Prezydent Olsztyna zwrócił się do wojewody z prośbą o akceptację pomysłu i zatwierdzenie planowanego przez niego sposobu usunięcia pomnika wdzięczności armii radzieckiej poprzez jego „dekonstrukcję” – informację podaję za Wyborcza Olsztyn, gdyż prezydent Robert Szewczyk (PO) o tym liście poinformował tylko nieoficjalny biuletyn ratusza*
W liście czytamy:
"Na wstępie pragnę potwierdzić, że stanowczo sprzeciwiam się zachowaniu pomnika w obecnej formie i zgadzam się z twierdzeniem, że przekaz ideologiczny rzeźby jest kontrowersyjny, zwłaszcza w kontekście wydarzeń ostatnich lat" - napisał prezydent Robert Szewczyk do wojewody warmińsko-mazurskiego Radosława Króla (PSL).
Przedstawił mu także plan na usunięcie pomnika. Ma on polegać na "dekonstrukcji" jego pierwotnego znaczenia.
W pierwszym etapie plan zakłada znalezienie grupy specjalistów zajmujących się przestrzenią publiczną i mających doświadczenie w udostępnianiu problematycznego dziedzictwa historycznego. Na takim forum mają być przedyskutowanie założenia konkursu na "dekonstrukcję pomnika".
Kolejny etap ma obejmować organizację konkursu na koncepcję zagospodarowania przestrzeni pomiędzy al. Piłsudskiego oraz ulicą 22 Stycznia. Poza dekompozycją samego pomnika, założenia konkursowe dotyczyć będą również wprowadzenia zieleni, małej architektury oraz informacji o wieloaspektowej historii tego miejsca. Zachowana ma zostać dostępność tego miejsca dla mieszkańców.
W ostatnim etapie wybrany ma być wykonawca dokumentacji projektowej na podstawie zwycięskiej koncepcji.
"W przypadku akceptacji przedłożonego planu, rozważymy wycofanie skargi wniesionej do Naczelnego Sądu Administracyjnego ws. decyzji Wojewody Warmińsko-Mazurskiego z dnia 26.01.2023 r., nakazującej usunięcie pomnika z przestrzeni placu i przystąpimy do realizacji założeń planu, w zakresie i terminie, na jakie pozwolą ustalenia budżetu miasta Olsztyna." - poinformował prezydent Szewczyk.
Autorzy pomysłu "dekonstrukcji" przyjęli, że wyrażenie wdzięczności wobec działań zbrojnych radzieckiej Armii Czerwonej jest dziś "nietrafione", a propagowanie ustroju komunistycznego nie ma sensu także w kontekście agresji na Ukrainę.
Nowy przekaz ma odwoływać się do wartości: wolność, równość, demokracja, pojednanie, wspólnota, empatia i Europa
"Projekt powinien wykorzystać wyjątkową cechę Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej - jest on zbudowany z materiałów wcześniej wykorzystywanych przez dwa totalitaryzmy: nazistowski i komunistyczny, do własnych celów ideologicznych. Na gruzach tychże powinien powstać nowy przekaz, związany z obecną społecznością polską i olsztyńską, odwołującą się do wartości tj. wolność, równość, demokracja, pojednanie, wspólnota, empatia i Europa. Te odwołania pomogą stworzyć nowe przesłanie - zogniskowane na przyszłości, która powstaje na historycznym i osobistym doświadczeniu pokoleń" - czytamy w piśmie prezydenta.
Zgodnie z dokumentem, projekt przestrzeni miejskiej po pomniku powinien zakładać, że będzie ona służyć mieszkańcom Olsztyna i ich gości jako miejsce odpoczynku, refleksji historycznej i egzystencjalnej, a także rekreacji czy działań kulturalnych. Harmonogram zakłada realizację w ciągu 35 miesięcy.
Wojewoda Radosław Król odniósł się już do pomysłu i przyjął do wiadomości jego założenia.
"Zgodnie z uzasadnieniem decyzji Wojewody Warmińsko-Mazurskiego z 26 stycznia 2023 r., realizację nałożonego obowiązku w kwestii sposobu usunięcia pomnika z przestrzeni publicznej pozostawia się dysponentowi pomnika. Decyzja ta nie nakazuje zniszczenia pomnika, a jedynie jego usunięcie z przestrzeni publicznej, w jakiej obecnie funkcjonuje" - wyjaśnił wojewoda i zaznaczył, że w kontekście ustawy o zakazie propagowania komunizmu, a także decyzji wojewody nakazującej usunięcie pomnika, kluczowy jest projekt zamierzonej dekonstrukcji pomnika, który będzie można poddać ocenie.
"Przychylam się do wszelkich działań, których efektem będzie ostateczne uwolnienie Olsztyna od materialnego śladu komunistycznej przeszłości" - podsumował wojewoda Król.
za Wyborcza Olsztyn
KOMENTARZ
To co mnie w liście prezydenta zaskoczyło to arbitralny wybór wartości, które ma nieść "zdekonstruowany" pomnik: wolność, równość, demokracja, pojednanie, wspólnota, empatia i Europa. Co autor rozumie przez pojęcie "Europa". Obecny kształt Unii Europejskiej, czy korzenie Europy? Jeśli to drugie, to dlaczego nie uwzględnił triady starożytnej filozofii greckiej "dobra, piękna i prawdy", chrześcijańskiej zasady "każda istota ludzka posiada przyrodzoną godność" i rzymskiego prawa jako zasady, które regulują stosunki międzyludzkie w państwie. Dlaczego np. z triady wielkiej rewolucji francuskiej wypadło "braterstwo? (egalite, fraternite, liberte). Co prezydent rozumie przez słowo "pojednanie" i z kim, z Rosją Putina?
Adam Socha
Na zdjęciu: prima aprilis Radia Olsztyn sprzed kilku lat
Sz. Pan
Robert Szewczyk
Prezydent Miasta Olsztyna
Szanowny Panie Prezydencie,
Łudziłem się, że zmieni Pan praktykę z okresu prezydenta Piotra Grzymowicza, gdy istotne informacje dla mieszkańców Olsztyna były przekazywane nie na konferencjach prasowych czy w newsletterach wysyłanych wszystkim olsztyńskim redakcjom, a tylko red. Tomaszowi Kursowi z nieoficjalnego biuletynu ratusza pt. Wyborcza Olsztyn.
Nic z tego. O Pana piśmie do wojewody w sprawie "szubienic" dowiedziałem się z Wyborczej Olsztyn a nie od Pana rzecznika. Dostęp do Wyborczej jest płatny, co naraża mnie i mieszkańców Olsztyna zainteresowanych tym tematem na ponoszenie kosztów.
Nie liczę, że zmieni Pan ten obyczaj. Piszę jedynie po to, żeby Pan wiedział, że nie ma mojej akceptacji dla tego typu praktyk.
Z poważaniem
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość