Na wniosek radnych PiS w czwartek 10 marca odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Olsztyna w sprawie projektu uchwały zgłoszonej przez radnych PiS o natychmiastową relokację pomnika tzw „szubienic”. Radni koalicji rządzącej miastem zagłosowali przeciw (poza nieobecną Agnieszka Jabłońską) oraz radny Mirosław Arczak, radni z klubu Czesława Małkowskiego wstrzymali się od głosu.
Na wniosek radnych PiS w czwartek 10 marca odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta w sprawie projektu uchwały zgłoszonej przez radnych PiS o natychmiastową relokację pomnika tzw „szubienic”.
(Taki sam wniosek do prezydenta Olsztyna złożyło Stowarzyszenie Święta Warmia).
Przypomnijmy, że prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz wysłał do ministra kultury-generalnego konserwatora zabytków wniosek o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej”, wpisanego do rejestru zabytków pod nazwą „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej” w Olsztynie, tzw „szubienic”.
Radni PiS wskazali inną, szybszą ścieżkę prawną, wystąpienie do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zgodę na relokację pomnika do muzeum, które wyrazi na to chęć, a jeśli nie będzie chętnych, przeniesienie na cmentarz żołnierzy radzieckiej przy ul. Szarych Szeregów w Olsztynie.
Przewodniczący klubu radnych PiS Radosław Nojman (prawnik) argumentował, że wniosek o zdjęcie ochrony konserwatorskiej to de facto otwarcie pola do zaskarżania decyzji ministra do sądu administracyjnego, co odwlecze usunięcie pomnika nawet na lata.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Jarosław Babalski zarzucił prezydentowi, że „mataczy” w sprawie pomnika, gdyż nie poinformował radnych i mieszkańców, 5 lat temu, w 2018 roku, po spotkaniu z minister Magdaleną Gawin, że jest inna ścieżka prawna, pozwalająca na szybkie usunięcie pomnika, poprzez wniosek do WKZ o zgodę na relokację. Min. Gawin w zamian obiecała pokrycie kosztów tej operacji.
- Jeśli ja „mataczę”, to pan „majaczy”
– zareagował prezydent Grzymowicz. - Pan doskonale wie, że pani minister Gawin napisał o tej możliwości dopiero 4 lub 5 marca na TT, gdy mój wniosek o zdjęciu z pomnika ochrony konserwatorskiej był już u ministra kultury, o czym pan doskonale wie. Moje służby przygotowały pismo, zgodnie z pismami, które do mnie w tej sprawie były wcześniej kierowane, a minister Gawin już po tym fakcie się wypowiedziała. Wspomniałem dzisiaj, że taka ścieżka (relokacji – przypis A.Socha) również jest, ale dzisiaj, skoro wysłałem pismo do pana min. Glińskiego, to uważam za stosowne poczekać na odpowiedź. Pan radny Nojman powołuje się na pismo z grudnia 2021 roku (odpowiedź min. Gawin do Szczepana Worobieja, że wykreślenie z rejestru pomnika nie jest możliwe, natomiast w sprawie przeniesienia trzeba się zwrócić do WKZ – przypis A. Socha).
- Mamy miejskiego konserwatora zabytków i moje służby przedstawiły mi jakie są możliwości z tym pomnikiem, na początku marca. Dzisiaj wiemy, że są inne możliwości, ale poczekamy na odpowiedź ministra przez szacunek.
Prezydent potwierdził, że spotkał się w 2018 roku z min. Gawin. Twierdzi, że spotkanie trwało 5 minut i na tym spotkaniu pani minister nie mówiło o przeniesieniu, a o złożeniu wniosku do ministra o zdjęcie z pomnika ochrony konserwatorskiej.
Min. Gawin: MIESZKAŃCY OLSZTYNA - pomnik szubienice można usunąć BEZ SKREŚLENIA Z REJESTRU
„Jesteśmy za usunięciem pomnika, ale teraz pieniądze są potrzebne na pomoc uchodźcom”
Każdy z radnych koalicji rządzącej oraz radni z klubu Cz. Małkowskiego zabierający głos przeciw uchwale PiS podkreślał, że oczywiście każdy z nich jest przeciw agresji Rosji na Ukrainę, jest za usunięciem pomnika, ale w tej chwili zamiast wydawać 2-3 mln złotych na jego przeniesienie, trzeba te pieniądze przekazać na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Radni koalicji rządzącej i od Cz. Małkowskiego pytali też, ilu żołnierzy Ukraińców walczyło w Armii Czerwonej (i w domyśle, poległo w Prusach Wschodnich oraz w Olsztynie), sugerując tym, że można stojącego na pylonie sołdata potraktować jako żołnierza ukraińskiego (tak radna Nelly Antosz i radna, której przewodniczący Robert Szewczyk udzielając głosu, nie przedstawił).
"Powiesić na pomniku zdjęcia z Ukrainy"
Radna Krystyna Flis zaproponowała, żeby do czasu decyzji ministra powiesić na tym pomniku zdjęcia zniszczonych przez armię rosyjską ukraińskich miast i pokazać, że tak też był „wyzwalany” Olsztyn. Postawić pod pomnikiem urnę, żeby mieszkańcy mogli głosować, czy pomnik zburzyć, czy przenieść?
W tym samy duchu wypowiedziała się radna KO Joanna Misiewicz, żeby zabudować czymś tanim pomnik i na zabudowie powiesić zdjęcia ze zniszczonych miast Ukrainy.
Prezydent Grzymowicz zaatakował rząd PiS
Na koniec doszło do gwałtownego ataku politycznego, w ramach wojny polsko-polskiej. Prezydent Grzymowicz oskarżył rząd PiS za brak koordynacji działań pomocowych (do Olsztyna przyjechał autokar z 40 uchodźcami z Ukrainy, wojewoda mnie o tym nie uprzedził) i środków. Prezydent zaatakował też PiS za umieszczenie w ustawie o pomocy dla uchodźców z Ukrainy, przyjętej w środę 9 marca przez sejm, artykułu o nie pociąganiu do odpowiedzialności urzędników za decyzje podejmowane w związku z niesieniem pomocy uchodźcom.
- Mam nadzieję, że za zakupy respiratorów, za wybory kopertowe, odpowiednie kroki podejmie najpierw prokurator, a później sąd – grzmiał prezydent Grzymowicz. - To skandal, co PiS robi, dobrze, że są w sejmie ludzie, którzy to widzą!
Ripostował radny PiS Jarosław Babalski:
- W granicach Polski jest w tej chwili 2 mln uchodźców z Ukrainy. To co pan wyprawia na forum rady miasta, jest trudne do wytrzymania, proszę pana, żeby pan się powstrzymał z tyradami na temat działań rządu, z tyradami o „faszystach” i innych sprawach, niech pan się zajmie samorządem. Mówi pan o niespodziewanych gościach przywiezionych do Olsztyna autokarem. Sytuacja jest dynamiczna z pociągu w Przemyśla wysiedli uchodźcy, bo nie chcieli jechać do Olsztyna, pan o tym wie, tak samo autobusy zawracają, ten autobus pojawił się w nieoczekiwanych okolicznościach i trudno nad tym zapanować, pan dobrze o tym wie.
Adam Socha
W uzasadnieniu odrzuconego projektu uchwały PiS możemy przeczytać, że:
W obliczu zbrodniczej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, wiążącej się z pogwałceniem norm prawa międzynarodowego oraz dokonywaniem niczym nieuzasadnionych aktów barbarzyńskiej przemocy i zbrodni, Rada Miasta Olsztyna dostrzega konieczność zobowiązania Prezydenta Olsztyna do podjęcia bezzwłocznych działań (w tym przygotowania potrzebnej dokumentacji), nakierowanych na relokację „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej”, wpisanego do rejestru zabytków pod nazwą „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”, z placu Xawerego Dunikowskiego w Olsztynie w inne, uzgodnione wcześniej miejsce. Jednocześnie Rada Miasta Olsztyna wyraża zgodę na przekazanie przedmiotowego pomnika do zbiorów zainteresowanego jego posiadaniem muzeum, a jeśli okaże się to niemożliwe z uwagi na brak zainteresowania, przeniesienie go na teren kwatery żołnierzy radzieckich na cmentarzu wojennym z okresu II wojny światowej przy ul. Szarych Szeregów w Olsztynie.
Atak wojsk rosyjskich na niepodległą Ukrainę jest wystarczającym dowodem na to, że Rosja, zarówno carska, sowiecka, jak i w obecnym kształcie politycznym, nie zmienia swojego zaborczego podejścia do sąsiednich państw i narodów. Dzisiejsza sytuacja wymaga konkretnych działań, również tych o znaczeniu symbolicznym, dlatego, jako przedstawiciele lokalnej społeczności Olsztyna, nie wyobrażamy sobie dalszego tolerowania w centrum naszego miasta pomnika upamiętniającego Armię Czerwoną, którego istotnym elementem jest sylwetka radzieckiego żołnierza, dzierżącego sztandar ze skrzyżowanymi sierpem i młotem – symbolem komunizmu, rażącym wiele osób. O usunięcie przedmiotowego monumentu z centrum Olsztyna – jako znaku obcej, sowieckiej dominacji – wielokrotnie, od wielu lat, wnioskowali i apelowali działacze społeczni oraz polityczni, reprezentujący kilkanaście stowarzyszeń i organizacji, popierani przez olsztyńską Delegaturę Instytutu Pamięci Narodowej. Zgodnie z treścią odpowiedzi Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu na ich petycję (z dnia 10 grudnia 2021 r.) „(…) fakt wpisania Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie do rejestru zabytków nie stanowi przeszkody do dokonania jego relokacji. (…)” – stosownie do treści art. 36 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U. z 2021 r. poz. 710 – t.j. z późn. zm.). Zdecydowanych działań właśnie w tym kierunku oczekujemy od Prezydenta Olsztyna, ponieważ wydarzenia ostatnich dni nie pozostawiają wątpliwości, iż Federacja Rosyjska, kontynuując niejako zbrodnicze „tradycje” Związku Sowieckiego, potrafi stosować bezwzględny terror polityczny, łamać obowiązujące umowy międzynarodowe oraz atakować suwerenne kraje, jeśli ich decyzje uzna za zagrażające jej interesom.
Z uwagi na powyższe, Rada Miasta Olsztyna uznaje za zasadne podjęcie przedmiotowej uchwały.
NA TEMAT POMNIKA WYWIĄZAŁA SIĘ DYSKUSJA NA PORTALU debata.olszty.pl:
Prof. Traba stanął w obronie szubienic. Napisał list do prezydenta Grzymowicza
Polemika Roberta Traby z Adamem Sochą nt "szubienic"
P.Odoj: Mój głos w dyskusji na temat tzw pomnika wyzwolenia
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość