To historia powstania słowa Bożego, 3500 lat historii Biblii opowiedziane w godzinę. To nietypowa wystawa i niecodzienne zwiedzanie gdzie można dotknąć eksponatów. Trzy i pół tysiąca lat opowiedziane w godzinne i pokazane na kilkudziesięciu metrach kwadratowych.
Twórcą wystawy zależy na tym, aby każdy, kto ją odwiedzi, mógł dotknąć eksponatów, wsiąść do ręki kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań, dotknąć słów zapisanych na skórach i pergaminach i poczuć jak niezwykłe jest przetrwanie tych słów aż do dzisiaj.
Znalezione w glinianych dzbanach nad morzem martwym rękopisy wprawiły uczonych w osłupienie. Do tej pory najstarsze znane rękopisy pochodziły z X i XI wieku ne. Znalezione zwoje dowodzą jak starannie i wiernie przepisywano Biblię.
Od Qumran poprzez dekalog, Septuagintę, Wulgatę i Biblię Gutenberga po Pisma Erazma z Rotterdamu i Lutra aż do Biblii Ostrogskiej. To wystawa, która umożliwia dosłowne dotknięcie słowa zapisanego na papirusach, skórach zwierzęcych, a także współczesnych reprintach starych wydań. Są także oryginalne wydanie z XVI i XVII wieku.
Pomysł wystawy zrodził się kilka lat temu, chodziło o to, by w jednym miejscu pokazać przejrzyście i kompleksowo historię powstania pisma świętego. W jaki sposób i w jakiej formie Pismo Święte dotarło do naszych czasów, zanim zostało zamknięte w okładki i wstawione na nasze półki w naszych biblioteczkach domowych.
Na wystawie zaprezentowano historię Biblii – księgi, która przetrwała wieki i jest najczęściej drukowaną pozycją na świecie.
Pomysłodawcą wystawy jest Dariusz Czyszczoń z Kościoła Wolnych Chrześcijan w Palowicach (woj. śląskie), a sfinansowała jej sprowadzenie z Palowic do Olsztyna Grażyna Bryk, przedsiębiorca z Olsztyna, która przekonała kierownika Muzeum Nowoczesności w Olsztynie Jacka Moczulskiego, by udostępnił Zajezdnię na tę niezwykłą wystawę.
Bestseller wszech czasów. Wystawa czynna do 7 stycznia, od wtorku do piątku 11-17, sobota i niedziela 11-18. Zajezdnia trolejbusowa, ul. Knosały w Olsztynie.
Wstęp wolny
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość