Zaledwie miesiąc po przyjęciu wyższych stawek podatku od nieruchomości Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk (PO) wniósł o ponowne podwyższenie tych stawek, do wysokości maksymalnych. Tę propozycję skrytykowali opozycyjni radni PiS, w tym przedsiębiorcy. Ich zdanie podzieliła radna KO Marta Kamińska.
Zdaniem opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości olsztyński ratusz zniechęca przedsiębiorców do inwestowania w stolicy regionu. Przemysław Bałdyga, radny klubu PiS przekonywał, że w ościennej gminie warunki dla przedsiębiorców są lepsze i tam się przenoszą z Olsztyna.
- Jeszcze miesiąc temu rozmawialiśmy na tej sali o wysokości podatków, uchwalaliśmy je. Jest to sytuacja kuriozalna, ponieważ w Olsztynie przedsiębiorcy napotykają masę barier, jeżeli chodzi o przedsiębiorczość. Jako Olsztyn powinniśmy poszukiwać jak największej ilości nowych inwestycji, inwestorów, ludzi, którzy chcą tutaj budować swój biznes
– powiedział.
Wtórował mu radny PiS Adam Andrasz. Prosił prezydenta Roberta Szewczyka, żeby wymienił chociaż jedną nową firmę, która w ostatniej dekadzie powstała w Olsztynie i stworzyła miejsca pracy?
Radna PO Ewa Zakrzewska zaprotestowała przeciwko porównywaniu małych gmin z tak dużą jak Olsztyn, w której jest dużo większa skala zobowiązań.
- Musimy mieć wyższe podatki, bo mamy większe wydatki, ile środków idzie na oświatę – tłumaczyła. - W innych miastach wojewódzkich są jeszcze wyższe podatki.
- Po pani wypowiedzi rozumiem, dlaczego firmy uciekają z Olsztyna do sąsiednich gmin – ripostował wiceprzewodniczący rady Grzegorz Smoliński (PiS).
Radny Bałdyga tłumaczył radnej Zakrzewskiej, że znaczenie ma nie wielkość gminy i liczba podatników. Im większa, tym wyższa suma wydatków. Występuje efekt skali. Dlatego szukajmy marchewki dla przedsiębiorcó a nie kija.
Radny Radosław Nojman (PiS) przypomniał, że poprzedniego prezydenta Piotra Grzymowicza drzwi w ratuszu dla przedsiębiorcó były zamknięte. Zapytał, czy teraz będą transparentne i czytelne zasady zwolnienia firm z podatku?
Radny Andrasz przypomniał, że w Olsztynie od lat nie powstają nowe firmy przemysłowe, nowe technologie. Zasłanianie się niskim bezrobociem jest mylące, bo istotna jest struktura zatrudnienia. Rynek pracy w Olsztynie (poza Michelin i UWM) to markety.
Radny niezależny Mirosław Arczak chciał dowiedzieć się od prezydenta, czemu ma służyć podwyżka podatków, jaki będzie cel budżetu Roberta Szewczyka?
Paweł Klonowski, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, który wspiera prezydenta, tłumaczył, że podatki trzeba było podnieść ze względu na obecną sytuację gospodarczą kraju, co oznacza inflację i wzrost płacy minimalnej.
- Powodem jest inflacja, która na przestrzeni ostatnich lat wyniosła kilkadziesiąt procent; płace, w szczególności minimalne, które również wzrosły o kilkadziesiąt procent. Podwyżki, które my proponujemy to dużo mniejszy stopień i zakres. Tak naprawdę nie nadganiamy tym inflacji, która w ostatnich latach dotykała samorząd
– dodał.
Do krytycznych głosów odniósł się prezydent Robert Szewczyk.
- Olsztyn wykorzystał swoją szanse i zrealizował szereg dużych inwestycji – Aquasfera, Urania, tramwaje. Olsztyn przez kilkanaście lat bardzo się rozwinął i zmienił, ale dzisiaj są rachunki do zapłacenia.
Zapewnił, że w projekcie budżetu na 2025 rok, który już będzie jego autorstwa pokażę sytuację finansowa miasta bez ogródek, pokaże jakie naprawdę miasto ponosi koszty i na co?
Przyznał, że przedsiębiorcy, którzy chcą zrealizować inwestycje na dużej powierzchni biora pod uwagę podatek od nieruchomości.
- Ale biorą też pod uwagę jakość życia w danym mieście, dostęp do transportu miejskiego, do energii, edukacji, do usług publicznych – wyliczał prezydent.
Zapewnił, że miasto szuka nowych terenów dla inwestorów, buduje nowy Park Przemysłowy.
- Jesteśmy w stanie stworzyć dobrą atmosferę do inwestowania w mieście – podsumował Szewczyk.
Za podwyższeniem podatków głosowało 14 radnych, 9 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Z symulacji wynika, że przedsiębiorca w roku 2025 za 1 000 m2 gruntu zapłaci o 100 złotych więcej, a najemca lokalu o powierzchni 100 m2 zapłaci o 234 złote więcej.
Rada Miasta Olsztyna uchwala, co następuje:
1) stawka właściwa dla gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków – wynosić będzie 1,38 zł od 1m2 powierzchni (wzrost o 0,06 zł w stosunku do kwoty 1,32 zł wynikającej
z uchwały Nr VI/86/24 Rady Miasta Olsztyna z dnia 30 października 2024 r. w sprawie stawek podatku od nieruchomości),
2) stawka właściwa dla budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej – wynosić będzie 34,00 od 1m2 powierzchni użytkowej (wzrost o 1,48 zł w stosunku do kwoty 32,52 zł wynikającej z uchwały Nr VI/86/24 Rady Miasta Olsztyna z dnia 30 października 2024 r. w sprawie stawek podatku od nieruchomości),
3) stawka właściwa dla budynków lub ich części związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń – wynosić będzie 6,95 zł od 1m2 powierzchni użytkowej (wzrost o 0,31 zł w stosunku do kwoty 6,64 zł wynikającej z uchwały Nr VI/86/24 Rady Miasta Olsztyna z dnia 30 października 2024 r. w sprawie stawek podatku od nieruchomości).
(sa)
Przykładowa symulacja wzrostu podatku od nieruchomości w roku 2025 przy zastosowaniu proponowanych stawek:
Uwzględniając przewidywany w 2025 r. spadek dochodów, związany ze zmiana sposobu opodatkowania garaży w budynkach mieszkalnych, szacuje się skutek finansowy podwyższenia wszystkich stawek podatku od nieruchomości do poziomu stawek maksymalnych, ustalonych w Obwieszczeniu Ministra Finansów z dnia 25 lipca 2024 r.,
na kwotę około 6 290 000,00 zł.
Skomentuj
Komentuj jako gość