Sędzia Anna Pałasz z Sądu Rejonowego w Olsztynie ogłosiła w piątek 11 kwietnia wyrok w głośnej sprawie Pawła K., łódzkiego adwokat, który w wypadku samochodowym, we wrześniu 2021 r., pod Barczewem, spowodował śmierć dwóch kobiet. Paweł K. (nie stawił się w sądzie) został skazany na dwa lata więzienia, dodatkowo otrzymał karę 5 lat zakazu kierowania pojazdami oraz ma wypłacić nawiązki na rzecz rodzin zabitych w wypadku kobiet (w kwotach od 5 do 30 tys. zł w zależności od stopnia pokrewieństwa). Paweł K. został również obciążony kosztami sądowymi. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd wskazał, że adwokat niedostatecznie obserwował drogę podczas jazdy swoim mercedesem i nie skupił się na tym, co dzieje się na jezdni. To doprowadziło do zderzenia.
- W ocenie sądu dowody przeprowadzone na rozprawie w sposób niebudzący wątpliwości wykazały zarówno sprawstwo, jak i winę oskarżonego.
- Ślady pozostawione na jezdni, jak również położenie powypadkowe samochodów, odwzorowanie uszkodzeń, nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że do zdarzenia doszło na pasie ruchu przeznaczonym do jazdy na wprost dla pojazdu audi, którym poruszały się kobiety - argumentowała sędzia Pałasz.
Zaznaczyła, też, że kierująca audi jechała 64 km/godz. i jej technika jazdy była właściwa. Oskarżony także jechał z dozwoloną prędkością, na liczniku miał 66 km/godz., ale nie hamował, nie skręcił, by uniknąć zderzenia.
Sąd zwrócił także uwagę, na dane informatyczne z zapisów w mercedesie, które również wskazały, że oskarżony nie kontrolował auta.
- Każdy uczestnik ruchu drogowego musi być ostrożny, musi obserwować drogę. To jest naczelna zasada bezpieczeństwa. Nie można ustalić, czy oskarżony w tym momencie spoglądał w telefon komórkowy, czy patrzył w nawigację, czy odwracał się do siedzącego z tyłu dziecka, czy zapatrzył się na warmińskie krajobrazy - powiedziała sędzia,
Ani oskarżony, ani jego obrońca nie stawili się w piątek w olsztyńskim sądzie. Obecna była za to rodzina kobiet.
- Ten człowiek zabrał nam wszystko. Zabrał nam mamę, zabrał nam teściową. Czujemy tylko żal i tęsknotę. Żadna kara nie będzie adekwatna do tego, co nas spotkało. Nie chcemy więcej komentować - mówiła, tuż po wyroku jedna z krewnych.
Przypomnijmy, że Paweł K. tuż po wypadku nagrał film, a następnie opublikował go w sieci (potem usunął nagranie). Na filmie komentował: „To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. Między innymi dlatego te kobiety zginęły".
Ta wypowiedź wzburzyła opinię publiczną.
Do tej kwestii także odniosła się sędzia Pałasz, wskazując, że sąd "ocenił czyn, a nie człowieka". - Wypowiedź oskarżonego, która nie była przemyślana i nie była empatyczna, ostatecznie nie wpłynęła na zaostrzenie kary - zaznaczyła.
Adwokat rodzin zabitych kobiet Karol Rogalski polemizował po opuszczeniu sali z uzasadnieniem wyroku. Według Rogalskiego sąd w uzasadnieniu winy skupił się na aspektach technicznych wypadku, a zapomniał, że składową wyroku jest także ocena zachowania sprawcy. - Zrobił się z tego proces technologiczny - zauważył adwokat.
Podkreślił również, że zachowanie Pawła K. na pewno nadszarpnęło dobre imię adwokatury. Zwrócił uwagę, że linia obrony przez cały okres trwania procesu nie miała w sobie cienia empatii, chęci zadośćuczynienia o przeproszeniu rodziny ofiar nie wspominając.
- Ta linia obrony polegała na tym, że dwie kobiety zginęły, bo miały stary samochód
- przypomniał adwokat.
Wcześniej napisaliśmy:
Zakończył się proces w głośnej sprawie śmiertelnego wypadku pod Barczewem. Sąd Rejonowy w Olsztynie odroczył do dnia 11 kwietnia 2025 r. publikację wyroku w sprawie mec. Pawła K. oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego pod Barczewem.
W dniu 1 kwietnia 2025 r. przed Sądem Rejonowym w Olsztynie odbyła się rozprawa w sprawie Pawła K. oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego pod Barczewem. Tego dnia Sąd zamknął przewód sądowy i udzielił głosu stronom.
Prokurator w mowie końcowej wniósł o uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i wymierzenie mu za to kary 5 lat pozbawienia wolności, orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów przez okres 10 lat oraz zasądzenie na rzecz oskarżycieli posiłkowych (bliskich ofiar wypadku) zadośćuczynienia w kwotach od 5 do 50 tys. zł w zależności od stopnia pokrewieństwa.
Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych (bliskich ofiar wypadku) wniósł o zasądzenie od oskarżonego nawiązek na rzecz pokrzywdzonych, a także poparł wniosek prokuratora co do wymiaru kary oraz środka karnego.
Z kolei oskarżony i jego dwaj obrońcy wnieśli o wydanie wyroku uniewinniającego.
Jednocześnie informuję, że Sąd Rejonowy w Olsztynie odroczył do dnia 11 kwietnia 2025 r. publikację wyroku w tej sprawie.
Przypomnę, że sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w dniu 26 września 2021 r. około godz. 17.40 na drodze wojewódzkiej nr 595 w pobliżu miejscowości Stare Włóki w gminie Barczewo. Według ustaleń prokuratora, Paweł K., kierując wówczas samochodem marki Mercedes-Benz CLA, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Mianowicie, oskarżony przekroczył podwójną linię ciągłą i zjechał na przeciwny pas ruchu, czym doprowadził do nieumyślnego wypadku drogowego polegającego na zderzeniu mercedesa z prawidłowo jadącym z przeciwka samochodem marki Audi 80. W rezultacie kobieta kierująca audi oraz pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu wypadku.
Proces w tej sprawie rozpoczął się w dniu 27 lutego 2023 r. przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Paweł K. w pierwszym dniu procesu nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odpowiadając na pytania Sądu zaprzeczył zarzutowi prokuratora, że zjechał na przeciwległy pas ruchu, którym miała poruszać się kobieta kierująca audi.
Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie
Adam Barczak
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie
Olsztyn, dnia 1 kwietnia 2025 r.
To była "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach"
Sprawa stała się głośna w całej Polsce za sprawą samego mecenasa z Łodzi, który po wypadku nakręcił rolkę i i powiedział:
– Uświadommy sobie kochani, bo wszyscy mówią o tym, że tak, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy, moi drodzy, o tym, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły — mówił adwokat. Po fali oburzenia, jaka się na niego wylała, przeprosił za swoje słowa, ale mało wiarygodnie.
Dramat rozegrał się 26 września 2021 r. na trasie Barczewo-Jeziorany pod Olsztynem. Z przeciwnych kierunków nadjeżdżały audi i mercedes. Audi jechały dwie kobiety – Anna (†53 l.) i Barbara Wanda (†67 l.) – z psiakiem. Jechały odwiedzić rodzinę. Ich dzieci są małżeństwem. Mercedesem kierował łódzki adwokat, podróżowała z nim żona i syn. Wracali z wesela influencerki Martyny Kaczmarek. Wskutek zderzenia zginęły dwie kobiety z audi, ranny został kilkuletni syn adwokata.
Od początku służby mówiły, że to Paweł K. jest odpowiedzialny za wypadek. Dowody wskazywały jednoznacznie, że to adwokat zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym audi. Pawła K. oskarżono o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie śmiertelnego wypadku.
Proces toczy się od lutego 2023 r. Paweł K. na pierwszej rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Zaprzeczył, że zjechał na przeciwległy pas ruchu.
W śledztwie okazało się także, że w organizmie adwokata wykryto śladowe ilości kokainy. Były one zbyt małe, by prokuratura sformułowała zarzut prowadzenia auta pod wpływem narkotyków. Paweł K. pytany w wywiadzie telewizyjnym o obecność narkotyku w organizmie powiedział: "świadomie kokainy nie spożywałem nigdy".
W mowie końcowej prokurator Arkadiusz Szulc z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie w wskazywał, że miejsce wypadku jest niebezpieczne, bo poprzedza je zakręt i ograniczenie prędkości wynosi tam do 70 km na godz. Według ustaleń biegłych auta oskarżonego i ofiar jechały z taką prędkością. Dodał, że ofiary miały zapięte pasy, a ich audi przeszło badania techniczne i było dopuszczone do jazdy. Do wypadku doszło, bo oskarżony nie koncentrował uwagi na drodze.
"Mamy do czynienia z osobą, która jakby miała 13 lat"
— Można mieć drogi, "napakowany w elektronikę samochód", ale to nie zwalnia od kierowcy od uważnej jazdy — mówił i dodawał: — Oskarżony jest osobą uzależnioną od social mediów i to zachowanie po tym zdarzeniu powinno mieć znaczenie dla wymiaru kary lub środków karnych. Pierwszy raz spotykamy się, żeby oskarżony publikował film z tak negatywnym wydźwiękiem. Nie interesują go uczucia pokrzywdzonych. Nawet te przeprosiny są influencerskie. Oskarżony jest adwokatem, ojcem, a całe zachowanie po wypadku świadczy, że mamy do czynienia z osobą, która jakby miała 13 lat i nie rozumiała konsekwencji swoich działań.
Dwaj obrońcy Pawła K. usiłowali za wszelką cenę podważyć ustalenia biegłych rzeczoznawców. Zarówno oskarżony, jak i obrońcy wnieśli o uniewinnienie.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość