Olsztyński radny Jarosław Babalski poinformował w poniedziałek 14 marca dziennikarzy, iż "Proponowane przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podwyżki taryf za wodę są drastyczne dla mieszkańców". Przedstawił na konferencji prasowej uzasadnienie Wodociągów, nowych, wyższych taryf za wodę i ścieki oraz powody, dla których Wody Polskie" odmówiły ich przyjęcia. Konferencja radnego wywołała konferencję prasową, zwołaną przez prezydenta Olsztyna i prezesa PWik na środę 15 marca. W środę przekażę relację z tej konferencji, a poniżej wystąpienie radnego Jarosława Babalskiego na jego konferencji.
Czy prawo dostępu do naturalnego surowca jakim jest woda staje się już dobrem wyjątkowym?
Przez samorządy przetacza się właśnie spór na styku przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne / Przedsiębiorstwo Państwowe Wody Polskie (PGW Wody Polskie / Regulator). Rozpocznę od sprawy oczywistej, a mianowicie od stwierdzenia, że zbiorowe zaopatrzenie w wodę jest zadaniem własnym gminy. Wynika to wprost z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków, jak i z ustawy o samorządzie gminnym (art. 24b-c / ustawy z 7 czerwca 2001 r.). Szacuje się, że ok 70% spółek wodociągowych zakończyło I kwartał 2022 roku na minusie.
Niestety ten problem nie ominął również naszego miasta Olsztyna i to stanowi temat dzisiejszej konferencji na którą Państwa zaprosiłem. Chodzi w wielkim skrócie o powody braku akceptacji Regulatora (Wód Polskich) dla nowej taryfy opłat. Przypomnę, że Organ ten odpowiada za analizę propozycji zmian warunków ekonomicznych przez podmiot PWiK składający taki wniosek. Zawiera się w tym marża zysku, koszty usługi pod względem celowości ich ponoszenia z zapewnieniem ochrony interesów odbiorców przed nieuzasadnionym wzrostem cen. Co się dzieje w tej sprawie w Olsztynie wiedzą tylko nieliczni.
Przypomnę, że podczas LII Sesji RM (26 październik 2022 r) Radni wysłuchali Informację o działalności PWiK w 2021 r oraz o aktualnej sytuacji finansowej Przedsiębiorstwa na podstawie wykonania za okres I-VI 2022 r. Wtedy to Prezes Wiesław Pancer pierwszy raz zakomunikował o problemach w Spółce (zadłużeniu na kwotę 110 mln zł i zagrożeniu upadłością).
Pamiętam, że tamte słowa nie wywołały wówczas żadnej reakcji wśród Radnych. Jedynie ja podjąłem dialog pytając „jak to możliwe, że spółka, która dotąd przedstawiana była jako najbardziej stabilna, popadła w takie tarapaty? Jakie podjęto działania wyprzedzające, jakie pisma kierowano (do kogo?), aby nie dopuścić do takiej sytuacji? Jak mam rozumieć ten stan? Czy byliśmy wprowadzani w błąd przez władze Spółki?”.
Poprosiłem również o kopie tych pism (nie otrzymałem ich do dziś). Sprawa jak się w niedługim czasie okazało nie przyschła, a przeciwnie wybuchła ponownie z jeszcze większą mocą za sprawą pisma jakie skierował Wiesław Pancer Prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. Olsztyn (PWiK) do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego Województwa W-M (WRDS).
Pisaliśmy o tym TUTAJ
Jak wynika z treści zawartej w piśmie, sprawa jest bardzo niepokojąca. Dość powiedzieć, że Prezes alarmuje opinię publiczną o grożącej Spółce na koniec bieżącego roku stracie, cyt.: „Jeżeli Regulator nie ustali wnioskowanej taryfy przewidujemy, zamknięcie roku 2023 stratą w wysokości – 25,3 mln zł”!
To pismo trafiło do radnych RM Olsztyna i znalazło się w materiałach Komisji Gospodarki. Jak myślicie Państwo, czy była jakakolwiek reakcja? Pismo zostało kompletnie zmarginalizowane przez Przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, szefa klubu radnych PO Łukasza Łukaszewskiego.
Taką postawą wykazali się również akolici prezydenta w RM odrzucając mój wniosek dot. wysłuchania informacji nt. działań podjętych przez władze spółki WODKAN. Tuż po otwarciu (56) Sesji RM (22 lutego br.) złożyłem wniosek o wprowadzenie do porządku obrad punktu dot. wysłuchania informacji w sprawie „Sytuacja ekonomicznej PWiK Olsztyn i trwającego sporu podmiotów branży wodociągowo-kanalizacyjnej w perspektywie braku zatwierdzenia taryf przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie”.
Wniosek w tak ważnej dla mieszkańców miasta sprawie oczywiście przepadł głosami radnych PO-KO, klubu prezydenta i klubu demokratyczny Olsztyn (za wysłuchaniem – 8, Przeciw - 13).
Wobec braku zainteresowania ze strony rządzącej kolacji radnych RM skierowałem do prezydenta Olsztyna 22 lutego br. Interpelację. W piątek (10 marca br.) ok godz. 15.00 otrzymałem odpowiedź. Odpowiedź stanowi zbiór 13 dokumentów na 235 stronach i jest to korespondencja pomiędzy PWiK, a Regionalnym Zarządem Wody Polskie w Białymstoku.
Argumenty jakie wytaczają na obronę swoich stanowisk strony sporu można skomentować w następujący w sposób. Obie instytucje stoją na straży interesu społecznego i to jest paradoks tej całej sytuacji. W tym miejscu, aby być precyzyjnym i uniknąć nadinterpretacji i opowiadania się za którąś ze stron, zacytuję dosłownie dwa fragmenty które obrazują ten spór:
RZGW Białymstoku: (str. 210) fragment z Decyzji z dn.1 lutego 2023 r:
„(…) nie może ulegać wątpliwości, że sam fakt ponoszenia (i wykazywania) określonego wydatku nie przesądza, że jest to koszt uzasadniony. Kosztami uzasadnionymi w rozumieniu taryfowym są koszty niezbędne do wykonania zobowiązań powstałych w związku z prowadzoną przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne działalnością (użyteczności publicznej) w zakresie zbiorowego odprowadzania ścieków i przyjmowania przez to przedsiębiorstwo do kalkulacji cen i stawek opłat ustalonych w taryfie w sposób ekonomicznie uzasadniony z zachowaniem należytej staranności zmierzającej do ochrony interesów odbiorców usług. Koszty aby mogły być uznane za uzasadnione, muszą spełniać łącznie trzy kryteria: niezbędności, ekonomicznej zasadności oraz należytej staranności mającej za cel interesy odbiorców”, (str. 220) (…) Wnioskodawca nie wykazał w sposób należyty i konieczny istnienia uzasadnionych przesłanek, przemawiających za skróceniem okresu obowiązywania aktualnej taryfy zatwierdzonej decyzją BI.RZT.70.206.2021 z dn. 13 lipca 2021 i zatwierdzeniem nowej taryfy w kształcie postulowanym we wniosku.”
Z kolei PWIK w Olsztynie argumentuje swoje stanowisko w sposób następujący (fragment z Odpowiedzi na zawiadomienie BI.RZT.70.63 z dn. 11.01.2023 /str.197):
(…) bieżąca sytuacja gospodarcza kraju znacząco się pogorszyła i odbiega od założeń przyjętych w obowiązującej taryfie. Organ poza wzięciem pod uwagę zg. Z art. 24j uzzwoś zasady ochrony interesów odbiorców usług, z uwzględnieniem optymalizacji kosztów (art. 1 pkt 1 lit. C uzzwoś) winien również uwzględnić sytuację finansową w jakiej znajduje się Wnioskodawca” (str.198) „Ograniczenie przez Regulatora wzrostu taryf nie tylko zagraża ciągłości świadczonych usług w zakresie zbiorowego dostarczania wody i zbiorowego odprowadzania ścieków, ale również prowadzi do degradacji infrastruktury krytycznej. Uzasadniony wzrost stawek i opłat nie stoi w sprzeczności z ochroną interesów odbiorców. Organ nie wykazał, że złożony wniosek taryfowy i zawarte w nim wielkości są nieuzasadnione. Pytania powtarzają się, są nielogiczne i nie zmierzają do wykonania obowiązków wynikających z art. 24c ust. 1 uzzwoś.”
Od decyzji administracyjnej Regulatora, PWiK w Olsztynie wniosło w dniu 16 lutego odwołanie. W dniu 23 stycznia Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. złożyło do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku wniosek o rozważenie przystąpienia do postępowania administracyjnego. We wniosku wyartykułowano m. in.:
„(…) pytania w naszej ocenie są tendencyjne, nieistotne, powtarzające się i nie mające wpływu na przedstawione dane ekonomiczne wskazujące na konieczność zmian taryfy. Działania organu regulacyjnego w przebiegu prowadzonego postępowania administracyjnego wskazują na podjęty z góry zamysł niezatwierdzenia zmiany taryfy, mają więc charakter całkowicie pozorny, co wpływa także na przewlekłość postępowania”.
W mojej ocenie problem polega na tym, że strony odmiennie interpretują to co ustawodawca zawarł w przepisach dotyczących zatwierdzania taryfy.
Przekazana na moją Interpelację dokumentacja jest wymianą argumentów stron popartą interpretacją prawników obu stron. W efekcie mamy pat. Trwa więc szukanie winnych, a sprawa z każdym dniem pogarsza sytuację finansową spółki.
Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że cała ta sprawa jest powiedzmy „kubłem zimnej wody” i sygnałem, że spółki miejskie (w tym przypadku PWiK) nie są poza jakąkolwiek kontrolą i ustawowo powinny z najwyższą starannością kalkulować swoją gospodarkę, w tym proces inwestycyjny. Krótko mówiąc, realnie planować swoje możliwości, mierząc siły na zamiary. Nie może być tak, że swobodnie można manipulować danymi tak jak to było np. w przypadku Rzeszowa czy Lublina (chodzi tu o wykazywany spadek ludności tym samym spadek sprzedaży wody, kiedy z powodu migracji ukraińskiej, liczba mieszkańców w tych aglomeracjach wzrosła). To zjawisko odnotował również Olsztyn. Z tych dokumentów wynika, że tu w Olsztynie jest wiele podobnych spraw, jakie zaistniały szeroko w krajowej gospodarce wodno-ściekowej mówiące, że pieniądze które powinny pracować na rzecz Spółki były lokowane na zewnątrz.
Przykładowo, pamiętacie Państwo szczodrość PWiK jak to spółka przystąpiła z grupą akcjonariuszy do reaktywacji klubu piłkarskiego Stomil-Olsztyn. Jak podawały media ilość zakupionych akcji od 2015 r wynosiła 69 tysięcy sztuk. Pytanie za jakie pieniądze? Rzekomo środki na ten cel nie pochodziły z opłat za wodę i ścieki. Niejednoznaczna jest też sprawa dot. przebudowy uzbrojenia wod-kan będącego w kolizji z budową sieci tramwajowej. Te i wiele innych przykładów, które budzą delikatnie mówiąc wątpliwości zostały opisane w art. pt. „Czy wodociągi finansowały budowę trakcji tramwajowej” (cz. 3 na portalu „Debata” w dniu 10 lutego 2023 roku).
Wody Polskie przeprowadziły np. analizę, ile środków 18 największych miast od 2018 roku wyciągnęło (jak to określono) z gospodarki wodno-ściekowej. Wg. tych wyliczeń było to ponad 600 mln zł w postaci dywidend, umorzenia udziałów czy nieuzasadnionego wykupowania działek.
Na koniec smutna dla mnie jako samorządowca konstatacja. Rada Miasta Olsztyna nie reagując na takie sygnały, które dziś opisałem, już dawno straciła w mojej ocenie mandat do reprezentowania mieszkańców Olsztyna. Milczące przyklepywanie wszystkiego z czym przychodzi na Sesję RM prezydent, prezesi, dyrektorzy, to fingowanie troski o dobro lokalnej społeczności i jest karykaturą samorządności.
Radny Olsztyna Jarosław Babalski
Od redakcji
Obecni na konferencji prasowej dziennikarze pytali radnego, po co właścicwie ich zapraszał i co oni mają z niej napisać? Informację z konferencji radnego znalazłem jedynie na portalu radioolsztyn.pl
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość