Olsztyńskie Wodociągi skierował skargę na Wody Polskie do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Prezes skarży się, że mimo ogromnego zadłużenia spółki i dużego wzrostu kosztów, głównie energii, Wody Polskie nie wyraziły zgody na nowe taryfy, czyli wyższe ceny dla odbiorców za wodę i ścieki. W tym stanie rzeczy spółka będzie musiała ogłosić upadłość.
W skardze czytamy, że Wodociągi Olsztyńskie w okresie ostatnich 12 miesięcy osiągnęły stratę w zakresie zaopatrzenia w wodę w wysokości ponad 2,5 mln zł, w zakresie odprowadzania ścieków - ponad 5 mln zł. Oznacza to, że spółka nie osiąga należnych przychodów.
Wzrost kosztów spółki w roku 2022 względem 2021 roku wynosi: energia 54% (+2,5 mln zł), gaz 527% (+1,1 mln zł), zagospodarowanie osadów 87% (+3 mln zł), paliwa 29% (+330 tys zł), wzrost kosztów obsługi długu 150% (+1,5 mln zł.
"Przy wzroście taryf w tym roku o o,04 zł Spółka nie jest w stanie pokryć tak znacznego wzrostu kosztów - czytamy w piśmie - w następstwie, by utrzymać płynność finansową przejada amortyzację".
Jeśli Regulator nie przyjmie proponowanych przez Wodociągi taryf, to spółka zamknie rok 2023 stratą w wysokości -25,3 mln zł, co spowoduje ogłoszenie upadłości. Nowe taryfy pozwolą na wynik na poziomie +300 tys. zł - twierdzi zarząd spółki.
Olsztyńscy radni, którzy na sesji w środę 22 lutego otrzymali tę skargę, nie dostali od spółki pisma Wód Polskich z uzasadnieniem odmowy. Radny PiS Jarosław Babalski zgłosił wobec tego wniosek o zobowiązanie prezesa PWiK Wiesława Pancera do ujawnienia tekstu odmowy. Wniosek ten został odrzucony głosami koalicji rządzącej miastem: PO i radnych klubu prezydenta Piotra Grzymowicza. Wobec tego radny Babalski wystąpił o ten dokument w formie interpelacji. Gdy tylko go otrzyma, co może potrwać i 2 tygodnie, natychmiast go opublikuję.
Jedynie nieoficjalnie wiem, że m.in. powodem nie przyjęcia nowych taryf było, przy ponad 100 milionowym zadłużeniu, wypłacenie przez zarząd dywidend.
Ustaliłem też, że mimo tragicznej sytuacji finansowej spółki - jak twierdzi zarząd PWiK, - zarząd nadal firmę zadłuża. Za 2022 rok wypłacił każdemu pracownikowi (około 460 osób) po 1200 zł premii.
Ponadto, podniósł od 1 stycznia 2023 roku każdemu pracownikowi uposażenie o 10%, co w skali roku daje koszt co najmniej 3 mln zł, przy dotychczasowym funduszu płac na poziomie ok. 1 mln zł.
Do tej pory prezes wodociągów odmawiał podpisania porozumienia płacowego ze związkami zawodowymi, do czasu zatwierdzenia nowych taryf przez Regulatora. Teraz podpisał i wypłaca podwyższone pensje. Zwiększa też zatrudnienie.
Adam Socha
Na zdjęciu, od lewej prezydent Piotr Grzymowicz i prezes PWiK Wiesłąw Pancer
Na temat tego, jak zarząd Wodociągów gospodaruje finansami spółki pisałem w tekstach:
1. Czy Wodociągi finansowały inwestycję tramwajową? cz. 1
Skomentuj
Komentuj jako gość