Poseł PiS Przemysław Czarnek zadeklarował na spotkaniu w Olsztynie we wtorek 3 wrzesnia, z sympatykami i działaczami PiS, że że w przyszłym tygodniu złoży w Sejmie projekt ustawy penalizującej gloryfikowanie banderyzmu, OUN i UPA. Bulwersujące gloryfikowanie Bandery przez Ukraińców powoduje, że musimy postawić temu tamę - powiedział Czarnek .
Nawiązał m.in. do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeby, który w ubiegłym tygodniu podczas spotkania w ramach Campus Polska Przyszłości w Olsztynie został zapytany przez jedną z uczestniczek, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar mordu wołyńskiego, szczególnie że Polska ogromnie wspiera Ukrainę w trwającej od ponad dwóch lat wojnie z Rosją?
Kułeba zwrócił uwagę, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach Akcji Wisła z „terytorium Ukrainy”.
"Zdaje sobie pani sprawę, czym była operacja +Wisła+, i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie" - powiedział Kułeba. "Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom" - dodał.
Przemysław Czarnek wskazał na spotkaniu, że przeciwstawianie się takim kłamstwom historycznym wypowiadanym przez Ukraińców jest konieczne. "Usprawiedliwianie ludobójstwa na Polakach, porównywanie tego do akcji "Wisła" czy bulwersujące gloryfikowanie Bandery przez dzieci ukraińskie, powodują, że musimy postawić temu tamę" - podkreślił Czarnek.
"Jesteśmy oddani sprawie zwycięstwa Ukrainy nad Rosją, jesteśmy gościnni dla Ukraińców, chcemy, żeby tu byli ale mają działać na naszych warunkach i nie gloryfikować mordercy naszych przodków" - zaznaczył
Zapytany dlaczego Ukraińcy wciąż eskalują konflikt z Polską na tle historycznym ocenił, że "bierze się to z braku zrozumienia, że taka postawa jest tak naprawdę działaniem na szkodę Ukrainy".
Czarnek: Odebranie subwencji PiSowi to zamach na demokrację!
Przed spotkaniem w Cechu Rzemiosł w Olsztynie, poseł Czarnek miał konferencje prasową przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie w związku z decyzją PKW odbierającą PiSowi subwencję, wraz z poseł Iwoną Arent, posłem Arturem Chojeckim, zarazem pełnomocnikiem prezesa PiS na woj. warmińsko-mazurskie; przewodniczącym struktur miejskich PiS Pawłem Warotem i sekretarzem zarządu wojewódzkiego PiS Piotrem Soćko. Czarnek przekonywał w Olsztynie, że wstrzymanie pieniędzy jest działaniem politycznym.
Chodzi o pieniądze, które na promowanie kandydatów partii, wówczas rządzącej, wydawały publiczne urzędy i instytucje, np. instytut badawczy NASK, Rządowe Centrum Legislacji czy Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki w związku z kandydowaniem ówczesnego wojewody Artura Chojeckiego do Sejmu. Zapytano o to poseł odpowiedział, że nieprawidłowo wydanych było, przez pomyłkę, tylko 10 tysięcy na dwa filmiki w sieci i tę kwotę komitet wyborczy natychmiast zwrócił urzędowi. Poseł nie zgadza się z zakwestionowaniem pozostałej kwoty.
- Państwowa Komisja Wyborcza może badać działalność komitetu wyborczego okresie kampanii wyborczej. Natomiast kwota ta dotyczy okresu zanim zostałem kandydatem do Sejmu
– podsumował.
Przemysław Czarnek określił decyzję PKW jako zamach na demokrację. Przypomniał, że rok temu w Olsztynie, na Campusie Polska Przyszłości finansowanym ze środków publicznych samorządów odbywała się agitacja wyborcza przed wyborami parlamentarnymi, na Campusie występowali posłowie i europosłowie PO i KO i PKW nie zwróciła na to uwagi.
Warot dodał, że na tegoroczny Campus 100 tys. zł dała gmina Olsztyn i aż 300 tys. marszałek województwa.
- Dysponuję zdjęciami, jak podczas kampanii do europarlamentu PO prowadziła na naszym terenie agitację za środki publiczne – dodała poseł Arent. - W przyszłym roku znajdzie się to w sprawozdaniu do PKW.
Politycy PiS apelowali o wpłacanie na konto partii
- W ciągu zaledwie kilku dni, do dzisiaj wpłynęło na nasze konto od ludzi nas wspierających w sumie 3 mln zł. Chcę podziękować wszystkim, którzy wpłacili do tej pory pieniądze na rachunek Prawa i Sprawiedliwości. Widać, że z tego zamachu Tuskowi guzik wyjdzie. Bardzo wszystkim dziękujemy i prosimy o jeszcze
– powiedział.
Dziękuję za wpłaty dla Prawa i Sprawiedliwości. Dzięki temu będziemy mogli dalej zabiegać o sprawy polskie
– dodał poseł Artur Chojecki.
- Tusk strzelił sobie w kolano, zaktywizował ludzi do działania. Ci, którzy przekazują darowizny, w najbliższych wyborach, zagłosują na Prawo i Sprawiedliwości
– dodała parlamentarzystka PiS Iwona Arent.
Poseł Arent pokazała wydrukowaną przez PiS ulotkę: „Wesprzyj Prawo i i Sprawiedliwość, wpłać na cele statutowe PiS”. Podkreśliła, że na przelewie należy podać tylko imię i nazwisko wpłacającego, imię ojca i dopisać: zamieszkały na terenie RP. Taka jest też informacja na ulotce. Podkreśliła to w związku z tym, że wcześniej wymagano podanie na przelewie numeru PESEL.
Z tego powodu posłanka KO Agnieszka Pomaska poinformowała na platformie X, że składa zawiadomienie do Urzędu Ochrony Danych Osobowych w związku z podejrzeniem łamania przez PiS przepisów RODO.
Pikieta PiS pod Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie
Po konferencji prasowej o godz. 14.00 w upale sięgającym 30 stopni przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie działacze i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali pikietę, w której udział wzięło około 150 najwierniejszych sympatyków i działaczy PiS, którzy obecni są praktycznie na każdym wiecu PiSu w Olsztynie.. Protestowali przeciwko polityce rządu, zarzucając mu blokowanie inwestycji, w tym celu, żeby wzmacniać gospodarkę niemiecką.
Premierowi Donaldowi Tuskowi zarzucano „germanofilstwo”. Wytykano 300 miliardową dziurę budżetową, obcinanie 13 i 14. emerytom, nie realizowanie obietnic wyborczych. Wytykano słabe wyniki Spółek Skarbu Państwa w porównaniu do okresu rządów PiSu, zwłaszcza kilkukrotnie mniejszy wynik Orlenu w porównaniu z wynikiem osiągniętym przez prezesa Daniela Obajtka.
- Jesteśmy na takim etapie rozwoju, że naprawdę w krótkim czasie możemy przegonić inne kraje europejskie. Dlatego osadzili tu Tuska, żeby w krótkim czasie ponownie zrobić tu kondominium niemiecko-rosyjskie
– mówi były minister edukacji Przemysław Czarnek.
Apelował o masowy udział w wyborach prezydenckich, bo to ostatnia szansa na zatrzymanie procesu niszczenia Polski przez rząd Tuska
Przewodniczący Klubów Gazety Polskiej Paweł Bieranowski poinformował, że wkrótce, w co drugą niedzielę o godz. 10.00 w Kościele Garnizownowym w Olsztynie będą odprawiane Msze za Ojczyznę (Takie Msze były odprawiane w stanie wojennym i później do 1989 roku - przypis A.Socha)
Adam Socha
Wkrótce dokładna relacja z wiecu przed urzędem.
Skomentuj
Komentuj jako gość