W Olsztynie, dokładnie w 500. rocznicę Hołdu Pruskiego, 10 kwietnia 2025 roku, miał stanąć pomnik z brązu, będący odwzorowaniem sceny z obrazu Jana Matejki: Albrecht Hohenzollern klęczy przed królem Zygmuntem I Starym (optowałem za dodaniem postaci Stańczyka). Miał być wysoki na cztery metry i długi na ponad trzy.
Inicjatorem budowy pomnika był przedsiębiorca Piotr Kowalski. Dzięki niemu został powołany Społeczny Komitet Budowy Pomnika Hołdu Pruskiego w Olsztynie a jego przewodniczącym został prezes wodkanu Wiesław Pancer. Kowalski sfinansował projekt i odlew miniatury.
Komitet uzyskał pozytywne opinie Ministerstwa Kultury, Warmińsko-Mazurskiego Konserwatora Zabytków czy Instytut Pamięci Narodowej. Wówczas wystąpili o zgodę do Rady Miasta Olsztyna.
Pierwszy raz radni dyskutowali na projektem uchwały w sprawie pomnika pod koniec marca 2023 roku. Jednak punkt został zdjęty z porządku obrad za sprawą wniosku byłego prezydenta Olsztyna, radnego — Czesława Jerzego Małkowskiego, historyka z wykształcenia.
Małkowski był przeciw, gdyż, jak argumentował, Hołd Pruski przyczynił się do wielu późniejszych nieszczęść, które spadły na mieszkańców obecnego woj. warmińsko-mazurskiego, w tym Olsztyna. Były prezydent Olsztyna przypomniał, że jednym ze skutków hołdu było powstanie pierwszego w Europie państwa wyznaniowego - luterańskiego, które później dokonało rozbioru I Rzeczpospolitej.
Nie zgadzał się z nim prezes komitetu Wiesław Pancer.
— Chcemy postawić pomnik historii, a nie pomnik opiniom na jej temat. Zostałby ustawiony w pobliżu miejsca, gdzie przed laty była Brama Młyńska. Tam Krzyżacy forsowali mury miasta i przegrali. Teraz w tym miejscu Hohenzollern klęczałby przed Zygmuntem I Starym — mówił na sesji Pancer.
Argumentację Małkowskiego przyjęli m.in. radni PiS, którzy zamiast pomnika hołdu pruskiego proponowali budowę pomnika króla Kazimierza Jagiellończyka.
Powtórnie komitet wprowadził projekt uchwały na sesję 12 grudnia 2023 roku. Większość olsztyńskich radnych (13), po burzliwej dyskusji, poparła ideę budowy pomnika. Jednak nadal jednym z głównych przeciwników idei budowy pomnika był Czesław Jerzy Małkowski, który wskazywał, że Hołd Pruski był błędem ówczesnego króla Polski i w przyszłości przyczynił się do rozbiorów Polski.
Pomnik miał zostać odsłonięty 10 kwietnia 2025 roku, czyli w dokładnie w 500. rocznicę Hołdu Pruskiego. Koszt pomnika miał wynieść milion złotych, a inicjatywa w całości miała być finansowana społecznie.
Zadzwoniłem do inicjatora budowy pomnika Piotra Kowalskiego.
- Pomnik nie powstał, bo nie było w radzie miasta poparcia wszystkich radnych. Przeciwnicy przeszkadzali i dopięli swego – wyjaśnił. - Szkoda, bo pomnik byłby atrakcją turystyczną.
Natomiast przewodniczący Komitetu Wiesław Pancer przyznał Radiu Olsztyn, że zdołali zebrać pieniądze jedynie na cokół. Jednak zapowiedział, że w wakacje w Olsztynie ma się rozpocząć budowa pomnika. Upamiętniający hołd monument ma stanąć w fosie obok zamku.
- Do końca wakacji stanie cokół. Mam nadzieję, że we wrześniu wspólnie z olsztynianami wmurujemy kamień węgielny i będziemy zbierać pieniądze na odlew
– powiedział.
Koszt budowy całości szacowany jest na 700 tysięcy złotych.
(sa)
Fot. Zb. Wożniak, Gazeta Olsztyńska
Skomentuj
Komentuj jako gość