemożliwe, ponieważ samo podejście do lądowania wykonywane było z prędkością ok. 300 km/h.

      Dzienikarze „Wiadomości” TVP1 ustalili, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż załoga Tupolewa została wprowadzona w błąd na podstawie niepoprawnych komend z wieży kontrolnej.

      – To, że uderzyli w drzewo w odległości 1100 m może sugerować, że byli przekonani, że w tym miejscu powinien być pas lotniska. Pytanie, jak przebiegało naprowadzanie ze strony kontrolera rosyjskiego? I czy w sposób właściwy pokierował on lotem naszego samolotu? Bo wynika z tego, że tak jakby tego kilometra zabrakło – tłumaczy Krzysztof Zalewski, z miesięcznika „Lotnictwo”.

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - maluczki

      Odnośnik bezpośredni

      podziwiam terlikowskiego, zna się na wszystkim

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Adam Kowalczyk

      Odnośnik bezpośredni

      Właśnie od tego jest wysokość decyzji. Nie widzą pasa na 100m i wyrywają do góry a nie kombinują. Przy zachowaniu procedury błędne działania wieży powinny tylko przyśpieszyć odejście. Załoga wysokość określała na podstawie WŁASNYCH przyrządów pokładowych.
      Prędkość minimalna Tu-154 wynosi ok. 235 km/h w zależności od obciążenia. Poniżej tej prędkości grozi przepadnięcie samolotu. Do lądowania podchodzi się trochę szybciej, 260-280, bo i tak zdolności manewrowe przy tych prędkościach są znikome.
      Oczywiście nie da się wykluczyć niskich kwalifikacji czy olewania roboty przez rosyjskich kontrolerów ale w niczym to nie tłumaczy postępowania załogi. Niestety.
      Trzeba cierpliwie czekać na porównanie tych zapisów z zapisami parametrów lotu. Bez tego możemy tylko gdybać.

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Zdaniem ekspertów pracujących przy śledztwie prawidłowy komunikat powinien brzmieć: \"pod ścieżką\" - donosi \"Dziennik Gazeta Prawna\". Jak przypomina gazeta, na 25 sekund przed katastrofą wieża kontroli lotów lotniska Siewiernyj w Smoleńsku nie powinna podawać załodze tupolewa komunikatu \"2 na kursie i ścieżce\".

      – Gdyby komenda rosyjskiego kontrolera brzmiała \"2 na kursie i pod ścieżką\", wtedy mieliby realne szanse na wyjście z opresji – mówi \"DGP\" jeden z członków polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy.

      Dlaczego kontroler podał złą komendę? Eksperci uważają, że odpowiedzialny mógł być niesprawny lub nie dość dokładny radar podejścia na lotnisk. Z obliczeń wynika, że Tu-154M był wychylony tak bardzo, że sprawny radar powinien to zarejestrować.

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - szymonek

      Odnośnik bezpośredni

      Szymonek powiedział/a

      07/06/2010 @ 12:20 am 20Rate This
      Przez długi weekend czytałem Pole Laske Alefa Sternai w najbliższych dniach przedstawię Wam moje wnioski. W związku z opublikowaniem zapisu z czarnych skrzynek i nałożenia ich na parametry lotu i związanymi z tym nieścisłościami nasunęły mi się takie przemyślenia.
      Po pierwsze Zajrzyjcie do Poli na stronę 265 (notabene odejmujac jeden od każdej z tych cyfr – a jedność dość często pojawia się w tej książce- otrzymujemy numer 154 sic!)

      “Aeroakustyk na ziemi namierza współrzędne aerokara. Aerobus się zbliża do aerodromu. Nie może lądować. Nie chcą mu tam pomóc.” – tu moim zdaniem wszystko jest jasne nie trzeba niczego tłumaczyć!!!!

      i dalej

      “W Aeroklubie sprawdzają aerocasco. Szukają informacji o aeronaucie. Dają współrzędne lotu aeronawigacją.”

      i dalej

      “Aeroautor niczym Aerator szukając aeroportu zdecydował się na polu miedzy drzewami lądować.”

      ewidentnie widać, ze na ziemi źle go naprowadzają pilot nie może znaleźć lotniska wcześniej jest, ze nie chcą mu tam pomoc – samolot nie może lądować – tzn. ze jest uszkodzony – silnik? ster? aeroautor – to autopilot?

      Dla mnie ewidentnie autopilot i to – to jest uszkodzone i to powoduje katastrofę!!!!!!!!! – ruscy wstawili jakiś czip lub specjalny program podczas remontu samolotu – przejęli remonte controle !!!!!!!

      Zajrzyjcie na stronę 76 – “I by w chlewie tym remont, na czas wprowadzić remote control nad remontem kontrolę.” !!!!!!!!!!

      Z kolei na stronie 83 w samym środku strony jest zdanie “Uwierz mi, łzy! Bo sama już nie wie, na co tyle żre, i po co, i dlaczego.” – zwróćcie uwagę na dwa wyrazy dokładnie w książce w odległości jednej czwartej od jednej i drugiej strony – “sama” “żre” tak w Samarze był serwisowany tu 154!!!!!!

      Tu-154M, 20 marca wrócił z remontu prowadzonego w Moskwie. Po powrocie, w samolocie stwierdzono problemy z nowo zamontowanym systemem łączności satelitarnej, a także nawigacyjnym firmie Awiakor (sic!)!!!!!!!

      Dalej na stronie 241 jest fragment “godzić na to, co sama wyprawiam. Znów jakieś automatyzmy mną kierują” – jak wytłumaczyć słowo automatyzm????????? – moim zdaniem ewidentna wskazówka – ze to wina autopilota!!!!!!

      Może rzeczywiście pilot próbuje lądować awaryjnie?????
      No i kiedy orientuje się, ze nie może przejąć sterow – bo tak jakby cały czas cala operacja jest na autopilocie – bo jak rozumieć autora -pilota????

      Myślę ze chodzi o autopilota ewidentnie- po prostu Alef Stern wskazuje ze ktoś przejął stery samolotu Tu 154 poprzez autopilota!!!!!!!
      - tym samym pilot nie mógł wylądować na lotnisku nikt nie chciał pomóc – świetnie zaplanowana operacja służb!!!!!!!

      “Ziemię zrył. Odbił się. Napowietrzył potem znów pikował.” – i to pikowanie rzeczywiście samolot spada w zastraszającym tempie a przecież takie samoloty podchodzą do lądowania powoli?

      Wszystko to dziwne?
      Jak to teraz pisze to wpadłem na jeszcze jeden pomysł!!!!

      Trzeba przeanalizować numer samolotu – fabryczny numer To numer samolotu 085837 (90A-837) warto wnikliwie sprawdzić strony 08, 58,37 90 i 83 !!!!!

      Odpowiedz

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Adam Kowalczyk

      Odnośnik bezpośredni

      ??? Stanowczo należy znieść przymus szkolny. W niektórych przypadkach umiejętność czytania i pisania może być szkodliwa.

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - hen

      Odnośnik bezpośredni

      Nie znośmy przymusu. Wprowadźmy przymus czytania lektur z uwzględnieniem stron i wierszy, może i w związku z naszymi pozostałymi, ewidentnie zawinionymi przez Rosjan, Niemców, Anglików, Francuzów, Mulatów, Metysów i Zulusów , tragediami narodowymi znajdziemy coś, co wszystko od początku do końca prosto i bez zbędnych i niepotrzebnych komplikacji wytłumaczy.
      Tylko czymże wówczas będą zajmować się dziennikarze \"Faktu\" i innych równie opiniotwórczych publikatorów?
      I co wtedy będą czytać odważni poszukiwacze spiskowych teorii?

      około 12 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    no, no cos tam prawdy w tym jest, ale jakbys był precyzyjny to ta działka była do nabycia od 2014 r. Bracia Uchacz nabyli ja w pazdzierniku 2021r. za ...
    Wojewoda nakazał prezydentowi ...
    4 minut(y) temu
    no, no cos tam prawdy w tym jest, ale jakbys był precyzyjny to ta działka była do nabycia od 2014 r. Bracia Uchacz nabyli ja w pazdzierniku 2021r. za ...
    Wojewoda nakazał prezydentowi ...
    4 minut(y) temu
    no, no cos tam prawdy w tym jest, ale jakbys był precyzyjny to ta działka była do nabycia od 2014 r. Bracia Uchacz nabyli ja w pazdzierniku 2021r. za ...
    Wojewoda nakazał prezydentowi ...
    6 minut(y) temu

    O zwykłym gnomie: https://www.youtube.com/shorts/fvJb8AQYagc
    Wojewoda nakazał prezydentowi ...
    15 minut(y) temu
    no z tych marnych groszy ciezko by było wykształcić córki, jedną w GB, drugą w USA, ale cóz altruizm puszki przyciąga. a do radia co wiemy po TW Stokr...
    Wojewoda nakazał prezydentowi ...
    22 minut(y) temu
    nie chcesz to nie dawaj do puszki zbieranej jeden raz w roku przez wspomnianą orkiestrę. Jesteś tak zadufany, że nikogo nie wspierasz a swoje postępow...
    Wojewoda nakazał prezydentowi ...
    1 godzinę temu

    Ostatnie blogi

    • Bezpieczeństwo na Wschodzie Adam Kowalczyk Pół roku temu pisałem o podniesionym przez Marka Budzisza temacie sojuszu, a nawet federacji z Ukrainą. To o czym pisał… Zobacz
    • Jezus Chrystus dla każdego Bogdan Bachmura Pomimo upływu 2022 lat żadnych urodzin tak gremialnie i radośnie nie obchodzimy, jak przyjścia na świat, zapowiadanego przez proroków, Jezusa… Zobacz
    • Propagandyści Kremla Adam Kowalczyk Często oglądam programy mojego ulubionego rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa tak jak wcześniej Igora Girkina, prezentowane na You Tube przez Andromedę.… Zobacz
    • Mundial w Katarze też stał się pretekstem do wojny polsko-polskiej Zbigniew Lis Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, jak wszystko, też stały pretekstem do włączenia Mundialu w wojnę polsko-polską przez media, szczególnie te… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Radni Stawigudy za budową hotelu w Rybakach nad Jeziorem Łańskim
    • Jedyny taki przystanek PKP w Polsce, bo na cmentarzu, otwarto w Olsztynie
    • Cztery pomniki prezydenta Piotra Grzymowicza
    • Posłowie PiS tłumaczyli w Olsztynie, dlaczego ceny paliw nie wzrosły
    • Jak zatrzymać erozję polskiej sceny politycznej
    • El Pais: Mit faszystowskiego lidera Stepana Bandery drażni sojuszników Ukrainy
    • Wojewoda nakazał prezydentowi natychmiastowe usunięcie "szubienic"
    • Polecamy styczniowy numer miesięcznika „Debata”
    • Nawalanka między sędziami rozkręca się. Cierpią obywatele i sprawiedliwość
    • Grudniowy numer „Debaty” do nabycia także w KOLPORTERZE. Można zamówić też PDF
    • Pytania do poseł Pasławskiej w związku z odorami fabryki Egger w Biskupcu
    • 22 stycznia 1945 r. – jedna z najtragiczniejszych dat w dziejach Olsztyna

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Wojewoda nakazał prezydentowi natychmiastowe usunięcie "szubienic"

        2023-01-26 14:03:26

        Informuję, iż w dniu dzisiejszym (26 stycznia 2023 r.) Wojewoda Warmińsko-Mazurski Artur Chojecki...

      • 22 stycznia 1945 r. – jedna z najtragiczniejszych dat w dziejach Olsztyna

        2023-01-22 17:30:53

        22 stycznia 1945 r. sowieckie wojska 3. Korpusu Kawalerii Gwardii pod dowództwem gen. Mikołaja...

      • Jedyny taki przystanek PKP w Polsce, bo na cmentarzu, otwarto w Olsztynie

        2023-01-13 17:51:16

        Po 4 latach został oddany do użytku węzeł przesiadkowy PKP Olsztyn Śródmieście. Prace nad nim...

    Wiadomości region

    • Region

      • „Atak na region” czyli zgrzytanie zębami

        Łukasz Adamski 2023-01-24 21:01:03

        26 tysięcy złotych- taki jest budżet „Ataku na region” duetu Maciej Mydlak/Zenon Złakowski. To kluczowa...

      • Radni Gietrzwałdu jednomyślnie za inwestycją Lidla

        2023-01-19 18:32:50

        Radni Gietrzwałdu jednomyślnie odrzucili petycję o nie udzielenie zgody na budowę Centrum...

      • Pytania do poseł Pasławskiej w związku z odorami fabryki Egger w Biskupcu

        2023-01-19 10:43:18

        Cztery tygodnie temu zwróciłem się do Pani Urszuli Pasławskiej, posłanki na Sejm RP, która w...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • Czy sędzia Juszczyszyn doprowadzi do aresztu I prezes Sądu Najwyższego?

        2023-01-30 18:49:23

        Trwa telenowela z sędzią olsztyńskim Pawłem Juszczyszynem w roli głównej. W ostatnim odcinku Sąd Rejonowy...

      • El Pais: Mit faszystowskiego lidera Stepana Bandery drażni sojuszników Ukrainy

        2023-01-18 13:40:51

        Konflikty dyplomatyczne między Ukrainą i jej sojusznikami należą do rzadkości, z wyjątkiem kiedy...

      • "Nie można pobierać opłat za udział w eksperymencie medycznym". Czy to koniec biznesu komórkowego?

        2023-01-17 17:41:03

        „Podmiot przeprowadzający eksperyment medyczny nie może pobierać od jego uczestnika opłat za udział w...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.