Poseł Iwona Arent, pełnomocnik PiS na okręg olsztyński odwołała w poniedziałek 3 października cały zarząd miejski PiS w Olsztynie z przewodniczącym Dariuszem Rudnikiem i na jego miejsce powołała, jako pełnomocnika, radnego miejskiego Jarosława Babalskiego (na zdjęciu w środku, podczas sesji Rady Miasta Olsztyna).
Rudnik wyszedł wzburzony w trakcie zebrania Komitetu Miejskiego. Nikt z obecnych go nie bronił.
To odwołanie to pokłosie załatwienia stołka p.o. zastępcy dyrektora Totalizatora Sportowego oddział w Olsztynie, dla Zbigniewa Targowskiego, przez byłego pełnomocnika Jerzego Szmita, poza jej plecami. Zostało to odebrane jako podważanie jej pozycji.
" Pan Zbigniew Targowski nie jest obecnie pracownikiem Spółki - Totalizator Sportowy Sp. z o.o." - taką odpowiedż otrzymałem z Biura Prasowego Totalizatora Sportowego Sp. z o.o
O stołku dla Targowskiego napisałem TUTAJ
Jerzy Szmit próbował obronić Targowskiego tekstem na swoim portalu opinie.olsztyn.pl pt. "Polowanie na pisiora", w którym zasugerował, że teksty w Wyborczej i na portalu debata.olsztyn.pl na temat stołka dla Targowskiego to "rozbijanie środowiska PiS w Olsztynie".
W tekście podpisanym "Grażyna Paździoch" czytamy:
"Jeżeli obecna szefowa regionu olsztyńskiego Iwona Arent da się wpuścić w maliny i spowoduje odwołanie dyrektora Totalizatora Sportowego w Olsztynie, to nie tylko wywoła zamieszanie w środowisku działaczy PiS, ale również udowodni, że tezy o zawłaszczaniu państwa głoszone przez duet Socha Bachmura są prawdziwe (bo jak inaczej nazwać odwołanie z zajmowanego stanowiska człowieka o takim dorobku zawodowym jak wspomniany Zbigniew Targowski? I z takim kierunkowym wykształceniem – ma nie tylko ukończone dwa kierunki z dziedziny zarządzania, ale również studia MBA). Dodatkowo może narazić się na zarzut nieposłuszeństwa wobec prezesa Kaczyńskiego, który na ostatnich wewnętrznych spotkaniach apelował o wygaszenie sporów i zagroził wyciąganiem konsekwencji wobec osób rozbijających jedność partii. Dodatkowym smaczkiem ewentualnego odwołania Zbigniewa Targowskiego będzie opinia, że nowa szefowa jest osobą sterowalną przez dwóch wrogich PiSowi pismaków.
Z kolei jeśli nic nie zrobi, to wywoła wzmożoną frustrację u kilku mało znanych „działaczy”, co w ich przypadku może doprowadzić do biegunki czy innych dolegliwości gastrycznych".
Już wiemy, jaką decyzję podjęła pełnomocniczka Arent.
Dariusz Rudnik, jest radnym wojewódzkim PiS i ponownie komendantem Warmińsko-Mazurskiej OHP, z zawodu nauczycielem wf. Gdy stracił to stanowisko, jego następca, członek partii Gowina złożył zawiadomienie do prokuratury, że z magazynu zniknął drogi sprzęt kuchenny używany do nauki zawodu, a do sądu, że z biura komendy zniknął drogi sprzęt RTV i elektroniczny (m.in. laptop). W tej sprawie dwukrotnie interpelacje składał poseł Michał Wypij.
Najpierw prokuratury - elbląska i olsztyńska - przerzucały się tym zawiadomieniem jak "gorącym kartoflem", w końcu sprawę dostała Prokuratura Rejonowa Olsztyn Północ. Nim prokuratura podjęła postępowanie, Rudnik powrócił na stanowisko komendanta (po tym, jak Gowin odszedł z rządu wszyscy jego ludzie stracili stanowiska). Wydał wówczas Oświadczenie. Twierdził że zawiadomienie do prokuratury, przez poprzedniego komendatna Piotra Duliszewskiego z partii Porozumienie, o przywłaszczeniu sprzętu kuchennego z magazynu OHP, to była prowokacja polityczna, która miała zablokować jego przywrócenie na stanowisko komendanta. Rudnik twierdził, że inwentaryzacja nie wykazała braku sprzętu gastronomicznego.
Następnie prokuratura umorzyła postępowanie z powodu "braku znamiom przestępstwa". Prokurator odpowiedział mi, że nie ma uzasadnienia, gdyż decyzję o umorzeniu podjęła policja.
Umorzenie zbiegło się w czasie ze zlikwidowaniem w Olsztynie na Zatorzu baru, który prowadziła spółka z o.o. IKAR., której udziałowcami byli Halina Narwojsz – matka radnego miejskiego PiS Krzysztofa Narwojsza, pracownika OHP, Sebastian Andrzej Rudnik – syn Dariusza Rudnika. Apelowałem do udziałowca i prezesa tej spółki Pawła Rode o okazanie faktur na zakup sprzętu kuchennego używanego w tym barze. Nie odpowiedział. Około 3 miesiące temu bar został zlikwidowany.
Dariusz Rudnik zasłynął w programach Radia Olsztyn z udziałem polityków opozycji oraz na sesjach Rady Miasta Olsztyna, jako radny, ze swojego ostrego, agresywnego i napastliwego języka, i obrażania adwersarzy. Start w wyborach na prezydenta Olsztyna Michała Wypija skomentował słowami: "przyczepiło się zielsko do okrętu". Cytowały go media ogólnopolskie, kiedy przed olsztyńską katedrą krzyczał do maszerujących kobiet z tzw Strajku Kobiet – “Hitlerjugend”.
Na zdjęciu: Dariusz Rudnik
Jarosław Babalski to były żołnierz zawodowy. Po przejściu na emeryturę wojskową wystartował jako bezpartyjny z listy PiS do Rady Miasta Olsztyna. Jest radnym od dwóch kadencji. W obecnej kadencji był wiceprzewodniczącym Rady Miasta. Złożył rezygnację z tej funkcji 15 kwietnia br. Była to reakcja na złożenie przez 8 radnych rządzącej koalicji wniosku o jego odwołanie z tej funkcji. Wnioskodawcy zarzucili, że „Radny Jarosław Babalski wielokrotnie przez swoje zachowanie i wypowiedzi naraził na szwank dobre imię Rady Miasta Olsztyna. (…) Ponadto pan Jarosław Babalski swoimi wypowiedzeniami w trakcie sesji i posiedzeń komisji nagminnie obrażał pracowników Urzędu Miasta".
Radny Babalski w tekście rezygnacji napisał m.in.: "Oświadczam, że rezygnuję w poczuciu wypełnienia złożonego ślubowania radnego w sprawowaniu godnego, rzetelnego i uczciwego wykonywania obowiązków dla dobra miasta Olsztyna i jego mieszkańców".
Od początku pracy w radzie miasta krytykował politykę prezydenta Piotra Grzymowicza. Swoją aktywnością, dociekliwością i przygotowaniem zarówno w pracach komisji rady, inwestycji oraz gospodarki komunalnej, jak i na sesjach wyróżniał się na tle pozostałych radnych klubu PiS, ale i całej rady i w zasadzie był i jest w radzie miasta głównym oponentem prezydenta Grzymowicza. Niemal na każdej sesji dochodzi między panami do ostrej wymiany zdań. Z tego powodu Wyborcza stale przypomina, że Babalski w PRL był członkiem PZPR oraz pracował w Ludowym Wojsku Polskim. Karierę wojskową kontynuował potem w III RP i osiągnął stopień podpułkownika.
Babalski pytany przez Wyborczą kilka lat temu o działalność w PZPR przyznał: - Faktycznie miałem taki epizod w życiu. Ten okres jest datowany na lata 1985-1989. I proszę łaskawie dodać, że nie byłem oficerem politycznym, byłem oficerem liniowym.
Jarosław Babalski został przyjęty do PiS w 2020 roku, po długim okresie przebywania w partyjnej poczekalni..
Jest bratem posła PiS z Ostródy Zbigniewa Babalskiego.
CV przesłane do redakcji przez Jarosława Babalskiego:
Babalski Jarosław – Stanisław, ur. 20 sierpień 1962 r.
stan cywilny: żonaty (dwójka dzieci / założyły własne rodziny)
Wykształcenie / doświadczenie zawodowe
15.09.1981-1985 r. Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie;
1998-1999r. Akademia Obrony Narodowej - studia magisterskie / ekonomia;
1999-2000r. Studia Podyplomowe AON – bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe.
2003r. AON – Kurs Taktyczno-Operacyjny;
2008r. kurs AON – Kierowanie administracją Wojskową - zarządzanie zasobami osobowymi;
2012r. kurs UWM dla kandydatów na członków do rad nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa;
2014-2015r. Studia Podyplomowe – bezpieczeństwo i higiena pracy.
Doświadczenie zawodowe:
W latach 1985-1997 służba w jednostkach liniowych WP na stanowiskach dowódcy plutonu, stacji r-lok, baterii plot, dywizjonu OPL, Szefa OPL Brygady;
W latach 1998-2007r. służba w Wojewódzkim Sztabie Wojskowym w Olsztynie na stanowiskach Szef Sekcji ds. Współpracy z Ogniwami Układu Pozamilitarnego, Szef Sekcji Operacyjnej;
W latach 2008-2012 Wojskowy Komendant Uzupełnień w Ostródzie.
Od 31 sierpnia 2012 r na emeryturze (stopień wojskowy podpułkownik).
Działalność polityczna:
Od 2016 roku Pełnomocnik Wojewody Warmińsko-Mazurskiego ds. Adm. Zespolonej i Adm. Niezespolonej.
Od wrzesień 2020 roku członek: Prawo i Sprawiedliwość.
Kadencja 2014 – 2018 radny - Rada Miasta Olsztyna.
Kadencja 2018 - 2023 Wiceprzewodniczący Rady Miasta Olsztyna (do kwietnia 2022).
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość